-
21. Data: 2005-10-21 09:30:15
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
jerry napisał(a):
>> Do plików Worda też jest darmowa przeglądarka.
> którą też należy doinstalować do sytemu ;)
To przygotuj RTFa i daj mu rozszerzenie DOC.
Chyba nawet w wordpadzie odczytają prawidłowo. :)
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl
-
22. Data: 2005-10-21 09:47:02
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: jerry <j...@i...pl>
Użytkownik Wojciech Bańcer napisał:
> jerry napisał(a):
>
>
>>>Do plików Worda też jest darmowa przeglądarka.
>>
>>którą też należy doinstalować do sytemu ;)
>
>
> To przygotuj RTFa i daj mu rozszerzenie DOC.
> Chyba nawet w wordpadzie odczytają prawidłowo. :)
>
WordPad, bo o nim tak tajemniczo piszesz - nie jest darmową przeglądarką
plików *.doc.
Po pierwsze: nie jest darmowy (jego licencja i cena zawarta jest w
licencji i cenie systemu MS Windows);
Po drugie: nie jest edytorem przeznaczonym dla plików *.doc ale do
plików tekstowych (TXT) i sformatowanych plików tekstowych (RTF). Każdy
dokument RTF można skonwertować do dokumentu DOC, jednak operacja
odwrotna nie zawsze da pożądany efekt.
Otwórz proszę WordPada i spróbuj zapisać w nim dokument z rozszerzeniem
doc. Nie da się, bo ten edytor takowych nie obsługuje. To, że
najczęściej je pozwoli wczytać jest tylko pochodną faktu, że DOC jest
rozszerzeniem formatu RTF.
pozdrawiam,
-
23. Data: 2005-10-21 10:02:58
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "jerry" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:djad8u$g63$1@news.interia.pl...
> Użytkownik Wojciech Bańcer napisał:
>> jerry napisał(a):
>>
>>
>>>>Do plików Worda też jest darmowa przeglądarka.
>>>
>>>którą też należy doinstalować do sytemu ;)
>>
>>
>> To przygotuj RTFa i daj mu rozszerzenie DOC.
>> Chyba nawet w wordpadzie odczytają prawidłowo. :)
>>
> WordPad, bo o nim tak tajemniczo piszesz - nie jest darmową przeglądarką
> plików *.doc.
Przypuszczam, ze on nie pisze o WordPadzie, tylko o WordViewerze, ktory jest
rzeczywiscie darmowy i do sciagniecia ze stron Microsoftu.
I.
-
24. Data: 2005-10-21 10:12:39
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 21-10-2005 o 12:02:58 Immona <c...@n...googlemailu> napisał:
>>>>> Do plików Worda też jest darmowa przeglądarka.
>>>>
>>>> którą też należy doinstalować do sytemu ;)
>>>
>>>
>>> To przygotuj RTFa i daj mu rozszerzenie DOC.
>>> Chyba nawet w wordpadzie odczytają prawidłowo. :)
>>>
>> WordPad, bo o nim tak tajemniczo piszesz - nie jest darmową
>> przeglądarką plików *.doc.
>
> Przypuszczam, ze on nie pisze o WordPadzie, tylko o WordViewerze, ktory
> jest rzeczywiscie darmowy i do sciagniecia ze stron Microsoftu.
Ale wszystko to nie ma najmniejszego znaczenia. Istnieje konkretny cel i
tylko jeden istotny argument:
Cel: Dostarczenie informacji w taki sposób, by (nieznana) druga strona ją
odczytała.
Medium: format DOC lub RTF bęzie odczytany NA PEWNO, PDF "być może".
Poszukującego pracy nie stać na "być może".
--
Wesołe Wścieklisko - blog o głupiej nazwie.
http://tolep.blogsome.com
-
25. Data: 2005-10-21 10:38:33
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
jerry napisał(a):
> WordPad, bo o nim tak tajemniczo piszesz - nie jest darmową przeglądarką
> plików *.doc.
> Po pierwsze: nie jest darmowy (jego licencja i cena zawarta jest w
> licencji i cenie systemu MS Windows);
No ale zakladamy ze ktos juz posiada zainstalowanego windowsa, zatem dla
niego wordpad jest programem darmowym.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
26. Data: 2005-10-21 10:42:06
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: perszing <m...@...s.u.n.t.o.wp.pl>
> ja także, lub innego edytora obsługującego format *.doc.
..i jeszcze komp na Linuxie :)
> Nie straszę złym wyświetlaniem - informuję o tym, ponadto o możliwości
> edycji dokumentów Word przez osoby trzecie.
To moze poinformuj nas jeszcze, ze najlepiej jest wysylac .pdf
zabezpieczone haslem i certyfikatem autentycznosci.
