-
1. Data: 2007-04-27 13:32:51
Temat: Umowa o dzieło a zasady współżycia
Od: Jacek Wesołowski <z...@a...invalid>
Cześć.
Czy istnieje jakaś ustalona prakyka interpretowania "zasad współżycia
społecznego" odnośnie umów o dzieło? Kodeks cywilny odwołuje się do nich w
kilku miejscach, w tym w przepisach ogólnych, ale ich nie definiuje.
Konkretnie chodzi mi o umowę o dzieło, w której znajduje się klauzula zakazu
konkurencji po ustaniu umowy. W pierwszej wersji były to trzy miesiące bez
odszkodowania, w drugim - pół roku i odszkodowanie w wysokości 20% wartości
umowy (będącej de facto zatrudnieniem na trzy miesiące, więc na każdy
miesiąc zakazu przypadałoby 10% miesięcznej wypłaty). To odszkodowanie
zostało jednak obciążone warunkiem, że należy się tylko, jeśli wykonawca
byłby przez co najmniej 5 z 6 miesiecy zakazu bezrobotny z odpowiednim
statusem.
Jednocześnie wykonawca ma z drugą firmą (wspólny właściciel i personel)
umowę o pracę i tak naprawdę wykonuje w ramach tych dwóch umów dokładnie to
samo zajęcie. Rozwiązanie jednej z tych umów oznacza automatycznie
rozwiązanie bądź nieprzedłużenie drugiej. Jeśli więc pracownik chciałby sam
odejść, to - jeśli dobrze rozumiem przepisy - rozwiązałby stosunek pracy i
przez trzy miesiące nie miałby nawet prawa do zasiłku. Oczywiście nikt przy
zdrowych zmysłach nie będzie siedział na tłku i czekał na orzeszki za pół
roku. Chodzi mi głównie o to, że zapis jest tak sformułowany, żeby w
praktyce firma nigdy nic nie zapłaciła.
Mniemam, że w tym konkretnym przypadku osoba, której dano te umowy do
podpisania, bez trudu udowodniłaby zajście stosunku pracy i tym samym zakaz
konkurencji podpadłby pod kodeks pracy. Niemniej taki dowód mógłby wymagać
ciągania po sądach współpracowników jako świadków, więc wygodniej byłoby to
ugryźć od strony zasad współżycia, o ile istnieje taka możliwość.
Pozdr.
--
zill Jacek Jakub Wesołowski
evil pl