-
1. Data: 2005-10-18 14:28:41
Temat: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
Witam!
Jeżeli ktoś z Was miałby chwilę czasu i chęć, to zapraszam do rzucenia okiem na
mój życiorys i kilka (3) listów motywacyjnych, które napisałem dotychczas. Będę
bardzo wdzięczny za wszelkie krytyczne uwagi!
Listy, wraz z treścią ogłoszeń pod które były pisane, znajdują się pod adresem:
http://members.chello.pl/m.delektowski/
--
Pozdrawiam,
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"
-
2. Data: 2005-10-18 14:32:23
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Marcin Delektowski napisał(a):
> Jeżeli ktoś z Was miałby chwilę czasu i chęć, to zapraszam do rzucenia okiem na
> mój życiorys i kilka (3) listów motywacyjnych, które napisałem dotychczas. Będę
> bardzo wdzięczny za wszelkie krytyczne uwagi!
Moim zdaniem powinieneś pisac krótko. Ludzie, którzy to czytają z reguły
mają dużo takich listów na jeden raz i taki krótki, zwięzły i na temat
będzie się wyróżniał na tłe innych. Akapit o znajomości jezyka obcego
napisz właśnie w tym języku. Po za tym nie mam uwag.
j.
-
3. Data: 2005-10-18 14:46:16
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Marcin Delektowski" <t...@i...pl> napisał w
wiadomości news:dj30rj$rk2$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
>
> Jeżeli ktoś z Was miałby chwilę czasu i chęć, to zapraszam do rzucenia
> okiem na mój życiorys i kilka (3) listów motywacyjnych, które napisałem
> dotychczas. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie krytyczne uwagi!
>
> Listy, wraz z treścią ogłoszeń pod które były pisane, znajdują się pod
> adresem:
>
> http://members.chello.pl/m.delektowski/
>
1. LM sa za dlugie, o wiele za dlugie. Zwlaszcza na stanowiskach, na ktore z
powodu niespecjalistycznych wymagan przychodzi duzo aplikacji, rekruterow
bardzo niecierpliwia dlugasne wywody. Do tego piszesz w tych listach rzeczy,
ktore w podtekscie przekazuja, ze uwazasz sie za osobe o za wysokich
kwalifikacjach na dane stanowisko. Np.:
" Studia filozoficzne nauczyły mnie analitycznego myślenia i elastycznego
podejścia do sytuacji problemowych. Dzięki studiom socjologicznym nabyłem
tzw. "wyobraźni socjologicznej", dzięki której potrafię w sposób
realistyczny i analityczny spojrzeć na rozmaite problemy społeczne, także te
związane z bezrobociem. Studia ekonomiczne uzupełniają moje umiejętności o
znajomość zagadnień i mechanizmów makroekonomicznych."
Takich cech potrzebuje dyrektor WUP, a nie podinspektor. Silnie radze
wywalic popisy sprawnosci retorycznej nie zwiazane z profilem stanowiska.
Pracodawcy z reguly nie chca miec na jakims stanowisku kogos o wiele za
dobrego na to stanowisko (lub kogos, kto sie za takiego uwaza). A na widok
tekstu "wyróżniam się dążeniem do poszukiwania kompromisu. Dążę do
łagodzenie sporów niemerytorycznych, a jednocześnie nie unikam sporów
merytorycznych, które mogą okazać się owocne dla rozwiązania danego
problemu" na konsultanta BOK mozna sie zastanowic, czy sie dogadasz z
przecietnym klientem ;)
Zdania tez troche skroc, unikaj formy biernej i nadmiaru pretensjonalnych
"iz", "jako, ze" itp.
2. W CV w doswiadczeniu zawodowym zrobilabym dopisek: "prace wakacyjne
podczas studiow". Czlowiek najpierw sie patrzy na stanowiska, potem na daty,
ktorych odczytanie wymaga wiecej skupienia. Wymienione przez Ciebie prace sa
atutem jako prace wakacyjne i studenckie swiadczace o pracowitosci, ale
dopoki sie ktos nie wczyta w daty, z ktorych to wynika, to na widok
"sprzedawca miesny... pracownik fizyczny... barman..." moze miec negatywne
wrazenie przyjmowania prac za bardzo ponizej kwalifikacji.
I.
-
4. Data: 2005-10-18 14:47:56
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: "zasiu" <z...@b...spamu.gower.pl>
> Jeżeli ktoś z Was miałby chwilę czasu i chęć, to zapraszam do rzucenia
okiem na
> mój życiorys i kilka (3) listów motywacyjnych, które napisałem dotychczas.
Będę
> bardzo wdzięczny za wszelkie krytyczne uwagi!
>
> Listy, wraz z treścią ogłoszeń pod które były pisane, znajdują się pod
adresem:
>
> http://members.chello.pl/m.delektowski/
Za dużo akapitów, ograniczyłbym się do 3-4.
Ja nie wspominałbym że pracowałem w PKO tylko miesiąc.
Bardziej bym podkreślił to, że pracowałem za granicą (a co za tym idzie -
skoro zajmowałeś się filozofią to coś wymyślisz).
A. Mało zindywidualizowane te LM.
pozdr
zasiu
-
5. Data: 2005-10-18 14:54:20
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@t...ds.pwr.wroc.pl>
Marcin Delektowski napisał(a):
> Witam!
>
> Jeżeli ktoś z Was miałby chwilę czasu i chęć, to zapraszam do rzucenia
> okiem na mój życiorys i kilka (3) listów motywacyjnych, które napisałem
> dotychczas. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie krytyczne uwagi!
Nie boisz się pokazywać? Przecież na tej grupie to zaraz zaczną drzeć łacha
z tego.
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl
-
6. Data: 2005-10-18 18:11:40
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
Dziękuję Wam wszystkim za uwagi - naprawdę są one dla mnie bardzo pomocne!
--
Pozdrawiam,
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"
-
7. Data: 2005-10-18 18:16:25
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
zasiu napisał(a):
> Za dużo akapitów, ograniczyłbym się do 3-4.
A ja właśnie w którymś z poradników przeczytałem, żeby dobrze by akapitów było
jak najwięcej - tzn. zgodnie z zasadą: nowa myśl, nowy akapit. Wydaje mi się, że
czyni to list bardziej przejrzystym.
> Ja nie wspominałbym że pracowałem w PKO tylko miesiąc.
A dlaczego? To była praca wakacyjna, w czasie studiów. Może to świadczyć o
pracowitości i o tym, że starałem się konstruktywnie wykorzystać wolny czas (na
pewno warto jednak, zgodnie z sugestią Immony, odznaczyć, że była to praca
wakacyjna).
> Mało zindywidualizowane te LM.
W jakim sensie? Odnośnie poszczególych stanowisk, tzn. że w sumie jest to jeden
i ten sam list, tylko troszkę zmieniony, czy też odnośnie mojej osoby?
Dzięki za uwagi! :-)
--
Pozdrawiam,
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"
-
8. Data: 2005-10-18 18:17:29
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
Paweł 'Styx' Chuchmała napisał(a):
> Nie boisz się pokazywać? Przecież na tej grupie to zaraz zaczną drzeć
> łacha z tego.
Lepiej żeby darli tutaj niż w firmie do której to wyślę... Swoją drogą do kilku
już wysłałem, ale może na przyszłość uniknę pomyłek.
--
Pozdrawiam,
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"
-
9. Data: 2005-10-18 18:18:43
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>
Immona napisał(a):
Na wstępie dziękuję Ci bardzo za poświęcony czas i wnikliwe uwagi - są mi bardzo
pomocne! :-) Ale też chciałbym się do nich odnieść - nie na zasadzie próby
przepchnięcia tego co napisałem, ale uzasadnienia, które z mojego punktu
widzenia jest/było racjonalne.
> Zwlaszcza na stanowiskach, na
> ktore z powodu niespecjalistycznych wymagan przychodzi duzo
> aplikacji, rekruterow bardzo niecierpliwia dlugasne wywody. Do tego
> piszesz w tych listach rzeczy, ktore w podtekscie przekazuja, ze
> uwazasz sie za osobe o za wysokich kwalifikacjach na dane stanowisko.
> Np.: " Studia filozoficzne nauczyły mnie analitycznego myślenia i
> elastycznego podejścia do sytuacji problemowych. Dzięki studiom
> socjologicznym nabyłem tzw. "wyobraźni socjologicznej", dzięki której
> potrafię w sposób realistyczny i analityczny spojrzeć na rozmaite
> problemy społeczne, także te związane z bezrobociem. Studia
> ekonomiczne uzupełniają moje umiejętności o znajomość zagadnień i
> mechanizmów makroekonomicznych."