Jakbys troche wysilil glowe, to sam doszedlbys do wniosku, ze mozliwosc
edycji Twoich dokumentow przez osoby 3 jest dla Ciebie nieistotna,
ponieważ :
- osoba podejmujaca decyzje o zatrudnieniu nie sprawdza autentycznosci
CV i LM,
- w przypadku wysylki plik .pdf, osoba do ktorej wyslales CV i LM moze
zawsze przepisac te dokumenty do worda dowolnie je przy tym modyfikujac,
albo
- moze je po prostu skasowac, a Ty nigdy sie o tym nie dowiesz!
Dlatego zabezpieczanie sie przed edycja ww. nie ma kompletnie zadnego
sensu i jest strata czasu, niepotrzebnym zawracaniem sobie glowy itd....
> To przygotuj się na SZOK:
> http://www.citibank.pl/poland/homepage/polish/1119.h
tm
> http://www.apraca.pl/szgr/oferty_new.html
> http://www.ptchem.lodz.pl/pl/oferty_pracy.html
> http://www.abcpraca.pl/index.php?pid=61
Jak dla mnie jest to wyjatek potwierdzajacy regule.
> http://www.zus.pl/formul/
> http://www.mbank.com.pl/przewodnik/formularze.html
> http://www.wroclaw.pl/m3506/p5503.aspx?select=pdf
> http://dlafirmy.bzwbk.pl/_items/doc/przewodnik_bzwbk
24_dla_firmy.pdf
>
Nie czytasz uwaznie. Mowilem o ofertach pracy, a nie druczkach od ZUSu,
mBanku, itp.
> Życzyłbym sobie poważnej argumentacji na forum, nie krzykliwego
> przedstawiania swoich - często archaicznych poglądów.
Ja nie pisalem, ze .doc jest nowoczesniejszy od .pdf, tylko ze jest
_PRAKTYCZNIEJSZY_ w uzyciu.
--
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
::::::
Ogłoszenia ::::: Nowy-Sącz: www.ogloszenia.nowy-sacz.pl :
::: Przemyśl: www.ogloszenia.przemysl.pl :
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
-
27. Data: 2005-10-21 11:06:22
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: jerry <j...@i...pl>
..i jeszcze komp na Linuxie :)
format *.doc obsługuje nie tylko MS Word. Został on zaimplementowany
także w innych programach edycji tekstu - np. darmowy OpenOffice, także
w wersji na platformę Windows.
> To moze poinformuj nas jeszcze, ze najlepiej jest wysylac .pdf
> zabezpieczone haslem i certyfikatem autentycznosci.
>
To jest przykład argumentu na siłę, w przypadku kiedy nie możesz nic
innego mi zarzucić. Nie wyjmuj mi bredni z ust, proszę,
> Jakbys troche wysilil glowe, to sam doszedlbys do wniosku, ze mozliwosc
> edycji Twoich dokumentow przez osoby 3 jest dla Ciebie nieistotna,
> ponieważ :
> - osoba podejmujaca decyzje o zatrudnieniu nie sprawdza autentycznosci
> CV i LM,
oczywiście, że nie - ale widzi co tam jest napisane i jeżeli czegoś
brakuje lub jest źle sformatowane to taki dokument budzi poważne
wątpliwości.
> - w przypadku wysylki plik .pdf, osoba do ktorej wyslales CV i LM moze
> zawsze przepisac te dokumenty do worda dowolnie je przy tym modyfikujac,
może też zrobić inaczej: Może wydrukować Twoje CV, zeskanować,
następnie przepuścić to przez oprogramowanie do rozpoznawania tekstu
OCR, następnie wczytać do edytora tekstu, zmodyfikować, wydrukować i
podać szefowi. I tak z każdym następnym....Ręce opadają na taką wypowiedź.
> - moze je po prostu skasowac, a Ty nigdy sie o tym nie dowiesz!
to zawsze jest możliwe - bezsensowny argument;
>
> Dlatego zabezpieczanie sie przed edycja ww. nie ma kompletnie zadnego
> sensu i jest strata czasu, niepotrzebnym zawracaniem sobie glowy itd....
stratą czasu jest odpowiadanie na takie posty - nie chcę jednak by Ci
którzy przyjęli moją argumentację pomyśleli, że poddaję się takiemu
prowokatorowi jak Ty.
ZABEZPIECZANIE SIĘ PRZED NIEAUTORYZOWANĄ MODYFIKACJĄ DANYCH jest jednym
z elementarnych poczynań w przypadku korzystania z komputera
podłączonego do sieci. Zwłaszcza w takim tempie rozwoju technik
informatycznych i Internetu.
>
>> To przygotuj się na SZOK:
>> http://www.citibank.pl/poland/homepage/polish/1119.h
tm
>> http://www.apraca.pl/szgr/oferty_new.html
>> http://www.ptchem.lodz.pl/pl/oferty_pracy.html
>> http://www.abcpraca.pl/index.php?pid=61
>
>
> Jak dla mnie jest to wyjatek potwierdzajacy regule.
Niczego innego się po Tobie nie spodziewałem. Jednak nie sprowokujesz mi
bym poszukał Ci kolejnej oferty pracy zapisanej w pliku pdf.
>
>> http://www.zus.pl/formul/
>> http://www.mbank.com.pl/przewodnik/formularze.html
>> http://www.wroclaw.pl/m3506/p5503.aspx?select=pdf
>> http://dlafirmy.bzwbk.pl/_items/doc/przewodnik_bzwbk
24_dla_firmy.pdf
>>
>
> Nie czytasz uwaznie. Mowilem o ofertach pracy, a nie druczkach od ZUSu,
> mBanku, itp.
>
To przykłady zupełnie z tzw. brzegu pokazujące, że bez standardu PDF
bardzo trudno jest załatwić w sieci Internet. Zawsze możesz iść do ZUS,
banku, US, UM osobiście i pobrać formularze.
> Ja nie pisalem, ze .doc jest nowoczesniejszy od .pdf, tylko ze jest
> _PRAKTYCZNIEJSZY_ w uzyciu.
>
To nie ma nic wspólnego z nowoczesnością. Chodzi o to by używać narzędzi
zgodnie z celem do jakiego zostały zaprojektowane i wykonane.
Edytory tekstu nie służą do prezentacji treści.
-
28. Data: 2005-10-21 11:38:35
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
jerry napisał(a):
> Nie straszę złym wyświetlaniem - informuję o tym, ponadto o możliwości
> edycji dokumentów Word przez osoby trzecie.
Szukam pracy, wysylam cv w formie dokumentu worda .doc do interesujacej
mnie firmy. Czemu ktos mialby modyfikowac moje cv? I kto mialby to zrobic?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
29. Data: 2005-10-21 12:14:52
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: jerry <j...@i...pl>
> Szukam pracy, wysylam cv w formie dokumentu worda .doc do interesujacej
> mnie firmy. Czemu ktos mialby modyfikowac moje cv? I kto mialby to zrobic?
Witaj, odpowiadam:
Celowo - chyba nikt, bo i po co?
To samo pytanie jednak możesz zadać w firmach, bankach i urzędach -
dlaczego wszelkie dokumentacje, formularze i umowy udostępnia się
wyłącznie w formacie PDF?:
Dlatego, że:
- jest to format zapewniający poprawne odczytanie układu treści tam
zawartej - innymi słowy umowa, czy manual nie rozjedzie się nagle u
użytkowników z Wordem 97, podczas gdy u tych z Wordem 2000 jest ok.
Podobnie czcionce nie zacznie nagle brakować ążźćę..., tabela pozostanie
tabelą, a nagłówek nagłówkiem.
- Nikt, kto chciałby wprowadzić zmiany w dokumentacji, czy umowie, czy
formularzu - nie ma takiej możliwości. Dokument służy wyłącznie do
odczytu. Zapobiega to także przypadkowemu naciśnięciu litery
BBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBB Pani podczas rozmowy telefonicznej i
jednoczesnym drukowaniu akurat Twojego CV!
Jeżeli nie zależy Ci jak Twoje CV wygląda - wysyłaj je w TXT.
P.S.
Jesteś jak dobrze pamiętam Informatykiem - naprawdę musiałem tłumaczyć
te rzeczy? Ciebie także należy przekonywać do panujących standardów?
Jeżeli masz taką niechęć do oprogramowania narzędziowego trudno mi
wyobrazić sobie Twoje środowisko pracy.
Sekretarka to też stanowisko, takie jak programista - Tobie potrzeba
edytora i kompilatora, którego nie ma wbudowanego w Windows, a tej Pani
- Office'a i Acrobata jako minimum.
pozdrawiam,
Nie wiem dlaczego tyle szumu wokół tego tematu (PDF). Jest to powszechny
standard udostępniania dokumentów w sieci , a nasze CV i LM także się
do nich zaliczają.
-
30. Data: 2005-10-21 12:29:12
Temat: Re: co sie dzieje - czyli już oklepana kwestia
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 21-10-2005 o 14:14:52 jerry <j...@i...pl> napisał:
> Jest to powszechny standard udostępniania dokumentów w sieci
Nie wiem, czego nie rozumiesz, że pierdolisz od rzeczy.
--
Wesołe Wścieklisko - blog o głupiej nazwie.
http://tolep.blogsome.com