-
1. Data: 2005-01-04 18:32:16
Temat: Umowa - przedluzenie, problem?
Od: "Mr V" <v...@p...fm>
Witam!
Moj problem jest nastepujacy:
Zostalem zatrudniony na 3 miesiece (umowa o prace), no i 31 grudnia umowa
sie skonczyla. Do tej pory szef nie rozmawial ze mna na temat przedluzenia i
moje pytanie, co robic? Czekac, az mnie poprosi na negocjowanie warunkow
dalszego zatrudnienia, samemu sie upomniec, ze umowa sie skonczyla, czy moze
cos jeszcze innego?
Dodam jeszcze, ze raczej nie chca mnie wyrzucac stamtad, pozatym np.
wynagrodzenie dawali przed wyznaczonym terminem.
Pomozcie! Jestem nowy w tych sprawach i dla mnie to problem.
Prosze o szybkie odpowiedzi, z gory dziekuje !
-
2. Data: 2005-01-04 18:38:08
Temat: Re: Umowa - przedluzenie, problem?
Od: "Mr V" <v...@p...fm>
Aha i jeszcze jedno, jak rozmawiac, zeby wynegocjowac jak najwieksza pensje
? :)
Pozdrawiam
-
3. Data: 2005-01-04 18:45:47
Temat: Re: Umowa - przedluzenie, problem?
Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>
Pewnego słonecznego/deszczowego dnia Mr V <v...@p...fm>
wystukał[a]:
> Witam!
> Moj problem jest nastepujacy:
> Zostalem zatrudniony na 3 miesiece (umowa o prace), no i 31 grudnia
> umowa sie skonczyla. Do tej pory szef nie rozmawial ze mna na temat
> przedluzenia i moje pytanie, co robic? Czekac, az mnie poprosi na
> negocjowanie warunkow dalszego zatrudnienia, samemu sie upomniec, ze
> umowa sie skonczyla, czy moze cos jeszcze innego?
Może po prostu zapomniał, że panu się umowa kończyła... czasami tak się
zdarza wśród zapracowanych kierowników. Radzę delikatnie wspomnieć, że
już panu umowa się skończyła i wypadałoby podpisać następną. Ale nadal
pan pracuje, wykonuje swoje dotychczasowe zadania? W świetle prawa,
takie pracowanie byłoby równoznaczne z zawarciem umowy na czas
nieokreślony, ale lepiej nie podpadać pracodawcy i nie kłócić się o to
(szef też człowiek).
A co do podwyżki - to nie mam zielonego pojęcia. Może spróbuj w jakiś
inny sposób pieniądze 'wyciągnąć'. Np. opłatą za jakiś kurs, studia
podyplomowe - które dla pracodawcy będą kosztem, a dla ciebie nie będą
przychodem, w dodatku będzie to nieoskładkowane (czyli zus odpada). A
potem jakby co, to takie coś może wzmocnić twoją wartość na rynku pracy.
Pozdrawiam
Nikiel ;-)
--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #
-
4. Data: 2005-01-04 23:59:43
Temat: Re: Umowa - przedluzenie, problem?
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Tue, 4 Jan 2005 19:38:08 +0100, "Mr V"
<v...@p...fm> zakodował:
>Aha i jeszcze jedno, jak rozmawiac, zeby wynegocjowac jak najwieksza pensje
>? :)
Ukończyć 5 letnie studia psychologiczne, 12 czterodniowych szkoleń z
NLP i kilka dobrych kursów dla marketingowców - może COŚ to pomoże w
prowadzeniu negocjacji.
A co do tematu przewodniego - nigdy nie zaszkodzi zapytać, czy i jaką
przyszłość dla Ciebie w tej firmie widzi szef (ja chodziłe
przynajmniej 2 tygodnie przed końcem umowy - uprzednio przygotowując
serię aplikacji w skrzynce, która czekała tylko na wciśnięcie
przycisku). Ryzykant z Ciebie - a co, jeżeli szef powie "Aaa, to już
umowa się skończyła? Zupełnie zapomniałem. To do widzenia." A jak się
upomnisz to podpisze następną na te kilka dni co przepracowałeś?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates
-
5. Data: 2005-01-05 08:45:20
Temat: Re: Umowa - przedluzenie, problem?
Od: "Mr V" <v...@o...pl>
Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał:
>>[...] jak rozmawiac, zeby wynegocjowac jak najwieksza pensje ? :)
> Ukończyć 5 letnie studia psychologiczne, 12 czterodniowych szkoleń z
> NLP i kilka dobrych kursów dla marketingowców - może COŚ to pomoże w
> prowadzeniu negocjacji.
To mnie pocieszyles ;)
> Ryzykant z Ciebie - a co, jeżeli szef powie "Aaa, to już
> umowa się skończyła? Zupełnie zapomniałem. To do widzenia." A jak się
> upomnisz to podpisze następną na te kilka dni co przepracowałeś?
Pod tym wzgledem pocieszyla mnie wiadomosc od Nikiel ;-).
Cytuje: "W świetle prawa, takie pracowanie byłoby równoznaczne z zawarciem
umowy na czas
nieokreślony"
A tak prawde powiedziawszy to moja pierwsza praca i jak mnie wyrzuca to
trudno, jeszcze jestem mlody i mysle ze z wiekszymi, albo mniejszymi
problemami, by mi sie wkoncu udalo znalezc cos. Oczywiscie moje podejscie na
pewno zmieni sie z czasem :)
Pozdrawiam