Wyszedłem z takiego założenia: jeżeli np. piszę, że jestem osobą zorganizowaną,
to staram się to w jakiś sposób uzasadnić. Pierwsze zdanie fragmentu, który
cytujesz, odnosi się do jednego z wymagań (zapomniałem napisać o nim w
ogłoszeniu - "umiejętność radzenia sobie z sytuacjami problemowymi", czy jakoś
tak). W drugim staram się uzasadnić dlaczego nadawałbym się do pracy w dziale
Polityki Rynku Pracy (socjologiczne wykształcenie jest tutaj IMO adekwatne).A tą
ekonomię to już tak siłą rozpędu wepchnąłem. ;-)
Co do kwestii "za wysokich kwalifikacji", to pisząc ten list myślałem także o
dalszej perspektywie - przecież nie zawsze będę podinspektorem. Chodziło mi o
to, że nadaję się do pracy w ogóle w Dziale Polityki Rynku Pracy.
> Takich cech potrzebuje dyrektor WUP, a nie podinspektor. Silnie radze
> wywalic popisy sprawnosci retorycznej nie zwiazane z profilem
> stanowiska.
Ja naprawdę pisałem ten list mając ogłoszenie przed nosem i większość akapitów
odnosi się do poszczególnych wymagań czy też przyszłych obowiązków dla tego
stanowiska.
A co do "popisów retorycznych" - w różnych poradnikach naczytałem się, że LM
jest moją wizytówką, tym z czym pracodawca ma najpierw kontakt. Powinien on
więc, w moim przekonaniu, wyróżniać się pod względem językowym. Zgodzę się , że
w przypadku LM konsultanta BOK są momenty przegięć, to jednak LM do Urzędu
powienien chyba być napisany w sposób bardziej "zaokrąglony" (niezależnie od
tego zgadzam się z Tobą, że niektóre "iż" są trochę pretensjonalne). Poza tym
wydaje mi się, że mimo tego poszczególne akapity odnoszą się do konkretnych
kwestii i nie są "wodolejskie".
> A na widok tekstu "wyróżniam się dążeniem do
> poszukiwania kompromisu. Dążę do łagodzenie sporów niemerytorycznych,
> a jednocześnie nie unikam sporów merytorycznych, które mogą okazać
> się owocne dla rozwiązania danego problemu" na konsultanta BOK mozna
> sie zastanowic, czy sie dogadasz z przecietnym klientem ;)
No tutaj to się całkowicie zgadzam - nie wiem jak mi to przez gardło mogło
przejść, zwłaszcza na to stanowisko. ;-D
> Zdania tez troche skroc, unikaj formy biernej i nadmiaru
> pretensjonalnych "iz", "jako, ze" itp.
Ok!
> 2. W CV w doswiadczeniu zawodowym zrobilabym dopisek: "prace wakacyjne
> podczas studiow".
Tak też zrobię!
Na koniec pytanie odnośnie życiorysu - czy nie jest on za długi (zajmuje dwie
strony) jak na tak małe doświadczenie?
PS Te listy niestety poszły już w świat... ;-)
--
Pozdrawiam serdecznie!
Marcin Delektowski
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"
-
10. Data: 2005-10-18 19:04:00
Temat: Re: [prośba o komentarz] Kilka listów motywacyjnych
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "Marcin Delektowski" <t...@i...pl> napisał w
wiadomości news:dj3eah$rt7$4@inews.gazeta.pl...
> Immona napisał(a):
>
> Co do kwestii "za wysokich kwalifikacji", to pisząc ten list myślałem
> także o
> dalszej perspektywie - przecież nie zawsze będę podinspektorem. Chodziło
> mi o
> to, że nadaję się do pracy w ogóle w Dziale Polityki Rynku Pracy.
Rozumiem. Ale bardzo czesto w selekcji uczestniczy zwierzchnik; moze w nim
wzbudzic negatywne emocje to, ze pokazujesz, ze chcesz w przyszlosci zajac
jego stanowisko lub byc jego szefem :). Na razie starasz sie o okreslone
stanowisko, nie o awans. A zdatnosc do pozniejszego awansu ocenia sie na
podstawie wynikow w pracy, a nie LM w fazie rekrutacji.
