-
141. Data: 2003-11-05 12:10:28
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> wrote in message
news:20031105043945.7939757f.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
> On Wed, 5 Nov 2003 12:20:53 +0100
> "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
>
>
> > > Kania ma racje o tyle, ze w tej chwili wiekszosc bezrobotnych w
> > > Polsce przez slowo "praca" rozumie tylko i wylacznie prace na etat.
> > > Wola zasuwac na ten durny etat, nawet za 600 PLN miesiecznie, a na
> > > zlecenie kreca nosem - nawet jesliby mogli zarobic 3 razy tyle. No i
> > > narzekac, ze nie ma pracy.
> > >
> > > Jak dla mnie to niepojete.
> >
> > Jak dla mnie nie pojete jest to, ze ludzie takie rzeczy wymyslaja jak
> > powyzej - masz cos na poparcie tych rewelacji?
>
> wypowiedzi wielu osob na tej grupie poparte sondazami obopu CBOSu na
> temat tego, jakiej pracy oczekuja Polacy.
A to ciekawe, naprawde nie spotaklem sie ani na grupie, ani w wynikach
sondazu "obopu CBOSu", z tym by wieszkosc Polakow stwierdzala, ze: "Wola
zasuwac na ten durny etat, nawet za 600 PLN miesiecznie, a na zlecenie kreca
nosem - nawet jesliby mogli zarobic 3 razy tyle."
-
142. Data: 2003-11-05 12:39:45
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Wed, 5 Nov 2003 12:20:53 +0100
"Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
> > Kania ma racje o tyle, ze w tej chwili wiekszosc bezrobotnych w
> > Polsce przez slowo "praca" rozumie tylko i wylacznie prace na etat.
> > Wola zasuwac na ten durny etat, nawet za 600 PLN miesiecznie, a na
> > zlecenie kreca nosem - nawet jesliby mogli zarobic 3 razy tyle. No i
> > narzekac, ze nie ma pracy.
> >
> > Jak dla mnie to niepojete.
>
> Jak dla mnie nie pojete jest to, ze ludzie takie rzeczy wymyslaja jak
> powyzej - masz cos na poparcie tych rewelacji?
wypowiedzi wielu osob na tej grupie poparte sondazami obopu CBOSu na
temat tego, jakiej pracy oczekuja Polacy.
wielu z szukajacych tytuluje sie mianem bezrobotnych, podczas gdy
pracuja - ale albo na czarno albo na jakas umowe zlecenie.
ich celem jest praca na etat, to uwazaja za "prawdziwa prace".
oczywiscie, nie wszystkich.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
143. Data: 2003-11-05 13:43:18
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Wed, 5 Nov 2003 13:10:28 +0100
"Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
> "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> wrote in message
> news:20031105043945.7939757f.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
> > On Wed, 5 Nov 2003 12:20:53 +0100
> > "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
> >
> >
> > > > Kania ma racje o tyle, ze w tej chwili wiekszosc bezrobotnych w
> > > > Polsce przez slowo "praca" rozumie tylko i wylacznie prace na
> > > > etat. Wola zasuwac na ten durny etat, nawet za 600 PLN
> > > > miesiecznie, a na zlecenie kreca nosem - nawet jesliby mogli
> > > > zarobic 3 razy tyle. No i narzekac, ze nie ma pracy.
> > > >
> > > > Jak dla mnie to niepojete.
> > >
> > > Jak dla mnie nie pojete jest to, ze ludzie takie rzeczy wymyslaja
> > > jak powyzej - masz cos na poparcie tych rewelacji?
> >
> > wypowiedzi wielu osob na tej grupie poparte sondazami obopu CBOSu na
> > temat tego, jakiej pracy oczekuja Polacy.
>
> A to ciekawe, naprawde nie spotaklem sie ani na grupie, ani w wynikach
> sondazu "obopu CBOSu", z tym by wieszkosc Polakow stwierdzala, ze:
> "Wola zasuwac na ten durny etat, nawet za 600 PLN miesiecznie, a na
> zlecenie kreca nosem - nawet jesliby mogli zarobic 3 razy tyle."
bo to sa slowa moje, nieco przekoloryzowane.
ale do takich wnioskow mozna dojsc jak znaczacy procent badanych
bezrobotnych odpowiada, ze woli kiepsko oplacana prace na etat od umowy
zlecenia czy o dzielo, chociazby byla 2-3 razy lepiej platna.
ludziom tym wydaje sie, ze lepsza praca niskoplatna ale stala i pewna.
tymczasem zadna praca nie jest pewna; z kazdego etatu mozna byc
zwolnionym i jedyne co sie dostanie w najlepszym razie to bedzie
trzymiesieczna odprawa (o ile taka przysluguje).
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
144. Data: 2003-11-05 13:57:27
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> wrote in message
news:20031105054318.2f4c78d9.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
> On Wed, 5 Nov 2003 13:10:28 +0100
> "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
>
>
> ludziom tym wydaje sie, ze lepsza praca niskoplatna ale stala i pewna.
> tymczasem zadna praca nie jest pewna; z kazdego etatu mozna byc
> zwolnionym i jedyne co sie dostanie w najlepszym razie to bedzie
> trzymiesieczna odprawa (o ile taka przysluguje).
To nie jest tak do konca. Ludzie postrzegaja umowe zlecenie jako cos
incydentalnego, a umowa o prace to cos bardziej trwalego. Dlatego maja takie
a nie inne preferencje. A to, ze zycie to weryfikuje, to juz inna brozka.
-
145. Data: 2003-11-05 17:22:15
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kania" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:boa8av$g9a$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bo8qq7$gg3$3@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Kania" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:bo85p4$f73$1@news.onet.pl...
> > >
> > [...]
> > >
[..]
> > Sama sobie zaprzeczasz. Najpierw domagasz się od absolwentów dogłebnej
czy
> > choćby dobrej znajomości narzędzi i doświadczenia w ich wykorzystaniu.
> Teraz
> > mówisz o szerokich horyzontach. Jedno i drugie wymaga czasu. Chyba, że
> > robimy wszystko po łebkach.
>
> Ja?? Nie. Ja sie domagam znajomosci podstaw. Juz gdzies wczesniej
napisalam,
> ze przy dobrej znajomosci podstaw opanowanie nowego narzedzia czy jezyka w
> przypadku informatyka, to czas rzedu tygodni czy miesiecy, ale nie lat.
>
Właśnie chodzi mi o ten czas. W jednym z postów, ktoś wymienił: MSSql,
Oracla, C/C++,Delphi, Java,Xml. Oprócz tego ostatniego na zdobycie
porządnych umiejętności nie wystarczy tydzień czy nawet miesiąc.To są co
najmniej 3-4 miesiące pisania różnych projektów po kilkanaście godzin
dziennie. I wtedy faktycznie możemy mieć człowieka potrafiącego dobrze pisać
aplikacje bazodanowe. A co z firmami, które mają inne wymagania (CAD/Gis,
gry, multimedia, COM Microsoftu, systemy wbudowane)?Dlaczego uczelnie mają
kształcić tylko specjalistów od baz danych?Albo od aplikacji
webowych?Przykro mi, ostateczny etap kształcenia pracownika zawsze spada na
pracodawcę.
--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki
-
146. Data: 2003-11-05 22:42:27
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "glos" <g...@p...onet.pl>
Użytkownik "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> napisał w
wiadomości news:boa70h$40v$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Zapomnialas o jednej acz najwazniejszej - za malo placy za duzp pracy.
>
moze zacytuj, gdzie byla w oryginalnym poscie mowa o konkretnej kwocie?
pozdrawiam,
glos
-
147. Data: 2003-11-05 23:31:46
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Wed, 5 Nov 2003 14:57:27 +0100
"Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
> > ludziom tym wydaje sie, ze lepsza praca niskoplatna ale stala i
> > pewna. tymczasem zadna praca nie jest pewna; z kazdego etatu mozna
> > byc zwolnionym i jedyne co sie dostanie w najlepszym razie to bedzie
> > trzymiesieczna odprawa (o ile taka przysluguje).
>
> To nie jest tak do konca. Ludzie postrzegaja umowe zlecenie jako cos
> incydentalnego, a umowa o prace to cos bardziej trwalego. Dlatego maja
> takie a nie inne preferencje. A to, ze zycie to weryfikuje, to juz
> inna brozka.
no to wlasnie pisze o tym, ze to ZLUDZENIE, ta incydentalnosc
umowy-zlecenia i "trwalosc" umowy o prace.
jedyna roznica w praktyce to tryb zwalniania.
ja np. pracujac jeszcze w Polsce wolalam pracowac na umowe-zlecenia z
prostego wzzgledu: w razie znalezienia sobie lepszej roboty czy tez
totalnego popsucia stosunkow w starej moglam prace olac praktycznie od
reki.
tak zreszta zrobilam w jednej firmie, gdy nie wyplacono mi obiecanej
premii, mimo wyrobienia zysku bedacego podstawa do jej zaplacania. jako
ze umowy byly i tak podpisywane post factum, PO przepracowanym
miesciacu, po prostu odwrocilam sie na piecie i wyszlam. byl to poczatek
miesiaca, wiec niewiele stracilam, pracodawca za to musial zamknac biuro
na ponad tydzien, zanim znalazl nastepna osobe do jego prowadzenia.
