-
21. Data: 2005-07-31 10:42:07
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: "Victor Wozniak" <v...@v...pl>
: Trochę pewnie go znasz. W zależności od tego jak się układają relacje
: pomiędzy Tobą a nim wspomnienie o "życiowej szansie" może Ci pomóc, albo
: przeciwnie - sprawisz, że za nic Cię nie wypuści wcześniej właśnie po to
: abyś tę szansę stracił. Cóż, niektórzy są złośliwi.
^^^^^^^^^^^^^^
wiem, i tego sie obawiam
:
: > Coz, jesli wszystko pojdzie zle, to bedzie mial w mojej osobie
: > zywa antyreklame firmy. Choc z drugiej strony nie lubie takich
: > zagran
:
: Ja również. Nie miałem na myśli biegania po mieście i rozwieszania
plakatów
: antyreklamowych. Uważam, że już sam uraz do firmy (człowieka) to dużo.
oczywiscie, w koncu jeden niezadowolony czlowiek to duzo wiecej niz setka
zadowolonych
poz.
Vic
-
22. Data: 2005-07-31 11:00:55
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 31-07-2005 o 12:27:46 Victor Wozniak <v...@v...pl> napisał:
> : Dwie sprawy:
> : 1. Umów nalezy dotrzymywac. Jesli pracuje sie na zasadzie KP (z
> klauzulami
> : chroniacymi w wiekszej czesci pracownika), to i pracownik powinien sie
> : wywiazywac z jego ustalen. Ogolnie, zastanawia mnie ta powszechna chec
> : szukania kruczkow, byle tylko się wyłgać. Co za pieprzone czasy, że na
> : czyimś słowie ani nawet podpisie nie mozna polegać.
>
> ??????????
Szukasz jakiegoś _pretekstu_ do zerwania umowy. Nie opowiadaj, że tak Ci
źle i od dwóch lat jesteś krzywdzony, bo zaczęło Ci to przeszkadzać
dopiero teraz, gdy dostałeś lepszą ofertę. To po prostu nie fair. Zachowuj
się jak mężczyzna - wywiąż się z okresu wypowiedzenia, dogadaj się lub
porzuć tamtą robotę przyjmując wszelkie tego konsekwencje.
> : 2. Uwazam, ze dwaj dorosli ludzie powinni się - i mogą w ogromnej
> : większosci przypadkow! - po prostu dogadać, bez przerzucania się
> : przepisami, paragrafami i tym podobnymi pierdołami.
>
>
> Jak na razie nie potrafimy sie dogadac
Współczuję, ale cóż, umowa Cię obowiązuje, to Tobie zależy, by odejść
wcześniej - więc kombinuj, proponuj ustępstwa, kompromisy... W każdym
razie nowy kandydat na pracodawcę pokazał Ci, że jestes wart na rynku
znacznie więcej.
>
> : Przy okazji: zadałem pytanie, czy Victor nakłamaół w rozmowie z nowym
> : kandydatem na pracodawcę, że jest dostępny od zaraz - i nie uzyskałem
> : odpowiedzi.
>
> Poprzednia forma pytania zarzucala mi w domysle klamstwo - wiec jak
> myslisz
> dlaczego nie odpowiedzialem ?
>
> Nowy pracodawca wie o tym, ze pracuje i o moim okresie wypowiedzenia - to
> jest chyba oczywiste !
Problem w tym, że nie jest. Nie odsyłam Cię do poprzednich wątków -
wystarczą propozycje "kombinowanych" rozwiązań, jakie tu dostałeś. Dlatego
pytałem, dziękuję za odpowiedź.
> Nie zgadza sie jednak czekac 3 miesiace.
Szukaj kompromisu...
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
23. Data: 2005-07-31 12:36:12
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
On 2005-07-31, Victor Wozniak <v...@v...pl> wrote:
> Zwyczajnie mam sentyment do tej firmy....
Najwyraźniej bez wzajemności :) Niestety jak się ma miekkie serce, to
trzeba mieć... wiadomo co twarde.
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++
-
24. Data: 2005-07-31 12:41:05
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
On 2005-07-31, Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha> wrote:
> 1. Umów nalezy dotrzymywac. Jesli pracuje sie na zasadzie KP (z klauzulami
> chroniacymi w wiekszej czesci pracownika), to i pracownik powinien sie
> wywiazywac z jego ustalen.
No ale umowa jest zawarta w ramach prawa pracy, w którym chyba istnieje
coś takiego jak zerwanie umowy bez wypowiedzenia? Ze wszystkimi tego
nieprzyjemnymi konsekwencjami: dyscyplinarka, brud w papierach, kary
umowne (jeśli przewidziane w umowie) itp. - ale ciągle bez łamania
prawa.
