-
121. Data: 2006-03-27 12:54:52
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: "psd" <t...@o...pl>
> To już w ogóle nie rozumiem - dlaczego nie napisałeś "szukam kobiety"?
> Przecież i tak złamałeś prawo pisząc "szukam młodej osoby".
> Zresztą tym tekstem o młodej osobie i tak mogłeś odstraszyć trochę
> ludzi, bo tego typu ogłoszenia (w stylu młodych, dynamicznych zespołów
> jako atucie (?) firmy) niektórym kojarzą się z szukaniem jeleni,
> którzy będą za grosze zapierdzielali.
> A w ogóle dlaczego to miał być ktoś młody?
>
Młody, mo mamy zamier go uczyć zawodu. Z resztą to masz rację. Nie brałem
pod uwagę fakt, że dyrektorka ma 50 lat i dla niej 40-letnia osoba to młody
człowiek. Mój błąd.
>
> Jeżeli Ci ludzie trafią do klientów firmy na jakieś decydenckie
> stanowiska to będzie to miało wpływ.
> Poza tym są już w Polsce firmy, które są omijane przez wartościowych
> kandydatów szerokim łukiem. Właśnie ze względu na niepoważne
> traktowanie kandydatów i pracowników.
>
Myślę, że ja starałem się, jak mogę. Nie zadałem głupich pytań. Jedyne
kłopotliwe pytanie, to o spodziewanym wynagrodzeniu i z góry ostrzegałem, że
to nieobowiązkowe. skupiłem się na tym, jak kandydatka radzi sobie z
Photoshopem, później pokazałem nasz produkt i pytałem, co ona sądzi o nim.
> Sądzę że większość kandydatów związana jest z danym rejonem. Świat
> również jest mały i prędzej czy później możesz trafić na tych ludzi,
> możliwe że nawet u klientów za granicą. Niech wtedy któryś z byłych
> pracowników lub aplikantów szepnie słówko komu trzeba... .
>
Zgadzam się, ale jak pisałem wcześniej, starałem się, jak mogłem, bo cały
czas pamiętam, że sam musiałem to wszystko przechodzić kiedyś. Odpisałem
później, kiedy kadydatka została odrzucona. Nie wykluczam współpracy na
przyszłość.
> ... odrzuci się kandydata (lub on sam zrezygnuje), który takie zyski
> mógłby firmie przynieść.
>
Kogoś muszę wybrać.
> (...)
>>Tak, znam kilku gejów-projektantów i wielu aktorów. To są bardzo
>>inteligentni ludzie.
>
> Ale chyba nie dlatego że są gejami? Inteligentni heterycy też chyba
> jacyś są?
>
Nie wgłębiam.
> A czy wśród odrzuconych kandydatów byli mężczyźni, którzy również
> zamieścili portfolio?
>
Był jeden. Zaglądałem później, kiedy potrzebowaliśmy projektanta z
doświadczeniem.
>>To ty masz szczęście, ale nie wszyscy mają.
>
> Nie szczęście, sam wybieram firmy do jakich składam papiery.
>
Powiedź kkk, która rozpoczęła ten temat!
>
> Chciałem jeszcze dodać, że jeśli byłeś odpowiadzialny za przebieg
> rekrutacji to wypadałoby, żebyś jednak zwracał uwagę na to co robisz.
> Bo może się okazać że w razie jakichkolwiek problemów cała
> odpowiedzialność spadnie na Ciebie. Zauważ, że to Ty zamieściłeś
> ogłoszenie o "młodych osobach" i że to Ty przez sito rekrutacyjne
> przepuściłeś wyłącznie kobiety. Czy polecenie służbowe dotyczące
> zatrudnienia kobiety masz gdzieś na piśmie, tak żeby choć częściowo
> chronić swój tyłek? Bo jeśli nie, to módl się żeby któraś z
> odrzuconych w końcowym etapie rekrutacji kandydatek nie była znajomą
> odrzuconego w czasie rekrutacji pieniacza, który nie zawaha się pójść
> do sądu i wywalczyć odszkodowania.
>
Dopiero teraz, czytając twój post, myślę o tym. Dzięki za radę. Na
przyszłość będę ostrożniejszy. Po prostu nigdy wcześniej tego nie robiłem, a
człowiek uczy się na błędach.
pozdrawiam
-
122. Data: 2006-03-27 13:30:07
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu Nixe porozsypywal nastepujace haczki:
> Jakie konkretnie prawo?
> Czy możesz podać stosowny przepis?
Dyskryminacja ze wzgledu na wiek... podobnie jak teoretycznie nielegalne
sa teksty typu "zatrudnie kobiete" (dyksryminacja ze wzgledu na plec)
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
123. Data: 2006-03-27 13:55:02
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Mon, 27 Mar 2006 13:40:51 +0200, "Nixe" wrote:
>> Przecież i tak złamałeś prawo pisząc "szukam młodej osoby".
>
>Jakie konkretnie prawo?
Ustawa z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy
>Czy możesz podać stosowny przepis?
Nie moge dobić się do isip.sejm.gov.pl więc rzucę trochę mniej pewnym
źródłem:
http://www.msp.money.pl/akty_prawne/kodeks_pracy/?se
c=0103
>> Bo jeśli nie, to módl się żeby któraś z
>> odrzuconych w końcowym etapie rekrutacji kandydatek nie była znajomą
>> odrzuconego w czasie rekrutacji pieniacza, który nie zawaha się pójść
>> do sądu i wywalczyć odszkodowania.
>
>Odszkodowanie z jakiego tytułu?
Art. 183d.
Osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w
zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż
minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych
przepisów.
>Że został odrzucony w procesie rekrutacji?
Art. 183b.
§ 1. Za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu, z
zastrzeżeniem § 2-4, uważa się różnicowanie przez pracodawcę sytuacji
pracownika z jednej lub kilku przyczyn określonych w art. 183a § 1,
którego skutkiem jest w szczególności:
1) odmowa nawiązania lub rozwiązanie stosunku pracy,
Art. 183a.
§ 1. Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i
rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz
dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w
szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę,
religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową,
pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez
względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w
pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.
Z tego co kojarzę, to nawet jeżeli była jakaś nowelizacja kodeksu w
ostatnim czasie i zacytowane tu numerki się już nie zgadzają, to
antydyskryminacyjne przepisy są wciąż w mocy i sądy obecnie coraz
częściej zasądzają odszkodowania. W ostatnim czasie w prasie była
analiza tego problemu, wraz z jakimiś statystykami o wysokości i
ilości przyznawanych odszkodowań w ostatnich latach.
--
pozdrawiam
Bremse
-
124. Data: 2006-03-27 16:09:00
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:g3rf22pjglip7898uikb20srlannj2sgrt@4ax.com>
Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> pisze:
> Nie moge dobić się do isip.sejm.gov.pl więc rzucę trochę mniej pewnym
> źródłem:
> http://www.msp.money.pl/akty_prawne/kodeks_pracy/?se
c=0103
Dzięki!
Ale z drugiej strony:
§ 2. Zasady równego traktowania w zatrudnieniu nie naruszają działania
polegające na:
1) niezatrudnianiu pracownika z jednej lub kilku przyczyn określonych w art.
183a § 1, jeżeli jest to uzasadnione ze względu na rodzaj pracy, warunki jej
wykonywania lub wymagania zawodowe stawiane pracownikom.
Nie jest chyba większym problemem uzasadnienie, że nie chcę/nie mogę kogoś
zatrudnić z ww powodów.
I dlatego właśnie szukam określonego typu człowieka, w określonym wieku,
płci czy predyspozycjach.
Dla mnie to kryteria dokładnie takie same jak kryteria dotyczące
wykształcenia czy doświadczenia.
> Art. 183d.
> Osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w
> zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż
> minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych
> przepisów.
> Art. 183b.
> § 1. Za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu, z
> zastrzeżeniem § 2-4, uważa się różnicowanie przez pracodawcę sytuacji
> pracownika z jednej lub kilku przyczyn określonych w art. 183a § 1,
> którego skutkiem jest w szczególności:
> 1) odmowa nawiązania lub rozwiązanie stosunku pracy,
Hmmm... Nie do końca to rozumiem.
Przypuśćmy, że znajduję w prasie ogłoszenie "Poszukujemy inżynierów chemików
z co najmniej 5-letnim doświadczeniem w analizie żywności, ze szczególnym
zastosowaniem technik HPLC i GLC, w wieku do 40 lat". Przypuśćmy, że ja mam
lat 50, ale resztę warunków spełniam. Czy mam rozumieć, że wolno mi żądać od
ogłoszeniodawcy odszkodowania, ponieważ naruszył zasady równego traktowania
i w przypadku złożenia mojej aplikacji odmówił mi nawiązania stosunku pracy?
> Z tego co kojarzę, to nawet jeżeli była jakaś nowelizacja kodeksu w
> ostatnim czasie i zacytowane tu numerki się już nie zgadzają, to
> antydyskryminacyjne przepisy są wciąż w mocy i sądy obecnie coraz
> częściej zasądzają odszkodowania.
Aż trudno w to uwierzyć śledząc ogłoszenia o pracę w przeróżnych mediach.
Swoją drogą wszystko to jest dla mnie trochę śmieszne.
Przecież jeśli ktoś się uprze, że nie chce zatrudnić kobiety, to i tak
dopnie swego. Ogłoszenie o pracy sformułuje wprawdzie w sposób 'poprawny
politycznie' i nie budzący podejrzeń, ale potencjalnych kandydatów płci
żeńskiej odsieje z zupełnie innego powodu, niż płeć. Nie ma przecież
obowiązku wyjaśniać komukolwiek, z jakiej przyczyny nie zdecydował się na
przyjęcie tej konkretnej osoby. Ba! Nie ma nawet obowiązku odpowiadać na
aplikację.
--
PozdrawiaM
-
125. Data: 2006-03-27 17:21:35
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Mon, 27 Mar 2006 18:09:00 +0200, "Nixe" wrote:
>Dzięki!
>
>Ale z drugiej strony:
>§ 2. Zasady równego traktowania w zatrudnieniu nie naruszają działania
>polegające na:
>1) niezatrudnianiu pracownika z jednej lub kilku przyczyn określonych w art.
>183a § 1, jeżeli jest to uzasadnione ze względu na rodzaj pracy, warunki jej
>wykonywania lub wymagania zawodowe stawiane pracownikom.
Jakie to uzasadnienie chcesz przedstawić w przypadku inżyniera
chemika, spełniającego wszystkie wymagania poza wiekiem? To nie
strażak, czy policjant, gdzie ograniczenie wiekowe mogłoby mieć jakiś
sens.
>Nie jest chyba większym problemem uzasadnienie, że nie chcę/nie mogę kogoś
>zatrudnić z ww powodów.
Słucham - chemik inżynier lat 40 i drugi chemik inżynier lat 50.
Grafik jajnikonośny i nie, projektant mody - gej i hetero. Uzasadnij
to opierając się na rzeczowych argumentach.
>I dlatego właśnie szukam określonego typu człowieka, w określonym wieku,
>płci czy predyspozycjach.
>Dla mnie to kryteria dokładnie takie same jak kryteria dotyczące
>wykształcenia czy doświadczenia.
O to chodzi, że dla Ciebie.
>Hmmm... Nie do końca to rozumiem.
>Przypuśćmy, że znajduję w prasie ogłoszenie "Poszukujemy inżynierów chemików
>z co najmniej 5-letnim doświadczeniem w analizie żywności, ze szczególnym
>zastosowaniem technik HPLC i GLC, w wieku do 40 lat". Przypuśćmy, że ja mam
>lat 50, ale resztę warunków spełniam. Czy mam rozumieć, że wolno mi żądać od
>ogłoszeniodawcy odszkodowania, ponieważ naruszył zasady równego traktowania
>i w przypadku złożenia mojej aplikacji odmówił mi nawiązania stosunku pracy?
Jeżeli będziesz miała papier, lub nagranie na którym odmówią Ci pracy
ze względu na Twój wiek, to sądzę że tak.
>> Z tego co kojarzę, to nawet jeżeli była jakaś nowelizacja kodeksu w
>> ostatnim czasie i zacytowane tu numerki się już nie zgadzają, to
>> antydyskryminacyjne przepisy są wciąż w mocy i sądy obecnie coraz
>> częściej zasądzają odszkodowania.
>
>Aż trudno w to uwierzyć śledząc ogłoszenia o pracę w przeróżnych mediach.
Ja też się dziwię. Nie ma chyba tygodnia, w którym bym nie widział
ogłoszeń w stylu "zatrudnię kobietę do sklepu", a nawet poważniejszych
- sami na siebie bicz kręcą.
>Swoją drogą wszystko to jest dla mnie trochę śmieszne.
>Przecież jeśli ktoś się uprze, że nie chce zatrudnić kobiety, to i tak
>dopnie swego. Ogłoszenie o pracy sformułuje wprawdzie w sposób 'poprawny
>politycznie' i nie budzący podejrzeń, ale potencjalnych kandydatów płci
>żeńskiej odsieje z zupełnie innego powodu, niż płeć. Nie ma przecież
>obowiązku wyjaśniać komukolwiek, z jakiej przyczyny nie zdecydował się na
>przyjęcie tej konkretnej osoby. Ba! Nie ma nawet obowiązku odpowiadać na
>aplikację.
Dokładnie. Dlatego ja jestem przeciwny takim ograniczeniom, bo nie
rozumiem po kiego grzyba fałszować rzeczywistość i utrudniać życie
aplikantom i pracodawcom. Ale nie zmienia to faktu, że ograniczenia
istnieją i Tobie jako pracodawcy radziłbym (bez złośliwości) jednak
przeczytać ten KP i inne przepisy Ciebie dotyczące,
Ja tak zrobiłem m.in. po to, żeby żadna PIPa się nie czepnęła mojej UZ
:-)
I jeszcze jedna rada - gdy słyszysz narzekanie na coś, to zastanów się
jak możesz na tym zarobić. Narzekają na dyskryminację? Poszukaj
prawnika i załóż z nim wspólny interes, jednocześnie zajmij się
doradztwem w procesach rekrutacyjnych :-) Narzekają, że rolnicy nie
płacą ZUSu? Zostań rolnikiem i też nie płać. Narzekają, że firmy z
zachodnim kapitałem nie płacą podatków? Załóż taką firmę i też nie
płać - zobacz na raje podatkowe, szczególnie te europejskie (ze
względu na "antyrajską" politykę naszego MF) i przyjrzyj się co trzeba
zrobić żeby taką firmę założyć - jest nad czym pomyśleć. Ale żebyś się
za bardzo nie napaliła, to mimo wszystko przeczytaj nowe umowy jakie
Polska popodpisywała bodajże w zeszłym roku.
Jak to mówią: "Gdy wszyscy kopią w poszukiwaniu złota, sprzedawaj
łopaty" ;-)
--
pozdrawiam
Bremse
-
126. Data: 2006-03-27 17:39:43
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Jotte w news:e073lj$i6e$1@news.dialog.net.pl napisał(a):
>
>> Moim zdaniem to co opisujesz ma jak najbardziej
>> rację bytu.
> Gratuluję
Nie ma czego.
> bo jakbyś uważał inaczej to byś zaprzeczył faktycznie
> istniejącej rzeczywistości.
Rzeczywistość? Nie widzimy jej takiej jaką jest. Jest taka jaką ja widzimy,
że się tak filozoficznie wyrażę ;-)
>> Kłopot w tym, że w swoich postach sprawiasz wrażenie
>> nadętego/agresywnego
> Tak przypuszczam. No i co?
Tak ogólnie co, dla Ciebie, czy dla mnie? ;-)
> I w ogóle dlaczego? Bo się nie zgadzam ze wszystkim?
Nie chodzi o to co piszesz, ale jak to robisz.
>> a to za sprawą okazywania swojej niezależności,
> Straszna wada wśród native-lizidupów i dupolizów ready.
Jak wyżej.
>> I przyznam, że tym mnie wkurzasz :-)
> Trudno. Czemu miałbym się bardziej martwić że kogoś wkurzam,
> niż ktoś tym, że wkurza mnie?
Dobre pytanie. Dlaczego miałbym się bardziej martwić Twoim wkurzaniem niż
niż tym, że mnie wkurzasz? Dlaczego w ogóle miałbym się tym martwić? :-)
> Uważasz, że jestem agresywny? (jeśli Ci się zechce to serio
> odpowiedz i uzasadnij; jak nie to się nie fatyguj)
Jasne, mam trochę czasu. Uzasadnienie jest banalne - tak odbieram niektóre
Twoje teksty :-)
>> zwisa Ci
> Akurat teraz nie... ;)
O! Pokazać, że jest się innym na każdym kroku!
;-P
pozdrawiam
Greg
-
127. Data: 2006-03-27 20:10:30
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:fu4g22d0b1rj54fkntprgkbnj2j9vrcu48@4ax.com>
Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> pisze:
> Jakie to uzasadnienie chcesz przedstawić w przypadku inżyniera
> chemika, spełniającego wszystkie wymagania poza wiekiem? To nie
> strażak, czy policjant, gdzie ograniczenie wiekowe mogłoby mieć jakiś
> sens.
>
>> Nie jest chyba większym problemem uzasadnienie, że nie chcę/nie mogę
>> kogoś zatrudnić z ww powodów.
> Słucham - chemik inżynier lat 40 i drugi chemik inżynier lat 50.
1.) Potwierdzone przez pracowników i ich przełożonych złe doświadczenia we
współpracy z osobami w wieku powyżej x lat (np. brak elastyczności, brak
umiejętności dostosowania się do specyficznych warunków pracy w danej
firmie, niekorzystne maniery, przyzwyczajenia, które w pewnym wieku trudno
jest wyeliminować). Pracodawca może nie chcieć w dalszym ciągu
eksperymentować w ten sposób i woli z góry narzucić pewne kryterium przy
doborze kolejnych pracowników, a więc zatrudniać młodsze osoby, które są
łatwiejsze do "ulepienia", bardziej elastyczne, z większymi możliwościami
adaptacyjnymi.
2.) Pracodawca wysyła pracowników na szkolenia, które są niezbędne do
dalszej pracy na danych stanowiskach. Firma organizująca takie szkolenia
zastrzega sobie, że wiek ich uczestników nie może przekraczać 40 lat (to
chyba nie jest dyskryminacja - każdy ma prawo kierować swoją ofertę do
wybranych przez siebie grup klientów). Pracodawca siłą rzeczy musi przyjąć
powyższe kryteria.
3.) Z powodu dużego ryzyka zagrożenia zdrowia i życia w konkretnej firmie
pracodawca postanawia opłacać składki ubezpieczeniowe w wybranym przez
siebie TU. Składki w przypadku osób w wieku do 40 lat są stosunkowo niskie.
Po przekroczeniu tego wieku rosną w postępie geometrycznym. Pracodawca może
nie mieć ochoty na opłacanie tak wysokich kwot. Woli zatrudnić osoby, które
można ubezpieczyć opłaciwszy znacznie niższą składkę.
4.) Pracodawca ma zamiar zainwestować dość sporą kwotę pieniędzy w nowego
pracownika (szkolenia, stypendia itp.), co pozwoli mu zatrzymać go przy
sobie przez kilkadnaście/dziesiąt lat. W przypadku osoby w wieku mniej lub
więcej przedemerytalnym okres zatrudnienia - czyli przynoszenia zysków dla
firmy - będzie znacznie krótszy i siłą rzeczy trzeba będzie szukać kolejnego
pracownika, po czym inwestować w niego ponownie.
Może trochę popłynęłam w niektórych miejscach, ale myślę, że naprawdę
niewiele jest sytuacji, z których nie jest się w stanie wytłumaczyć. Do mnie
najbardziej przemawia - bo jest najbardziej prawdopodobna - sytuacja
pierwsza i ostatnia.
> Grafik jajnikonośny i nie
A to już kolega psd wyjaśniał :)
> projektant mody - gej i hetero.
To kryterium akurat jest trochę bez sensu, bo jakim cudem pracodawca będzie
w stanie odróżnić homo od hetero na rozmowie kwalifikacyjnej, a nawet już w
ciągu pracy? Równie dobrze można napisać "poszukujemy osób uczciwych" albo
"poszukujemy osób, które wierzą w Boga". Czy ktoś odpowiadający na tę ofertę
przyzna się, że jest nieuczciwy albo nie wierzy w Boga? :)
> Jeżeli będziesz miała papier, lub nagranie na którym odmówią Ci pracy
> ze względu na Twój wiek, to sądzę że tak.
Sęk w tym, że nikt mi prawdopodobnie nie powie "Przykro nam, ale jest pani
dla nas trochę za stara"
Oraz "Wszystko byłoby dobrze, gdyby była pani mężczyzną"
Powiedzą po prostu, że nie są zainteresowani moją ofertą i już. Albo nawet
nic nie powiedzą.
>> Aż trudno w to uwierzyć śledząc ogłoszenia o pracę w przeróżnych
>> mediach.
> Ja też się dziwię. Nie ma chyba tygodnia, w którym bym nie widział
> ogłoszeń w stylu "zatrudnię kobietę do sklepu", a nawet poważniejszych
> - sami na siebie bicz kręcą.
Dlatego ja szukając osoby na pewne stanowisko w naszej firmie ogóle nie
precyzowałam płci i wieku.
Ale nie ukrywam, że od razu odrzucałam aplikacje, które nie spełniały moich
'nieoficjalnych' kryteriów. Inna sprawa, że nie spełniałyby także tych
oficjalnych.
Tyle tylko, że dla mnie to wszystko jest po prostu niepotrzebny zawracaniem
ludziom dupy. Gdyby wiedzieli z góry, że będąc 50-letnim mężczyzną nie
znajdą u mnie pracy na konkretnym stanowisku, bo nie takich osób szukam, to
nie marnowaliby czasu na wysyłanie do nas swoich aplikacji.
> Dokładnie. Dlatego ja jestem przeciwny takim ograniczeniom, bo nie
> rozumiem po kiego grzyba fałszować rzeczywistość i utrudniać życie
> aplikantom i pracodawcom.
O właśnie!
Czyli nie tylko ja odnoszę takie wrażenie, że jest to takie spychanie
okruszków pod dywan.
Pozornie czysto i ładnie, ale jak jest naprawdę, wie tylko sprzątaczka ;-)
> Ale nie zmienia to faktu, że ograniczenia
> istnieją i Tobie jako pracodawcy radziłbym (bez złośliwości) jednak
> przeczytać ten KP i inne przepisy Ciebie dotyczące,
> Ja tak zrobiłem m.in. po to, żeby żadna PIPa się nie czepnęła mojej UZ
> :-)
Dziękuję za sugestię.
Cały czas w tym siedzę, ale opanowanie wszystkiego przy jednoczesnej pracy w
branży nie mającej z prawem nic wspólnego, jest jednak męczące :)
[ciach]
> Jak to mówią: "Gdy wszyscy kopią w poszukiwaniu złota, sprzedawaj
> łopaty" ;-)
Wiem, wiem. Znam to w wersji z rybami i wędką ;-)
--
PozdrawiaM
-
128. Data: 2006-03-27 20:11:24
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
psd napisał(a):
>>>Poza tym chcemy uniknąć
>>>podejrzenia od zazdrosnych małżonków.
>>
> Co mogę robić, to prywatna sprawa dyrektorki, że ma zazdrosnego męża.
Ta "prywatna" sprawa dyrektorki, nota bene niekoniecznie wyplywająca z
powodów takich jak zazdrość męża (ale np. ze zdrowego systemu wartości -
rzecz cenna w życiu zawodowym) może bezpośrednio wpłynać na skuteczność
jej działania. Ja osobiście męczę się po 1 dniu spędzonym w pokoju
dwuosobowym w hotelu - wszystko jedno czy z kobietą czy z mężczyzną,
więc rozumiem ową dyrektorkę.
pozdr.
m.
-
129. Data: 2006-03-27 20:22:46
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
badzio napisał(a):
> Dyskryminacja ze wzgledu na wiek... podobnie jak teoretycznie nielegalne
> sa teksty typu "zatrudnie kobiete" (dyksryminacja ze wzgledu na plec)
I to jest dla mnie przykład skrajnej ignorancji, typowej dla naszego
politycznie poprawego bajora selektywnej ślepoty - spoglądanie na świat
przez pryzmat lokalnie obowiązujących wartości (seksizm be) i nie
dostrzeganie, że gdzieniegdzie obowiązujące wartości są inne.
Ciekawe, co w takich warunkach mają zrobić firmy handlujące z krajami
arabskimi, które poszukują handlowców? Zatrudnianie kobiety w takiej
branży albo prowadzi do aberracji polegającej na ukrywaniu własnej płci
przed odległym kontrahentem albo do dziwnego, z antyseksistowskiego
punktu widzenia, nagłego zrywania kontaktów przez arabskie firmy.
Ciekawe jak takiemu Arabowi wytłumaczyć, gdy zwraca się do szefa działu
handlowego z prośbą o zmianę obslugującego go handlowca na mężczyznę, że
to co robi jest "nielegalne"? Bezsens.
pozdr.
m.
-
130. Data: 2006-03-27 21:13:38
Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:e0983l$54o$1@news.onet.pl Greg <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
pisze:
>>> Moim zdaniem to co opisujesz ma jak najbardziej
>>> rację bytu.
>> Gratuluję
> Nie ma czego.
Nie szkodzi.
>> bo jakbyś uważał inaczej to byś zaprzeczył faktycznie
>> istniejącej rzeczywistości.
> Rzeczywistość? Nie widzimy jej takiej jaką jest. Jest taka jaką ja
> widzimy, że się tak filozoficznie wyrażę ;-)
Ba, a człowiek ma wiele twarzy: taką jaką myśli, że ma, taką jaką chciałby
mieć, taką jaką widzą inni, taka jaką ma naprawdę, itd...
No tośmy sobie pofilozofowali. :-)
>>> Kłopot w tym, że w swoich postach sprawiasz wrażenie
>>> nadętego/agresywnego
>> Tak przypuszczam. No i co?
> Tak ogólnie co, dla Ciebie, czy dla mnie? ;-)
Tak ogólnie.
>> I w ogóle dlaczego? Bo się nie zgadzam ze wszystkim?
> Nie chodzi o to co piszesz, ale jak to robisz.
No a jak? Pisząc staram się w miarę możności unikać błędów literowych, nie
być na bakier z interpunkcją, że o ortografii nie wspomnę, sporadycznie
zdarza mi się wulgaryzm (i to wykropkowany), mam właściwie skonfigurowany
czytnik, adres e-mail jest rzeczywisty, poprawnie cytuję, zostawiam wrotki,
zawsze się podpisuję. Coś jest wg Ciebie źle?
>>> a to za sprawą okazywania swojej niezależności,
>> Straszna wada wśród native-lizidupów i dupolizów ready.
> Jak wyżej.
Tzn.?
>>> I przyznam, że tym mnie wkurzasz :-)
>> Trudno. Czemu miałbym się bardziej martwić że kogoś wkurzam,
>> niż ktoś tym, że wkurza mnie?
> Dobre pytanie. Dlaczego miałbym się bardziej martwić Twoim wkurzaniem niż
> niż tym, że mnie wkurzasz? Dlaczego w ogóle miałbym się tym martwić? :-)
I o to chodzi.
>> Uważasz, że jestem agresywny? (jeśli Ci się zechce to serio
>> odpowiedz i uzasadnij; jak nie to się nie fatyguj)
> Jasne, mam trochę czasu. Uzasadnienie jest banalne - tak odbieram niektóre
> Twoje teksty :-)
Będę drążył. Dlaczego?
>>> zwisa Ci
>> Akurat teraz nie... ;)
> O! Pokazać, że jest się innym na każdym kroku!
Nie "na" tylko "w"... :-PP
--
Pozdrawiam
Jotte