eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak manipulowac szefem? :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2003-02-12 09:55:28
    Temat: Re: jak manipulowac szefem? :)
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    DToczynski <D...@p...pl> writes:


    > >DToczynski <D...@p...pl> writes:
    > >
    > >> On 11 Feb 2003 14:50:33 -0800, n...@p...ninka.net (Nina M.
    > >> Miller) wrote:
    > >>
    > >> [...]
    > >>
    > >> >przedstawic sprawe a potem zamilknac i czekac, nie klapac jezorem, nie
    > >> >narzucac sie i nie krzyczec, byc spokojnym i ogolnie sprawiac wrazenie
    > >> >ze sie nie stanowi zagrozenia dla szefa i jego prestizu.
    > [...]
    > >>
    > >> Nie gniewaj się, ale "nie masz racji". Może to jest dobre w stanach,
    > >> albo ja mam spaczone podejście i cenię myślenie. Pozdrawiam.
    > >
    > >no to slucham, masz lepszy pomysl, poza rezygnacja z pracy?
    >
    > Każdy, nawet debil mięknie jeśli przychodzi do niego pracownik
    > (specjalista), przedstawia problem nie wnikając z czyjej powstał winy
    > (tyle spolegliwości warto się nauczyć) i najlepiej na jednym wdechu
    > przedstawia jego rozwiązanie. Widok pracownika, który ze złośliwą
    > satysfakcją udowadnia swojemu szefowi, że to on się pomylił "no i co
    > Pan teraz zrobisz ???" mnie śmieszy innych może wkurzać (jestem w
    > stanie to zrozumieć).

    a przepraszam, co ja napisalam? przeciez w zasadzie to samo.
    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 12. Data: 2003-02-12 10:00:53
    Temat: Re: jak manipulowac szefem? :)
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "MerlinXP" <M...@p...onet.pl> writes:


    > Mialem b. dobre stosunki z szefem, ale cos poszlo nie tak i w zasadzie bylem
    > jedynym potencjalnym kozlem ofiarnym, wiec pomimo sympatii (aby bronic
    > wlasna skore) szef zaczal przygotowywac grunt pod zrzucenie na mnie winy.
    >
    > Niejako w odpowiedzi i w obronie wykazalem jego zupelna niekompetencje i to
    > podczas zebrania - w obecnosci innych pracownikow (podwladnych szefa).
    > Skutki byly straszliwe: calkowita nielaska, obrazenie sie i... niemalze
    > zwolnienie...

    a czego sie spodziewales? w ukladzie pracownik kontra szef ten
    pierwszy nie ma mozliwosci wygrania, chyba ze szef zlamal powszechnie
    obowiazujace prawo (np. kodeks pracy) i mozna na niego naslac PIP czy
    inne cholery.

    w kazdym innym wypadku pracownik stoi na z gory przegranej pozycji -
    bo nie oszukujmy sie - nie ma ludzi niezastapionych.
    to tylko kwestia tego, jaki czas trzeba poswiecic na znalezienie
    nowych. w polsce zreszta pracodawca nie ma noza na gardle, bo w duzych
    firmach duze kntgrakty i tak sie dostaje po znajomosci badz za
    lapowka, wiec wolny rynek nie dziala, konkurencja nie wymusza
    jakosci...

    nie zebym ja takie cos lubila - bo nie znosze - ale taka wlasnie jest
    rzeczywistosc. im sie predzej do tego czlowiek przyzwyczai i pogodzi,
    tym lepiej (niestety) pod wzgledem finansowym, wyjdzie.

    no chyba ze ma niemozebnego trafa, kupe gotowki i otworzy wlasna
    firme, co wygra ze stara firma szefa.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 13. Data: 2003-02-12 15:42:37
    Temat: Re: jak manipulowac szefem? :)
    Od: "Be" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b2bont$6ks$1@cs.magma-net.pl...
    Mój mąż bowiem ostatnio ma problemy w
    > pracy zwiazane właśnie z tym, że w odpowiedzi na ataki szefa wykazał mu
    jego
    > niekompetencje (coś podobnego jak ja zrobiłam w poprzedniej pracy),

    Zrobil najgorsza rzecz jaka mogl zrobic! Ja po trzech latach w niemieckiej
    firmie nauczylem sie, ze najlepiej zwodzem mozna sie dogadac jesli
    przedstawia mu sie pewne rozwiazania w taki sposob aby nie musial za duzo
    myslec i aby jego decyzja ograniczyla sie jedynie do odpowiedzi: "akceptuje"
    lub "Nieakceptuje". Slowem nie wolno przychodzic z problemem tylko z
    problemem i jego mozliwymi rozwiazaniami.
    Coz... wiekszosc wodzow lubi kiedy wydaje im sie, ze wszystko co sie w
    firmie dzieje to ich genialne pomysly ;-)

    pzdr
    Bart





    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1