-
41. Data: 2003-11-06 10:44:52
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Thu, 6 Nov 2003 10:53:01 +0100
"RAJ" <r...@p...onet.pl> wrote:
> Cytuje:
> "moja zona siedzi w tym sporo dluzej ale ona
> nie zajmowala sie budowaniem sieci lub zdobywaniem klientow"
No to ja nie rozumiem. i ona i Ty wiecie doskonale, ze spotkan
Amwayowych, ze kase sie zarabia na budowaniu sieci.
No i ani ona ani ty nie robicie tego.
Czemu? Nie chcecie sie dorobic kasy?
z drugiej strony usilnie Ty probojesz udowodnic tutaj, do jakich mozna
dojsc kokosow, budujac siec.
No to chcecie, czy nie? A moze chcielibyscie, ale nie wychodzi?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
42. Data: 2003-11-06 10:49:45
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"RAJ" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:bod5be$f00$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> napisał w
> wiadomości news:bod532$hc8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Hmm, ale dlaczego unikasz odpowiedzi na pytanie jakich kroci dorobila
sie
> > Twoja zona siedzaca znacznie dluzej w tym biznesie? Czyzbys ignorowal
> > niewygodne pytania?
>
> [zlosliwosc on]
> P i s z e p o w o l i b o w i e m z e s l a b o c z y t a s z
.
> [zlosliwosc off]
> :)
> Cytuje:
> "moja zona siedzi w tym sporo dluzej ale ona
> nie zajmowala sie budowaniem sieci lub zdobywaniem klientow"
No to pomysl powoli: z e b y s p r z e d a w a c c o k o l w i e k n i
e t r z e b a b u d o w a c s i e c i
> Byla klasycznym klientem - kupowala produkty, bo uznala ze sa tego warte.
> A umowe podpisala zeby moc kupowac je taniej.
lojezu - no comments
-
43. Data: 2003-11-06 11:05:22
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: Marcin Strzyzewski <m...@c...pl>
RAJ wrote:
> I to swiadczy za filmem czy przeciwko niemu?
> Jedyne informacje na ten temat mamy pochodza od autora filmu - od ktorego
> trudno oczykiwac obiektywnosci w tej sprawie.
> Natomiast ciekawy jest fakt ze wszystkie 3 filmy tego autora byly takie
> swietne, nagradzane i zakazane...
> Albo meczennik albo oszolom.
to dlaczego amway i net21( czyjak sie wabi ) non stop procesuja sie z
nim ? dlaczego ? bo pokazuje mechanizmy urabiania ludzi ?
>
> Czy mozesz sie obejsc bez proszku do prania, mydla albo plynu do mycia
> naczyn?
> Nie. Stosujesz je i z korzystania z nich nie zrezygnujesz.
> To nie jest sztuczna potrzeba.
> Osobna kwestia jest jakiego proszku uzywasz.
> Na jakiej podstawie podjelas decyzje ze bedziesz kupowac taki proszek a nie
> inny?
> Dokaldnych wyliczen i porownania roznych proszkow czy moze na podstawie
> reklamy?
ty pewnie na podstawie danych amway
:)
m.
-
44. Data: 2003-11-06 11:15:32
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: "RAJ" <r...@p...onet.pl>
> jak jestes dobry w tym, co robisz, to wynajmujesz sie (zatrudniasz) na
> etat albo na zlecenie i BEZ inwestowania w srdki trwale zarabiasz
> pieniazki.
> przykladow moznaby wyliczac.
przesledz kilka roznych watkow na tej liscie...
albo przeczytaj swiezy mail pt.: "Jakie rozwiazanie?"
> no i masz wyniki: 150 zl za ostatnie 3 miesiace.
> (jak sam podales, niezbyt dokladnie zreszta).
Widze ze znowu sie nie zrozumielismy.
W tej chwili jestem te okolo 150 zl do tylu. Dokladniej mowiac -130 zl z
groszami.
To mial byc minus ale jakos zle mi sie wtedy napisalo.
Jest tak poniewaz dokonalem pewnych zakupow.
Znowu obrazowo:
Wlasciel wspomnianej firmy komputerowej napisal program za ktory dostal 500
zl.
Czyli zarobil 500 zl (pomijam koszty takie jak prad itp.).
Po czym stwierdzil ze pewnie uda mu sie wiecej zarobic jak bedzie mial
certyfikat.
Wiec wywalil 2500 zl na kurs po ktorym taki certyfikat dostal. Zainwestowal.
Ale jest do tylu o 2000 zl.
> > > a siec mozna wybudowac tylko tam, gdzie sa ludie jeszcze do niej nie
> > > nalezacy.
> > To okolo kilkudziesieciu milionow doroslych ludzi w Polsce.
> oh czyzby? wliczasz w to wszystkie dzieci, nastolatki, emerytow,
> noworodki itd?
w Polsce jest ok. 30 milionow doroslych ludzi...
imho 30 to juz kilkadziesiat
> jaj. fajne obliczenia.
> ja juz nie wspomne o tym, ze POZA twoim zasiegiem jest CALA populacja
> pracujaca w Polsce. A ta liczy sobie nie wiecej niz kikanascie milionow
> ludkow.
na jakiej podstawie tak twierdzisz?
> > A tak przy okazji - jak dlugo wspolpracowalas z Amwayem?
> wiecej niz Ty tj. ok. 5 miesiecy.
> (w roznym natezeniu).
Nie do konca.
Bo ja mam troche pelniejszy obraz:
wiem jak to wygladalo przez 10 miesiecy nieaktywnej wspolpracy (moja zona) i
2 miesiace w miare aktywnej (ja).
> to, co moge sprawdzic - prawda.
> czemu wiec mam zaprzeczac ?
To co ja moge sprawdzic jest nieprawda.
I co teraz?
> > I praktycznie zadna z nich nie daje szansy na na wytworzenie pasywnego
> > dochodu.
> co to jest "pasywny dochod"?
Nie wiesz?
A podobno wspolpracowalas z Amwayem?
> > > ja osobiscie wole inny model biznesu - jak ja, jako klient, mam
> > > jakas potrzebe, to SAMA decyduje, kiedy ide do sklepu i co kupie.
> > I na czym polega roznica?
> na tym ze nie musze w domu przyjmowac znajomych, co mieli "pomysl" albo
> "bizness presentation" i tym podobne rzeczy.
ja tez nie musze
> na tym, ze to JA decyduje, co i kiedy kupic.
tak samo jak ja
> w wypadku domokrazcow clou polega na tym, ze ludzi sie ZMUSZA do tego,
> zeby na odczepne kupili cos.
> niewazne, czy to sie oplaca, czy nie.
a dlaczego uwazasz ze jestem domokrazca?
> tak. ale wydaje na nie minimalna ilosc kasy.
> chodzac do supermarketu.
> kupujac w amway musze placic znacznie wiecej.
Czy zrobilas podliczenie ktore sugerowalem?
Ja zrobilem.
> Ile na tym zarobiles kasy?
ok 400
>Ile sobie z tych "kartkowych" marzen zrealizowales?
Po 2 miesiacach?
> Mnie to wali, co sie przyznasz tu publicznie.
> Sam sobie odpowiedz na to pytanie. teraz albo pozniej.
>
> Im wczesniej tym lepiej.
Widze ze tobie zalezy tylko na udowodnieniu ze Amway to lipa.
Ciekawe dlaczego?
> Nina Mazur Miller
--
Pozdrawiam
RAJ
r...@g...com
http://starwars.gildia.com
http://bitewniaki.gildia.com
http://www.gildia.com
-
45. Data: 2003-11-06 11:45:00
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: "RAJ" <r...@p...onet.pl>
> > Cytuje:
> > "moja zona siedzi w tym sporo dluzej ale ona
> > nie zajmowala sie budowaniem sieci lub zdobywaniem klientow"
>
> No to ja nie rozumiem. i ona i Ty wiecie doskonale, ze spotkan
> Amwayowych, ze kase sie zarabia na budowaniu sieci.
> No i ani ona ani ty nie robicie tego.
> Czemu? Nie chcecie sie dorobic kasy?
Proponuje abys uwaznie przeczytala jeszcze raz caly watek.
Skad wniosek ze ja tego nie robie?
> z drugiej strony usilnie Ty probojesz udowodnic tutaj, do jakich mozna
> dojsc kokosow, budujac siec.
Pokaz mi jakiej moje wypowiedzi gdzie to probuje udowodnic?
Ja w calym tym watku probuje zasygnalizowac tylko jedna rzecz.
Ze gros zarzutow postawionych w tym tekscie to bzdura.
Nawet nie chodzi mi o przekonanie kogokolwiek o tym.
Wystarczy mi jesli ktos dopusci taka mozliwosc - i podejdzie na tyle
krytycznie
do tych rewelacji ze nie bedzie je bral na wiare jako pewnik nie wymagajacy
sprawdzenia.
> No to chcecie, czy nie? A moze chcielibyscie, ale nie wychodzi?
Pogadajmy za kilka lat.
a w tej chwili
poniewaz ta dyskusja zmierza donikad, to ze swojej strony koncze ten watek i
mam tylko nadzieje, ze udalo mi sie osiagnac moj cel.
> Nina Mazur Miller
Pozdrawiam
RAJ
-
46. Data: 2003-11-06 12:37:02
Temat: Odp: cos o Amwayu
Od: "sajmon_templer" <f...@p...onet.pl>
Użytkownik RAJ <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:boda65$c14$...@a...news.tpi.pl...
> W tej chwili jestem te okolo 150 zl do tylu. Dokladniej mowiac -130 zl z
> groszami.
> To mial byc minus ale jakos zle mi sie wtedy napisalo.
>
> Jest tak poniewaz dokonalem pewnych zakupow.
> > Ile na tym zarobiles kasy?
>
> ok 400
Obserwuję dyskusje od początku i stwierdzam, że nie chciałbym dla 400 zł
zarobionych w 2 miesiące i -130 zł (włożonych w "inwestycje") tracić twarzy.
Sądzę że to jest wybór. Twój czy mój.
IMO 150 zł/miesiąc można dorobić z przysłowiowym "palcem w.." robiąc coś o
wiele bardziej pożytecznego i rozwojowego. I o wiele więcej nawet.
pozdrawiam
Sajmon
-
47. Data: 2003-11-06 13:00:08
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"RAJ" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:bodbvf$gcd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > No to chcecie, czy nie? A moze chcielibyscie, ale nie wychodzi?
>
> Pogadajmy za kilka lat.
>
Pff, bedziesz w tym miejscu ci Twoja zona dzisiaj :-))))
-
48. Data: 2003-11-06 13:55:55
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: "gebbeth" <j...@o...pl>
Użytkownik "RAJ" napisał w wiadomości:
(ciach)
> a w tej chwili
> poniewaz ta dyskusja zmierza donikad, to ze swojej strony koncze ten watek
i
> mam tylko nadzieje, ze udalo mi sie osiagnac moj cel.
Tutaj zdecydownie ci sie nie udało. Ale sprzedawaj dalej - to twoje zycie,
zrobisz z nim co zechcesz.
Pozdrawam
gebbeth
-
49. Data: 2003-11-06 21:00:42
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: "Jaytee" <j...@s...iq.pl>
Tak sobie czytam ten wątek RAJu i się zastanawiam.
Amway tylko sprzedaje jakieś produkty czy też je produkuje?
Pozdrawiam!
Jaytee
-
50. Data: 2003-11-07 07:09:25
Temat: Re: cos o Amwayu
Od: "Zorro" <p...@p...onet.pl>
produkuje
i to, jak sam Amway twierdzi, najlepsze na świecie
rzeczywiście jakieś sukcecy mieli z czyszczącymi środkami dla domu
ja osobiście znam ze trzy ich własne dobre produkty, ale chwala się kilkoma
fabrykami w USA
natomiast sprzedają o wiele wiele więcej
i jeszcze mieli apetyt poszerzyć kanały dystrybucyjne o Quixtar
ale coś cicho o tym w Polsce (sprzedaż amwayowa przez Internet)
Użytkownik "Jaytee" <j...@s...iq.pl> napisał w wiadomości
news:boecpl$pvn$1@korweta.task.gda.pl...
> Tak sobie czytam ten wątek RAJu i się zastanawiam.
> Amway tylko sprzedaje jakieś produkty czy też je produkuje?
>
> Pozdrawiam!
> Jaytee
>
>