-
1. Data: 2006-07-04 09:43:17
Temat: rekruterzy - jacy są?
Od: "hipcio" <B...@g...pl>
Hej!
Chciałam sie spytac o wasze odczucia związane z osobami przeprowadzajacymi
rekrutacje.
Byłam moze na niewielu rozmowach w moim życiu, na kilku rozmawiałam z
właścicielem/kierownikiem, raz w agencji rekrutującej i kilka razy w dużch
firmach rozmawiając z Paniami z HR.
I właśnie o Panie z działu HR chciałam Was spytytac! Czy one są zawsze takie
bezuczuciowe w stosunku do kandydata i tak maksymalnie znudzone? - takie mam
właśnie odczucia Czy ja tak trafiałam? Jak z nimi rozmawiac - też tak sucho
czy starac się nawiązac kontakt (np. dodac jakis komentarz niezwiązany z
rekrutacją )?
-
2. Data: 2006-07-04 10:29:08
Temat: Re: rekruterzy - jacy są?
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
hipcio napisał(a):
> I właśnie o Panie z działu HR chciałam Was spytytac! Czy one są zawsze takie
> bezuczuciowe w stosunku do kandydata i tak maksymalnie znudzone?
A czy wszyscy Chińczycy uwielbiają jeść ryż? Pytasz tak, jakby ktoś
najpierw był HR-em a potem człowiekiem. Albo najpierw kandydatem a potem
człowiekiem.
IMO zachowanie bezuczuciowe ogranicza kontakt z kandydatem i może
ograniczyć ilość pozyskanej info a tym samym prowadzić do błędnej oceny.
Chyba, że rekruter "wyciśnie" beznamiętnymi pytaniami wszystko z
kandydata. Ale to przemocowa metoda, choć może skuteczna.
Mam wrażenie, że postawę beznamiętną, odpychającą przyjmują albo ludzie,
którzy w ten sposób starają się zamaskować brak pewności siebie albo
mało zainteresowani tym co robią, czyli źle dobrana osoba do stanowiska
rekrutera albo ktoś, kto rozmawia z naprawdę mało ciekawym kandydatem
albo ludzie naprawdę wynudzeni ilością przeprowadzonych rozmów albo
osoby, które taki właśnie mają sposób na kontakt z drugim człowiekiem -
mało angażujący się i z dystansem.
> Jak z nimi rozmawiac - też tak sucho
> czy starac się nawiązac kontakt
Bądź sobą. Kontakt warto nawiązywać zawsze, ale bez włażenia w tyłek.
Rekruter tak jak każdy inny człowiek preferuje jakiś poziom otwartości w
rozmowie z nieznajomym człowiekiem i lubi zachować określony dystans. Do
takiej reguły rozmów starają sie dopasować np. handlowcy, bo pozwala to
uniknąć dyskomfortu klienta. Tak samo na rozmowie - warto zapoznać się z
ogólną typologią klienta i do niej dostosować swoją otwartość.
>(np. dodac jakis komentarz niezwiązany z
> rekrutacją )?
Szukasz jednej, ogólnej recepty na kontakty międzyludzkie? Powiedz
"ładna dziś pogoda, szkoda tylko, że leje". To działa bardzo stymulująco
na kontakt i ocenę kandydata od buszu do tajgi, w Ostrowcu
Świętokrzyskim, na Haiti, w Bangladeszu, w Harlemie i w ogóle wszędzie,
nawet na Antarktydzie :) A na serio to bądź sobą. Nie ma nic gorszego
niż niespójność pomiędzy tym co czlowiek mówi a tym, co mówi jego ciało.
pozdr.
m.
-
3. Data: 2006-07-04 10:37:27
Temat: Re: rekruterzy - jacy są?
Od: "Mariusz.Dziesz" <W...@w...pl>
Dnia 04.07.2006 hipcio <B...@g...pl> napisał/a:
> Hej!
> Chciałam sie spytac o wasze odczucia związane z osobami przeprowadzajacymi
> rekrutacje.
> Byłam moze na niewielu rozmowach w moim życiu, na kilku rozmawiałam z
> właścicielem/kierownikiem, raz w agencji rekrutującej i kilka razy w dużch
> firmach rozmawiając z Paniami z HR.
>
> I właśnie o Panie z działu HR chciałam Was spytytac! Czy one są zawsze takie
> bezuczuciowe w stosunku do kandydata i tak maksymalnie znudzone? - takie mam
> właśnie odczucia Czy ja tak trafiałam? Jak z nimi rozmawiac - też tak sucho
> czy starac się nawiązac kontakt (np. dodac jakis komentarz niezwiązany z
> rekrutacją )?
>
>
Ich wykształcenie to: socjologia,psychologia,krajoznawstwo itp.,
no i ponadto ,jakoś do tej pracy też musieli się dostać,czyli ten cały
konglomerat czynnków musi wpływać na ich zachowanie .
Potem dochodzi czytanie CV kandydatów,i ich listów motywacyjnych he he
--
===
[GG 2483471 hex 25E50F] bombiarz samobójca
HAL: Affirmative, Dave, I read you.
-
4. Data: 2006-07-04 12:37:34
Temat: Re: rekruterzy - jacy są?
Od: " " <j...@W...gazeta.pl>
bylem w jednej poznanskiej firmie na rozmowie (doradztwo) i mam bardzo mile
wspomnienia.
osoba z ktora rozmawialem byla po prostu na poziomie, zadnych glupich czy
beznamietnych uwag. Po prostu - wszystko bylo ok.
Ale oczywiscie, kazda osoba jest inna. trzeba po prostu sie dopasowac do rozmowcy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2006-07-04 20:03:23
Temat: Re: rekruterzy - jacy są?
Od: "forest" <g...@w...pl>
apropo moich doświadczeń w tej kwestii :
nie lubię rozmów kwalifikacyjnych, podczas których rozmówca - potencjalny
szef, potencjalny pracodawca, rekruter pyta się mnie tylko i wyłącznie o suche
fakty - o wykształcenie i moje doświadczenie zawodowe - a parę tego typu
rozmów odbyłem;
takie informacje zamieściłem przecież w cv, ewenutalnie podczas rozmowy
telefonicznej można upewnić się, czy nie skłamałem, podając za wysokie
kwalifikacje;
jak zaczynałem szukać pracy - dwa lata temu, bardzo rozmów kwalifikacyjnych
się bałem, z upływem czasu wyrobiłem się i nawet rozmowy kwalifkacyjne
polubiłem - ten dreszczyk emocji, kiedy próbuję się zaprezentować tak, abym
spośród nie małego grona innych kandydatów został wybrany właśnie ja;
rozmowy kwalifikacyjne, podczas których "recytuję" to, co napisałem wcześniej
w cv, bo drugiej strony więcej informacji na mój temat nie obchodzi, uważam za
stratę czasu;
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl