-
51. Data: 2006-08-16 12:23:28
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: Przemek <a...@g...pl>
Dnia 16-08-2006 o 14:10:16 Michał <s...@p...onet.pl> napisał:
[...]
>
> Mam taką samą możliwość nauczyć się tego wszystkiego jeżeli nie mam na to
> pieniędzy na nauke tak samo jak ten kto pieniądze na to wszystko ma bo
> np.
> ma starych z kasą ???
>
Są biblioteki. Za darmo.
Są ludzie którzy uczą zawodu za pracę...
Edison proszę ja Ciebie był samoukiem;
Bracia Wright też.
Czytam i kurcze nie mogę pojąć jak XX wiek upośledził ludzką zaradność.
Ale to akurat EOT
-
52. Data: 2006-08-16 12:44:24
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 16 Aug 2006 13:16:15 +0200, Kira <c...@e...wytnij.pl>
w <ebuupu$rro$1@inews.gazeta.pl> napisał:
> Re to: Jakub Lisowski [Wed, 16 Aug 2006 08:18:22 +0000 (UTC)]:
>
>>> 1. W czym jestem dobry?
>> W niczym.
>>> 2. Co sprawia mi przyjemność?
>> Robienie niczego.
>
> To idź się zastrzel i nie marudź, całą wieczność możesz
> sobie wtedy kompletnie nic nie robić... :)
Niestety, lenistwo uszczęśliwia gdy jest konsumowane świadomie.
A czasem mogę mieć ochotę na zrobienie czegokolwiek.
>> I takie rzeczy zaczynająsię na poziomie liceum - klasa
>> matematyczno-fizyczna może dać bardzo fajne podstawy do
>> pójścia na bardzo trudne studia, po których z marszu
>> dostanie się bardzo dobrą pracę. Jesteś w stanie dać
>> głowę, że ktokolwiek z ulicy jest w stanie przejść taką
>> ścieżkę edukacji i to tylko kwestia czasu spędzonego na
>> przysłowiowym 'siedzeniu na dupie i uczeniu się'?
>
> Nie. Jestem w stanie za to dać głowę, że jeśli kogoś ten
> temat faktycznie fascynuje, to przejdzie tą ścieżkę nawet
Nie _fascynuje_, tylko jest człowiekiem z ulicy, dowolnym.
Kwantyfiaktory istnieje albo dla każdego.
> gdyby miał przestać spać, a po skończeniu to nie on będzie
> za pracą ganiał tylko abarot.
>
> Tak btw- kumpela nigdy nie miała głowy do nauki. Skończyła
> sobie zawodówkę fryzjerską bo lubiła się włosami bawić.
> Teraz ma sobie 3 salony z gatunku exclusive, pracy jakoś
> szukać nie musi mimo braku skończenia mat-fiz.
Zdawało mi się, że w poprzednim, przypadkowo wycietym
poście było coś o szkole średniej i studiach.
Po drugie - miała szczęście, praktycznie każdy potrafi pokazać osoby,
którym się powiodło, bo miały trochę szcześcia.
Jednak jakbym miał wybierać ścieżkę kariery, patrząc nie na to, co mi
sprawia przyjemność, ale na to, co mi sprawia najmniejszy dyskomfort w
przypadku rzeczy potencjalnie dobrze płatnych, to wybrałbym jednak
ścieżkę mat-fiz, trudne studia.
> Co my, barany jesteśmy żeby każdy musiał to samo robić?...
No to co, mamy wszyscy równe szanse, czy nie?
Bo ja na przykład nie widzę siebie zawodowo w roli twojej koleżanki
- fryzjerki, przy czym kwestia płci jest drugorzędna.
> Kira
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
53. Data: 2006-08-16 13:07:23
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Michał [Wed, 16 Aug 2006 14:05:44 +0200]:
> jeżeli chodzenie codziennie do jakiejkolwiek pracy
> i zarabianie 680 zł dla ciebie to proste czynności
A nie, to akurat dla mnie bardzo skomplikowana czynność:
zapieprzać cały miesiąc za 680zł... Na tyle skomplikowana,
że ja się jej nawet nie próbuję podejmować... Nie mam aż
tyle samozaparcia, na pewno.
> to nie mam pojęcia ile trzeba by w ten sposób pracować
A skąd ci się wzięło "w ten sposób"?
> Oczywiście możńa pracować w soboty i niedziele
I popołudniami. I wieczorem. I między zajęciami. ...
> ale wtedy kiedy studiować??
Będę strzelać: w pozostałe *5* dni tygodnia?
Kira
-
54. Data: 2006-08-16 13:09:54
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Michał [Wed, 16 Aug 2006 14:10:16 +0200]:
> Zbaczamy zbytnio z temu a więc zanim naucze się robić:
[...]
Pardon, ale poważnie NIC nie umiesz...? Podziwiam.
> Mam taką samą możliwość nauczyć się tego wszystkiego jeżeli
> nie mam na to pieniędzy na nauke
W zasadzie większości wymienionych jak najbardziej...
A co, chcesz kończyć studia informatyczne żeby się HTMLa
nauczyć? Darmowe tutoriale są...
Poza tym, czemu masz się uczyć czegoś z tej listy, skoro
to nie twoja działka kompletnie?
Kira
-
55. Data: 2006-08-16 13:10:12
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 16 Aug 2006 13:07:04 +0200, Kira <c...@e...wytnij.pl>
w <ebuu8n$pn7$1@inews.gazeta.pl> napisał:
> Re to: Michał [Wed, 16 Aug 2006 09:23:51 +0200]:
>
>> możesz pójść na kurs angielskiego który koszuje 200 zeta
>> miesięcznie, ja w tej chwili nie mogę...
>
> 200zł:
> - jakiś ułamek strony www
Zdarzyło ci się, czy tylko tak piszesz?
> - jakiś ułamek programu autorskiego
Czym jest program autorski w tym kontekście?
> - 1-4 tłumaczeń
Robionych na kolanie bez papierów (tutaj bezkonkurencyjni są synowie
szwagrów, czy też szwagrowie synów, zresztą przy www podobnie), czy
jednak papiery tłumacza wypadałoby mieć?
> - 4-godzinny kurs czegośtam
Czego?
> - prowizja od 2-5 zestawów komputerowych
Ja chciałbym dorobić, dość rzadko znajomi kupują zestaw komputerowy.
> - prowizja od 1 laptopa
Laptopa jeszcze rzadziej.
> - 1-2 manicure
> - 1-4 sprzedanych obrazów autorskich
> - 1-6 artykułów (wierszówka)
Tutaj spasujemy ze względu na brak umiejętności.
> - ...
>
> Specjalnie z różnych branż, bo nie ma takiej, w której
> nie da się za cholerę dorobić 200zł miesięcznie.
Jeżeli znasz osoby, które za kawałki stron www są w stanie płacić 200 zł
(czepiam się tych stron, bo to akurat potrafię:>), bo sam bym chętnie
dorobił.
Tylko że z tego co wiem, oni nie biją się o robiących, a wprost
przeciwnie.
> Pytanie: ja jestem magik, czy ty jesteś pipa?
Którym sposobem dorabiasz?
> Kira
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
56. Data: 2006-08-16 13:15:34
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Jakub Lisowski [Wed, 16 Aug 2006 12:44:24 +0000 (UTC)]:
> Nie _fascynuje_, tylko jest człowiekiem z ulicy, dowolnym.
To skoro go to nie interesuje, to po jaką cholerę ma się
akurat mat-fiz uczyć...?
> Kwantyfiaktory istnieje albo dla każdego.
Fajnie, ale sądziłam że założeniem jest "prawie każdy ma
możliwość zarabiania pieniędzy" a nie "prawie każdy ma
możliwość zarabiania kokosów po skończeniu mat-fiz". Jeśli
to drugie, to oczywiście zmieniam front: mało kto ma.
Tylko po licho nam sami fizycy?
> Zdawało mi się, że w poprzednim, przypadkowo wycietym
> poście było coś o szkole średniej i studiach.
Jako uogólnienie.
> Po drugie - miała szczęście
Nie. Zwyczajnie wiedziała w czym jest dobra i wymyśliła
jak może to wykorzystać - zamiast się maltretować na
studiach matematycznych "bo potem dobrze płacą".
> Jednak jakbym miał wybierać ścieżkę kariery, patrząc nie
> na to, co mi sprawia przyjemność, ale na to, co mi sprawia
> najmniejszy dyskomfort w przypadku rzeczy potencjalnie
> dobrze płatnych, to wybrałbym jednak ścieżkę mat-fiz,
> trudne studia.
A to wybieraj. Tylko, jeśli cię to nie interesuje, to nie
za bardzo wiem po co chcesz je kończyć. Jak się czegoś nie
lubi, to się w tym zazwyczaj wyjątkowo dobrym nie jest.
A na kasie w TESCO spokojnie można bez tych studiów potem
pracować, więc IMO strata jakichś 5 lat życia...
>> Co my, barany jesteśmy żeby każdy musiał to samo robić?...
> No to co, mamy wszyscy równe szanse, czy nie?
