eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepodatki dla pracownika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 148

  • 131. Data: 2009-06-14 19:01:29
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Użytkownik "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la> napisał w
    wiadomości

    > pewnie że mogę i tak robię, co niby złego widzisz w tym że sam naprawiam
    > własny samochód?
    > bo napewno robię to lepiej i taniej niż ktoż inny by mi to zrobił!:O)

    No fakt, ale wiesz, ja pisałem o samochodzie, a nie 20-letnim
    golfie-składaku.

    > 3 faktury czy 300 faktów jaka różnica?:O)

    Taka, że przy ponad 300 fakturach miesięcznie (czyli w dużym
    prawdopodobieństwie dużo większych obrotach) i trochę wyższym stopniu
    skomplikowania działalności firmy, aniżeli sprzedaż na Allegro telefonów
    komórkowych, prowadzi się już najczęściej pełną księgowość, a o wiedzę w
    tym zakresie nie podejrzewam Cię nawet w najmniejszym stopniu.

    > co za problem wrzucić je do księgowości? siadasz przed kompemi
    > maksymalnie godzinka klepania, chyba że dla ciebie to też problem i
    > musiał byś zatrudnić wyspecyjalizowaną sekretarkę na 1/2 etatuz
    > certyfikatem maszynopisania?:O)

    Noooo, jeśli dla Ciebie księgowanie oznacza "wklepanie 300 fakturek do
    kompa", to ... no powiedzmy, że pozostawię to bez komentarza.

    >> Zwłaszcza, że sam KP jest dla Ciebie dość trudny do zrozumienia.

    > dla mnie jest prosty

    Nie sądzę. Nie jesteś nawet w stanie pojąć zasad rządzących godzinami
    nadliczbowymi.

    > ja nie widzę potrzeby wynajmowania prawnikuf certyfikowanych w KP i
    > płacenia za ekspertyzy w tej sprawie, czytać umiem i głowa też jest na
    > włąściwym miejscu:O)

    Tak, wszyscy to wiemy. Zwłaszcza w ortografii jesteś samowystarczalny.


  • 132. Data: 2009-06-14 19:04:54
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-06-14, Baloo <b...@o...eu> wrote:

    [...]

    >> dla mnie jest prosty
    >
    > Nie sądzę. Nie jesteś nawet w stanie pojąć zasad rządzących godzinami
    > nadliczbowymi.

    Ty to robisz specjalnie, prawda? ;-)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 133. Data: 2009-06-14 19:06:40
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnh3aieq.36l.proteus@pl-test.org...

    > On 2009-06-14, Baloo <b...@o...eu> wrote:
    >> Nie sądzę. Nie jesteś nawet w stanie pojąć zasad rządzących godzinami
    >> nadliczbowymi.

    > Ty to robisz specjalnie, prawda? ;-)

    Najmocniej przepraszam, ale to było silniejsze ode mnie ;-)


  • 134. Data: 2009-06-14 19:45:02
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    > 3 faktury czy 300 faktów jaka różnica?:O)
    > co za problem wrzucić je do księgowości? siadasz przed kompemi
    > maksymalnie godzinka klepania, chyba że dla ciebie to też problem i
    > musiał byś zatrudnić wyspecyjalizowaną sekretarkę na 1/2 etatuz
    > certyfikatem maszynopisania?:O)

    ja z księgowością w sumie w życiu miałem niewiele wspólnego, za to
    pamiętam jedna ze swoich pierwszych prac jaką było własnie wklepywanie
    zamówień do komputera.
    w sumie sprawa prosta - kontrahent (czyli nazwa/numer klienta), towar i
    ilość, podsumowanie, szybkie sprawdzenie... o ile pamietam to z 20 osób
    które siedziały na sali wyniki były na poziomie od dwudziestu paru do
    prawie 40 na godzinę. I to tylko wklepanie zamówienia! (liczby pamietam
    bo wtedy tez pisałem pierwsze makro excelowe do obliczeń wydajności
    pracy i wtedy też po raz pierwszy się nauczyłem czym się rózni praca
    przez agencję a bezposrednio w firmie)

    ergo, jeżeli coś ma być zaksięgowane prawidłowo to o ile przy 3 sztukach
    faktur w ciągu godziny jestem w stanie sie zgodzić ...


  • 135. Data: 2009-06-14 19:58:18
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: "j...@f...adres.to" <w...@c...barg.cy>

    Kaizen wrote:
    > Pieknego dnia Wed, 10 Jun 2009 18:18:02 +0200, "zkruk [Lodz]"
    > <z...@g...pl> zakodowal:
    >
    >
    >> a część zostanie ukradziona przez pierdzących w stołek, siedzących i nic nie
    >> robiących paproków biurokratycznych przekładająych kartki z kupki na
    >> kupki...
    >
    > A oni przyjdą do Ciebie i kupią za te pieniądze Twój chleb, zapłącą
    > żonie za strzyżenie i dzieciom za złożenie komputera.
    >
    > To tak skomplikowane naczynia połączone, że trudno jednoznacznie
    > ocenić. Oczywista oczywistość jest tylko taka, że trzeba zwiększać
    > wydajność pod każdym względem.

    Zwiększać wydajność procesu rozrostu biurokracji również należy?

    j..


  • 136. Data: 2009-06-14 21:03:54
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Wojciech Bancer" napisał:
    > Założę się o obiad w najdroższej knajpce w Poznaniu, że nie wstukasz 300
    > faktur
    > w godzinę. No ale możesz próbować mnie przekonać, że wystarczy Ci średnio
    > 5
    > sekund na fakturę. :-)

    kuźwa, no to wstukam w 3 godziny, kuku mi się stanie?


  • 137. Data: 2009-06-14 21:10:45
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Baloo" napisał:
    > No fakt, ale wiesz, ja pisałem o samochodzie, a nie 20-letnim
    > golfie-składaku.

    i jaki problem widzisz? to ze ty pewnie nawet nie potrafisz po jajkach się
    podrapać to już twój problem:O)


    > Taka, że przy ponad 300 fakturach miesięcznie (czyli w dużym
    > prawdopodobieństwie dużo większych obrotach) i trochę wyższym stopniu
    > skomplikowania działalności firmy, aniżeli sprzedaż na Allegro telefonów
    > komórkowych, prowadzi się już najczęściej pełną księgowość, a o wiedzę w
    > tym zakresie nie podejrzewam Cię nawet w najmniejszym stopniu.

    nie podejrzewasz człowieka prowadzącego DG o to że umie czytać?:O)
    a z tą wiedzą to nie rozśmieszaj ludzi, co tam niby takiego tajemnego,
    skomplikowanego i pracochłonnego?:O)


    > Noooo, jeśli dla Ciebie księgowanie oznacza "wklepanie 300 fakturek do
    > kompa", to ... no powiedzmy, że pozostawię to bez komentarza.

    no jeszcze od czasu do czasu herbatke zrobi:O)


    > Nie sądzę. Nie jesteś nawet w stanie pojąć zasad rządzących godzinami
    > nadliczbowymi.

    nie, to ty niestety tego niemozesz pojąć i dlatego jesteś palantem
    biegajacym na każde skinienie szefunia, bo kazdą ciemnotę ci wcisnie:O)
    ja takich problemów nie mam:O)


  • 138. Data: 2009-06-14 21:18:24
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "grom@x" napisał:
    > w sumie sprawa prosta - kontrahent (czyli nazwa/numer klienta), towar i
    > ilość, podsumowanie, szybkie sprawdzenie... o ile pamietam to z 20 osób
    > które siedziały na sali wyniki były na poziomie od dwudziestu paru do
    > prawie 40 na godzinę.

    najwyraźniej nie masz wprawy w klepaniu, albo organizacja twojego klepania
    była kiepska, ja klepie szybciej niż mówię:O)
    ale nie będę się kłucił, więc jak te 300 faktur zajmnie mi 3 godziny to
    chyba nie umre?:O)

    a jeśli już mówimy o masówkach to nawet nie trzeba tego klepać, piszesz
    sobie jakiś prosty programik/makro do wrzucania danych ze skanu do tabelek i
    obliczanie wszystkiego, więc tylko pstrykasz faaktrukę aparatem, wpuszczasz
    do kompa i tylko sprawdzasz poprawność i ewentualnie dokonujesz drobnych
    korekt:O)


  • 139. Data: 2009-06-14 21:36:09
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-06-14, Papa Smerf <P...@z...zalasami.trala.la> wrote:

    [...]

    > kuźwa, no to wstukam w 3 godziny, kuku mi się stanie?

    Tobie to pewnie nie. Będziesz miał świetne samopoczucie.
    Ale w rzetelność Twoich ksiąg to ja będę wątpił.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 140. Data: 2009-06-15 08:07:36
    Temat: Re: podatki dla pracownika
    Od: "Emka" <e...@o...eu>

    "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la> napisał w wiadomości

    > nie podejrzewasz człowieka prowadzącego DG o to że umie czytać?:O)
    > a z tą wiedzą to nie rozśmieszaj ludzi, co tam niby takiego tajemnego,
    > skomplikowanego i pracochłonnego?:O)

    Wiesz co, Twoja pisanina brzmi mniej więcej tak "A jest niby takiego
    skomplikowanego w medycynie? Po co jakieś studia czy dyplomy? Ja sam sobie
    drzazgi z palca wyciągam i przyklejam plastry na rany, więc nie potrzebne mi
    są żadne durne certyfikaty"

    E.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1