> 2. Uwazam, ze dwaj dorosli ludzie powinni się - i mogą w ogromnej
> większosci przypadkow! - po prostu dogadać,
Chłe chłe... a myślałem, że to ja po wyjeździe za granicę mogłem stracić
kontakt z rzeczywistością ;-)
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++
-
25. Data: 2005-07-31 12:48:35
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 31-07-2005 o 14:41:05 Daniel Rychcik
<m...@u...mat.uni.torun.pl> napisał:
> On 2005-07-31, Tomasz Płókarz
> <t...@x...xn--p-ela.hahahaha> wrote:
>> 1. Umów nalezy dotrzymywac. Jesli pracuje sie na zasadzie KP (z
>> klauzulami
>> chroniacymi w wiekszej czesci pracownika), to i pracownik powinien sie
>> wywiazywac z jego ustalen.
>
> No ale umowa jest zawarta w ramach prawa pracy, w którym chyba istnieje
> coś takiego jak zerwanie umowy bez wypowiedzenia?
Ja nie mowie o prawie, tylko o zasadach, przepraszam za śmieszne
wyrażenie, honorowych.
>> 2. Uwazam, ze dwaj dorosli ludzie powinni się - i mogą w ogromnej
>> większosci przypadkow! - po prostu dogadać,
>
> Chłe chłe... a myślałem, że to ja po wyjeździe za granicę mogłem stracić
> kontakt z rzeczywistością ;-)
Naprawdę? Wszyscy dookoła ciebie "to nie ludzie, to wilki" i tylko prawo
powstrzymuje ich przed wbiciem ci noża w plecy?
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
26. Data: 2005-07-31 13:39:45
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: "Victor Wozniak" <v...@v...pl>
: Problem w tym, że nie jest. Nie odsyłam Cię do poprzednich wątków -
: wystarczą propozycje "kombinowanych" rozwiązań, jakie tu dostałeś. Dlatego
: pytałem, dziękuję za odpowiedź.
:
: > Nie zgadza sie jednak czekac 3 miesiace.
:
: Szukaj kompromisu...
Wlasnie szukam - mozliwe, ze w koncu sie dogadamy. I taki uklad bedzie
korzystny zarowno dla mnie jak i obecnego pracodawcy.
Jak juz wspominalem zalezy mi na tym, by na moje stanowisko przyszedl ktos
odpowiedzialny, ktos kto "pociagnie" dalej firme w wybranym kierunku.
Dlatego jestem gotow na wiele ustepstw, ale nie na to by pozostac w firmie
przez 3 kolejne miesiace.
Jak na razie czarno to wszystko widze, ale dziekuje za kazda podpowiedz.
poz.
Vic
-
27. Data: 2005-07-31 17:47:10
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Victor Wozniak" <v...@v...pl> napisał w wiadomości
news:dcikbu$b9$1@news.onet.pl...
>: Problem w tym, że nie jest. Nie odsyłam Cię do poprzednich wątków -
> : wystarczą propozycje "kombinowanych" rozwiązań, jakie tu dostałeś.
> Dlatego
> : pytałem, dziękuję za odpowiedź.
> :
> : > Nie zgadza sie jednak czekac 3 miesiace.
> :
> : Szukaj kompromisu...
>
>
> Wlasnie szukam - mozliwe, ze w koncu sie dogadamy. I taki uklad bedzie
> korzystny zarowno dla mnie jak i obecnego pracodawcy.
> Jak juz wspominalem zalezy mi na tym, by na moje stanowisko przyszedl ktos
> odpowiedzialny, ktos kto "pociagnie" dalej firme w wybranym kierunku.
> Dlatego jestem gotow na wiele ustepstw, ale nie na to by pozostac w firmie
> przez 3 kolejne miesiace.
>
> Jak na razie czarno to wszystko widze, ale dziekuje za kazda podpowiedz.
>
Daj znac pracodawcy, ze jestes zdeterminowany i ze jesli nie pojdzie ci na
reke to zaryzykujesz porzucenie pracy, dyscyplinarke i wpis w papierach, a
pojdziesz sobie i tak. To jest najwieksza grozba, ktora dysponujesz i
postawa pracodawcy wynika z tego, ze nie wierzy, ze ja zrealizujesz i ze
zdecydujesz sie na takie koszty. Jesli przedstawisz, ze alternatywa jest na
serio: rzucasz prace nie baczac na negatywne skutki dla siebie samego lub
wspolpracujesz tyle czasu, ile mozesz w szukaniu osoby na Twoje miejsce,
przeszkoleniu jej i zachowaniu dobrego zdania o firmie mimo wszystko - to on
powinien wybrac kierujac sie swoja korzyscia, a nie Twoja strata. Tylko ze
do wykonania tej zagrywki negocjacyjnej musisz byc rzeczywiscie zdecydowany
to zrobic.
I.
-
28. Data: 2005-07-31 17:59:07
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
napisał w wiadomości news:op.sur269bkfrn0ri@donkichot...
> Dnia 31-07-2005 o 14:41:05 Daniel Rychcik
> <m...@u...mat.uni.torun.pl> napisał:
>
>> On 2005-07-31, Tomasz Płókarz
>> <t...@x...xn--p-ela.hahahaha> wrote:
>>> 1. Umów nalezy dotrzymywac. Jesli pracuje sie na zasadzie KP (z
>>> klauzulami
>>> chroniacymi w wiekszej czesci pracownika), to i pracownik powinien sie
>>> wywiazywac z jego ustalen.
>>
>> No ale umowa jest zawarta w ramach prawa pracy, w którym chyba istnieje
>> coś takiego jak zerwanie umowy bez wypowiedzenia?
>
> Ja nie mowie o prawie, tylko o zasadach, przepraszam za śmieszne
> wyrażenie, honorowych.
>
Honorowo traktuje sie ludzi, ktorzy sami posiadaja tzw. "zdolnosc
honorowa" - zdefiniowana niegdys w sposob juz nie przystajacy do
dzisiejszych czasow, ale dajacy sie dosc latwo przetlumaczyc na
wspolczesnosc. Scisle trzymanie sie litery prawa napisanego i mogacego byc
rozpatrywanego w sadach jest mniej znaczace niz dobrowolne dotrzymywanie
niepisanej czesci umowy, za ktora nikt nie moze scigac i ktora jest tylko na
slowo. Z opowiesci Viktora jak dla mnie wynika, ze jego szef umowil sie z
nim na podstawe + premie uznaniowa, przy czym premia nie byla wyplacana
wyjatkowo za wybitne osiagniecia, ale jako stala umowiona "druga czesc
pensji" - co sie czesto praktykuje ze wzgledow, ktorych jest latwo sie
domyslic. Szef przestal wyplacac premie nie z powodu pogorszenia sie pracy
Viktora lub rzeczywistego braku pieniedzy (skoro je ma dla swoich
protegowanych), lecz ze skapstwa i uznania Viktora za jelenia, ktory i tak
bedzie pracowal (szczerze powiedzial "a jak ja kogos takiego znajde za takie
pieniadze"). Viktor zas nie chce podejmowac dzialan bezprawnych typu
naslanie grupy uzbrojonej w bejsbole na szefa, tylko w ramach panujacego
prawa wykorzystac swoje mozliwosci tak, jak szef w ramach panujacego prawa,
ale niesprawiedliwie wykorzystal fakt, ze premii uznaniowej nie musi placic
i sadownie go za to scigac nie mozna. No wiec Viktor godzi sie na
poniesienie konsekwencji prawnych w postaci dyscyplinarki i zanieczyszczenia
sobie akt w zamian za odejscie do kogos, kto chce mu bardziej sprawiedliwie
placic.
Czasem mi sie wydaje, ze dzisiejszy KP w przypadku malych firm bardzo
zwieksza znaczenie umow niepisanych. Funkcjonuja one, oparte na lojalnosci
obu stron, w sporej czesci znanych mi malych firm.
I.
-
29. Data: 2005-07-31 18:16:20
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Immona w news:dcj3h4$pth$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> Honorowo traktuje sie ludzi, ktorzy sami posiadaja tzw.
> "zdolnosc honorowa"
Dla mnie brednia. Honorowym albo się jest, albo nie. Bez oglądania się na
innych.
pozdrawiam
Greg
-
30. Data: 2005-07-31 18:21:21
Temat: Re: jak szybko i bezbolesnie rozstac sie z pracodawca ????
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał w wiadomości
news:dcj4ju$q6u$1@news.onet.pl...
> Immona w news:dcj3h4$pth$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>>
>> Honorowo traktuje sie ludzi, ktorzy sami posiadaja tzw.
>> "zdolnosc honorowa"
>
> Dla mnie brednia. Honorowym albo się jest, albo nie. Bez oglądania się na
> innych.
>
Jak sie ktos na mnie rzuci z nozem z zamiarem zabicia mnie, to ja zrobie
wszystko, co w mojej mocy, zeby go zabic, zanim on zabije mnie odkladajac na
bok moj wielki szacunek dla ludzkiego zycia - bo nie zamierzam go stosowac
wobec kogos, kto sam go nie stosuje.
I.