-
1. Data: 2007-11-23 18:54:32
Temat: praca w UK (IT) :-(
Od: T...@s...in.the.world
Witam,
Juz trzeci rok mija jak staram sie o prace w Londynie. Branza: IT -
helpdesk/support/maitenance/administracja. Ale specyficzne, bo Apple Mac
tylko.
Cv mam chyba ok, branze znam (10 lat doswiadczenia w roznych, czesto
duzych firmach), w Londynie czuje sie jak w domu - bywam - niezawodowo -
od prawie 20 lat.
Z tym ze scenariusz wciaz taki sam. Jest ogloszenie, gdzie spelniam
warunki ( z reguly z nadmiarem). Wysylam cv. Zero rekacji. Albo czasem
pytanie: Where do you base at the moment?
Odpowiadam, ze Warsaw, PL, ale moge byc na rozmowie w ciagu tygodnia, i
podjac prace w ciagu tygodnia od decyzji.
No i nigdy nie bylo juz ciagu dalszego.
Jak dzwonie, zeby sie dowiedziec, to ZAWSZE sie tlumaczyli, ze juz
nieaktualne. Albo ze poszukuja kogos od zaraz (ostatnio na kontrakt
roczny - i od zaraz?).
Niektorzy mi znajomi radzili, zebym jakiegos Skypofona sobie zalozyl z
londynskim numerem, ale kolega bedacy w podobnej sytuacji skorzystal z
rady i sprawy mu sie do przodu nie posunely.
Wyjazd do Londynu i szukanie tam nie ma sensu, bo
1. w ciagu tygodnia slabe szanze zeby cos znalezc.
2. i tak szukam przez internet
3. po miesiacu bede polskim bezrobotnym szukajacym pracy (teraz mam
dobrze brzmiacego pracodawce w Warszawie)
4. raczej nie nadaje sie 'do lopaty', ale gdyby nawet to nie jest to
przeciez ostatni pracodawca, na ktorego moglbym sie powolac
Czy ktorys z obecnych tu rekruterow moglby poradzic jak z tymi
brytyjskimi rekruterami postepowac, bo juz trace sily...
Pozdrav
TA
-
2. Data: 2007-11-23 21:02:05
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "Bronek Kozicki" <b...@s...net>
T...@s...in.the.world wrote:
> Juz trzeci rok mija jak staram sie o prace w Londynie. Branza: IT -
> helpdesk/support/maitenance/administracja. Ale specyficzne, bo Apple
> Mac tylko.
hm... może to specyfika Maca. Sorry, nie mam pomysłu. Chyba najlepiej
zebrać oszczędności, zacisnąć zęby i przyjechać. Język znasz to nie
zginiesz, i masz duuużo lepszą odpowiedź na strategiczne pytanie.
Normalnie bym tego nie poradził, ale jeżeli tryb rektrutacji w Twojej
działce tak wygląda ...
B.
-
3. Data: 2007-11-24 09:27:31
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: Jacek Wojnarowski <j...@g...com>
A dlaczego Londyn? Przecież to najdroższe miasto w uk...
Jeśli chcesz starać się o dobrą pracę na wyspach, nie pozostanie Ci
nic innego, jak po prostu przenieść się tutaj. Dla potencjalnego
pracodawcy jest bardzo ważne, czy masz adres brytyjski, nr telefonu
oraz inne niezbędne do życia na wyspach papiery. Nie sądzę, aby chciał
on tracić czas na pracownika, który świeżo po przyjeździe zaczyna
zabawę w uzyskiwanie numeru NIN czy załatwianie konta bankowego.
Jeśli jak piszesz, znasz dobrze Londyn, świadomie wybrałeś miejsce,
moja sugestia to przyjechać, 'zahaczyć' się do obojętnie jakiej pracy,
wyrobić sobie wszystkie niezbędne dokumenty do pracy na wyspach i
dopiero wówczas zacząć poszukiwania.
-
4. Data: 2007-11-24 12:21:28
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "Bronek Kozicki" <b...@s...net>
Jacek Wojnarowski <j...@g...com> wrote:
> A dlaczego Londyn? Przecież to najdroższe miasto w uk...
> Jeśli chcesz starać się o dobrą pracę na wyspach, nie pozostanie Ci
> nic innego, jak po prostu przenieść się tutaj. Dla potencjalnego
> pracodawcy jest bardzo ważne, czy masz adres brytyjski, nr telefonu
> oraz inne niezbędne do życia na wyspach papiery. Nie sądzę, aby chciał
> on tracić czas na pracownika, który świeżo po przyjeździe zaczyna
> zabawę w uzyskiwanie numeru NIN czy załatwianie konta bankowego.
ale to chyba własnie specyfika działki w której OP szuka pracy. Ja mam
zupełnie inne doświadczenie (programista C++) - tutaj firmy nie mają
oporu przed zatrudnianiem pracowników zza granicy. Tak zacząłem swoją
pierwszą pracę w Londynie (pracodawca przysłał mi podpisaną umową na
adres w Warszawie) i tak niedawno zatrudniliśmy nowego programistę w
zespole (świeżo z Rosji). Załatwianie NIN , konta itd nie stanowi dla
pracodawcy specjalnie problemu, wystarczy odrobina elastyczności i
jakieś pojęcie o przepisach. Acha, mój pierwszy pracodawca zapłacił mi
nawet za przeprowadzkę, ale to już była jego dobra wola.
B.
-
5. Data: 2007-11-24 16:33:55
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: T...@s...in.the.world
In article
<6...@e...go
oglegroups.com>,
Jacek Wojnarowski <j...@g...com> wrote:
> A dlaczego Londyn? Przecież to najdroższe miasto w uk...
Bo tak chce. To jest moja swiadoma decyzja. Rownie dobrz moglbys zpytac
dlaczego UK?
> Jeśli chcesz starać się o dobrą pracę na wyspach, nie pozostanie Ci
> nic innego, jak po prostu przenieść się tutaj.
Ale tlumacze, ze jak sie przeniose, to strace prace w Polsce. I bede
bezrobotnym szukajacym pracy, a nie kims kto sie przenosi...
>Dla potencjalnego
> pracodawcy jest bardzo ważne, czy masz adres brytyjski, nr telefonu
> oraz inne niezbędne do życia na wyspach papiery. Nie sądzę, aby chciał
> on tracić czas na pracownika, który świeżo po przyjeździe zaczyna
> zabawę w uzyskiwanie numeru NIN czy załatwianie konta bankowego.
?????
Tez nie rozumiem. To sie przeciez w kilka dni zalatwia. Zreszta, numer
telefonu (tylko, ze nie bede odbieral w roamningu w Polsce, a zreszta to
i tak nie ma dla pracodawcy znaczenia) i konto bankowe mam od lat.
> Jeśli jak piszesz, znasz dobrze Londyn, świadomie wybrałeś miejsce,
> moja sugestia to przyjechać, 'zahaczyć' się do obojętnie jakiej pracy,
> wyrobić sobie wszystkie niezbędne dokumenty do pracy na wyspach i
> dopiero wówczas zacząć poszukiwania.
Ale co to znczy do 'obojetnie jakiej pracy'. Co ja wtedy powiem
przyszlemu pracodawcy???
Moim zdaniem - pomysl chybiony. Zreszta 2 lata temu przyjechalem na
miesiac, ale bylem jescze bardziej bezradny, niz w sytuacji, gdy mam
prace, ale w Polsce.
Pozdrav
TA
-
6. Data: 2007-11-24 16:38:13
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: z/svc <z/svc@>
On Fri, 23 Nov 2007 19:54:32 +0100,
T...@s...in.the.world wrote:
>Czy ktorys z obecnych tu rekruterow moglby poradzic jak z tymi
>brytyjskimi rekruterami postepowac, bo juz trace sily...
Rekruterem nie jestem, ale ostatnio rozważałem prace w UK, pod
Londynem. Rozmawiałem w sprawie jednej oferty, ale to dzięki temu, że
zostałem polecony przez mojego obecnego klienta.