Jest takie nielubiane zjawisko, jak absolwenci po studiach przychodzacy z
nie wiadomo jakim wyobrazeniem o sobie; nie sadze, ze do nich nalezysz, ale
nalezy unikac wywierania takiego wrazenia w LM i zachwalac swoja osobe... na
poziomie stanowiska, na ktore sie aplikuje.
> A co do "popisów retorycznych" - w różnych poradnikach naczytałem się, że
> LM
> jest moją wizytówką, tym z czym pracodawca ma najpierw kontakt. Powinien
> on
> więc, w moim przekonaniu, wyróżniać się pod względem językowym. Zgodzę się
> , że
Moge byc brutalna?
Piszesz nadetym stylem, przepakowujesz ksiazkowymi slowami kluczowymi,
wyglada to zanadto sztucznie, jak fragmenty poskladane z roznych wzorow
listow z korporacyjnych podrecznikow. Widac po tych LMach, ze potrafisz
ladnie napisac rozprawe filozoficzna czy esej, ale to nie ta forma
wypowiedzi. Wezmy tego sprzedawce od GSM; zaloze sie, ze wieksze uznanie
zdobedzie ktos, kto napisze cos w stylu "jestem pasjonatem telefonow
komorkowych, dlatego chcialbym pracowac w tej branzy. Od dawna jestem
doradca przy zakupie telefonow komorkowych dla rodziny, znajomych i osob
zadajacych pytania na Internecie - potrafie kazdemu dopasowac telefon do
jego potrzeb. Zapraszam do kontaktu ze mna - zdziwicie sie Panstwo, ze ktos,
kto jeszcze u Was nie pracuje, wie tyle o Waszych produktach."
I to by moglo byc tak krotkie jak wyzej. Nie trzeba pisac, ze sie ma
entuzjazm, jak on przebija z listu. Jednoczesnie ten list pokazuje
umiejetnosci sprzedazowe. Nie ma tez potrzeby punkt po punkcie pisac
krotkiej rozprawki na temat kazdej z wymienionych w ogloszeniu cech, tylko
zidentyfikowac najwazniejsze.
Kolejny blad, moze nie w liscie do WUP, ale do firm komercyjnych tak: Nie
piszesz nic o firmie i tym, dlaczego chcialbys pracowac u nich.
Wezmy takie home.pl. Duzo z nich korzystalam, prywatnie i firmowo. Maja
swietna obsluge klienta. Na mail reaguja w ciagu 15 minut. Siedzialam kiedys
kolo polnocy w kafejce internetowej za granica i napisalam do nich z
zapytaniem, czy byloby mozliwe dopisanie pewnej grupy z alt.* do ich serwera
news, poniewaz jestem za granica i nie mam dostepu do serwera news, z
ktorego by mozna to sciagnac. Zrobili to natychmiast i jeszcze na tej samej
sesji w kawiarence moglam pisac na te grupe. Takie pochlebne opinie o nich
latwo jest znalezc, gdy sie ich chocby wpisze w Googla. Czyli na przyklad:
"Znam wiele opinii osob zadowolonych z uslug BOK home.pl, ktore mowia o
krotkim czasie reakcji i uprzejmosci konsultantow. Uwazam, ze wlasnie tak
trzeba obslugiwac klienta i chcialbym byc czescia firmy, ktora wyznacza na
rynku najwyzsze standardy w tej dziedzinie."
Kazdy czlowiek najbardziej lubi sluchac o sobie, a firma tez czlowiek :)
Tymczasem Twoje LM pokazuja, ze nie zainteresowales sie firma w zaden sposob
poza ogloszeniem.
> Na koniec pytanie odnośnie życiorysu - czy nie jest on za długi (zajmuje
> dwie strony) jak na tak małe doświadczenie?
Nie ogladalam PDFa, ale po tym, co widze w html, mozna by to scisnac na 1
strone bez utraty estetyki.
>
> PS Te listy niestety poszły już w świat... ;-)
>
Nie przejmuj sie. Moze nie sa najlepszym przykladem dobrego LM, ale wstydu
Ci nie przynosza. Ja do dzis czuje sie zaklopotana pamietajac pierwsze
wysylane aplikacje i mam nadzieje, ze zostaly przepuszczone przez niszczarke
:)
I.