p...@...com napisał(a):

>> Dlateg moim zdaniem warto stosowac zasade oparta o relacje ceny metra
>> kwadratowego mieszkania w miejscu gdzie masz pracowac do potencjalnych
>> zarobkow.
>> Im twoje wynagrodzenie bedzie blizsze cenie metra mieszkania tym IMHO
>> wieksze przeslanki za tym aby pozostac.
>
> Ciekawa propozycja i wydaje sie byc obiektywna ocena dylematu zostac
> czy jechac.

Prosze bardzo - sam ja stosuje przy negocjacjach z potencjalnym
pracodawca - podaje ja jako kontrargument na pytanie dlaczego chcialbym
zarabiac tyle i tyle - i powiem ze jeszcze nie spotkalem sie aby druga
strona jakos kwestionowala to podejscie.
Oczywiscie osobna kwestia to ze i tak kryterium oczekiwan finansowych
zazwyczja jest brane in minus. Aczkolwiek widze powoli po znajomych ze i
tutaj zaczynaja sie pojawiac wylomy w mentalnosc pracodawcow.

Co nie zmienia faktu ze jak widze podstawe oskladkowania a moje brutto
to trafia mnie szlak ;] I po czesci rozumiem potencjalnego pracodawce.

> Dzinki za pomysł na kryterium oceny

Hehe - robisz jakas analize wielokryteriowa?


--
pzdr
robbi

do góry

robbi napisał(a):
> Tomasz Sokólski napisał(a):
>
> >> Uważam ze kwotamissięcznego wynagrodzenia prz jakiej można rozważac
> >> pozostanie w ojczyżnie to 2400 zl netto ( na rekę).
> >
> > To przy założeniu, że masz już własne mieszkanie (spłacone lub w
> > zaawansowanym stadium spłacania) i nie masz dzieci, samochodu. W
> > większych miastach i przy takich zarobkach nie jest opłacalne już branie
> > np. kredytu mieszkaniowego. Ceny dochodzące do 8 000 za m.kw. nie
> > zachęcają do zadłużania się i wiązania się z krajem i pracodawcą.
>
> Dlateg moim zdaniem warto stosowac zasade oparta o relacje ceny metra
> kwadratowego mieszkania w miejscu gdzie masz pracowac do potencjalnych
> zarobkow.
> Im twoje wynagrodzenie bedzie blizsze cenie metra mieszkania tym IMHO
> wieksze przeslanki za tym aby pozostac.
>
> --
> pzdr
> robbi

Robbi jaki poziom wsaznika czyw=(pensja netto na 1miesiac)/(cena 1 m2
miwszania );
czyw- czy warto wyjechac ;];] bys zaproponowal ja propnuje wartosc
granicnza na poziomie 0,5 ;
pozdrawiam

do góry

>
> Wystarczjace by bylo, wiadomo jednak ze liczyc czlowiek tez potrafi i
> oferty nie zlekcewazy . I pojawia sie pytanie czy warto tu zdobywa
> dośiadczenie i pozycje fachowca kiedy za granica" bez specjalnych"
> umiejętniści ma sie na stacie wiecej?

To zależy jakie doświadczenie zdobywałbyś tu a jakie tam. Jeżeli
to pracujesz w zawodzie (swoim, wybranym), a tam zdobywasz
doświadzcenie w konserwowaniu powierzchni płaskich to zdecydowanie
cena pozostania maleje. Jeżeli natomiast jest to to ten sam zawód to
cięzko tu zostać.

do góry

p...@g...com napisał(a):
> robbi napisał(a):
>> Tomasz Sokólski napisał(a):
>>
>>>> Uważam ze kwotamissięcznego wynagrodzenia prz jakiej można rozważac
>>>> pozostanie w ojczyżnie to 2400 zl netto ( na rekę).
>>> To przy założeniu, że masz już własne mieszkanie (spłacone lub w
>>> zaawansowanym stadium spłacania) i nie masz dzieci, samochodu. W
>>> większych miastach i przy takich zarobkach nie jest opłacalne już branie
>>> np. kredytu mieszkaniowego. Ceny dochodzące do 8 000 za m.kw. nie
>>> zachęcają do zadłużania się i wiązania się z krajem i pracodawcą.
>> Dlateg moim zdaniem warto stosowac zasade oparta o relacje ceny metra
>> kwadratowego mieszkania w miejscu gdzie masz pracowac do potencjalnych
>> zarobkow.
>> Im twoje wynagrodzenie bedzie blizsze cenie metra mieszkania tym IMHO
>> wieksze przeslanki za tym aby pozostac.
>>
>> --
>> pzdr
>> robbi
>
> Robbi jaki poziom wsaznika (pensja netto na 1miesiac)/(cena 1 m2
> miwszania )bys zaproponowal ja propnuje wartosc granicnza na poziomie 0,5

No to policzmy - w przytoczonym przykladzie z Warszawy mamy cene
8tys/m2, polowa z tego daje kwote 4 tys netto. Brutto zarobki by sie
ksztaltowaly w granicy 6 tys (okolo).
Teraz pytanie - przy zalozeniu brania kredytu i planowaniu przyszlosci
na jakims sensownym poziomie (pojecie b. subiektywne) warto pozostac ?
Policzmy kredyt (http://www.money.pl/banki/kalkulatory/kredytowy/)
Za 50 metrow zaplacisz 400 000. Kredyt na 20 lat (wg mnie max sensowny
okres kredytowania)przy oprocentowaniu stalym 5% w PLN da rate na
poziomie 2640 PLN. Odejmij od tego 4000 i zobacz co zostanie - jakies
1360. Czy za tyle jestes w stanie zyc w Warszawie na satysfakcjonujacym
cie poziomie?

Moim zdaniem ta wartosc to 0,7. Bo wtedy kredyt nie bedzie aż tak
uciazliwy. Oczywiscie odnosimy to do osoby ktora ma w planach kupienie
mieszkania i w tym celu podejmuje decyzje o zmianie pracy/wyjezdzie za
granice.

Powyzsze wyliczenia sa dla osoby samotnej. Inaczej nalezy to potraktowac
jesli jest sie we dwoje.

No i oczywiscie sa to wyliczenia teoretyczne - za kazdym razem nalezy je
dokaldnie przeliczyc uwzgledniajac dodatkowe czynniki i lokalna
specyfike (kopyrajt R.Mlotkowski "Magazyn Firma" ;]).

--
pzdr
robbi

do góry

Dnia 26-10-2006 o 10:11:35 <p...@g...com> napisał(a):

> Witam grupowiczów.
>
> Chce rozpocząc dyskusje na temat :za jaka penję miesieczna można
> rozwazyć zostanie w Polsce. Alternatywa jest praca za granicą w
> wiekszości lepiej płatna.
> Czynniki jakie wływaja na to czy zostac czy wyjechac to według mnie
> :wykształcenie, posiadnaie mieszkania lub nie, stan cywilny ,
> zanjomośc jezyków obcych, i oczywiscie pieniądze.
> Uważam ze kwotamissięcznego wynagrodzenia prz jakiej można rozważac
> pozostanie w ojczyżnie to 2400 zl netto ( na rekę).
> Prosze o otwartą dyskusje na ten temat

Idiotyczna "kwestia".
Medzy 2400 w Zadupiach Górnych a 2400 w Warszawie może być wieksza różnica
niż między Warszawą a dajmy na to Salonikami.

--
kilka bezsensownych słów poprzedzających link do strony
http://tomaszplokarz.wordpress.com - już nie tylko La Linea ;)

do góry

Dnia Thu, 26 Oct 2006 12:21:58 +0200, robbi <r...@n...frompoznan.com>
wklepał(-a):

>No to policzmy - w przytoczonym przykladzie z Warszawy mamy cene
>8tys/m2, polowa z tego daje kwote 4 tys netto. Brutto zarobki by sie
>ksztaltowaly w granicy 6 tys (okolo).
>Teraz pytanie - przy zalozeniu brania kredytu i planowaniu przyszlosci
>na jakims sensownym poziomie (pojecie b. subiektywne) warto pozostac ?
>Policzmy kredyt (http://www.money.pl/banki/kalkulatory/kredytowy/)
>Za 50 metrow zaplacisz 400 000. Kredyt na 20 lat (wg mnie max sensowny
>okres kredytowania)przy oprocentowaniu stalym 5% w PLN da rate na
>poziomie 2640 PLN. Odejmij od tego 4000 i zobacz co zostanie - jakies
>1360. Czy za tyle jestes w stanie zyc w Warszawie na satysfakcjonujacym
>cie poziomie?

Błąd. :) Jeśli rata kredytu jest w takiej wysokości, że jej nieduży wzrost może
zagrozić stabilności utrzymania danej osoby, to:
a) kredyt jest za duży
b) okres kredytowania jest za krótki. :)

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

Sławomir Szyszło napisał(a):

>> Policzmy kredyt (http://www.money.pl/banki/kalkulatory/kredytowy/)
>> Za 50 metrow zaplacisz 400 000. Kredyt na 20 lat (wg mnie max sensowny
>> okres kredytowania)przy oprocentowaniu stalym 5% w PLN da rate na
>> poziomie 2640 PLN. Odejmij od tego 4000 i zobacz co zostanie - jakies
>> 1360. Czy za tyle jestes w stanie zyc w Warszawie na satysfakcjonujacym
>> cie poziomie?
>
> Błąd. :) Jeśli rata kredytu jest w takiej wysokości, że jej nieduży wzrost może
> zagrozić stabilności utrzymania danej osoby, to:
> a) kredyt jest za duży
> b) okres kredytowania jest za krótki. :)

c) znalesc praca w ktorej mozna zarobic wiecej (a tak sobie
poteoretyzuje ;])

Pamietaj ze ja tu zastosowalem proponowany stosunek pensja/m2 w
wysokosci 0,5 - i wyraznie napisalem ze to raczej niska wartos przy tej
cenie mieszkania.

--
pzdr
robbi

do góry

> Jakby bylo tak jak piszesz to chyba 80% spoleczenstwa powinno przymierzac
> sie do wyjazdu.

jak gadam ze znajomymi to jakos tak te 80% by sie zgadzalo* ;)


*wliczam tych ktorzy sa juz za granica i nie wracaja

do góry

"Tomek P." ...
>
> Idiotyczna "kwestia".

Zdadzam sie z Szanownym Imiennikiem.
Autor watku nie przygotowal sie do dyskusji...
A szkoda.

--
T.F.

do góry

p...@g...com wrote:

> Witam grupowiczów.
>
> Chce rozpocząc dyskusje na temat :za jaka penję miesieczna można
> rozwazyć zostanie w Polsce. Alternatywa jest praca za granicą w
> wiekszości lepiej płatna.
> Czynniki jakie wływaja na to czy zostac czy wyjechac to według mnie
> :wykształcenie, posiadnaie mieszkania lub nie, stan cywilny ,
> zanjomośc jezyków obcych, i oczywiscie pieniądze.
> Uważam ze kwotamissięcznego wynagrodzenia prz jakiej można rozważac
> pozostanie w ojczyżnie to 2400 zl netto ( na rekę).
> Prosze o otwartą dyskusje na ten temat

Dyskusja bez sensu, bo motywy, potrzeby i mozliwosci ludzi sa bardzo
zroznicowane. Ale przypomnialo mi sie cos z troche innej beczki.

Otoz firmy zatrudniajace ludzi w nieprzyjemnych warunkach (i sciagajace
ich tam z "lepszego" kraju) placa specjalny dodatek do pensji za kazdy
dzien pobytu w miejscu nieprzyjemnym. Przykladem moze byc Shell i jego
wydobycie ropy w Nigerii. Uzbrojone grupy porywaja zagranicznych
pracownikow dla okupu, inna przestepczosc tez jest wysoka, poziom
cywilizacji i higieny moze wywolac silny dyskomfort u Amerykanina czy
Europejczyka. Na jednym ze stanowisk ten dodatek to kilkadziesiat dolcow
dziennie w dodatku do normalnej pensji (ktora jest podobna do pensji na
takich stanowiskach w "zwyczajnych" miejscach). Tak mi sie przypomnialo. :)

I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)

do góry