stracil na tym wiecej, niz wynosila moja premia i miesieczna oplata.
z tego co wiem to pozniej juz na uczciwych zasadach zatrudnial
pracownikow. bal sie, ze ktos znowu zrobi to, co ja.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
148. Data: 2003-11-06 00:37:46
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Jaroslaw Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Uzytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisal w
wiadomosci news:20031105153146.1b68ecd2.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
> On Wed, 5 Nov 2003 14:57:27 +0100
> "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
>
>
> > > ludziom tym wydaje sie, ze lepsza praca niskoplatna ale stala i
> > > pewna. tymczasem zadna praca nie jest pewna; z kazdego etatu mozna
> > > byc zwolnionym i jedyne co sie dostanie w najlepszym razie to bedzie
> > > trzymiesieczna odprawa (o ile taka przysluguje).
> >
> > To nie jest tak do konca. Ludzie postrzegaja umowe zlecenie jako cos
> > incydentalnego, a umowa o prace to cos bardziej trwalego. Dlatego maja
> > takie a nie inne preferencje. A to, ze zycie to weryfikuje, to juz
> > inna brozka.
>
> no to wlasnie pisze o tym, ze to ZLUDZENIE, ta incydentalnosc
> umowy-zlecenia i "trwalosc" umowy o prace.
> jedyna roznica w praktyce to tryb zwalniania.
>
> ja np. pracujac jeszcze w Polsce wolalam pracowac na umowe-zlecenia z
> prostego wzzgledu: w razie znalezienia sobie lepszej roboty czy tez
> totalnego popsucia stosunkow w starej moglam prace olac praktycznie od
> reki.
>
> tak zreszta zrobilam w jednej firmie, gdy nie wyplacono mi obiecanej
> premii, mimo wyrobienia zysku bedacego podstawa do jej zaplacania. jako
> ze umowy byly
A pracowalas w firmie, w której plany zawyzano 3 dni przed zamknieciem
kwartalu, widzac, ze wiekszosc pracowników je wyrabia i nalezy zaplacic
premie?
--
pozdrawiam
Jaroslaw Wiechecki
-
149. Data: 2003-11-06 07:06:34
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> wrote in message
news:20031105153146.1b68ecd2.ninka@pierdol.ninka.net
.usun...
> On Wed, 5 Nov 2003 14:57:27 +0100
> "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> wrote:
>
>
> > > ludziom tym wydaje sie, ze lepsza praca niskoplatna ale stala i
> > > pewna. tymczasem zadna praca nie jest pewna; z kazdego etatu mozna
> > > byc zwolnionym i jedyne co sie dostanie w najlepszym razie to bedzie
> > > trzymiesieczna odprawa (o ile taka przysluguje).
> >
> > To nie jest tak do konca. Ludzie postrzegaja umowe zlecenie jako cos
> > incydentalnego, a umowa o prace to cos bardziej trwalego. Dlatego maja
> > takie a nie inne preferencje. A to, ze zycie to weryfikuje, to juz
> > inna brozka.
>
> no to wlasnie pisze o tym, ze to ZLUDZENIE, ta incydentalnosc
> umowy-zlecenia i "trwalosc" umowy o prace.
> jedyna roznica w praktyce to tryb zwalniania.
>
> ja np. pracujac jeszcze w Polsce wolalam pracowac na umowe-zlecenia z
> prostego wzzgledu: w razie znalezienia sobie lepszej roboty czy tez
> totalnego popsucia stosunkow w starej moglam prace olac praktycznie od
> reki.
No i wlasnie dlatego preferujesz zlecenie - bo NIE JEST trwale, a nie
dlatego, ze jest rownie trwale. Umowa o prace jest trwalsza dla obu stron -
to nie jest zludzenie. W znakomitej wiekszosci przypadku firma jesli tworzy
normalne stanowisko - z umowa o prace - robi to z ta mysla, ze nie jesto to
cos chwilowego, lecz bardziej stalego, inaczej oplaca sie bardziej zlecenie.
Zycie to weryfikuje w tym sensie, ze nie zawsze tak jest - ja pisze o
sytuacjach typowych.
-
150. Data: 2003-11-06 07:16:21
Temat: Re: bezrobocie??!!
Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>
"glos" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:bobuek$5o6$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl> napisał w
> wiadomości news:boa70h$40v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Zapomnialas o jednej acz najwazniejszej - za malo placy za duzp pracy.
> >
>
> moze zacytuj, gdzie byla w oryginalnym poscie mowa o konkretnej kwocie?
>
Sproboj przeczytac jeszce raz moj post i poprzedniczki, moze zlapiesz sens
wypowiedzi.