eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjena okres próbny, u o dzieło!!!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2003-03-09 14:40:04
    Temat: na okres próbny, u o dzieło!!!
    Od: "ania nawrot" <n...@N...gazeta.pl>

    Otrzymałam prpozycję pracy w biurze projektowo-architektonicnym, na
    stanowisku asystentka menedzera w dziale marketingu. Prezes poinformował
    mnie, ze u ich panuje rygorystyczny okres próbny 2 tyg + 3 miesiące i moga mi
    wtedy płacić 600 zl !!! załozyłam, ze to juz netto,
    na dodatek praca na UMOWA O DZIEŁO i pełna dyspozycyjność.
    Jestem ubiegłoroczną absolwentka Zarządzania i marketingu, ze znajmościa
    języków, ale nie mogę znależć pracy, wiec jestem skłonna zdecydować się nawet
    na takie warunki. Obawiam się tylko czy to nie jest jawne wykorzystywanie
    młodych, wykształconych ludzi. Co o tym myślicie??????

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2003-03-09 15:36:26
    Temat: Odp: na okres próbny, u o dzieło!!!
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    Witaj

    Tak masz rację to jest jawne wykorzystywanie młodych ludzi z wiedzą często
    dużą i w dodatku nie zapłaconą za wykonaną pracę. Pewnie odezwą się znów moi
    przeciwnicy twierdzący że tak nie jest, bo brak Ci doświadczenia, etc., ale
    cóż...... W sytuacji jak nie masz pracy to jest to lepsze mieć takie zajęcie
    niż łazić do zasr....śmierci i szukać innej pracy. Oby ten pracodawca nie
    był takim któremu robotę odwalisz a potem Ci podziękuję i następny proszę...
    bo z tego co opisujesz przytaczasz to miałem z takimi draniami do czynienia.
    Życzę Ci abyś w przyszłości dostała tam etat i atmosfera pracy była dobra
    oraz przełożony był człowiekiem a nie tyranem i oszustem !

    Pozdrawiam
    Wrangler


  • 3. Data: 2003-03-09 22:02:25
    Temat: Re: na okres próbny, u o dzieło!!!
    Od: "Deidre" <o...@p...fm>


    Użytkownik "ania nawrot" <n...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:b4fjo4$d1$1@inews.gazeta.pl...
    > Otrzymałam prpozycję pracy w biurze projektowo-architektonicnym, na
    > stanowisku asystentka menedzera w dziale marketingu. Prezes poinformował
    > mnie, ze u ich panuje rygorystyczny okres próbny 2 tyg + 3 miesiące i moga
    mi
    > wtedy płacić 600 zl !!! załozyłam, ze to juz netto,
    > na dodatek praca na UMOWA O DZIEŁO i pełna dyspozycyjność.
    > Jestem ubiegłoroczną absolwentka Zarządzania i marketingu, ze znajmościa
    > języków, ale nie mogę znależć pracy, wiec jestem skłonna zdecydować się
    nawet
    > na takie warunki. Obawiam się tylko czy to nie jest jawne wykorzystywanie
    > młodych, wykształconych ludzi. Co o tym myślicie??????
    >

    umowa na okres probny a umowa o dzielo to 2 rozne bajki... poczytaj kodeks
    pracy - o umowie na okres probny... natomiast umowe o dzielo reguluje kodeks
    cywiny (pierwsza zasadnicza roznica)

    niewiedza szkodzi...

    Dei



  • 4. Data: 2003-03-10 06:39:59
    Temat: umowa o dzieło czy na okres próbny
    Od: "ania nawrot" <n...@N...gazeta.pl>

    Zdaję sobie sprawe z tego, ze umowa o dzieło to nie jest to samo co na okres
    próbny, zadanej z nich jeszcze nie podpisałam,
    To jest propozycja jaką złozyła mi ta firma, dla nich wygodniejsza i
    oszczędniejsza a dla mnie zdecydowanie mniej.
    Dlatego mam wątpliwości i piszę do Was.

    Obejmuje mnie program rządowy Pierwsza Praca, ale nie wiem czy moge
    zaproponowac im, zeby była to umowa ablsowencka, wtedy oni dostaja
    dofinansowanie z Urzedu Pracy, ale ja mam przynajmniej opłacane świadczenia (
    tak przynajmniej wydaje mi się)

    Dzięki za wszelkie uwagi

    nawrotka

    > umowa na okres probny a umowa o dzielo to 2 rozne bajki... poczytaj kodeks
    > pracy - o umowie na okres probny... natomiast umowe o dzielo reguluje kodeks
    > cywiny (pierwsza zasadnicza roznica)
    >
    > niewiedza szkodzi...
    >
    > Dei
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2003-03-10 10:35:17
    Temat: Re: umowa o dzieło czy na okres próbny
    Od: "Snickers" <z...@w...pl>

    Gdybym ja miał coś podpisywać to zarządałbym w twoim przypadku umowy
    zlecenie. Chodzi o to, że jak ktoś mówi o okresie próbnym to zapewne
    zasłania się (jak to powidział już jeden z przedmówców) brakiem doświadcznia
    etc. , ale uważaj abyś za 600 zł nie założyła sobie pętlę na szyji. O co
    codzi:

    1. Mimo, że zgodziłabyś się na takie warunki bo to test, to jednak umowa o
    dzieło wcale na to nie zwraca uwagi. Ponosisz wówczas pełną odpowiedzialność
    za wykonane (z usterkami) lub nie wykonane prace. Umowa o dzieło zawsze
    dotyczy konkretnego dzieła, a jeśli będzie miało usterki, to nikt nie będzie
    patrzył czy jesteś tam na próbę czy nie. Jeśli się nie wywiażesz w terminie
    to będzie firma miała prawo zatrudnić kogoś innego do dokończenia twojej
    pracy, a wówczas może zapłacić mu 5000zł bo to pójdzie z twojej kieszeni. To
    kwestia uczciwości pracodawcy, ale tak może zrobić zgdnie z K.C.

    2. Jeśli ktoś mówi ci o 600zł, to uważaj. Ważne jest to co jest napisane na
    papierze i jak nie ma tam wzmianki czy codzi o NETTO czy o BRUTTO, to zawsze
    chodzi o BRUTTO.

    Wiem, że trudno dziś z pracą, ale jeśli się zdecydujesz to radzę zrobić
    jeszcze 2 rzeczy:
    1. Przekonać się czy pracodawcy można zaufać (warunki jakie ci przedstawił
    nakazują być bardzo ostrożną w ocenie, aby nie było później niespodzianki ).
    2. Odebrać umowę, ale podpisać ją dopiero kolejnego dnia. Niekt nie będzie
    miał do Ciebie o to pretensji, że chcesz sobie ją w domu dokładnie
    przeczytać - oni doskonale widzą co tam ci dają do podpisania.

    Nie chcę Cię straszyć. Mój pesymizm wynika z tego, że się już sparzyłem, ale
    w większości pracodawcy to uczciwie ludzie.

    pozdrawiam
    Snickers









    Użytkownik "ania nawrot" <n...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:b4hbvv$boj$1@inews.gazeta.pl...
    > Zdaję sobie sprawe z tego, ze umowa o dzieło to nie jest to samo co na
    okres
    > próbny, zadanej z nich jeszcze nie podpisałam,
    > To jest propozycja jaką złozyła mi ta firma, dla nich wygodniejsza i
    > oszczędniejsza a dla mnie zdecydowanie mniej.
    > Dlatego mam wątpliwości i piszę do Was.
    >
    > Obejmuje mnie program rządowy Pierwsza Praca, ale nie wiem czy moge
    > zaproponowac im, zeby była to umowa ablsowencka, wtedy oni dostaja
    > dofinansowanie z Urzedu Pracy, ale ja mam przynajmniej opłacane
    świadczenia (
    > tak przynajmniej wydaje mi się)
    >
    > Dzięki za wszelkie uwagi
    >
    > nawrotka
    >
    > > umowa na okres probny a umowa o dzielo to 2 rozne bajki... poczytaj
    kodeks
    > > pracy - o umowie na okres probny... natomiast umowe o dzielo reguluje
    kodeks
    > > cywiny (pierwsza zasadnicza roznica)
    > >
    > > niewiedza szkodzi...
    > >
    > > Dei
    > >
    > >
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/



  • 6. Data: 2003-03-11 10:46:14
    Temat: Re: umowa o dzieło czy na okres próbny
    Od: " nawrotka" <n...@N...gazeta.pl>

    Dziekuje za wszelkie rady. Na pewno przeczytam dokładnie umowę zanim ją
    podpisze. Podejrzewam, ze im opłaca sie bardzie umowa o dzieło od umowy
    zlecenie, bo wtedy nie muszą odprowadzac za mnie swiadczen m.in składek
    zdrowotnych.
    Na razie nie ma możliwości do dyskusji, bo nadal czekam na telefon, od kiedy
    mogę zacząć. Była mowa o 2 połowie marca. W międzyczasie odpisuje na inne
    pojawiające się oferty.

    pozdrawiam wszystkich

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1