-
11. Data: 2005-02-01 20:12:49
Temat: Re: dobre CV :)
Od: "JJ" <a...@a...com>
>> Przedewszystkim powinien być max. czytelny. Osoba
>> przeglądajaca aplikacje powinna jednym rzutem oka zebrać wszystkie
>> interesujące ją informacje.
>
> Tu podkreślę - "interesujące ją".
Widzę, że faktycznie nie do końca się rozumiemy. Nie wiem czy wiesz, ale
jednym z elementów zarzadzania zasobami ludzkimi jest planowanie stanowiska
pracy oraz okreslenie profilu kandydata, który owe stanowisko będzie
zajmował. To oczywiste, że slekcjonując aplikacje osoba odpowiedzialna za
rekrutacje pracowników kieruje się pewnymi wytycznymi np.: szukam osoby,
która koordynowac będzie prace podległych mu programistów oraz
odpowiedzialna będzie za realizacje najbardziej skomplikowanych projektów.
Wiem, jakie kwalifikacje musi posiadac ta osoba i tego wlasnie szukam
przeglądając życiorys. Jeżeli tego nie znajduję, przechodze do następnego.
Sprawa owszem, ma się trochę inaczej kiedy np. manager bądź właściciel firmy
jest odpowiedzialny za przeprowadzenie rekrutacji. Jednak w sytuacji (takiej
jak moja) kiedy to klient okresla wymagania dotyczące przyszłego pracownika,
liczą się informacje świadczące o przydatności kandydata.
>
>> zapominają, bezwzglednie numer telefonu i email, istotny wbrew pozorom
>> jest
>> także stan cywilny oraz preferencje dotyczące miejsca pracy).
>
> Całe szczęście pracodawcy jeszcze podają, gdzie kandydat będzie
> pracował, choć np. mz. w W-wie to i tak wiedza niewystarczająca. Taki
> zarzut [brak miejsca pracy] ma sens np. w przypadku sieci handlowych,
> ale nigdy nie wiadomo, czy pracodawca mając X ofert do wyboru nie uzna,
> że "preferencje" dyskwalifikują pracownika, zwłaszcza że pod tym tematem
> kryją się różne kryteria [dzielnica/miejsce jako takie, dojazd - czas
> dojazdu, ilość przesiadek, odległość, preferowanie pracy, do której
> można dojść itd.]
>
>> Następną, dość przydatną rzeczą, która w cv znaleźć powinna się we
>> wstępie
>> jest którkie podsumowanie dotychczasowych doświadczeń zawodowych -
>> stanowiska, które kandydat zajmował w swojej karierze zawodowej. W tej
>> części warto również wspomnieć o tym, jakie stanowisko nas interesuje
>> oraz
>> jakie są nasze oczekiwania względem potencjalnego pracodawcy (na wypadek,
>> gdyby nasza kandydatura została odrzucona, a dokumenty zatrzymane w bazie
>> danch).
>
> Tak, to oczywiste - wysyłam ofertę na stanowisko sprzedawcy, ale
> interesuje mnie stanowisko dyrektora [wysyłania "na ślepo" ofert nawet
> nie rozważam, bo temat był poruszany na grupie i mz. taka praktyka była
> krytycznie oceniana]. ;) Rozumiem, że pracodawca odniesie się do moich
> chęci z należytym zrozumieniem? ;)) To samo oczekiwania - oczekiwania
> się zmieniają [z różnych powodów] i nawet gdyby kandydaci podawali je w
> swoim CV, to i tak przy ponownym ich wykorzystaniu okazałoby się pewnie,
> że niestety baza danych zawiodła pokładane w niej oczekiwania [czyli nie
> zapewniła bezstresowego i szybkiego naboru kandydatów - chociaż pewnie i
> tak szybszego, niż w przypadku ogłoszeń gazetowych]
Otóż uważam, że jesteś w błędzie. Życiorysy bardzo często archiwizowane są w
bazie danych. Moim podstawowym narzędziem pracy jest wlasnie taka baza.
Nawet, jeśli oczekiwania kandydata zmienią się, o czym wiedzieć nie mogę,
mam pojęcie o tym, czym zainteresowany był wówczas, kiedy przesłał swoją
aplikację - a to bardzo cenną informacja.
btw Mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił. (Mickiewicz)
>
>> Wszystkie informacje dotyczące wykształcenia, przebiegu kariery zawodowej
>> jak i umiejętności powinny być wypunktowane. Odradzam pisanie powieści -
>> zapewniam, że nikt nie ma czasu ani nawet ochoty oceniać walorów
>> literackich
>> dzieła pt.: "CV Jana Kowalskiego". Z życiorysu jasno powinno wynikac,
>> czego
>> kandydat doświadczył, co potrafi, jakie są jego osiągnięcia. Jeżeli praca
>> na
>> zajmowanym wczesniej przez kandydata stanowisku wymagała
>> specjalistycznych
>> umiejętności np. programistycznych i były one wykorzystywane to trzeba o
>> tym
>> napisać (czyli np. w jakim języku i środowisku wykonywany byl projekt
>> programistyczny).
>
> Wróć do "podkreślenia" z początku postu. ;)
>
>> Zdaje sobie sprawę z tego, że dla wielu osób powyższe uwagi nie są niczym
>> okrywczym - dla mnie to również nic nowego. Zastanawia mnie jedak fakt,
>> że w
>> praktyce powyższe reguły nie są przez aplikujących przestrzegane. Zajmuję
>> się rekrutacją i bardzo dużo czasu poświęcam analzie nadesłanych
>> dokumentów
>> aplikacyjnych... powiem tylko tyle, że milo jest spojrzeć na porządnie
>> zrobione cv :)
>
> Ja już dawno wiedziałem, że najlepiej aplikuje się do pracodawcy, który
> napisze CV kandydatowi - niestety wtedy okaże się, że "cv są szablonowe"
> lub co gorsza "nijakie", w innym przypadku kandydat musi sam zgadywać,
> co jest dla pracodawcy ważne, a co nie. Rozumiem oczywiście również
> Twoje intencje, ale mz. kandydatowi zależy na tym, żeby dostac się na
> rozmowę kwalifikacyjną, a nie na tym, żebyś mógł/mogła wyrzucić jego CV
> od razu do kosza. Mz. intencją, która przyświecała temu długiemu
> wywodowi, było to, że masz kłopoty z wyborem, toteż pod pozorem "pomocy
> kandydatom" próbujesz ich skłonić do tego, żeby sami się weliminowali.
> Ładnie to tak? ;)
Nikogo nie staram się nakłonić do samo-wyeliminowania. Wcale też nie
twierdzę, że cv powinno być szablonowe i nijakie (btw dzisiaj widzialem
najciekawsze jak dotychczas cv, które robiło lepsze wrażenie (estetyczne),
niż niejdena oferta reklamowa)
Pisząc, jak to określiłeś, ten "długi wywód" moją intencją było
uświadomienie niektórych z osób, że jeżeli nie zamieszczą w życiorysie
wszystkich, cennych informacji na temat własnej osoby, to nikt się tego nie
domyśli. A wskazówki techniczne które umieściłem we wstępie faktycznie na
celu mają ułatwienie pracy rekrutującemu - wszak to od niego zalezna jest
decyzja o wyborze kandydata.
PS. Ze względu na specyfike branży pod uwagę biorę jedynie zawartość
merytoryczną aplikacji. Żadna natomiast nie ląduje w koszu.
Pozdr
-
12. Data: 2005-02-01 22:19:02
Temat: Re: dobre CV :)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
JJ; <ctoo41$cfs$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Widzę, że faktycznie nie do końca się rozumiemy. Nie wiem czy wiesz, ale
> jednym z elementów zarzadzania zasobami ludzkimi jest planowanie stanowiska
> pracy oraz okreslenie profilu kandydata, który owe stanowisko będzie
> zajmował.
