Witam,
pewnie to nie ta grupa ale może akurat ktoś z obecnych tu tłumaczy
miał podobny problem.
wygasa mi umowa o pracę (próbna, 3 mc) ale nie chcę przedłużać
tej umowy ponieważ praca mi sie kompletnie nie podoba.

Rezygnując z pracy stane się bezrobotna. Czy musze/mogę sie wpisać
na listę bezrobotnych (bez prawa do zasiłku na pewno)? Chodzi mi
głównie o to, żeby mieć ubezpieczenie ale jednocześnie co jakiś
czas będę tłumaczyć na umowę o dzieło/zlecenie.
Jak to rozegrać żeby wszystko było w porządku? zebym mogła
pracować co jakiś czas na zlecenie/dzieło i miała ubezpieczenie?

nie mam męża więc ewentualne świadczenia z ego względu nie
wchodzą w grę

bardzo proszę o pomoc,
mufassa

do góry

mufaska wrote:

> Witam,
> pewnie to nie ta grupa ale może akurat ktoś z obecnych tu tłumaczy
> miał podobny problem.
> wygasa mi umowa o pracę (próbna, 3 mc) ale nie chcę przedłużać
> tej umowy ponieważ praca mi sie kompletnie nie podoba.
>
> Rezygnując z pracy stane się bezrobotna. Czy musze/mogę sie wpisać
> na listę bezrobotnych (bez prawa do zasiłku na pewno)? Chodzi mi
> głównie o to, żeby mieć ubezpieczenie ale jednocześnie co jakiś
> czas będę tłumaczyć na umowę o dzieło/zlecenie.
> Jak to rozegrać żeby wszystko było w porządku? zebym mogła
> pracować co jakiś czas na zlecenie/dzieło i miała ubezpieczenie?

Nie mozesz miec statusu bezrobotnej i jednoczesnie miec zajecia
zarobkowego, chocby to byla umowa cywilna. Masz dwa wyjscia:
- zarejestrowac sie, a na czas kazdego dziela/zlecenia sie
wyrejestrowywac i potem sie rejestrowac na nowo. Robi tak mnostwo np.
artystow plastykow, ktorzy zazwyczaj pracuja na dzielo/zlecenie.
- oplacac skladke na NFZ prywatnie - nie pamietam ile, ale jest to zdaje
sie ponizej 200 zl miesiecznie. Masz wtedy ubezpieczenie zdrowotne bez
koniecznosci wielokrotnego lazenia do UP.
Musisz ocenic, czy przy Twoim dochodzie/ilosci czasu wolnego bardziej
oplacalne jest wielokrotne lazenie do UP, czy wydanie co miesiac tej kasy.

I.


--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)

do góry

On Sun, 3 Sep 2006 11:58:24 +0200, mufaska wrote:

>Witam,
>pewnie to nie ta grupa ale może akurat ktoś z obecnych tu tłumaczy
>miał podobny problem.
>wygasa mi umowa o pracę (próbna, 3 mc) ale nie chcę przedłużać
>tej umowy ponieważ praca mi sie kompletnie nie podoba.
>
>Rezygnując z pracy stane się bezrobotna. Czy musze/mogę sie wpisać
>na listę bezrobotnych (bez prawa do zasiłku na pewno)?

Nie musisz.

>Chodzi mi
>głównie o to, żeby mieć ubezpieczenie ale jednocześnie co jakiś
>czas będę tłumaczyć na umowę o dzieło/zlecenie.
>Jak to rozegrać żeby wszystko było w porządku? zebym mogła
>pracować co jakiś czas na zlecenie/dzieło i miała ubezpieczenie?

1. Podpisać jakąś fikcyjną (lub nie) umowę zlecenie za złotówkę,
odprowadzać comiesięczne składki - sprawdź czy jeszcze się tak da, bo
nie jestem na bieżąco.
2. Zagadać ze znajomym rolnikiem i poprosić o zgłoszenie do
ubezpieczenia jako domownik wykonujący pracę w gospodarstwie rolnym,
płacić składki (składka kwartalna = 179 zł (emerytalno-rentowe) + 72zł
(wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie)). Tylko że gdy nastąpi zbieg
ubezpieczeń (np. um. zlec.), to należy wyrejestrować się z
ubezpieczenia - zawsze można zawierać UoD, bo od tych jeszcze ZUSu nie
zdzierają.
Aha, poczytaj ustawę, bo z tego co pamiętam, to rolnicy podlegający
pod ubezp. społ. rolników z mocy ustawy wyłącznie z tytułu prowadzenia
działów specjalnych produkcji rolnej, składkę zdrowotną opłacają sami,
za pozostałych płaci budżet. To ma znaczenie przy kontaktach z NFZ.
Zorientuj się jak wygląda sprawa ze zdrowotnym domownika tzn. czy
podlegasz pod ubezp. rolnika, czy idzie 2. składka z budżetu do NFZ
(raczej to pierwsze).
3. Założyć DG, jeśli łapiesz się na promocję (ZUS = 250 zł/msc przez 2
lata). Będziesz wystawiać faktury zamiast UZ czy UoD. Pamiętaj że te
promocyjne okresy nie liczą się do emerytury.
4. Jeśli masz mniej niż 26 lat (sprawdź w przepisach czy to warunek
konieczny) i rodzice odprowadzają składki lub mają prawo do emerytury
(renty chyba też podpadają), to wstąp do świątyni wiedzy dwa razy do
roku (wpisowe ok. 85zł) i poproś rodziców o zgłoszenie Cię do ich
ubezp. jako uczniaka/studenta<26.

O reszcie pisała już Immona

>nie mam męża więc ewentualne świadczenia z ego względu nie
>wchodzą w grę

To upoluj se coś.

--
pozdrawiam
Bremse

do góry

Pięknego dnia Sun, 3 Sep 2006 11:58:24 +0200, mufaska
<m...@b...pl> zakodował:

>wygasa mi umowa o pracę (próbna, 3 mc)

Umowa wygasa tylko w kilku, ściśle określonych sytuacjach (np.
aresztowanie na określony czas czy śmierć pracownika).

>Rezygnując z pracy stane się bezrobotna. Czy musze/mogę sie wpisać
>na listę bezrobotnych (bez prawa do zasiłku na pewno)?

Nie musisz, ale możesz. Możesz płacić z własnej kieszeni za lekarza.
Co do prawa do zasiłku - zależy, co się działo wcześniej.

>Jak to rozegrać żeby wszystko było w porządku? zebym mogła
>pracować co jakiś czas na zlecenie/dzieło i miała ubezpieczenie?

Zależy - inaczej traktuje się umowę zlecenie a inaczej o dzieło.
Niektóre składki są obowiązkowe, niektóre dobrowolne.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry

> Nie mozesz miec statusu bezrobotnej i jednoczesnie miec zajecia
> zarobkowego, chocby to byla umowa cywilna. Masz dwa wyjscia:
> - zarejestrowac sie, a na czas kazdego dziela/zlecenia sie
> wyrejestrowywac i potem sie rejestrowac na nowo. Robi tak mnostwo np.
> artystow plastykow, ktorzy zazwyczaj pracuja na dzielo/zlecenie.
> - oplacac skladke na NFZ prywatnie - nie pamietam ile, ale jest to zdaje
> sie ponizej 200 zl miesiecznie. Masz wtedy ubezpieczenie zdrowotne bez
> koniecznosci wielokrotnego lazenia do UP.
> Musisz ocenic, czy przy Twoim dochodzie/ilosci czasu wolnego bardziej
> oplacalne jest wielokrotne lazenie do UP, czy wydanie co miesiac tej kasy.
>
> I.


dzięki za odpowiedź

niebardzo mi odpowiada forma tzn wpisuję się i wypisuję gdy mam zlecenie
ponieważ adres zameldowania mam w innym mieście a mieszkam w innym (bez
tymczasowego zameldowania)

dowiedziałam się, ze składki to koszt 160 zł miesięcznie

*a jak w takim razie jest z ubezpieczeniem np w przypadku lektorów*?
przecież oni z reguły mają umowę o dzieło/zlecenie. Czy szkoły płaca za
nich te składki?
'pozdrawiam

do góry

Ktoś (mufaska, a któżby! ;-) ) wyklepał:
> *a jak w takim razie jest z ubezpieczeniem np w przypadku lektorów*?
> przecież oni z reguły mają umowę o dzieło/zlecenie. Czy szkoły płaca za
> nich te składki?
> 'pozdrawiam
Jak mają umowę zlecenie to tak. Jak o dzieło to nie.


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

do góry

Dnia Sun, 03 Sep 2006 15:00:07 +0200, Kaizen napisał(a):
>>Rezygnując z pracy stane się bezrobotna. Czy musze/mogę sie wpisać
>>na listę bezrobotnych (bez prawa do zasiłku na pewno)?
>
> Nie musisz, ale możesz. Możesz płacić z własnej kieszeni za lekarza.
> Co do prawa do zasiłku - zależy, co się działo wcześniej.

to moja pierwsza umowa o pracę


>>Jak to rozegrać żeby wszystko było w porządku? zebym mogła
>>pracować co jakiś czas na zlecenie/dzieło i miała ubezpieczenie?
>
> Zależy - inaczej traktuje się umowę zlecenie a inaczej o dzieło.
> Niektóre składki są obowiązkowe, niektóre dobrowolne.

a możesz rozwinąć myśl? ewentualnie gdzie moge o tym poczytać?

do góry

witam
zauważyłem Twoje zapytanie na grupach odnośnie pracy w firmie
Hewitt. Ja też właśnie zastanawiam się nad pójściem do nich na
rozmowę. Czy mógłbym otrzymać jakieś informacje?
pozdrawiam
mirek

do góry