Natomiast spotkałem się już na necie z opiniami, że szukanie pracy w
UK mając dane kontaktowe poza UK to marne szanse.
A jakbyś kupił sobie jakiś angielski numer telefonu (komórka), ustawić
roaming? Twój rozmówca nie musi wiedzieć, gdzie jesteś, ważne kiedy
możesz się pojawić osobiście. A jak podasz namiary w UK (może nawet
jacyś znajomi pozwolą Ci podać swój adres), to przecież możesz
powiedzieć, że jesteś w UK, ale teraz akurat wyjechałeś do znajomych w
Polsce, wracasz za tydzień.
Hm?
--
z/svc
-
7. Data: 2007-11-24 16:40:40
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: T...@s...in.the.world
In article
<6...@e...go
oglegroups.com>,
Jacek Wojnarowski <j...@g...com> wrote:
> Dla potencjalnego
> pracodawcy jest bardzo ważne
I jeszcze jedno. Rzecz w tym, ze mam kontakt wylacznie z rekruterami i
to ONI maja tkie wymagania. Przez te 3 lata tylko raz dotarlem na
interview do pracowawcy. Nie bylo zle, ale widocznie ostatecznie
znalezli kogos lepszego. I o to nie mam pretensji.
TA
-
8. Data: 2007-11-24 16:54:44
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: T...@s...in.the.world
In article <2...@4...com>, z/svc <z/svc@>
wrote:
> Natomiast spotkałem się już na necie z opiniami, że szukanie pracy w
> UK mając dane kontaktowe poza UK to marne szanse.
>
> A jakbyś kupił sobie jakiś angielski numer telefonu (komórka), ustawić
> roaming?
Mam od dawna komorke angielska w roamingu, ale nie moge zawsze udawac,
ze jestem w Londynie skoro nie jestem. Zreszta to wyjdze na pierwszej
powazniejszej rozmowie. No i te oplaty roamingowe.
Zreszta pisalem, ze kolega zalozyl sobie Skype z angielskim numerem i
tez mu nie pomoglo.
>Twój rozmówca nie musi wiedzieć, gdzie jesteś, ważne kiedy
> możesz się pojawić osobiście.
Ale wlasnie chodzi o to, ze to, ze moge pojawic sie osobiscie jest dla
nich niewazne.
>A jak podasz namiary w UK (może nawet
> jacyś znajomi pozwolą Ci podać swój adres), to przecież możesz
> powiedzieć, że jesteś w UK, ale teraz akurat wyjechałeś do znajomych w
> Polsce, wracasz za tydzień.
Wciaz nie rozumiesz...
Pozdrav
TA
-
9. Data: 2007-11-24 17:38:46
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: "Bronek Kozicki" <b...@s...net>
T...@s...in.the.world wrote:
> I jeszcze jedno. Rzecz w tym, ze mam kontakt wylacznie z rekruterami i
... ach, to nieco wyjaśnia. Agencje są leniwe. Lepsze jest droga w
której potencjalny pracodawca skieruje Cię do agencji - szukaj stron
Careers na witrynach potencjalnych pracodawców.
B.
-
10. Data: 2007-11-24 18:59:02
Temat: Re: praca w UK (IT) :-(
Od: z/svc <z/svc@>
On Sat, 24 Nov 2007 17:54:44 +0100,
T...@s...in.the.world wrote:
>>A jak podasz namiary w UK (może nawet
>> jacyś znajomi pozwolą Ci podać swój adres), to przecież możesz
>> powiedzieć, że jesteś w UK, ale teraz akurat wyjechałeś do znajomych w
>> Polsce, wracasz za tydzień.
>
>Wciaz nie rozumiesz...
Nie twierdzę, że rozumiem, nigdy nie szukałem tak naprawdę pracy w UK
(no, ten jeden raz, ale to było z polecenia). Napisałem tylko co mi
przyszło do głowy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia, mimo wszystko.
--
z/svc