-
21. Data: 2006-10-17 10:45:06
Temat: Re: operator komputerowy, Warszawa?
Od: Slawek Kotynski <k...@b...z.adso.com.pl.i.zmienil.adso.na.askar>
Jakub Lisowski wrote:
> Dnia Mon, 16 Oct 2006 18:53:05 +0200, Slawek Kotynski
<k...@b...z.adso.com.pl.i.zmienil.adso.na.askar>
>>Czy uważasz, że jak się skończyło ekonomię,
>>to człowiek musi mieć kwalifikacje na księgowego?
>
> Nie. Jednak uważam, że nie od rzeczy byłoby, gdyby taki człowiek
> znał podstawy księgowości.
> Ale jakby pracownik po ekonomi napisał mi, że księgowość przekracza jego
> możliwości, to byłoby mocno niehalo, skoro pracował jako księgowy.
1. Ekonomią można się zajmować na różne sposoby,
a praca w księgowości to przekładanie papierków, przerzucanie
dzienników ustaw, pilnowanie kont bankowych, wypełnianie kwitów
dla urzędów i cała biurowa reszta...
Np. wątpię, czy jakaś firma miała by pożytek z tego pana
http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Smith
zatrudnionego jako księgowy :-)
- jeżli nie wiesz o czym mówię, to poszukaj anegdot
z jego życiorysu :-)
2. W dzisiejszych czasach zbyt duża wiedza w informatyce
może programiście przeszkadzać, a nie pomagać,
kiedy trzeba programować w "systemach", w których wszystko
stoi na głowie (a nie tak, jak zdaniem edukowanego informatyka, powinno)
Teraz prawie cała "sztuka" programowania polega na sprawnym
znajdywaniu właściwej dokumentacji (o ile taka istnieje)
i bibliotek z gotowcami - i to ma niewiele wspólnego z inormatyką.
(chyba, że "informatyką" nazwiesz sprawną obsługę googli)
Większość programistów ma dzisiaj pracę nudniejszą
niż biurwa sortująca papierki.
--
mjk
* 22 lipca, Dzien Misia * Nowa Świecka Tradycja *
http://www.dzienmisia.pl/
Nie pisz na s...@a...com.pl - to dla marketoidów
-
22. Data: 2006-10-17 14:05:35
Temat: Re: operator komputerowy, Warszawa?
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Tue, 17 Oct 2006 12:45:06 +0200, Slawek Kotynski
<k...@b...z.adso.com.pl.i.zmienil.adso.na.askar>
w <4534a6b9$0$17948$f69f905@mamut2.aster.pl> napisał:
> Jakub Lisowski wrote:
>
>> Dnia Mon, 16 Oct 2006 18:53:05 +0200, Slawek Kotynski
<k...@b...z.adso.com.pl.i.zmienil.adso.na.askar>
>>>Czy uważasz, że jak się skończyło ekonomię,
>>>to człowiek musi mieć kwalifikacje na księgowego?
>>
>> Nie. Jednak uważam, że nie od rzeczy byłoby, gdyby taki człowiek
>> znał podstawy księgowości.
>> Ale jakby pracownik po ekonomi napisał mi, że księgowość przekracza jego
>> możliwości, to byłoby mocno niehalo, skoro pracował jako księgowy.
>
> 1. Ekonomią można się zajmować na różne sposoby,
> a praca w księgowości to przekładanie papierków, przerzucanie
> dzienników ustaw, pilnowanie kont bankowych, wypełnianie kwitów
> dla urzędów i cała biurowa reszta...
> Np. wątpię, czy jakaś firma miała by pożytek z tego pana
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Smith
> zatrudnionego jako księgowy :-)
> - jeżli nie wiesz o czym mówię, to poszukaj anegdot
> z jego życiorysu :-)
W ten sam sposób możesz wywlec Konrada Zuse w przypadku informatyki
(albo innych prekursorów informatyki), chociaż w jego przypadku mogłoby
się okazać, że programistą byłby znośnym.
Po przeczytaniu notki o Smithu na Wiki, to w jego czasach księgowość
raczej znano, a on wykładał coś, co się nazywało "filozofia moralna".
BTW: opis Smitha w polskiej Wikipedi jest nieco zanieczyszczony
Chomskym, jest gdzieś "An Inquiry into the Nature and Causes of the
Wealth of Nations" po polsku w ebooku? Bo czytanie z Gutenberga lekko
mnie zniechęca.
> 2. W dzisiejszych czasach zbyt duża wiedza w informatyce
> może programiście przeszkadzać, a nie pomagać,
> kiedy trzeba programować w "systemach", w których wszystko
> stoi na głowie (a nie tak, jak zdaniem edukowanego informatyka, powinno)
Mów mi więcej. Jednak wolę wiedzieć, jak coś zrobić, niż móc cośzrobić
od zera i spieprzyć maksymalnie.
> Teraz prawie cała "sztuka" programowania polega na sprawnym
> znajdywaniu właściwej dokumentacji (o ile taka istnieje)
> i bibliotek z gotowcami - i to ma niewiele wspólnego z inormatyką.
> (chyba, że "informatyką" nazwiesz sprawną obsługę googli)
> Większość programistów ma dzisiaj pracę nudniejszą
> niż biurwa sortująca papierki.
E tam.
W przypadku korporacyjnych systemów dość często trzeba projektować
jakieś fajne kawałki samemu, sprawdzać, jak coś jest zrobione, poprawiać
błędy (o, to jest dopiero ciekawe). Nie uważam mojej pracy za nudną.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
23. Data: 2006-10-30 01:25:27
Temat: Re: operator komputerowy, Warszawa?
Od: " " <i...@W...gazeta.pl>
ludzie odpowiadajcie na pytanie glowne,a nie kloccie sie publicznie. biedny
chlopak przyznal sie do slabosci...wy go z blotem, a on dalej nie wie o co
jak ma znalezc to czego szuka.
ja ci ze swej strony moge jedynie doradzic drogi RAM....szukaj na portalach
pracy,chociaz ztego o wiem, jest to praca malo ambitna i rownie malo
oplacana.chociaz nie jestem informatykiem....moze ktos lepiej wie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/