-
11. Data: 2005-02-24 15:21:05
Temat: Re: praca w pampersie
Od: 'madzik' <m...@g...niet.pl>
Artek:
> Kierownik nie powiedział wprost,
> że pracownice mają zakładać pampersy. Mają za zadanie opiekować
> się dziećmi - jedna dziewczyna przez 7 godzin bez zmienniczki.
To dotyczy również jedzenia??
> Kierownik twierdzi, że nie ma problemu, jak dzieci zostaną
> parę minut bez opieki - ale co będzie gdy się coś stanie?
Trudna sprawa.
Cokolwiek dziewczyna nie zrobi, grozi jej utrata pracy :-(
Musiałaby mieć info na piśmie albo nagrane, że kierownik jest świadomy,
że ona może wyjść na chwile.
> A dziewczyny się boją
> o pracę, bo dla pedagogów o pracę niełatwo.
Nooo - łatwo się radzi komuś, walnij tym, jak dzieciaki w domu :-(
A swoją drogą, warto by poszukać czegoś innego w międzyczasie. Może -
jeśli dziewczyn więcej, założą własne przedszkole? Nie wiem, czy w ogóle
o przedszkole chodzi. Nie chcę strzelać, bo wolę nie trafiać ;-), ale
może jeśli to coś w rodzaju przechowalni dzieci gdzieś, to może uda mi
się razem "wysiudać" tego gościa i wziąć to razem zamiast niego? Wiem,
pewnie glupio gadam.
--
Pozdrawiam ciepło,
Magda
********************
http://42.pl/url/aQt
-
12. Data: 2005-02-25 12:29:46
Temat: Re: praca w pampersie
Od: Artek <n...@i...address>
'madzik' wrote:
>
> To dotyczy również jedzenia??
Znaczy chodzi o to, czy dziewczyny mają przerwę na jedzenie?
Nie, nie mają.
> Trudna sprawa.
> Cokolwiek dziewczyna nie zrobi, grozi jej utrata pracy :-(
A może to i dobrze, może nie warto pracować w takim miejscu.
> Musiałaby mieć info na piśmie albo nagrane, że kierownik jest świadomy,
> że ona może wyjść na chwile.
Nagrywanie bez wiedzy nagrywanej osoby jest zdaje się niezgodne
z prawem...
> Nooo - łatwo się radzi komuś, walnij tym, jak dzieciaki w domu :-(
>
> A swoją drogą, warto by poszukać czegoś innego w międzyczasie. Może -
> jeśli dziewczyn więcej, założą własne przedszkole? Nie wiem, czy w ogóle
> o przedszkole chodzi. Nie chcę strzelać, bo wolę nie trafiać ;-), ale
> może jeśli to coś w rodzaju przechowalni dzieci gdzieś, to może uda mi
> się razem "wysiudać" tego gościa i wziąć to razem zamiast niego? Wiem,
> pewnie glupio gadam.
Chodzi nie o przedszkole, tylko właśnie o coś w rodzaju "przechowalni
dzieci" w centrum handlowym. Dzieci ciągle się zmieniają, oprócz
pilnowania dzieci trzeba przyjmować i zapisywać nowe, wydawać
dzieci rodzicom, rozliczać się. Wokół kręci się dużo klientów,
którzy przyszli na zakupy. Podobno nawet jak są 2 osoby, to młynek
bywa niezły.
Pozdrawiam,
Artek
-
13. Data: 2005-02-26 00:34:58
Temat: Re: praca w pampersie
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Thu, 24 Feb 2005 13:29:48 +0100, Flyer <f...@p...gazeta.pl>
wrote:
>Podaj ;) Ja to np. zastanawiam się gdzie załatwiają się uliczni
>gazeciarze,
w publicznych toaletach lub krzakach albo w kawiarniach, pubach,
restauracjach, duzych sklepach itp :)
>albo samotni pracownicy różnych hipermarketowych stoisk
>stojących samotnie i bez możliwości ich "zamknięcia" "na chwilę".
maja tyle innych sklepikow dookola ze ktos im zawsze moze przez 5
minut przypilnowac sklepiku.
WAM
--
NadMorskie forum dla szczurów lądowych ;)
www.NadMorze.pl -> Forum
-
14. Data: 2005-02-26 10:00:58
Temat: Re: praca w pampersie
Od: "Gosia" <m...@w...pl>
A panie z kiosków Ruchu?;)
-
15. Data: 2005-02-26 23:13:36
Temat: Re: praca w pampersie
Od: Piotr Denis <depiotr@_wytnij_to_gazeta.pl>
Użytkownik Gosia napisał:
> A panie z kiosków Ruchu?;)
>
>
Coraz częściej już w kioskach - wyposarzonych w toalety albo w
zaprzyjaznionych sklepach no i w domu.
--
Pozdrowienia
Piotr