-
51. Data: 2007-09-29 08:10:27
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>
wologf pisze:
> Musi Ci być ciężko, nie zazdroszcze :(
Jemu może tak (w sumie Jotte zapracowany jest) ale a propos tematu to
może zacznij brać za to kasę a nie jako wolontariusz co?
-
52. Data: 2007-09-29 08:11:56
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>
Pe.Ka pisze:
> Oszukiwanie klienta nie ma nic wspólnego z marketingiem.
W Polsce?
-
53. Data: 2007-09-29 10:41:27
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Immona <c...@n...gmailu>
wologf wrote:
> Jakich prac byście się nie podjęli?
> np cieć nocny, kasjer w biedronce, sprzątacz w tesco, praca przy
> ubijaniu zwierząt, grabarz, szambiarz
Pytasz o dwie rzeczy: hanbiace prace i prace, jakich "nigdy byscie sie
nie podjeli". To sa rozne rzeczy. Istnieja prace, jakich ja bym sie
nigdy nie podjela ze wzgledu na swoja niekompatybilnosc z nimi i swoje
poglady, ale ktorych nie uwazam za hanbiace same w sobie i ktore sa w
spoleczenstwie potrzebne. Za uniwersalnie hanbiace prace uwazam
prostytucje i prace, ktorych istotna czesc polega na niesprawiedliwym
krzywdzeniu innych ludzi, jak wymuszanie haraczy.
Prace, ktorych bym sie nie podjela ze wzgledu na swoj wlasny dyskomfort
psychiczny - ale nie trace szacunku do ludzi, ktorzy je potrafia
wykonywac - to na przyklad prace wymagajace wrzeszczenia na ludzi i
mieszania ich z blotem. Zdaje sobie sprawe z tego, ze istnieja prace,
takie jak straznik w wiezieniu, w ktorych jest to czasem konieczne, ale
u mnie wywolaloby to po prostu za duzy dyskomfort i choc pewnie bym
umiala, gdyby bylo trzeba, czulabym sie paskudnie.
Wspomnianych tutaj prac zwiazanych z brudem, niska placa lub niskim
statusem spolecznym nie uwazam za hanbiace. Sa potrzebne, brud czy
przyziemnosc czynnosci to rzeczy ludzkie, ktorych nikt nie jest w stanie
uniknac chocby sprzatajac po sobie samym w domu, a status spoleczny to
rzecz bardzo wzgledna i zalezna od norm kulturowych danego czasu i miejsca.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl
-
54. Data: 2007-09-29 10:56:44
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Any User <u...@a...pl>
> Prace, ktorych bym sie nie podjela ze wzgledu na swoj wlasny dyskomfort
> psychiczny - ale nie trace szacunku do ludzi, ktorzy je potrafia
> wykonywac - to na przyklad prace wymagajace wrzeszczenia na ludzi i
> mieszania ich z blotem. Zdaje sobie sprawe z tego, ze istnieja prace,
> takie jak straznik w wiezieniu, w ktorych jest to czasem konieczne, ale
Heh, zdziwiłabyś się, ale nawet w zwykłej restauracji fast-food jest to
konieczne - większość ludzi tam pracujących ma taką naturę *, że
przyjmuje polecenia tylko wydane kategorycznie, najlepiej z krzykiem.
* - A zatrudnia się właśnie takich ludzi, gdyż oni mimo wszystko
najwydajniej pracują, jeśli się ich odpowiednio "motywuje" i nie stanowi
dla nich problemu pewne nagięcie nieżyciowego prawa pracy.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
55. Data: 2007-09-29 11:27:10
Temat: Re: hanbiace prace
Od: "wologf" <g...@o...eu>
Użytkownik "ser" <s...@s...org> napisał w wiadomości
news:46fde666$0$26456$88260bb3@free.teranews.com...
> Mógłbym miec trudności w pracy przy masażu pań w wielu powyżej 37 lat,
> mimo że właściwie mam odpowiednie kursy ukończone m.in. w Chinach
> zrobiłem dyplom z masażu mistycznego.
Znam takie panie powyżej 37 lat, którym zapłaciłbyś byle tylko móc je
pomasować
-
56. Data: 2007-09-29 13:05:30
Temat: Re: hanbiace prace
Od: "Jackare" <jacek[kropka]leszczuk@interia_usun_to.pl>
nie wszyscy ludzie mogą żywić
> się roślinami choćby ze względu na wykonywany zawód.
O! Nie rozumiem. Rozwiń proszę.
--
jackare
-
57. Data: 2007-09-29 13:43:08
Temat: Re: hanbiace prace
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:46fde7c0$0$26477$88260bb3@free.teranews.com ser
<s...@s...org> pisze:
> Pamiętajcie o tym, że kler rzymski też zabijał w dużych ilościach
> niewinnych ludzi w czasach inkwizycji.
Inkwizycja to pikuś.
A kto spowodował hekatombę w czasach krucjat, wymordowanie znacznego odsetka
ludności na ich często rdzennych ziemiach?
--
Jotte
-
58. Data: 2007-09-29 14:03:58
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Fri, 28 Sep 2007 23:52:54 +0200, "Nikiel ;-\)"
<n...@p...fm> wrote:
>
>Gdzieś na pewno taki istnieje ;)
Tak jak krasnoludki? ;)
Wiesz, w Polskich warunkach marketing=promocja i reklama.
Nic dziwnego zresztą, bo do prawdziwego marketingu, czyli umiejętności
badania i oceny stanu rynku trzeba mieć sporo wiedzy, laboga,
matematycznej. Jak na razie wszystklich 'marketingowców' uwalałem
pytaniem czym się różni średnia od mediany (w takie szczegóły jak
średnia wazona to juz nawet nie wchodziłem) ;)
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356
-
59. Data: 2007-09-29 14:04:19
Temat: Re: hanbiace prace
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
On Sat, 29 Sep 2007 00:42:56 +0200, "Pe.Ka" <c...@t...cy>
wrote:
>Dnia 2007-09-28 20:59 [Adam Płaszczyca] napisał(a):
>
>> Marketingowiec. Inaczej - Kłamca.
>
>Marketing zaczyna się na analizie potrzeb konsumentów a kończy na
>badaniu ich opinii o produkcie. Wszystko - badania rynku, analiza
>potrzeb, projektowanie produktu, pozycjonowanie cenowe, odpowiednia sieć
>dystrybucji, promocja, analiza sprzedaży i reakcji klientów i ewentualne
>korygowanie produktu. To wszystko w kupie to marketing.
>Dobry dział marketingu to skarb dla firmy. I marketingowcy nie kłamią.
>Oszukiwanie klienta nie ma nic wspólnego z marketingiem.
Mówisz o teorii, czy o praktyce?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356
-
60. Data: 2007-09-29 14:19:30
Temat: Re: hanbiace prace
Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał
w
wiadomości news:bmmsf3p1tvo1v5ok655omi0uca4rsmif4n@4ax.com...
> Wiesz, w Polskich warunkach marketing=promocja i reklama.
> Nic dziwnego zresztą, bo do prawdziwego marketingu, czyli umiejętności
> badania i oceny stanu rynku trzeba mieć sporo wiedzy, laboga,
> matematycznej. Jak na razie wszystklich 'marketingowców' uwalałem
> pytaniem czym się różni średnia od mediany (w takie szczegóły jak
> średnia wazona to juz nawet nie wchodziłem) ;)
Uogólniasz, robiłam uzupełniające z marketingu właśnie i wiem czym się
różni średnia od mediany, chociaż studia już jakiś czas temu skończyłam.
Wiem, że do tego trzeba wiedzy, ale jak kogoś to bawi i się tym
interesuje to na pewno potrafi zrobić dobrą analizę rynku.
Poza tym w wielu firmach marketingowiec robi analizę 'w głowie' i nie
musi mieć tego na piśmie w formie wyliczonych liczb. W niektórych
branżach ważniejsze jest wyczucie i doświadczenie, niż teorie.
Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]
Nikiel ;-)
--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #