eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepraca z kretynamipraca z kretynami
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.k.pl!news.tkmed
    ia.pl!news-1.feed.trzepak.pl!news.magma-net.pl!not-for-mail
    From: "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: praca z kretynami
    Date: Wed, 11 Dec 2002 19:41:16 +0100
    Organization: Magma Systemy Komputerowe http://www.magma-net.pl
    Lines: 32
    Message-ID: <at8109$l30$1@cs.magma-net.pl>
    NNTP-Posting-Host: 192.168.1.1
    X-Trace: cs.magma-net.pl 1039632201 21600 192.168.1.1 (11 Dec 2002 18:43:21 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...magma-net.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 11 Dec 2002 18:43:21 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:66656
    [ ukryj nagłówki ]

    Czy Wy też macie wrażenie że pracujecie z kretynami i nierobami?
    Przedstawie sytuację. Ma wyjść pewien produkt , nazwijmy go X (jeden z
    powiedzmy 3 jakie wydajemy miesiacu). Produkt ten ma dołączoną ulotkę. Aby
    produkt ukazal sie na rynku MUSI mieć tą ulotkę. Ulotka do produktu została
    zrobiona (niewielka, kilka tys. znaków). Poprosilam panią A. (asystentka)
    aby mi ją sprawdzila. Powiedziala ze ulotkę sprawdza pan M (pracownik
    techniczny, który zna dobrze produkt). Powtarzalam to kilkakrotnie dzisiaj,
    poniewaz ulotka miala dzisiaj jechać do druku. Niestety przez caly dzien
    sprawdzal ją pan M.
    O 18.00 po 11 godzinach pracy smialam pojsc do domu - zostawiając pani A.
    zalecienia, aby po sprawdzeniu tej ulotki przez pana M. wyslala poprawki do
    składu, zeby je wprowadzili i wydrukowali. O godz. 19.00 dzwoni pani A. i
    mowi - bad news. Pan M. sprawdzal ulotkę nie od produktu X tylko Y.
    Myślicie ze to juz wszystko? Że opieprzylam panią A. i polecilam jej po
    prostu to zrobic?
    Mylicie się. To dopiero poczatek. Kiedy poprosilam panią A. aby przeczytala
    tą ulotkę jeszcze raz - najlepiej w porozumieniu z panem M, który być moze
    jej coś podpowie usłyszalam wstępne ok.
    Za 5 min dzwoni pan M. Slyszalem ze mam sprawdzac ulotkę? (w sumie przez te
    5 min. juz by ją zdążył przejrzeć) Ja dzisiaj caly dzien sprawdzalem ulotkę.
    Odpowiadam: - Tak, ale nie tą.
    Słyszę: - Ale czy na pewno muszę ją sprawdzać? Ale mogłem ją sprawdzić
    wcześniej itd.
    Odpowiadam: - No przecież możesz tą ulotkę przejrzeć (krócej by mu zajelo to
    przejrzenie niz wydzwanianie do mnie - ale tego mu juz nie powiedzialam)
    Słyszę: - Tak, ale mogę też pójść do domu.
    I teraz pytanie do osób pracujących - co byście w takim przypadku zrobili?
    wk@#$%ona
    H.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1