-
1. Data: 2003-07-28 15:56:45
Temat: Zarobki poniżej.........
Od: "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <k...@i...pl>
Raczej jest to niemożliwe, jednak gdyby wszyscy niedoceniani finansowo
pracownicy, zarabiający po 500,600 czy 700 zł/mies zrezygnowali z pracy,
uwazając, że lepiej już klepać biedę niż pracować od świtu do zmierzchu i
exploatować się do granic wytrzymałości fizycznej czy psychicznej......,
a bezrobotni gdyby nie "wskakiwali" na te wolne miejsca pracy, z tego samego
powodu: że niskie zarobki i po prostu za te pieniądze nie opłaca się
pracować......
to co by wtedy było ??? co wtedy zrobiliby pracodawcy ???? wzięliby
pracowników ze wschodu ??? - nie ma tej opcji, bo zatrudnienie cudzoziemców
byłoby zablokowane...
czy powszechny bunt pracowników jest rozwiązaniem na polepszenie warunków
pracy i płacy ??
Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' GG: 268973
Warszawa
-
2. Data: 2003-07-28 18:50:08
Temat: Re: Zarobki poniżej.........
Od: "Paweł" <l...@o...pl>
> Raczej jest to niemożliwe
Raczej ?
Pomysł jest niedorzeczny. Sytuacja na rynku pracy jest obecnie bardzo
zła. Nie trzeba mieć wykształcenia ekonomicznego, ażeby stwierdzić, że
przy dużej podaży siły roboczej wysokość oferowanego wynagrodzenia się
zmniejsza. Skoro ludzie (a domniemuję, że jest to znaczna, jeżeli nie
dominująca część społeczeństwa) gotowi są do katorżniczej pracy za
śmieszne pieniądze - świadczy to o tym, że nie mają alternatywy. Twoja
idea przypomina mi urzędowe ceny na towary w PRL. Przypomnij sobie
jakie były efekty centralizacji gospodarki.
> lepiej już klepać biedę niż pracować od świtu do zmierzchu
To co - mają umrzeć z głodu?
> a bezrobotni gdyby nie "wskakiwali" na te wolne miejsca pracy
Tu już przekraczasz pewne granice absurdu. Powiedz to bezrobotnemu,
który od dwóch lat bez prawa do zasiłku próbuje znaleźć zatrudnienie,
aby zapewnić minimum egzytencji swojej rodzinie.
> to co by wtedy było ??? co wtedy zrobiliby pracodawcy ????
Załóżmy, że twój niedorzeczny pomysł - ogólnonarodowy strajk ma szansę
powodzenia. Pobawmy się w prognozę wydarzeń - pracodawcy nie mogą
znaleźć taniej siły roboczej - w celu jej przyciągniecia oferują
wyższe wynagrodzenia. Produkcja staje się mniej opłacalna, a
eksportowane polskie towary ze względu na swoje wysokie ceny nie
znajdują nabywców za granicą. Obniżenie cen poniżej kosztów
wytworzenia nie wchodzi w grę, ponieważ zmusiłoby to wiele
przedsiębiorstw do zamknięcia interesu. Skutek - ograniczają produkcję
na rynek krajowy. Następuje zatem spadek eksportu i narastający
deficyt obrotów bieżących - polska gospodarka nie jest przecież
gospodarką zamkniętą. Następuje osłabienie polskiej waluty, przez co
importowane towary stają się coraz droższe, a produkcja jeszcze
bardziej nieopłacalna. Dochodzi do kryzysu walutowego, masowych
bankructw i hiperinflacji. Bezrobocie osiąga 40% poziom. Itd.
Cóż - może inni grupowicze inaczej prognozują przebieg wypadków.
Czekamy na inne scenariusze
--
======================
Paweł
mail to: l...@o...pl
======================
-
3. Data: 2003-07-28 19:17:03
Temat: Odp: Zarobki poniżej.........
Od: "koszmarek" <g...@o...pl>
Chciałem zuważyć, że spora część pracodawców miałaby się i tak świetnie,
gdyby płaciła zamiast 600zł powiedzmy 1000zł. Patrz np. żałosne
hipermarkety. Sądzisz, że takie kolosalne podwyżki miałyby wpływ na ich
rentowność? Może by poupadały??? (ale fajnie byłoby). Spójrz na to z drugiej
strony -> 400zł pieniędzy więcej na zakup np. lodówki i już gospodarka rusza
z miejsca, bo fabryki mają dla kogo produkować (ludzie mają za co kupować).
Pomijając pewną absurdalność tej propozycji sądzę, że lepiej jest jeśli
ludzie mają więcej kasy i ona krąży w gospodarce niż ciągłe zaciskanie pasa
i obniżanie zarobków. Kiedy to się skończy? na 200zł/ miesiąc ???
-
4. Data: 2003-07-28 19:41:26
Temat: Re: Zarobki poniżej.........
Od: "Paweł" <l...@o...pl>
>400zł pieniędzy więcej na zakup np. lodówki i już gospodarka rusza
Jest to typowy pogląd keynesistowski. Wypuścić więcej pieniądza na
rynek, ożywic popyt, a gospodarka zacznie się szybciej rozwijać.
Zakładając, że funkcjonują mechanizmy rynkowe - wzrost popytu na
wspomniane lodówki spowoduje wzrost ich cen. Ponieważ jednakże
konsumenci, posiadający więcej gotówki w kieszeni zwiekszą popyt na
inne towary - doprowadzi do do wzrostu cen. Wyższa inflacja spowoduje,
że realne zarobki pozostaną w dłuższym okresie bez zmian - słynne
zjawisko iluzji pieniężnej (w krótkim okresie ludziom wydaje się, że
zarabiają więcej). Rozbudzi to jedynie mechanizmy inflacyjne.Marszałek
Lepper proponował ostatnio coś podobnego (uwolnienie rezerwy
rewaluacyjnej). Oczywiście jest to tylko próba zbudowania
neoklasycznego modelu (prawda zapewne leży gdzieś po środku).
> Kiedy to się skończy? na 200zł/ miesiąc ???
Poniżej 800 zł brutto nie ma teoretycznie prawa spaść.
Pozdrawiam
--
======================
Paweł
mail to: l...@o...pl
======================
-
5. Data: 2003-07-28 19:53:59
Temat: Odp: Zarobki poniżej.........
Od: "koszmarek" <g...@o...pl>
Ok, tylko że w tym wypadku zaczynamy powoli mówić w ogóle o możliwości kupna
tej lodówki, a nie o zwiększaniu popytu, jeszcze trochę i nie będzie na nową
lodówkę stać ludzi. A wtedy zakłady będą się sypać.
(za 800zł???? a gdzie mieszkanie i żarcie?)
> neoklasycznego modelu (prawda zapewne leży gdzieś po środku).
to jak rozumiem podwyżki o 200zł :))))
> Poniżej 800 zł brutto nie ma teoretycznie prawa spaść.
TEORETYCZNIE ;)
Pozdrawiam
-
6. Data: 2003-07-28 20:47:00
Temat: Re: Zarobki poniżej.........
Od: "Paweł" <l...@o...pl>
> A wtedy zakłady będą się sypać.
Część produkcji jest eksportowana. Ale faktycznie - gdybyśmy zawężyli
rozważania na rynek krajowy to gasnący popyt spowodowałby ograniczenie
produkcji - wzrost bezrobocia - większa konkurencja na rynku pracy - i
o zwiększeniu realnych zarobków możnaby było zapomnieć. Błędne koło.
> to jak rozumiem podwyżki o 200zł :))))
Mylna interpretacja - miałem na myśli ideę a nie konketne kwoty :-).
Nadal jestem jednak przekonany o tym, że zasilenie rynku dodatkową
ilością gotówki byłoby rozwiązaniem na krótką metę - schłodzona
gospodarka ruszyłaby może z letargu, ale za cenę inflacji (choć ta
wydaje się być pod kontrolą). Uważam, że o wiele bardziej ważniejsze
jest uregulowanie finansów publicznych oraz stworzenie polskim
przedsiębiorstwom korzystniejszego otoczenia. Zmiany w kodeksie pracy
są chyba również konieczne.
Jeżeli ktoś ma inne pomysły na uzdrowienie naszej upośledzonej
gospodarki czekam na propozycje.
-
7. Data: 2003-07-29 07:59:09
Temat: Re: Zarobki poniżej.........
Od: ErkA <U...@p...onet.pl>
Paweł napisał(a):
> Jeżeli ktoś ma inne pomysły na uzdrowienie naszej upośledzonej
> gospodarki czekam na propozycje.
imho obnizenie podatkow, zliberalizowanie prawa pracy, zmniejszenie
biurokracji. Nie wiem, czy dobrze mysle, ale tak bym przynajmniej
zrobil - skopiowanie prawa z USA - oczywiscie nie mowie o czarnych
owcach, naduzyciach etc. Ale po co komu utrudniac zycie, skoro mozna je
ulatwic. IMO Polsce jest potrzebny jakis przyklad, no ale wiadomo, mamy
mondrych żondzacych...
--
pozdrawiam rafi
Zdecydowanie nalezy mowic prawde zawsze na swoja korzysc ;))
-
8. Data: 2003-07-29 08:11:25
Temat: Re: Zarobki poniżej.........
Od: "xterm" <r...@w...pl>
> Poniżej 800 zł brutto nie ma teoretycznie prawa spaść.
Tylko wez za to wyzyj (591 netto). Ja tyle zarabiam i gdyby nie rodzice to
napewno bym nie dal rady. Musze jeszcze sobie odliczyc 200/miesiac na
dojazdy do roboty. A co dopiero wyzywic rodzine... Ciesze sie chociaz z tego
ze mam te 400. Jednak i tak sadze ze zarabianie ponizej 1000 to traktowanie
czlowieka jak smiecia niezaleznie od stanowiska i wyksztalcenia.
Pozdr.
Jeszcze jedno. Mowimy tak sobie, ze dobre nawet te 590zl, ale tylko dlatego
ze juz sie do tego przyzwyczailismy i sie z tym pogodzilismy (moze tylko co
niektorzy). Mozna to odniesc do sytuacji w ktorej bezdomny cieszy sie z
jakiegos cieplego miejsca w korytarzach kanalizacji i nie musi spac pod
mostem... (troche przesadzilem).
-
9. Data: 2003-07-29 08:19:24
Temat: Re: Zarobki poniżej.........
Od: "mer" <b...@i...pl>
Jednak i tak sadze ze zarabianie ponizej 1000 to traktowanie czlowieka jak smiecia
niezaleznie od
stanowiska i wyksztalcenia.
Masz racje, ale najgorsze jest to, że sami to sobie robimy.
mer
-
10. Data: 2003-07-29 08:33:12
Temat: Re: Zarobki poniżej.........
Od: "Kasper" <f...@o...pl>
> Jednak i tak sadze ze zarabianie ponizej 1000 to traktowanie
czlowieka jak smiecia niezaleznie od
> stanowiska i wyksztalcenia.
Fakt - postaw się jednak w sytuacji przedsiębiorcy, który z uwagi na
wysokie bezrobocie może przebierać wśród poszukujących (a tak każdy z
nich zaakceptuje płacę minimalną) albo ma możliwość zatrudnienia
absolwenta i nic go to nie będzie kosztować (po ukończeniu stażu no i
tak przecież nie weźmie go na stałe tylko zgłosi kolejny wniosek do UP
i na pewno znajdzie się kolejny absolwent, który z braku alternatywy
przyjdzie pracowac za darmo). Przecież działalność gospodarcza
nastawiona jest na zysk, a ten się osiąga przez minimalizowanie
kosztów.
Wnioski:
1. Osławiony program Leszka Millera (i innych pajaców i oszustów z
ministerstwa pracy i polityki społecznej) "Pierwsza praca" pomaga
młodym ludziom na krótką metę, skutecznie obniżając płace na rynku - a
na tym cierpią wszyscy pozostali.
2. Płace tak długo będą się utrzymywać na niskim poziomie dopóki
gospodrka nie ruszy z miejsca (a to może nastąpic jedynie poprzez
OGRANICZENIE PODATKÓW - budżet ucierpiałby na tym może przez pierwsze
2 lata - ale potem mogoby to się zwrócić - patrz krzywa Laffera)
--
======================
Kasper78
f...@o...pl
======================