Witam

Mam pytanie odnosnie zdobycia (tytulu , certyfikatu ...) wdrozeniowca np
systemow operacyjnych , serverowych i tego typu oprogramowania.

Nie wiem gdzie sie zwrocic lub co konkretnego zrobic aby stac sie takim
wdrozeniowcem. W praktyce ciagle cos wdrazam. np: polityka zabezpieczen ,
sieciowe syst. operac. , sofcik Pakiet Swiadczeniodawcy w przychodniach itp.

Czy jesli sam sie nazwe wdrozeniowcem w jakiejs dziedzinie to bedzie
poprawne. ?

Bede wdzieczny za sugestie i podpowiedzi.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Marcin -" <r...@g...pl> wrote in message
news:c3pvtg$evj$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> Mam pytanie odnosnie zdobycia (tytulu , certyfikatu ...) wdrozeniowca np
> systemow operacyjnych , serverowych i tego typu oprogramowania.
> Nie wiem gdzie sie zwrocic lub co konkretnego zrobic aby stac sie takim
> wdrozeniowcem. W praktyce ciagle cos wdrazam. np: polityka zabezpieczen ,
> sieciowe syst. operac. ,

A jakie to systemy operacyjne ?
http://www.lpi.org/
http://www.microsoft.com/learning/mcp/mcse/default.a
sp
http://www.novell.com/training/certinfo/
http://www.cisco.com/en/US/learning/le3/le2/le0/le9/
learning_certification_t
ype_home.html

> sofcik Pakiet Swiadczeniodawcy w przychodniach itp.

Moze producent sofciku ?

> Czy jesli sam sie nazwe wdrozeniowcem w jakiejs dziedzinie to bedzie
> poprawne. ?

Zawsze mozesz mowic, ze sie w tym specjalizujesz !

---

do góry

Marcin - <r...@g...pl> napisał(a):


> Czy jesli sam sie nazwe wdrozeniowcem w jakiejs dziedzinie to bedzie
> poprawne. ?
>
> Bede wdzieczny za sugestie i podpowiedzi.
>
Samo nazwanie się wdrożeniowcem to za mało. Dobry wdrożeniowiec oprócz
"sofciku" musi znać jeszcze dziedzinę, którą operuje "sofcik" :).
Jeżeli się wdraża FK, to trzeba się znać na księgowości. Jeżeli się wdraża
kadry/płace, to trzeba znać aktualne przepisy kadrowe i płacowe, itd.
Pracownicy, którzy mają korzystać z wdrażanego systemu, zadaja często bardzo
ciekawe i złożone pytania. Chcą wiedzieć, jak system wspiera wykonywane przez
nich zadania i czy i jak uwzględnia np. nowe przepisy, na jaki dzień jest
stan prawny zaszyty w programie, itp. Pytania przyszłych użytkowników bywają
również niewygodne, zwłaszcza w sytuacji gdy np. pracownikom przyzwyczajonym
od 20-stu lat do drewnianej skrzynki z kartotekami i kalkulatora :), wstawia
się na biurko komputer. Trzeba wtedy również dużo taktu, psychologii i
słuchania "między wierszami" :). Negatywna akceptacja wdrażanego systemu,
może zaowocować nawet nieudanym wdrożeniem. Trzeba więc być ostrożnym w tym
co się mówi i robi w trakcie wdrażania systemu.

Marek



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

dodam od siebie trzy grosze, że można być i wdrożeniowem "technicznym"
(sprzęt, SO, RBD itd). W tym przypadku poza tym że musisz wiedzieć co robisz
(np stawiasz klienta na win cos tam a serwer np. na solarisie i wszystko to
ma chodzić na jakiejś bazie danych), mieć wszechstronna wiedzę w zakresie
instalacji/parametryzacji itp to również musisz wiedzieć, co chcesz osiągnąć
i w jaki sposób a przede wszystkim jaki to da efekt użytkownikowi końcowemu.

pozdr
gromax

do góry