-
31. Data: 2006-02-07 22:05:26
Temat: Re: list referencyjny
Od: "bublik" <b...@f...com>
Użytkownik "Kira" <c...@e...wytnij.pl> napisał w wiadomości
news:dsao44$osf$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Re to: bublik [Tue, 7 Feb 2006 12:20:23 +0100]:
>
>
>> Hmm, tutaj chodzilo o wiedze i doswiadczenie wpisaniu
>> listow ref.
>
> A list referencyjny, jak powszechnie wiadomo, wiesza się na
> ścianie w ładnej oprawce, ale absolutnie się go nie dołącza
> do dokumentów rekrutacyjnych ;-)))
>
>> Przykro mi, znow pudlo.
>
> Przykro mi, znów nie rozumiesz słowa pisanego.
Meczy mnie ta dyskusja - jest jalowa. Chyba juz w niej nie bede bral
udzialu. Dobranoc
.
b
-
32. Data: 2006-02-08 09:09:02
Temat: Re: list referencyjny
Od: "pkorbut" <p...@i...pl>
> ja pie.....
>
> czy komentarze w takim stylu ludziom takim jak ty pomagają się
> dowartościować dzieki możliwości zaprezentowania swoich "głębokich"
> przemyśleń ?
>
> bo napewno nikomu nie pomagaja !
nie przejmuj sie, to jest standard, ze udziela sie przede wszystkim cale
stado "znawców", oczywiscie kazdy ze swoja "ogolna teoria wszystkiego",
przekonaniem o wlasnej wszechwiedzy
natomiast za cholere nie potrafia zrozumiec prostego pytania i udzielic
prostej odpowiedzi bez wpieprzania sie z butami
pozdrawiam i powodzenia zycze
pk
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
33. Data: 2006-02-08 22:53:54
Temat: Re: list referencyjny
Od: Marek <n...@p...tu>
> handlowiec (Wilga)
> rz. mos IIb, lm M. ~wcy 'osoba pracująca w handlu; zajmująca
> się handlem'
> Nie ma w definicji tego słowa niczego o skuteczności.
Ja umiem grać na pianinie, ale pianistą nie nazwałbym się nigdy.
Ale formalnie masz rację i sprawę w sądzie wygrałbyś.
--
M.
-
34. Data: 2006-02-12 19:01:30
Temat: Re: list referencyjny
Od: "bublik" <b...@f...com>
Użytkownik "pkorbut" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4281.00000087.43e9b52d@newsgate.onet.pl...
>> ja pie.....
>>
>> czy komentarze w takim stylu ludziom takim jak ty pomagają się
>> dowartościować dzieki możliwości zaprezentowania swoich "głębokich"
>> przemyśleń ?
>>
>> bo napewno nikomu nie pomagaja !
>
> nie przejmuj sie, to jest standard, ze udziela sie przede wszystkim cale
> stado "znawców", oczywiscie kazdy ze swoja "ogolna teoria wszystkiego",
> przekonaniem o wlasnej wszechwiedzy
>
> natomiast za cholere nie potrafia zrozumiec prostego pytania i udzielic
> prostej odpowiedzi bez wpieprzania sie z butami
>
Amen.
.
b