Pieknego dnia Thu, 11 Jun 2009 20:50:07 +0200, "Papa Smerf"
<P...@z...zalasami.trala.la> zakodowal:

>VAT to kolejny niczym się nie różniący podatek i nie dajmy się ogłupić
>urzędasom o jakimś przepływaniu!:O(

Oczywiście, że przez VATowców przepływa - to konsumenci i nieVATowcy
tak naprawdę go płacą.
I przejœcie z UoP na DG jest przeniesieniem się z ostatniego ogniwa,
które płaci cały VAT w œrodek łańcuszka, gdzie VAT nikogo nie obchodzi,
bo sobie przepływa dalej (jak sprzedajesz VATowcom).
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

"Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał

> A jak kupuje np. komputer, albo książkę, albo program,
> potrzebny mi w pracy, to... ? :)

To zasadniczo nie powinieneś tego używać prywatnie :)

> Tobie się wydaje, że jak ktoś
> jest na etacie, to nic nie wydaje w związku z daną pracą? :)

Za swoją prywatną kasę? Nie znam takich przypadków.

> No ale on _dostał_ VAT (doliczył go do faktury).
> Ty go nie doliczasz? Dziwne masz rozumowanie. :)

Co masz na myśli pisząc "doliczam VAT do faktury"?
Wystawiam fakturę na daną kwotę netto i brutto, dostanę wprawdzie brutto,
ale VAT muszę oddać do US.
Im większą wystawię fakturę (a na tym polega sens prowadzenia biznesu), tym
większy VAT oddaję.

> Doliczasz i odliczasz, gdzie tu masz stratę?

Ale nie wystawiam przecież faktur na takie same kwoty, jak kwoty z faktur
kosztowych.
Wystawiam na większe (marża), więc siłą rzeczy VAT oddaję większy, niż go
sobie odpisuję.

> No i co z tego? VAT w transakcjach firma <-> firma to tylko przepływ
> gotówki a nie koszt sam w sobie, tak jak Ty to próbujesz zrobić.
> Jedyny poszkodowany w transakcjach VATowskich to nie-VATowiec/osoba
> fizyczna.

Sorki, ale albo Ty nie rozumiesz, o czym ja piszę, albo ja nie rozumiem
Ciebie.
Wyobraź sobie, że każdą fakturę wystawiasz z VAT - czyli masz obowiązek
odprowadzenia go do US. W sytuacji, gdy w wyniku poczynionych wcześniej
zakupów możesz sobie odliczyć VAT o wartości równej albo większej temu
który odprowadzasz, to jest ok. Ale w momencie, gdy nie możesz tego VAT'u
odliczyć (bo koszty masz niewielkie albo brak jest podstaw prawnych do
odliczania VAT, co - tłumaczę po raz kolejny - nie jest takie rzadkie), to
zaczynasz przypominać to ostatnie ogniwo z łańcucha VATowego czyli zwykłego
konsumenta. VATu do odliczenia masz mało albo wcale, VATu do oddania masz
sporo. VAT nie jest kosztem firmy, ale nie zmienia to faktu, że musisz go
zapłacić.

> IMHO po prostu nie rozumiesz mechanizmu i tyle. :)

IMHO rozumiem doskonale, tylko nie rozumiem, o co Tobie chodzi :)

do góry

Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:gsi2359nc64fg6lqt4fitmldhd2trm4p4l@4ax.com...

> Praca na Umowę o Pracę jest dla bogatych i rozrzutnych - tyle kasy
> oddawać państwu...

Całkowicie się zgadzam, ale mam obawy, czy "zatrudnianie" kogoś z DG zawsze
i wszędzie jest legalne?

do góry

Kaizen wrote:

>> Przeciez ten VAT zapłacisz klientom,
>> od których zakupisz te dobra za 2000.
>
> Te dobra kupujesz tak czy inaczej i kosztują Cię 2440PLN. I jak masz
> UoP to nic z tego nie odzyskasz (no, może poza internetem, bo sobie
> "trochę" od podstawy opodatkowania odliczysz).

To gdzie jest te 440zł, które podobno mozna schować
do kieszeni? Po prostu Ci się wydawało, że coś możesz
na tym podatku zyskać.
Ale tak niska świadomość zasad rozliczeń wcale mnie nie dziwi,
skoro dla wielu podstawą, a czasem główym powodem prowadzenia
działalności jest "robienie kosztów".

do góry

Baloo wrote:

> Wyobraź sobie, że każdą fakturę wystawiasz z VAT - czyli masz
> obowiązek odprowadzenia go do US. W sytuacji, gdy w wyniku
> poczynionych wcześniej zakupów możesz sobie odliczyć VAT o wartości
> równej albo większej temu który odprowadzasz, to jest ok. Ale w
> momencie, gdy nie możesz tego VAT'u odliczyć (bo koszty masz
> niewielkie albo brak jest podstaw prawnych do odliczania VAT, co -
> tłumaczę po raz kolejny - nie jest takie rzadkie), to zaczynasz
> przypominać to ostatnie ogniwo z łańcucha VATowego czyli zwykłego
> konsumenta. VATu do odliczenia masz mało albo wcale, VATu do oddania
> masz sporo. VAT nie jest kosztem firmy, ale nie zmienia to faktu, że
> musisz go zapłacić.
>> IMHO po prostu nie rozumiesz mechanizmu i tyle. :)
>
> IMHO rozumiem doskonale

To Tobie płacą z faktur, które wystawiasz tylko kwoty netto?
Przecież zapłacą Ci netto+VAT i ten VAT odprowadzisz do US,
więc gdzie tu "bycie ostatnim ogniwem"?

do góry

Pieknego dnia Thu, 11 Jun 2009 22:43:31 +0200, "cef"
<c...@i...pl> zakodowal:

>To gdzie jest te 440zł, które podobno mozna schować
>do kieszeni? Po prostu Ci się wydawało, że coś możesz
>na tym podatku zyskać.

Idę sobie do sklepu i kupuję laptopa - netto 2000, 2440 brutto.
Jak pracuję na UoP - 2440 przepadło.
Jak mam DG - 440 sobie odliczam od VATu należnego - i to mi zostaje w
kieszeni. Dodatkowo 2000 wrzucam w koszty - i o 2000 obniżam podstawę
opodatkowania - czyli kolejne 360PLN w kieszeni.
I tak lapotop, który kogoś, kto pracuje na UoP kosztuje 2440 po
przejściu na DG kosztuje tak naprawdę już 1640.

>Ale tak niska świadomość zasad rozliczeń wcale mnie nie dziwi,
>skoro dla wielu podstawą, a czasem główym powodem prowadzenia
>działalności jest "robienie kosztów".

I potym poznać dobrego księgowego w firmie - pienišdze sš,
a zysku i podatku nie ma (i US nie ma się do czego przyczepić)

Jak zechcesz podnieść świadomość, to zapraszam - prowadzę Biuro
Rachunkowe, mam licencję Ministerstwa Finansów na usługowe prowadzenie
ksiąg rachunkowych. Zdaża mi się też prowadzić szkolenia.
Ale uprzedzam, że za darmo to się udzielam tutaj :)
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Pieknego dnia Thu, 11 Jun 2009 22:41:00 +0200, "Baloo" <b...@o...eu>
zakodowal:

>Całkowicie się zgadzam, ale mam obawy, czy "zatrudnianie" kogoś z DG zawsze
>i wszędzie jest legalne?

Nie zawsze i nie wszędzie - np. żeby prowadzić Biuro Rachunkowe trzeba
mieć Licencję MF. Trzeba też unikać takiej DG, która nosi znamiona
stosunku pracy.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h0rqmp$3a0$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> To Tobie płacą z faktur, które wystawiasz tylko kwoty netto?
> Przecież zapłacą Ci netto+VAT i ten VAT odprowadzisz do US,

Tak, ale część faktur zakupowych opłacam jako brutto, bez możliwości
odliczenia VAT.
Nie wiem, jak mam to jaśniej wytłumaczyć.

do góry

On Jun 11, 10:38 pm, "Baloo" <b...@o...eu> wrote:

> > Tobie się wydaje, że jak ktoś
> > jest na etacie, to nic nie wydaje w związku z daną pracą? :)
>
> Za swoją prywatną kasę? Nie znam takich przypadków.

Etatowi informatycy nie kupują komputerów do domu? Drukarek i papieru
do nich? Czystych płyt? Chyba muszą z pracy "pożyczać" ;)

To wszystko koszta. Samozatrudniony w efekcie kupuje je taniej o VAT.

--
mihau

do góry

On 2009-06-11, Baloo <b...@o...eu> wrote:

[...]

>> To Tobie płacą z faktur, które wystawiasz tylko kwoty netto?
>> Przecież zapłacą Ci netto+VAT i ten VAT odprowadzisz do US,
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>
> Tak, ale część faktur zakupowych opłacam jako brutto, bez możliwości
> odliczenia VAT.

/sciana.
Odprowadzasz do US VAT z faktur zakupowych? Nie mieszaj pojęć!

VAT z faktur wystawionych przez Ciebie _jest_ _przezrozczysty_.
Nie jest dla Ciebie ani kosztem, ani przychodem.

VAT za usługi jakie _Ty_ nabywasz _może_ być dla Ciebie jakąś stratą,
gdy go nie będziesz mógł naliczyć (czyli we wspomnianych przez Ciebie
wyjątkach).

Ty z kolei próbujesz przedstawić to na opak - tak jakby to fakt
przychodu powodował że tracisz na VAT, a nie fakt zakupu towaru/usługi
z katalogu "nieodliczalne". :>

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry