-
1. Data: 2006-02-01 21:48:09
Temat: Rozbieżność potrzeb.
Od: "Marek" <r...@o...pl>
Szanowni Forumowicze,
Myślę, iż pl.praca dyskusje to odpowiednie miejscy by podzielić się z Wami
moimi wątpliwościami. Jestem młodym człowiekiem, który z coraz większym
niezrozumieniem przygląda się polskiemu rynkowi pracy, który nadal usiłuje
zrozumieć.
Mam solidne wykształcenie menedżerskie, jestem specjalistą w zakresie
finansów i zarządzania, pracowałem już w zyciu kilka lat, zdobyłem znaczące
doświadczenie, zarobiłem znaczące pieniądze. Nie musze już pracować, zająłem
się działalnością charytatywną. Ale.. ciągnie mnie do biznesu, chce coś robić,
chce sie nadal uczyć, chce dzielić się moją wiedzą oraz zdobywać nową - i
okazuje się to niemożliwe.
Przez ponad rok szukania pracy i naprawde bardzo wiele wysłanych aplikacji
zaproszono mie tylko na kilka rozmów. Zazwyczaj na wstępie proponowano, że
będziemy rozmawiać o stanowiskach wyższych niż te, na które aplikowałem,
zazwyczaj były to rozmowy kilkudniowe - i za każdym razem komuś w firmie nie
mieściło się w głowie, iż nie pracuje dla pieniędzy a dla przyjemności. Nie
mieściło się w głowie, iż mając takie sukcesy wcześniej można mieć jeszcze
motywację do pracy. Nie mieściło się w głowach, że można bezwzględnie
przestrzegać wyznawanych i głoszonych przez siebie wartości a i nawet dziwiono
się, że zasady fair-play w biznesie mogą sięgać dak daleko i głęboko jak
proponowałem. Zdarzały się osoby usiłujące jedynie wyciągnąć ze mnie cenną i
fachową wiedze, użyć mnie jako bezpłatnego konsultanta, niekórzy po tym jak
mnie nie zatrudnili proponowali piwo, by nadal czerpać z mej wiedzy i
towarzystwa. Ja nadal szukam firmy, dla której najważniejsi są ludzie - firmy,
dla której pracownicy są tak samo ważni jak klienci, a klienci nie mniej niż
właściciele firmy - i nie moge znaleźć.
Potrafie się sobą zająć, prowadze jakiś swój business... ciesze się pasją i
towarzystem przyjaciół - lecz to za mało - chciałbym pracować na większą skale,
choćby za darmo - po prostu uczestniczyć w czymś i mieć radość z tworzenia.
Drodzy forumowicze, czy myślicie, że firmy o których marze istnieją, czy ktoś
je widział, dotknął, poznał?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-02-01 22:02:50
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: "bublik" <b...@f...com>
Użytkownik "Marek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:40c0.0000028a.43e12c98@newsgate.onet.pl...
> Szanowni Forumowicze,
>
> (...). Nie musze już pracować, zająłem
> się działalnością charytatywną.(...)
Niejaki pan Maslow nie tak dawno poukladal potrzeby czlowieka w piramidke,
na szczycie ktorej znalazla sie "Samorealizacja". Na dole: "Podstawowe
potrzeby fizjologiczne". Po przelozeniu tego na specyfike rynku pracy brzmi
to mniej-wiecej tak:
aby przezyc do konca miesiaca. Mysle, ze ogromna wiekszosc czytelnikow tej
grupy bedzie miala problem ze zrozumieniem twojego dylematu, poniewaz nadal
oscyluja w dolnych partiach w/w piramidy i do samorealizacji, szczegolnie w
obszarze filantropii jest im jakos tak daleko.
.
b
-
3. Data: 2006-02-01 22:58:51
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: mgl <m...@s...net>
Marek wrote:
> Myślę, iż pl.praca dyskusje to odpowiednie miejscy by podzielić się z Wami
> moimi wątpliwościami. Jestem młodym człowiekiem, który z coraz większym
> niezrozumieniem przygląda się polskiemu rynkowi pracy, który nadal usiłuje
> zrozumieć.
http://www.polban.pl/
http://www.lba.pl/
Zresztą... najlepiej skupić się chyba na nieskrępowanym niczym, własnym
biznesie?
Masz doświadczenie w IT?
pozdrawiam,
--
mgl
-
4. Data: 2006-02-01 23:05:37
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: mgl <m...@s...net>
Marek wrote:
> Myślę, iż pl.praca dyskusje to odpowiednie miejscy by podzielić się z Wami
> moimi wątpliwościami. Jestem młodym człowiekiem, który z coraz większym
> niezrozumieniem przygląda się polskiemu rynkowi pracy, który nadal usiłuje
> zrozumieć.
http://www.polban.pl/
http://www.lba.pl/
Zresztą... najlepiej skupić się chyba na niczym nieskrępowanym własnym
biznesie, który można rozwijać wedle chęci i potrzeb?
Masz może doświadczenie w IT?
pozdrawiam,
--
mgl
-
5. Data: 2006-02-02 00:46:27
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: mgl <m...@s...net>
Marek wrote:
> Szanowni Forumowicze,
>
> Myślę, iż pl.praca dyskusje to odpowiednie miejscy by podzielić się z Wami
> moimi wątpliwościami. Jestem młodym człowiekiem, który z coraz większym
> niezrozumieniem przygląda się polskiemu rynkowi pracy, który nadal usiłuje
> zrozumieć.
http://www.polban.pl/
http://www.lba.pl/
Zresztą... najlepiej skupić się chyba na niczym nieskrępowanym własnym
biznesie, który można rozwijać wedle chęci i potrzeb?
W jakiej branży zdobywałeś doświadczenia? IT?
pozdrawiam,
--
mgl
-
6. Data: 2006-02-02 00:50:53
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: Marek <n...@p...tu>
> Przez ponad rok szukania pracy i naprawde bardzo wiele
> wysłanych aplikacji zaproszono mie tylko na kilka rozmów. [..]
> Nie mieściło się w głowach, że można bezwzględnie przestrzegać
> wyznawanych i głoszonych przez siebie wartości a i nawet
> dziwiono się, że zasady fair-play w biznesie mogą sięgać dak
> daleko i głęboko jak proponowałem. Zdarzały się osoby
> usiłujące jedynie wyciągnąć ze mnie cenną i fachową wiedze,
> [..]
> Ja nadal szukam firmy, dla której najważniejsi są ludzie -
> firmy, dla której pracownicy są tak samo ważni jak klienci, a
> klienci nie mniej niż właściciele firmy - i nie moge znaleźć.
Jesteś po prostu groźny. Dla osób, które miałyby zdecydować o
Twoim zatrudnieniu. Temat był omawiany wielokrotnie na różnych
forach - najłatwiej znaleźć pracę średniakowi, spełniającemu
dokładnie wymagania i... na tym dość.
> chciałbym pracować na większą skale, choćby za darmo
Może działalność charytatywna?
Nie szukaj zrozumienia tam, gdzie liczą się głównie pieniądze.
--
M.
http://tacoma.zapraszam.pl
-
7. Data: 2006-02-02 05:55:53
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: "fotech" <w...@p...onet.pl>
> Potrafie się sobą zająć, prowadze jakiś swój business... ciesze się pasją i
> towarzystem przyjaciół - lecz to za mało - chciałbym pracować na większą skale,
> choćby za darmo - po prostu uczestniczyć w czymś i mieć radość z tworzenia.
To wejdź Pan na szczyty filantropii, i zamiast zawracac glowe innym, w swoim biznesie
skup Pan wiecej ludzi, ktorzy pod szczytnym Pana przewodnictwem i w Pana blasku będą
mogli :
- zyc bo zarobia pieniadze
- biznes na wieksza skale da Panu jeszcze wiecej radosci z bycia potrzebnym (swoim
pracownikom)
- zyski z biznesu będzie mozna przeznaczycz np na filantropie bezposrednia
i wszyscy beda szczesliwi. Po co się meczyc?
Wojtek
-
8. Data: 2006-02-04 12:55:08
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Marek napisał(a):
>firmy o których marze istnieją, czy ktoś
> je widział, dotknął, poznał?
Znam faceta, który pracuje w podobny sposób, ma b. bogate doświadzenie
menedżerskie w Polsce i USA i podobny system wartosci.
On to rozwiązał tak: własna firma reklamowa, dla adrenaliny prowadzenie
szkoleń i konsulting biznesowy, dla przyjemności i bycia na bieżąco:
recenzowanie literatury klasy "biznes".
A co do firm: zżyma się czasem na różne firmy i firemki,ale zawodowo
ogólnie jest szczęśliwy :)
Zostań freelancerem. Wtedy masz największe szanse na dostęp do
ciekawych, czasem malych, czasem dużych, czasem b. dużych projektów.
pozdr.
m.
-
9. Data: 2006-02-04 14:47:12
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Marek <r...@o...pl> napisał(a):
> Szanowni Forumowicze,
>
> Myślę, iż pl.praca dyskusje to odpowiednie miejscy by podzielić się z Wami
> moimi wątpliwościami. Jestem młodym człowiekiem, który z coraz większym
> niezrozumieniem przygląda się polskiemu rynkowi pracy, który nadal usiłuje
> zrozumieć.
>
> Mam solidne wykształcenie menedżerskie, jestem specjalistą w zakresie
> finansów i zarządzania, pracowałem już w zyciu kilka lat, zdobyłem znaczące
> doświadczenie, zarobiłem znaczące pieniądze. Nie musze już pracować, zająłem
> się działalnością charytatywną. Ale.. ciągnie mnie do biznesu, chce coś robić,
W ciągu kilku lat kolega zdobył znaczące doświadczenie i zarobił znaczące
pieniądze, że juz kolega zabezpieczony na całe życie. Można wiedzieć jaka to
branża ? Narkotyki, pranie brudnych pieniędzy czy handel żywym towarem ? I
wcale się nie dziwię, ze po takich doświadczeniach kolega nie rozumie
polskiego rynku pracy.
Albo może niech kolega te bajędy sprzedaje gdzie indziej.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2006-02-05 10:59:56
Temat: Re: Rozbieżność potrzeb.
Od: Filip <s...@s...pl>
leszek wrote:
> Marek <r...@o...pl> napisał(a):
>
>
>>Szanowni Forumowicze,
>>
>> Myślę, iż pl.praca dyskusje to odpowiednie miejscy by podzielić się z Wami
>>moimi wątpliwościami. Jestem młodym człowiekiem, który z coraz większym
>>niezrozumieniem przygląda się polskiemu rynkowi pracy, który nadal usiłuje
>>zrozumieć.
>>
>> Mam solidne wykształcenie menedżerskie, jestem specjalistą w zakresie
>>finansów i zarządzania, pracowałem już w zyciu kilka lat, zdobyłem znaczące
>>doświadczenie, zarobiłem znaczące pieniądze. Nie musze już pracować, zająłem
>>się działalnością charytatywną. Ale.. ciągnie mnie do biznesu, chce coś robić,
>
>
> W ciągu kilku lat kolega zdobył znaczące doświadczenie i zarobił znaczące
> pieniądze, że juz kolega zabezpieczony na całe życie. Można wiedzieć jaka to
> branża ? Narkotyki, pranie brudnych pieniędzy czy handel żywym towarem ? I
> wcale się nie dziwię, ze po takich doświadczeniach kolega nie rozumie
> polskiego rynku pracy.
>
> Albo może niech kolega te bajędy sprzedaje gdzie indziej.
>
>
Twoja wypowiedź to przykład dość częstej postawy "jak nie rozumiem to
dokopię".
Gościu widać ma głowę gdzie trzeba w przeciwieństwie do Ciebie. To że Ty
nie masz takich osiągnięć jak on (co więcej nie potrafisz sobie
wyobrazić jak można do nich dojść) nie daje ci prawa obrażania go. Może
jest bystry, może miał szczęście, może umie DOBRZE pracować, a może
wszystko na raz, ale po co od razu takie komentarze jak Twoje? Przyznaj,
że po cichu marzysz (ale nie masz odwagi) o byciu pornogwiazdą
Pozdrawiam