Zależy od założenia. Jeśli upierasz się, że "równe szanse"
dotyczą kończenia ciężkich i specjalistycznych studiów, to
nie mamy. Jeśli przyjmiemy moje założenie, że każdy z nas
ma szanse robić w życiu coś, co pozwoli mu się utrzymać na
przyzwoitym poziomie- tak.
Kira
-
57. Data: 2006-08-16 13:39:51
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: "glosnetu" <g...@p...onet.pl>
Michał napisał(a):
> > 200zł:
> > - jakiś ułamek strony www
> > - jakiś ułamek programu autorskiego
> > - 1-4 tłumaczeń
> > - 4-godzinny kurs czegośtam
> > - prowizja od 2-5 zestawów komputerowych
> > - prowizja od 1 laptopa
> > - 1-2 manicure
> > - 1-4 sprzedanych obrazów autorskich
> > - 1-6 artykułów (wierszówka)
> > - ...
> >
> > Specjalnie z różnych branż, bo nie ma takiej, w której
> > nie da się za cholerę dorobić 200zł miesięcznie.
> >
> > Pytanie: ja jestem magik, czy ty jesteś pipa? Nie wal ściemy.
>
> Zbaczamy zbytnio z temu a więc zanim naucze się robić:
>
> > - jakiś ułamek strony www
> > - jakiś ułamek programu autorskiego
> > - 1-4 tłumaczeń
> > - 4-godzinny kurs czegośtam
> > - prowizja od 2-5 zestawów komputerowych
> > - prowizja od 1 laptopa
> > - 1-2 manicure
> > - 1-4 sprzedanych obrazów autorskich
> > - 1-6 artykułów (wierszówka)
>
> Mam taką samą możliwość nauczyć się tego wszystkiego jeżeli nie mam na to
> pieniędzy na nauke tak samo jak ten kto pieniądze na to wszystko ma bo np.
> ma starych z kasą ???
a co Cie obchodzi, co maja inni? Ciebie powinno obchodzic, co masz Ty i
co z tym mozesz zrobic.
--
glos
-
58. Data: 2006-08-16 13:40:13
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: Michał <s...@p...onet.pl>
> Zależy od założenia. Jeśli upierasz się, że "równe szanse"
> dotyczą kończenia ciężkich i specjalistycznych studiów, to
> nie mamy. Jeśli przyjmiemy moje założenie, że każdy z nas
> ma szanse robić w życiu coś, co pozwoli mu się utrzymać na
> przyzwoitym poziomie- tak.
zwłaszcza w Polsce - śmiech na sali - zależy jeszcze co znaczy "przyzwoity
poziom" bo jeżeli to wegetacja to nie bardzo.
-
59. Data: 2006-08-16 14:00:34
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: "glosnetu" <g...@p...onet.pl>
Michał napisał(a):
> > Zależy od założenia. Jeśli upierasz się, że "równe szanse"
> > dotyczą kończenia ciężkich i specjalistycznych studiów, to
> > nie mamy. Jeśli przyjmiemy moje założenie, że każdy z nas
> > ma szanse robić w życiu coś, co pozwoli mu się utrzymać na
> > przyzwoitym poziomie- tak.
>
> zwłaszcza w Polsce - śmiech na sali - zależy jeszcze co znaczy "przyzwoity
> poziom" bo jeżeli to wegetacja to nie bardzo.
ostatnio sytuacja sie zmienia. Fachowcy pracy nie szukaja, a
przynajmniej nie szukaja dlugo.
I mowa juz nie tylko o IT, ale i o np. dobrych rzemieslnikach.
"Rezerwowa armia pracy" z wolna zaczyna grupowac wylacznie osoby bez
przydatnych rynkowo kwalifikacji.
--
glos
-
60. Data: 2006-08-16 14:21:45
Temat: Re: czy sie stoi czy sie lezy 1000 ileś się nalezy
Od: Michał <s...@p...onet.pl>
ostatnio sytuacja sie zmienia. Fachowcy pracy nie szukaja, a
przynajmniej nie szukaja dlugo.
I mowa juz nie tylko o IT, ale i o np. dobrych rzemieslnikach.
"Rezerwowa armia pracy" z wolna zaczyna grupowac wylacznie osoby bez
przydatnych rynkowo kwalifikacji.
W moim w UP też już tak jest, te gorsze firmy szukają ludzi po 3 miesiące
te lepsze krócej, na słupach wiszą ogłoszenia, ale co z tego jeżeli mało kto
płaci na ręke powyżej 1000, a często jest to 700-800 zł.
UP nagania ludzi do pracy pod presją utraty zasiłku.