-
71. Data: 2006-06-19 04:06:02
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: Mateusz Szczyrzyca <a...@p...onet.pl>
18.06.2006: Aleksander Galicki wrote:
> Ale masz jakies, inne niz pogaduszki z ziomami, doswiadczenie w omawianym
> temacie? Czy tak sobie chrzanisz bez sensu?
Nie podoba Ci się dyskusja na Twoim poziomie?
--
{ OpenPGP: 0xA03A4C4C + JID: m...@j...org }
{ <http://bikertrzebinia.pl> - trzebińska grupa rowerowa }
-
72. Data: 2006-06-19 05:01:43
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: "Aleksander Galicki" <n...@n...com>
>18.06.2006: Aleksander Galicki wrote:
>
>> Ale masz jakies, inne niz pogaduszki z ziomami, doswiadczenie w omawianym
>> temacie? Czy tak sobie chrzanisz bez sensu?
>
>Nie podoba Ci się dyskusja na Twoim poziomie?
Dziecko, troche pokory. Jesli jestes autorem tego:
http://www.abstynenci.pl/o_autorze , to zanim bedziesz mogl dawac komus rady
na temat kariery w IT minie jeszcze troche czasu. A jesli Twoje nastawienie
sie nie zmieni, to bedziesz mogl dawac rady najwyzej mlodocianym koderom php i
admninistratorom amatorskich portali. Punkt widzenia bowiem zalezy od punktu
siedzenia, a Twoj punkt siedzenia jest taki, ze dobrej pracy w IT Ty jeszcze
nie widziales na swoje oczy, porzadnej uczelni prawdopodobnie tez - i o jednym
i o drugim nie masz zielonego pojecia. Cale swoje przemyslenia masz przez
pryzmat malomiasteczkowej zapijaczonej Polski B.
Pojdz na dobra uczelnie (najlepiej zagraniczna), postaraj sie o ciekawa prace
w IT (nie, nie mam na mysli klepanie w html), popracuj w kilku takich firmach,
pozniej dawaj rady. Nie na odwrot.
A.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
73. Data: 2006-06-19 08:07:22
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Wojciech Bańcer wrote:
> ek napisał(a):
>
>>> Wykłady, to ja z zasady zlewam zawsze i wszędzie. A co do pracy -
>>> pracowałem
>>> od 3 kl. technikum, w 3 miałem 35 godzin tygodniowo, najmniej w 5, gdy
>>> miałem
>> ....
>
>> a masz srednia 5 ze wszystkich przedmiotow?
>
> Mam średnią stypendialną (> 4.0) i nie odstaję znacząco od studentów, którzy
> nie pracują. Dopiero na drugim kierunku (bo studiuję dziennie i zaocznie)
> mam stopnie nieco niższe, bo już nie stypendialne.
>
> I bez problemu wyrabiam obecnie robotę na pół etatu + dodatkowe zlecenia.
>
> A co? :>
>
Napisz jeszcze jaka uczelnia i kierunek bo to ma znaczenie. Na
polibudzie 30 godzin w tygodniu z czego wieksza czesc to labolatoria i
cwiczenia jest standardem, dodatkowo okienka miedzyzajeciami...
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
-
74. Data: 2006-06-19 08:20:49
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Aleksander Galicki wrote:
> Ale, bez urazu, - to stek nonsensow. Lanie wody - po polsku sie to nazywa. W
> branzy IT przy projektach produkcji oprogramowania gdzie uczestnicza wiecej niz
> 3 osoby pracuje sie "od-do" i w biurze. Kropka. To nie ja wymyslilem.
Wiesz... Pracowalem w kilku miejscach jako programista i tylko po czesci
jest prawda to co piszesz... Godziny przyjscia/wyjscia sa zazwyczaj
plynne, tzn zazwyczaj masz ok 2 godzinny czas pracy oficjalnie na to by
dotrzec do pracy (nieoficjalnie nawet 4) i robisz swoje... Czas na
spotkanie sie w zespole jak widac jest, a nie ma potrzeby kontaktowac
sie przez 90% czasu pracy, chyba, ze jest juz to wdrozenie (i to jakies
nietypowe, powiedzmy pierwsze), gdzie rzeczywiscie moga sie zdarzyc
nieprzewidziane rzeczy (coz w testach labolatoryjnych nie wszystko idzie
wychwycic), dlatego wtedy zazwyczaj trzeba byc i obserwowac (zazwyczaj
pierwsze wdrozenia sa tzw "probne" wykonywane po pracy danej instytucji,
ale z jej pracownikami i wykonuje sie w ten dzien czynnosci wykonywane w
dzien powszedni tyle, ze ze zdwojona albo nawet potrojona efektywnoscia).
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
-
75. Data: 2006-06-19 08:58:19
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
Tomasz Kaczanowski napisał(a):
[...]
> Napisz jeszcze jaka uczelnia i kierunek bo to ma znaczenie. Na
> polibudzie 30 godzin w tygodniu z czego wieksza czesc to labolatoria i
> cwiczenia jest standardem, dodatkowo okienka miedzyzajeciami...
No przecież już pisałem. Politechnika Śląska, Informatyka.
A i owszem. Mamy sporo labek. W przyszłym sem. to będzie
14h/tygodniowo. Ale póki co plan zajęć dawał się elastycznie
dopasować, podobnie jak dawało się pogadać z prowadzącymi dane
laborki i poprosić o jakąś wyrozumiałość.
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl
-
76. Data: 2006-06-19 21:36:58
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Aleksander Galicki napisał(a):
> sporo dosc zaawansowanej matematyki (wlasciwie - statystyki). Slyszales o Item
> Response Theory? To jest juz codziennosc, nawet nie przyszlosc, tego typu
> testow i bez matematyki tam i nie rusz.
Słyszałem ale mało. Czy to chodzi o określanie wiarygodności testu (w
sensie: określenia wpływu zmiennych nie ujętych w opisie badanej grupy,
coś jak liczby zespolone, gdzie owo "i" określa coś, czego pomierzyć się
nie da, a co ma wpływ na działanie układu)?
pozdrawiam urlopowo (za 23h)
m.
-
77. Data: 2006-06-19 21:44:15
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: "Aleksander Galicki" <n...@n...com>
>Aleksander Galicki wrote:
>> Ale, bez urazu, - to stek nonsensow. Lanie wody - po polsku sie to nazywa.
>W
>> branzy IT przy projektach produkcji oprogramowania gdzie uczestnicza wiecej
>niz
>> 3 osoby pracuje sie "od-do" i w biurze. Kropka. To nie ja wymyslilem.
>
>Wiesz... Pracowalem w kilku miejscach jako programista i tylko po czesci
>jest prawda to co piszesz... Godziny przyjscia/wyjscia sa zazwyczaj
>plynne, tzn zazwyczaj masz ok 2 godzinny czas pracy oficjalnie na to by
>dotrzec do pracy (nieoficjalnie nawet 4) i robisz swoje... Czas na
>spotkanie sie w zespole jak widac jest, a nie ma potrzeby kontaktowac
>sie przez 90% czasu pracy, chyba, ze jest juz to wdrozenie (i to jakies
>nietypowe, powiedzmy pierwsze), gdzie rzeczywiscie moga sie zdarzyc
>nieprzewidziane rzeczy (coz w testach labolatoryjnych nie wszystko idzie
>wychwycic), dlatego wtedy zazwyczaj trzeba byc i obserwowac (zazwyczaj
>pierwsze wdrozenia sa tzw "probne" wykonywane po pracy danej instytucji,
>ale z jej pracownikami i wykonuje sie w ten dzien czynnosci wykonywane w
>dzien powszedni tyle, ze ze zdwojona albo nawet potrojona efektywnoscia).
Oczywiscie, ze wszystko co napisalem mozna obwarowac mnostwem
klauzul "zalezy". Ale generalnie: jak w pracy masz nad czym pracowac a na
uczelni masz co studiowac to pogodzic te rzeczy bez konfliktu sie nie da.
Zwykle jest strata dla nauki. Owszem, pracowalem full time na 5 roku, ale nie
mialem niczego procz magisterki na glowie, wiec nazwac ten rok studiowaniem
byloby niezasadniona przesada. Zeby uzmyslowic sobie co mam na mysli sprobuj
wyobrazic 8-10 godzin intensywnej pracy, a pozniej czytanie przez kolejne 8
godzin podrecznikow z matematyki, albo chocby jakiegos Dragon Book Ullmana (z
teorii kompilacji). Zeby studiowanie nie bylo pustym slowem trzeba do niego
podchodzic jak do ciezkiej pracy - jest to zreszta dla wiekszosci osob jedyna
w zyciu okazja do rzeczywistego poszerzenia horyzontow intelektualnych
(dotyczacych nauki rzecz jasna), bo jakakolwiek nauka podczas pracy bedzie z
koniecznosci dotyczyla bardzo waskiego zakresu. Stad moj wniosek: jak
okolicznosci finansowe nie zmuszaja, to warto czas studiow przeznaczyc na
studia wlasnie. A juz sugestie, ze fuchy z php komus w CV pomoga to brak
kontaktu z rzeczywistoscia. (Oczywiscie, zawsze mozna pracowac na wakacjach -
ja pracowalem [zgodnie z profilem], badz mialem platne praktyki, podczas
kazdych wakacji. )
A.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
78. Data: 2006-06-20 04:10:38
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: Mateusz Szczyrzyca <a...@p...onet.pl>
19.06.2006: Aleksander Galicki wrote:
>>Nie podoba Ci się dyskusja na Twoim poziomie?
>
> Dziecko, troche pokory. Jesli jestes autorem tego:
> http://www.abstynenci.pl/o_autorze , to zanim bedziesz mogl dawac komus rady
> na temat kariery w IT minie jeszcze troche czasu.
Myślę, że Twoje ego nazbyt wiele się podbudowało, skoro wyczytałeś na mojej
stronie, że jesteś starszy. Wierz mi - to żadna miara, patrząc po tym, co
tu wypisujesz.
> A jesli Twoje nastawienie
> sie nie zmieni, to bedziesz mogl dawac rady najwyzej mlodocianym koderom php i
> admninistratorom amatorskich portali. Punkt widzenia bowiem zalezy od punktu
> siedzenia, a Twoj punkt siedzenia jest taki, ze dobrej pracy w IT Ty jeszcze
> nie widziales na swoje oczy, porzadnej uczelni prawdopodobnie tez - i o jednym
> i o drugim nie masz zielonego pojecia. Cale swoje przemyslenia masz przez
> pryzmat malomiasteczkowej zapijaczonej Polski B.
Oj, błędnie sądzisz, jak zwykle zresztą. Jak już mnie lustrujesz to rób to z
głową - powtarzam: Google też trzeba umieć używać. W końcu to Ty masz pojęcie o
IT, a ja jestem żółtodziub, nie?
> Pojdz na dobra uczelnie (najlepiej zagraniczna), postaraj sie o ciekawa prace
> w IT (nie, nie mam na mysli klepanie w html), popracuj w kilku takich firmach,
> pozniej dawaj rady. Nie na odwrot.
Pochwalisz się papierkiem zagranicznej uczelni, skoro ją tutaj przytaczasz?
Co do klepania kodu w html - znam takich gości, co z powodu tylko tego
zajęcia, podejrzewam, że mogli by Cie wynając do czyszczenia im butów, więc
nie ukazuj w świetle obranej przez Ciebie drogi w tej dziedzinie, jako
jedynej słusznej i opłacalnej, bo możesz się kiedyś zdziwić.
PS I znam parę osób co pracuje w dużych korporacjach i łączy ich jedno - nie
mają czasu by tak bzdurzyć na Usenecie, o jedynej słusznej drodze ku
Światłu, jak to robisz właśnie Ty. Pewnie dlatego, że ich mało interesuje
co robią inni, oraz dlatego, że jeszcze mają fuchy w htmlu i innych mniej
ważnych według Ciebie dziedzinach.
--
{ OpenPGP: 0xA03A4C4C + JID: m...@j...org }
{ <http://bikertrzebinia.pl> - trzebińska grupa rowerowa }
-
79. Data: 2006-06-20 05:52:17
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: "Aleksander Galicki" <n...@n...com>
>> Pojdz na dobra uczelnie (najlepiej zagraniczna), postaraj sie o ciekawa
>prace
>> w IT (nie, nie mam na mysli klepanie w html), popracuj w kilku takich
>firmach,
>> pozniej dawaj rady. Nie na odwrot.
>
>Pochwalisz się papierkiem zagranicznej uczelni, skoro ją tutaj przytaczasz?
>
Ja ukonczylem PWr, ale teraz uwazam, ze zagraniczna uczelnia (nie kazda,
oczywiscie) to generalnie bylby lepszy pomysl. Podobnie uwazam ze rynek IT w
PL nie jest najgorszy i pracowalem w PL troche, ale kazdemu kto konczy studia
polecalbym jakies bardzie rozwiniete kraje. Ale wszystko wskazuje na to ze
wlasnie zwiazales swoja wartosc i tozsamosc ze swoimi studiami zaocznymi,
Trzebinia i HTML. Zycze przyjemnego udowadniania sobie, ze miales racje. Ale
ie musisz tego robic publicznie - pomysl egoistycznie "ktos pojdzie na studia
dzienne - wiecej kasiory z intrantnego biznesu htmlowego bedzie dla mnie!".
>Co do klepania kodu w html - znam takich gości, co z powodu tylko tego
>zajęcia, podejrzewam, że mogli by Cie wynając do czyszczenia im butów
Widzisz, pieniadze to nie wszystko; dla mnie praca ma kilka wymiarow wiecej,
wiec zaszczyt czyszczenia butow owym gosciom (i caly biznes z tym zwiazany)
zostawiam Tobie. Zatem - raduj sie!
>, więc
>nie ukazuj w świetle obranej przez Ciebie drogi w tej dziedzinie, jako
>jedynej słusznej i opłacalnej, bo możesz się kiedyś zdziwić.
>
>PS I znam parę osób co pracuje w dużych korporacjach
W McDonalds i KFC? Twoje koneksje sa powalajace, ale skonczmy ten watek. Jesli
marzysz o zarobieniu milionow w HTML w Polsce - coz, powodzenia.
A.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
80. Data: 2006-06-20 07:10:25
Temat: Re: dobra praca i studia zaoczne czy moze studia dzienne?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Aleksander Galicki wrote:
>> Aleksander Galicki wrote:
>>> Ale, bez urazu, - to stek nonsensow. Lanie wody - po polsku sie to nazywa.
>> W
>>> branzy IT przy projektach produkcji oprogramowania gdzie uczestnicza wiecej
>> niz
>>> 3 osoby pracuje sie "od-do" i w biurze. Kropka. To nie ja wymyslilem.
>> Wiesz... Pracowalem w kilku miejscach jako programista i tylko po czesci
>> jest prawda to co piszesz... Godziny przyjscia/wyjscia sa zazwyczaj
>> plynne, tzn zazwyczaj masz ok 2 godzinny czas pracy oficjalnie na to by
>> dotrzec do pracy (nieoficjalnie nawet 4) i robisz swoje... Czas na
>> spotkanie sie w zespole jak widac jest, a nie ma potrzeby kontaktowac
>> sie przez 90% czasu pracy, chyba, ze jest juz to wdrozenie (i to jakies
>> nietypowe, powiedzmy pierwsze), gdzie rzeczywiscie moga sie zdarzyc
>> nieprzewidziane rzeczy (coz w testach labolatoryjnych nie wszystko idzie
>> wychwycic), dlatego wtedy zazwyczaj trzeba byc i obserwowac (zazwyczaj
>> pierwsze wdrozenia sa tzw "probne" wykonywane po pracy danej instytucji,
>> ale z jej pracownikami i wykonuje sie w ten dzien czynnosci wykonywane w
>> dzien powszedni tyle, ze ze zdwojona albo nawet potrojona efektywnoscia).
>
> Oczywiscie, ze wszystko co napisalem mozna obwarowac mnostwem
> klauzul "zalezy". Ale generalnie: jak w pracy masz nad czym pracowac a na
> uczelni masz co studiowac to pogodzic te rzeczy bez konfliktu sie nie da.
> Zwykle jest strata dla nauki. Owszem, pracowalem full time na 5 roku, ale nie
> mialem niczego procz magisterki na glowie, wiec nazwac ten rok studiowaniem
> byloby niezasadniona przesada. Zeby uzmyslowic sobie co mam na mysli sprobuj
> wyobrazic 8-10 godzin intensywnej pracy, a pozniej czytanie przez kolejne 8
> godzin podrecznikow z matematyki, albo chocby jakiegos Dragon Book Ullmana (z
> teorii kompilacji). Zeby studiowanie nie bylo pustym slowem trzeba do niego
> podchodzic jak do ciezkiej pracy - jest to zreszta dla wiekszosci osob jedyna
> w zyciu okazja do rzeczywistego poszerzenia horyzontow intelektualnych
> (dotyczacych nauki rzecz jasna), bo jakakolwiek nauka podczas pracy bedzie z
> koniecznosci dotyczyla bardzo waskiego zakresu. Stad moj wniosek: jak
> okolicznosci finansowe nie zmuszaja, to warto czas studiow przeznaczyc na
> studia wlasnie. A juz sugestie, ze fuchy z php komus w CV pomoga to brak
> kontaktu z rzeczywistoscia. (Oczywiscie, zawsze mozna pracowac na wakacjach -
> ja pracowalem [zgodnie z profilem], badz mialem platne praktyki, podczas
> kazdych wakacji. )
Z tym sie zgadzam, jakbys przeczytal inne moje posty na temat pracy
podczas stusiow, nie mialbys watpliwosci, chodzilo jednak o prace "od
do" jako programista, to nie do konca jest tak. Podczas studiow tez
mozna pracowac, bo sa okresy "luzniejsze" wtedy mozna dorywczo cos
porbic, badz chocby zlapac jakies bounty... Ale praca na etat
(oczywiscie mozliwa, ale jak sam zauwazyles jakosc taka nie jest
najlepsza) niekoniecznie jest najlepszym pomyslem przy studiach
dziennych... I tu np informacja, ze ktos pracowal w technikum, gdzie nie
ma okienek i zajec rozrzuconych po calym dniu, a czasami dodatkowo po
calym miescie - bo i tak na niektorych wydzialach sie zdarza to niech
przyjmie do wiadomosci, ze czasami sie uda dostosowac zajecia tak, by
praca taka byla mozliwa, ale to moze potrwac np jeden semestr, a co pozniej?
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl