-
1. Data: 2002-07-15 16:09:26
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: "Loodek" <l...@p...fm>
Ja jakiś czas temu starałem się otworzyć własny biznes (będący konkurencją
dla mojego pracodawcy) i szukełem kogos do pomocy. Nie podałem swojego
maila, ani nazwiska, bo z pewnością szybko by się to w firmie rozniosło, a
postanowiłem nie rezygnować z pracy dopóki interes się nie rozkręci.
Parę osób napisało i raczej nie miało takich wątpliwości jak ty.
Miałem dobre intencje i nie chciałem nikogo zrobić w konia (może z wyjątkiem
mojego pracodawcy :))))
Co prawda zanim coś się zaczęło dziać to się zakończyło z zupełnie innych
powodów, ale zastanawiam się czasami co by się stało jakbym podał prawdziwe
dane .............
-
2. Data: 2002-07-16 09:39:43
Temat: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: "Pawel P" <p...@p...onet.pl.NOSPAM>
czesc
tak sie zastanawiam ze taka grupa to moze byc zrodlo powaznych naduzyc.
Np ktos napisze niby ogloszenie ze szuka np. administratora sieci i podaje
adres powiedzmy n...@w...pl bez zadnej nazwy firmy.
Potem dostaje dziesiatki CV od ludzi ktorzy podaja swoje dane osobowe,
telefony, adresy mail, oczekiwania finansowe itd.
A gosciu chcial sie tylko zorientowac na rynku...
Odpowiadacie na te ogłoszenia ?
Ktoś znalazł pracę ?
pozdr
Paweł
-
3. Data: 2002-07-16 09:39:50
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: AdamSZ <s...@t...onet.pl>
Pawel P napisał co następuje:
> Np ktos napisze niby ogloszenie ze szuka np.
> administratora sieci i podaje adres powiedzmy n...@w...pl
Jeżeli ktoś wysyła CV na taki adres, to sam się prosi o kłopoty.
> zadnej nazwy firmy. Potem dostaje dziesiatki CV od ludzi ktorzy
> podaja swoje dane osobowe, telefony, adresy mail
Od frajerów.
> Odpowiadacie na te ogłoszenia ?
Przeważnie odpowiada się tylko na poważne oferty....
--
,~~~~. adam szlachta
_)====( gg# 577534
( I)()(I
\I()()I "best before oznacza dokladnie, ze produkt jest
__(____)__ najlepszy na dzien przed uplywem terminu" - Ekspert
-
4. Data: 2002-07-16 09:53:48
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
W artykule <ah0pbh$913$1@news.onet.pl> Pawel P napisał(a):
> czesc
> tak sie zastanawiam ze taka grupa to moze byc zrodlo powaznych naduzyc.
> Np ktos napisze niby ogloszenie ze szuka np. administratora sieci i podaje
> adres powiedzmy n...@w...pl bez zadnej nazwy firmy.
> Potem dostaje dziesiatki CV od ludzi ktorzy podaja swoje dane osobowe,
> telefony, adresy mail, oczekiwania finansowe itd.
> A gosciu chcial sie tylko zorientowac na rynku...
Wiele firm chce pozostać anonimowych podczas szukania pracownika i mają swoje powody.
Jeśli ktoś jest bardzo podejrzliwy, to niech nie wysyła, przy tym bezrobociu to nie
taka wielka strata dla pracodawcy... Natomiast insynuacje o zbieraniu danych
osobowych są rozbrajające. ;) Dane osobowe to nie CV 50 studentów, w takiej skali są
one nieprzydatne. Jedyne, co można podejrzewać, to ew. sondowanie rynku przez
pracowników, ale to tylko efekt tego, że w Polsce zarobki to temat tabu. W każdym
razie gdybym szukał pracy, to bym jej szukał, a nie węszył wszędzie spisek KGB i CIA.
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
-
5. Data: 2002-07-16 10:03:47
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: AdamSZ <s...@t...onet.pl>
Samotnik napisał co następuje:
> Wiele firm chce pozostać anonimowych podczas szukania pracownika i
> mają swoje powody.
No tak, ale niezdarnie sformułowane ogłoszenie z dziwnym adresem e-mail
nie może wróżyć niczego dobrego. W najlepszym przypadku nieciekawą
pracę, tj. akwizycję ;)
> Jeśli ktoś jest bardzo podejrzliwy, to niech
> nie wysyła, przy tym bezrobociu to nie taka wielka strata dla
> pracodawcy...
Czy ja wiem, w niektórych dziedzinach wciąż trudno znaleść dobrych
fachowców, nawet przy takim bezrobociu. Ale ogólnie coś w tym jest.
> Natomiast insynuacje o zbieraniu danych osobowych są rozbrajające. ;)
Mnie wcale nie rozbroiły. Ale ja raz zostałem ofiarą i się
przejechałem. Oczywiście nie w taki sposób.
Z drugiej strony pl.praca.oferowana jest moderowana ;) i byle chłam tam
pewnie trafić nie może, więc akurat moje poprzednie myśli dotyczyły
raczej grup alt.*.ogloszenia
--
,~~~~. adam szlachta
_)====( gg# 577534
( I)()(I
\I()()I "Kazdy moj post wyceniam na
__(____)__ 1000 $, bo takie sa stawki." - Ekspert
-
6. Data: 2002-07-16 10:21:08
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: "Pawel P" <p...@p...onet.pl.NOSPAM>
Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
> Wiele firm chce pozostać anonimowych podczas szukania pracownika i mają
swoje powody.
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić racjonalnych powodów. Rozumiem ze posrednicy
nie podaja danych firm docelowych ale po co same zachowuja anonimowosc.
> Jeśli ktoś jest bardzo podejrzliwy, to niech nie wysyła, przy tym
bezrobociu to nie
> taka wielka strata dla pracodawcy... Natomiast insynuacje o zbieraniu
danych
> osobowych są rozbrajające. ;) Dane osobowe to nie CV 50 studentów, w
takiej skali są
> one nieprzydatne. Jedyne, co można podejrzewać, to ew. sondowanie rynku
przez
> pracowników
No, nie jestem pewien tej nieprzydatnosci. Wyobraz sobie ze wymyslasz
ogloszenie na ktore sam bys odpowiedzial. Taki sondaz pozwala ci sie
zorientowac w konkurencji z twego miasta i z innych. Juz wiesz co nalezy
uwzglednic w cv zeby bylo wyrozniajace sie .
>...W każdym
> razie gdybym szukał pracy, to bym jej szukał, a nie węszył wszędzie spisek
KGB i CIA.
Bez przesady.
pozdr
Pawel
-
7. Data: 2002-07-16 10:32:27
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
W artykule <ah0rp6$enm$1@news.onet.pl> Pawel P napisał(a):
>> Wiele firm chce pozostać anonimowych podczas szukania pracownika i mają
> swoje powody.
>
> Jakoś nie mogę sobie wyobrazić racjonalnych powodów. Rozumiem ze posrednicy
> nie podaja danych firm docelowych ale po co same zachowuja anonimowosc.
Nawet nie masz pojęcia, jakiego smrodu potrafi narobić zwalniany pracownik.
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
-
8. Data: 2002-07-16 10:43:15
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: "RZ" <r...@g...pl>
> Nawet nie masz pojęcia, jakiego smrodu potrafi narobić zwalniany
pracownik.
Zwłasza wykorzystany. Jeżeli któś jest dobrze taktowany to na ogół rewanżuje
się tym samym.
Widziałam nieraz w jaki sposób pracodawca pozbywa się pracownika. Np.
znajomy inżynier
z uprawnieniami budowlanymi dostał wymówienie z pracy zaraz po zakończeniu
prac na budowie.
Nie był już potrzebny.
Pracownik nie "robi smrodu" chyba tylko dlatego, że jest zwalniany....
R.
-
9. Data: 2002-07-16 11:28:01
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
W artykule <ah0tb9$bau$1@news2.tpi.pl> RZ napisał(a):
>> Nawet nie masz pojęcia, jakiego smrodu potrafi narobić zwalniany
> pracownik.
>
> Zwłasza wykorzystany. Jeżeli któś jest dobrze taktowany to na ogół rewanżuje
> się tym samym.
> Widziałam nieraz w jaki sposób pracodawca pozbywa się pracownika. Np.
> znajomy inżynier
> z uprawnieniami budowlanymi dostał wymówienie z pracy zaraz po zakończeniu
> prac na budowie.
> Nie był już potrzebny.
Skoro nie był potrzebny, to trzeba było go zwolnić, nic tu dziwnego nie widzę. Na
całym świecie tak jest. Firma to nie instytucja charytatywna, chyba to rozumiesz.
