-
21. Data: 2002-12-12 12:59:44
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
W artykule <ata0su$nlg$1@news.tpi.pl> No Name napisał(a):
>>> Art.278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą,
>>> podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
>>
>> Wytłumaczcie mi jedno: dlaczego z miejsca pojawiają się insynuacje
>> że to Aleksander przywłaszczył sobie sprzęt i sfingował kradzież? Tak by
>> wyglądało biorąc pod uwage np przytoczony paragraf.
>> Napisane było wyraźnie: to jemu skradziono.
>
> Ten artykuł akurat tu się nie nadaje, ponieważ laptop został "zabrany" w
> celu świadczenia pracy, a nie przywłaszczenia.
Przywłaszczenie nie następuje w momencie zabrania (wtedy to jest
kradzież), tylko w chwili odmowy oddania. ;) Chojarską (czy jak jej tam,
tę z Samoobrony) też sądzili za przywłaszczenie mienia, bo wzięła i
nie oddała.
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/
-
22. Data: 2002-12-12 13:25:06
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: d...@p...onet.pl
> Nie gubi, zostało mu to skradzione, a to jest chyba drobna
> różnica. O ile pamiętam to samochód został zamknięty, czyli nie będzie
> łatwo udowodnić że pracownik dopuścił się zaniedbania, a IMHO tylko
> w tym wypadku powinien zwrócić pieniądze za sprzęt.
>
> Rygel.
Zostało mu skradzione w czasie w którym nie wykonywał pracy, nawet jesli był
wtedy zatrudniony to noszenie ze sobą laptopa w czasie zakupów nie jest
obowiązkiem prawda?! Poza tym jak juz mówiłem, śmierdzi mi tu bardzo oszustwem.
Te konieczne zakupy przed oddaniem sprzetu. Mógł przynajmniej napisac, że
zachciało mu sie siusiu i pojechał pod mcdonaldsa za potrzebą. Z kradzieżą
samochodu też jest tak, że skoro używa go poza pracą to wyłącznie swoje
ryzyko... Może przeciez odstawiać samochód pod firmę i do domciu autobusem,
tramwajem, metrem, z buta ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2002-12-12 13:28:31
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: No Name <v...@w...pl>
>> Ten artykuł akurat tu się nie nadaje, ponieważ laptop został "zabrany" w
>> celu świadczenia pracy, a nie przywłaszczenia.
>
> Przywłaszczenie nie następuje w momencie zabrania (wtedy to jest
> kradzież), tylko w chwili odmowy oddania. ;) Chojarską (czy jak jej tam,
> tę z Samoobrony) też sądzili za przywłaszczenie mienia, bo wzięła i
> nie oddała.
Spodziewałem się takiej odpowiedzi, więc kontynuuję:
w przypadku P. Chojarskiej (o ile dobrze wiem) nie potrafiła ona wskazać
miejsca pobytu przedmiotów, co do których nie miała pełnej swobody
dysponowania i nie potrafiła wyjaścić, co stało się z urządzeniami,
będącymi dotychczas w jej użytkowaniu.
Wymieniony w rozpoczętym wątku kolega nie potrafi wprawdzie wskazać
miejsca pobytu urządzenia laptop, natomiast oświadcza, że znalazło się
ono w dyspozycji nieznanej osoby trzeciej, która weszła w jego
posiadanie w sposób sprzeczny z prawem i bez woli, zgody i wiedzy
dotychczasowego dysponenta.
Pracodawca, jak mniemam najprawdopodobniej nie uczynił dozorcą mienia
pracownika (może to zrobił, nie wiem), co pozwalałoby dochodzić roszczeń
z paragrafów karnych automatycznie, niezbędny jest więc dowód. A nawet
gdyby uczynił go dozorcą, a ten udowodniłby, że nie ponosi winy, nie
mógłby zostać ukarany karnie.
Równie dobrze laptop mógłby być skradziony z firmy, bo pracownik już go
oddał (a np. nie otrzymał pokwitowania) a pracodawca mógłby twierdzić,
że skradziono go pracownikowi z samochodu, bo np. mógł być ukradziony,
skoro było włamanie. Ilość możliwych kombinacji jest dowolna, natomiast
istnieje domniemanie niewinności - nie ma dowodu - nie ma winnego.
Pzdr: Dogbert
-
24. Data: 2002-12-12 13:32:21
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: "Cyprian Prochot" <c...@e...pl>
<d...@p...onet.pl> wrote in message
news:5887.000007e4.3df8652c@newsgate.onet.pl...
nie snuj domyslow, bo nie tego dotyczy ta dyskusja tylko rozwiazanie
dalszego postepowania
ja tez ostatnio stracilem laptopa - tyle ze prywatnego, wiec wiem jak
odczuwa sie taka strate, tyle ze faktycznie zostawienie go na widoku to
lekkomyslnosc.
ale nie taka zeby za nia bluzgac na faceta publicznie
--
============================================
pozdrawiam
Cyprian Prochot
============================================
-
25. Data: 2002-12-12 13:34:09
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: No Name <v...@w...pl>
>>> Ten artykuł akurat tu się nie nadaje, ponieważ laptop został
>>> "zabrany" w celu świadczenia pracy, a nie przywłaszczenia.
>>
>>
>> Przywłaszczenie nie następuje w momencie zabrania (wtedy to jest
>> kradzież), tylko w chwili odmowy oddania. ;) Chojarską (czy jak jej tam,
>> tę z Samoobrony) też sądzili za przywłaszczenie mienia, bo wzięła i
>> nie oddała.