Rozumiemy się i to bardzo dobrze. Niezależnie jak uczenie nazwiesz
proces wyboru, polega on na tym, że pracodawca poszukuje pracownika i
dodatkowo wybierze tylko jednego. Chciałby dodatkowo dokonać wyboru
poprawnego i mało pracochłonnego.
> To oczywiste, że slekcjonując aplikacje osoba odpowiedzialna za
> rekrutacje pracowników kieruje się pewnymi wytycznymi np.: szukam osoby,
> która koordynowac będzie prace podległych mu programistów oraz
> odpowiedzialna będzie za realizacje najbardziej skomplikowanych projektów.
> Wiem, jakie kwalifikacje musi posiadac ta osoba i tego wlasnie szukam
> przeglądając życiorys. Jeżeli tego nie znajduję, przechodze do następnego.
I gdzie leży problem? Przecież gdyby nie fakt, że prawdopodobnie masz
trudność w wyborze, to nigdy byś nie radził jak pisać CV - masz wybrać
jedną osobę, gdyby to było łatwe, to byś nawet nie zauważył sprawy - po
prostu inni by się nie nadawali.
> Otóż uważam, że jesteś w błędzie. Życiorysy bardzo często archiwizowane są w
> bazie danych. Moim podstawowym narzędziem pracy jest wlasnie taka baza.
> Nawet, jeśli oczekiwania kandydata zmienią się, o czym wiedzieć nie mogę,
> mam pojęcie o tym, czym zainteresowany był wówczas, kiedy przesłał swoją
> aplikację - a to bardzo cenną informacja.
Tak jak napisałem wcześniej - dyskusje nt. wysyłania w ciemno przeważnie
kończyły się stwierdzeniem o bezsensowności tegoż [przynajmniej ja mam
takie wrażenie, choć sam tak wysyłałem kiedyś, ale niewiele] - normalne
CV w odpowiedzi na ogłoszenie ze zwyczajowym podaniem stanowiska i
miejsca wykonywania pracy zawierają ewentualnie te dane - nie wymagaj,
żeby na ogłoszenie o szukaniu sprzedawcy do W-wy, kandydat pisał, że
może też być dyrektorem w Szczecinie.
Co do aktualności baz mam własne spostrzeżenia, ale może próba była o
wiele mniejsza a i bezrobocie także.
> Nikogo nie staram się nakłonić do samo-wyeliminowania.
Jak nie skoro zbyt dokładne CV eliminuje z dalszych rozgrywek , a
nienajdokładniejsze nie? - eliminuje z szansy na rozmowe kwalifikacyjną.
Rozumiem, gdyby faktycznie dało się odgadnąć co pracodawca rozumie pod
własnymi pojęciami, jakich kandydatów preferuje, to miałoby sens.
Niestety z jednej strony pracownik nie może pisać wypracowania [jak sam
zauważyłeś], a z drugiej powinien wypisać dokładnie te
pojęcia/umiejętności, które interesują pracodawcę i najlepiej, żeby w
wymiarze rozumianym przez pracodawcę.
> Pisząc, jak to określiłeś, ten "długi wywód" moją intencją było
> uświadomienie niektórych z osób, że jeżeli nie zamieszczą w życiorysie
> wszystkich, cennych informacji na temat własnej osoby, to nikt się tego nie
> domyśli.
Jeżeli wykorzystujesz CV z bazy to siłą rzeczy ten postulat jest utopią
- podkreśla się silne strony w odpowiedzi na oczekiwania - przy innym
ogłoszeniu tenże kandydat mógłby podkreślić inne atuty. Masz pretensje
do piszących, że ich CV trafiło do bazy?
> A wskazówki techniczne które umieściłem we wstępie faktycznie na
> celu mają ułatwienie pracy rekrutującemu - wszak to od niego zalezna jest
> decyzja o wyborze kandydata.
Ale rekrutujący nie ma wyboru w sensie rezygnacji z wyboru - chciał, nie
chciał musi się pomęczyć. Czy to nie piękny paradoks w sytuacji
wysokiego bezrobocia? ;)
Flyer
-
13. Data: 2005-02-01 22:44:05
Temat: Re: dobre CV :)
Od: "JJ" <a...@a...com>
Wybacz, ale mam wrażenie, że dalsze dywagacje nie mają sensu.
Miło się rozmawia, ale nie chodziło mi tutaj o zupełnie coś innego.
Nie masz pojęcia o tym, jak przebiega proces rekrutacyjny w firmie
doradczej. Ale to nieistotne, nie wymagam od Ciebie wiedzy na ten temat.
Konkludując, powiem Ci, że bardziej stoję po stronie pracowników niż
pracodawców - sam jestem pracownikiem i nie raz w swoim życiu brałem udział
w procesie rekrutacyjnym. Rozmawiając z Tobą odnoszę natomiast wrażenie, że
"stoimy po dwóch stronach barykady".
To co napisałem bynajmniej nie jest wyniekiem mojego niezadowolenia czy
braku zdecydowania. Myślę, że gdybyś chociaż kilka dni zajmował się
analizowaniem nadesłanych aplikacji, doszedłbyś do podobnych wniosków co ja.
Pozdrawiam
-
14. Data: 2005-02-01 23:39:34
Temat: Re: dobre CV :)
Od: Jan Kowalski <j...@k...nie-istnieje.pl>
> Mi w CVkach bardzo brakuje punktu "potrafię"
Jak domyślny, to sam napisze - wzór zbędny.
No i jest LM, gdzie powinno się podkreślić powody, dla jakich należy
kandydata zaprosić na rozmowę...
-
15. Data: 2005-02-02 07:18:09
Temat: Re: dobre CV :)
Od: Kira <k...@e...pl>
Re to: Jan Kowalski [Wed, 2 Feb 2005 00:39:34 +0100]:
> Jak domyślny, to sam napisze - wzór zbędny.
Jak domyslny to w ogole czesto CV jest zbedne bo czlowiek sie
po prostu zjawia w firmie i potrafi pokazac ze jest dokladnie
tym kogo szukam, nawet jesli jeszcze nie wiem ze szukam ;)
Ale nie mowimy o rodzynkach tylko o szablonowych tonach CV.
I ja na prawde chcialabym zeby te wszystkie portale pracy
dodaly do tych szablonow ten wlasnie punkt.
Bo powaznie, jesli ktos pisze tylko data-firma i wyglada to
tak ze bank-gsm-hotel-serwis to ja z tego nic nie wiem... A
jak mam tych CVek kilkadziesiat to i nieszczegolnie chce mi
sie kombinowac jak sie dowiedziec...
> No i jest LM, gdzie powinno się podkreślić powody, dla
> jakich należy kandydata zaprosić na rozmowę...
Tylko blagam: niech to nie bedzie "bo jestem mlody, kreatywny
i gotowy podjac wszelkie wyzwania", alergie juz mam :))
Kira
-
16. Data: 2005-02-02 07:49:20
Temat: Re: dobre CV :)
Od: Kanta <k...@n...onet.pl>
Kira wrote:
>
>>No i jest LM, gdzie powinno się podkreślić powody, dla
>>jakich należy kandydata zaprosić na rozmowę...
>
>
> Tylko blagam: niech to nie bedzie "bo jestem mlody, kreatywny
> i gotowy podjac wszelkie wyzwania", alergie juz mam :))
>
>
przeciez wiekszosc firm w swoich ogloszeniach pisze, ze oferuja prace w
mlodym, dynamicznym i kreatywnym zespole, ludzie szukajacy pracy sie po
prosty tylko dostosowuja :)
papatki
kanta
-
17. Data: 2005-02-02 08:09:31
Temat: Re: dobre CV :)
Od: Kira <k...@e...pl>
Re to: Kanta [Wed, 02 Feb 2005 08:49:20 +0100]:
> przeciez wiekszosc firm w swoich ogloszeniach pisze, ze oferuja
> prace w mlodym, dynamicznym i kreatywnym zespole
No nie przecze, ta szajba jest jakas taka mocno ogolna ;>
Ciekawe z drugiej strony ze tak przegladam wlasnie Wybiorcza,
i jakos nie widze takich tekstow w ogloszeniach firm majacych
okreslona pozycje na rynku...
Inna sprawa, ze na miejscu tych ktorzy szukaja frajera a nie
pracownika, to ja bym wolala takich mniej kreatywnych... A jak
wykombinuje sposob zeby siebie przewalic nie dac, a ze mnie
kase zedrzec? ;) Ryzykuja... ;)
Kira
-
18. Data: 2005-02-02 09:19:11
Temat: Re: dobre CV :)
Od: Jan Kowalski <j...@k...nie-istnieje.pl>
>> No i jest LM, gdzie powinno się podkreślić powody, dla
>> jakich należy kandydata zaprosić na rozmowę...
> Tylko blagam: niech to nie bedzie "bo jestem mlody, kreatywny
> i gotowy podjac wszelkie wyzwania", alergie juz mam :))
No tak, jeśli ktoś wybiera ludzi wg szablonu, to LM wcale nie czyta
mając przed sobą takie "utwory". U mnie mądrze napisany LM zawsze
gwarantuje zaproszenie na rozmowę, nawet przy braku oczekiwanych
kwalifikacji itp. w CV. Ale to rodzynki...
-
19. Data: 2005-02-02 10:18:26
Temat: Re: dobre CV :)
Od: "macko42" <m...@W...gazeta.pl>
JJ <a...@a...com> napisał(a):
[ciach wszystko]
Kolejny tego typu post, ktorego przeslanie jest mnie wiecej takie:
osoba czytajaca aplikacje o prace wywali Cie do smieci jesli nie podasz
jej wszystkiego na talerzu :( "Osoba przeglądajaca aplikacje powinna jednym
rzutem oka zebrać wszystkie interesujące ją informacje.", "zapewniam, że nikt
nie ma czasu ani nawet ochoty oceniać walorów literackich dzieła pt.: "CV
Jana Kowalskiego". " itd.
Ja tez nie mam OCHOTY czytac bzdetow wypisanych przez klienta,
ktore szumnie nazywa SPECYFIKACJA. I co z tego? Czytam, bo taka jest moja
praca i staram sie wyciagnac z tego co sie da i robic to jak najlepiej
potrafie.
Natomiast "osoba rekrutujaca" moze nie miec ochoty albo czasu.
Jesli tak, to znaczy, ze znalezienie odpowiedniej osoby do pracy nie jest
specjalnie wazne. Bo, gdyby bylo, to bylby czas i ochota na przedarcie sie
przez forme i dotarcie to TRESCI.
Pracujesz w agencji doradztwa personalnego? Klienci sa swiadomi, ze "nie masz
czasy ani nawet ochoty"?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2005-02-02 11:15:01
Temat: Re: dobre CV :)
Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl>
Dnia 02.02.2005 Jan Kowalski <j...@k...nie-istnieje.pl> napisał/a:
> No tak, jeśli ktoś wybiera ludzi wg szablonu, to LM wcale nie czyta
> mając przed sobą takie "utwory". U mnie mądrze napisany LM zawsze
> gwarantuje zaproszenie na rozmowę, nawet przy braku oczekiwanych
> kwalifikacji itp. w CV. Ale to rodzynki...
To chyba zależy od stanowiska... O ile np handlowca przyjąłbym na
podstawie listu mot. (bo jak potrafił mnie tak zbajerować, to może i
klientów będzie umiał), o tyle już np ochroniarza - nie. Jednak wolałbym
osobę z doświadczeniem, papierami i pozwoleniem na broń niż dobrego
literata :)
--
Kender @ http://maczewski.dyndns.org
Tak prymitywny język jak Perl na pewno zostanie poprawnie obsłużony
przez każdy dobry edytor dla Pythona, o emaksie nie wspominając.
[pl.comp.lang.python]