Zajmuje się maksymalizacją zysku, czyli minimalizacją wydatków i zwiększaniem
przychodu metodami i w granicach ustanowionych przez prawo. Jeżeli takie
zwolnienie jest wykonane zgodnie z prawem i bez brzydkich zagrań ze strony
pracodawcy, to jest jak najbardziej poprawne moralnie, prawnie i, last but not
least, zdrowe dla gopodarki. Gwarancja dożywotniego zatrudnienia funkcjonowała
jedynie w Japonii a i tak się nie sprawdziła, w cywilizowanym świecie panuje
elastyczność, ograniczana jedynie przez socjalistyczne związki zawodowe
rekrutujące się w większości z niższych warstw społecznych i słabo orientujące się
w zasadach gospodarki rynkowej.
> Pracownik nie "robi smrodu" chyba tylko dlatego, że jest zwalniany....
Mylisz się. Pracownik na ogół nigdy nie przyjmuje do wiadomości, że źle pracuje i
niemal zawsze zwolnienie go za złą jakość pracy jest przez niego interpretowane
jako szykany. Proponuję założyć własną firmę lub pooglądać cudzą z perspektywy
właściciela i dopiero wtedy się wypowiadać.
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
-
10. Data: 2002-07-16 12:03:29
Temat: Re: co sadzicie o pl.praca.oferowana ?
Od: "RZ" <r...@g...pl>
> Skoro nie był potrzebny, to trzeba było go zwolnić, nic tu dziwnego nie
widzę. Na
> całym świecie tak jest. Firma to nie instytucja charytatywna, chyba to
rozumiesz.
> Zajmuje się maksymalizacją zysku, czyli minimalizacją wydatków i
zwiększaniem
> przychodu metodami i w granicach ustanowionych przez prawo. Jeżeli takie
> zwolnienie jest wykonane zgodnie z prawem i bez brzydkich zagrań ze strony
> pracodawcy, to jest jak najbardziej poprawne moralnie, prawnie i, last but
not
> least, zdrowe dla gopodarki. Gwarancja dożywotniego zatrudnienia
funkcjonowała
> jedynie w Japonii a i tak się nie sprawdziła, w cywilizowanym świecie
panuje
> elastyczność, ograniczana jedynie przez socjalistyczne związki zawodowe
> rekrutujące się w większości z niższych warstw społecznych i słabo
orientujące się
> w zasadach gospodarki rynkowej.
Owszem, ale jakieś granice istnieją.
Jeżeli pracodawca mówi tak potencjalnemu pracownikowi:
"Przyjmuję pana na okres trzech mies. potem musimy sie rozstać, bo nie
będzie mi już pan potrzebny" to OK
Ale prawie żaden pracodawca tak nie powie. Bedzie mamił człowieka
świetlanymi wizjami,
kazał tyrać po 12 godzin "dla dobra firmy", a potem znajdzie sobie
następnego kandydata na
3 miesiące. Tu nie chodzi o dozgonne zatrudnienie, ale o odrobinę
przyzwoitości.
Mamy prawie 20% bezrobocie i pracodawcy to wykorzystują jak mogą...
Jeżeli świat jest taki okrutny, człowieka traktuje się jedynie w aspekcie
"opłacalności",
a maksymalizacja zysku jest jedynym wyznacznikiem to trudno oczekiwać od
pracowników,
że będą na rękach nosić takiego pracodawcę.
> > Pracownik nie "robi smrodu" chyba tylko dlatego, że jest zwalniany....
>
> Mylisz się. Pracownik na ogół nigdy nie przyjmuje do wiadomości, że źle
pracuje i
> niemal zawsze zwolnienie go za złą jakość pracy jest przez niego
interpretowane
> jako szykany. Proponuję założyć własną firmę lub pooglądać cudzą z
perspektywy
> właściciela i dopiero wtedy się wypowiadać.
Mam własną firmę i oglądam cudzą z bardzo bliskiej perspektywy.
Również będąc pracownikiem obserwowałam jak pracodawcy traktują
pracowników. Pracownik nie tylko z powodu złej pracy jest zwalniny (choć
to spory procent), ale również z powodu najprzeróżniejszych układów
i innych czynników. Myślę, że sam fakt zwolnienia u normalnego człowieka nie
powoduje aż takiego natężenia agresji w stosunku do pracodawcy, żeby "miał
robić sród".
R.