Suplement: tytułowy kolega nie odmówił oddania laptopa, tylko
poinformował pracodawcę, że nie może tego zrobić osobiście. Dlatego
należy bardzo uważać na każde słowo. A jak powinien odpowiedzeić na
nast. pytania?:
Odmawia Pan? Nie.
Kiedy pan zwróci? Niezwłocznie, jak tylko będzie to możliwe, po
odzyskaniu urządzenia przez organ.
Pzdr: Dogbert
-
26. Data: 2002-12-12 13:44:10
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: No Name <v...@w...pl>
>
> Zostało mu skradzione w czasie w którym nie wykonywał pracy, nawet jesli był
> wtedy zatrudniony to noszenie ze sobą laptopa w czasie zakupów nie jest
> obowiązkiem prawda?! Poza tym jak juz mówiłem, śmierdzi mi tu bardzo oszustwem.
> Te konieczne zakupy przed oddaniem sprzetu. Mógł przynajmniej napisac, że
> zachciało mu sie siusiu i pojechał pod mcdonaldsa za potrzebą. Z kradzieżą
> samochodu też jest tak, że skoro używa go poza pracą to wyłącznie swoje
> ryzyko... Może przeciez odstawiać samochód pod firmę i do domciu autobusem,
> tramwajem, metrem, z buta ;-)
Nie znam okoliczności i tzw. backgroundu relacji pracodawca-pracownik,
ale gdyby mnie ukradli, to za przyczynę opuszczenia pojazdu podałbym
takie wyjaśnienie:
Byłem w drodze do pracy, poczułem się źle i obawiając się utrzaty
panowania nad pojazdem mechanicznym zatrzymałem go , zabezpieczyłem
dostępnymi środkami i udałem się do najbliższej placówki handlu
detalicznego, w celu zajęcia pozycji siedzącej/półleżącej i spożycia
wody, co miało mi pomóc w powrocie do sprawności organizmu, jaką
posiadałem w chwili wyjazdu z miejsca zamieszkania. Po odzyskaniu
częściowej sprawności udałem się niezwłocznie w kierunku zabezpieczonego
pojazdu i stwierdziłem, że w czasie mojej nieobecności dokonano
włamania. Nie wiem, kto mógł tego dokonać, jedyną osobę, jaką znam,
która jest zdolna do takiego czynu jest...... (tu pewnie się domyślasz,
że chodzi o byłego hipotetycznego przełożonego) - te ostatni fragment
nalezy ocywiście pominąć, rodzaj przerywnika.
Pzdr: Dogbert
-
27. Data: 2002-12-12 14:00:14
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: d...@p...onet.pl
Ha, bo Ty masz inteligencje, której zabrakło autorowi. Z drugiej strony kupując
coś w sklepie masz rachunek z godziną, czyli dowód, że rzczywiście był w
sklepie. Twoja wersja ma 2 wady: nie masz potwierdzenia, że rzeczywiście
opuściłeś samochód i udałeś się w jakieś miejsce X a druga to taka, że jak
człowiek jest niedysponowany, to nie w głowie mu zabezpieczanie rzeczy tylko od
rzu udaje się w miejsce spoczynku, chyba, że symuluje. poza tym po co
pracodawca ma kraść swoją własność, która i tak miał otzrymać za kilkadziesiąt
minut od pracownika? Niedorzeczne. Bardziej prawdopodobne jest to że pracownik
chciał pokazac szefowi, że ten sie smieje kto sie smieje ostatni i poza odprawą
ma jeszcze bonus w postaci laptopa....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
28. Data: 2002-12-12 14:05:15
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: d...@p...onet.pl
snuje domysly bo to smierdzi że akurat jak go zwolnili to on musi konioecznie
przed oddaniem laptopa isc na zakupy. Poza tym zakupy zasadniczo robi sie i
zawozi do domu, byu nie wozic ich ze sobą - lepiej chyba gdyby je zrobił w
powrotnej drodze. Czy bluzgam? nie. ale szyba samochodu nie jest zadną ochroną.
A jak ktoś tak robi to jak on dostał prace??? i to tez swiadczy o pracodawcy
że dał takiemu gamoniowi laptopa i posade - widac oprzytomniał bo go zwolnił!!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
29. Data: 2002-12-12 14:09:34
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: m...@p...pl (McMac)
On Thu, 12 Dec 2002 13:40:31 +0100, "Frogesty Rygel" <r...@g...pl> wrote:
> Nie zwalam winy na pracodawcę, po prostu wiem że firmy
>ubezpieczały rzeczy powierzane pracownikom o sporo mniejszej
>wartości. Ponawiam pytanie czy jeżeli pracownikowi ukradną
>służbowy samochód to też ma za niego zwrócić pieniądze? No tylko
>różnica jest taka że ubezpieczenie samochodu jest obowiązkowe.
Akurat ubezpieczenie od kradziezy nie jest obowiazkowe.
--
- Maciej Kulawik ----------------
- m...@p...pl --------------
-
30. Data: 2002-12-12 14:11:40
Temat: Re: Włamanie do samochodu i kradzież firmowego laptopa.
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Aleksander L. <l...@n...gazeta.pl> wrote:
> Czy pracodawca może dochodzić w sądzie zwrotu pieniędzy za laptopa? I
> jaki może być skutek takiej sprawy?
Jeżeli podpisałeś odpowiedzialność materialną za sprzęt, to tak. Jeżeli
nie, to może nagwizdać.
> I co z tą obiegówką? Czy muszę ją wypełnić? Do czego ona w ogóle jest
> potrzebna i komu?
Tobie po to, aby mieć dowód, że rozliczyłeś się z pracodawcą.
MOżna to olać. Pracodawca ma i tak wystawić Ci świadectwo pracy.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356