-
41. Data: 2005-04-28 13:55:24
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@o...pl>
Użytkownik "tipsto" <a...@g...de> napisał w wiadomości
news:4270e8b3$1@news.home.net.pl...
> Mnie trochę wkurza, jak odbieram od ludzików zgłoszenia i widzę że CV i lm
> nijak nie ma się do tego, co figuruje w ofercie pracy. (na przykład osoba
> która chce być handlowcem opisuje, że świetnie programuje w php).
Może liczy na to, że dostanie w ten sposób pracę? W wielu malych firmach
potrzebny jest handlowiec, który jednocześnie naprawi ekspres do kawy w
biurze albo zaktualizuje stronę www albo zaprojektuje ulotkę reklamową [w
Wordzie ;-)]
pozdrawiam
m.
-
42. Data: 2005-04-28 13:58:47
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: "tipsto" <a...@g...de>
Ej, no nic się nie stało. Zwłaszcza że przesłałeś potem "patcha".
Przynajmniej widzą, że nie wysyłasz do wszystkich tego samego "zestawu
standardowego".
Mnie trochę wkurza, jak odbieram od ludzików zgłoszenia i widzę że CV i lm
nijak nie ma się do tego, co figuruje w ofercie pracy. (na przykład osoba
która chce być handlowcem opisuje, że świetnie programuje w php).
Powodzenia w rekrutacji!
Tipesto
-
43. Data: 2005-04-28 17:12:10
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: "Paolina Conte" <p...@g...pl>
Maciej Sobczyk <m...@o...pl> napisał(a):
> Nie powinna być, choć dla nadwrażliwców może być objawem lekceważenia.
Wlasnie sie dowiedzialem, ze nadwrazliwcy w tej firmie nie pracuja. Pomylka
przeszla bez echa :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
44. Data: 2005-04-28 20:08:06
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>
>> "co autor wiersza miał na myśli?" :)
A miał? :-))).
> ...pisząc "komunikatywny angielski" :)
> na 200 aplikacji, 138 ma komunikatywny, 167 wpisało, że są
> kreatywni... :)
> (cały czas naciągam Was na zwierzenia o praktyce, a wy Mi tu sie
> prężycie swoim profesjonalizmem ;) )
No OK - robiłem rekrutację dla 2 firm jednocześnie, na dwa kompletnie
różne stanowiska (ogłoszenia na te firmy ukazału się w tej samej
gazecie tego samego dnia). Przyszło łącznie ok. 400 aplikacji - prawie
po połowie. Posortowałem to sobie wg nadawców. Sporo było osób
wysyłających aplikacje do obu firm. Zauważyłem trzy przypadki u takich
osób:
1. Aplikacje identyczne, tylko zmieniony odbiorca w LM (i to nie
zawsze :) ) - prawie 90%
2. Aplikacje kompletnie różne; CV i LM stworzone pod konkretne
ogłoszenie i porównanie wykazało prawie całkowite zafałszowanie
preferencji kandydata - prawie 10%
3. Aplikacje napisane wzorowo - wychodząc z indentycznego CV - LM
napisany w sposób uzasadniający aplikowanie na dane stanowisko.
Aplikacje wzajemnie się nie wykluczały - prawie 1%, czyli 3 szt.
Wioski? prawie 90% kandydatów nie myśli, prawie 10% kandydatów to
prawdopodobne "wpadki" firmy przy podpisaniu umowy o pracę, prawie 1%
osób, na jakie warto postawić. No i pozostały jeszcze do przesłuchania
osoby wysyłające aplikacje tylko na jedno - konkretne stanowisko.
Czyli osoby wiedzące, czego chcą (oba stanowiska były całkowicie nie
związane ze sobą).
I z ostatnich rekrutacji:
Co dziesiąty kandydat (zwykle kandydatka) na telemarketera ma przez
telefon w trakcie zapraszania na rozmowę głos wyraźny i zrozumiały.
5
J.K.
--
====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/
-
45. Data: 2005-04-28 21:15:07
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
(...)
>I z ostatnich rekrutacji:
>Co dziesiąty kandydat (zwykle kandydatka) na telemarketera ma przez
>telefon w trakcie zapraszania na rozmowę głos wyraźny i zrozumiały.
>5
Tak sie doczepie z pytaniem dotyczacym przeprowadzania rozmow
telefonicznych.
Rozumiem, ze nalezy mowic glosno i wyraznie. Nie bezposrednio do
sluchawki (coby roznych dechow i efektu lorda Vader'a nie bylo).
Sluchawke telefonu stacjonarnego trzymac ponizej ust (bo w przypadku
komorki to chyba naturalny chwyt jest poprawny? tzn. komora ma se
lekko odstawac od twarzy, a nie byc przyklejona do geby jak kondom do
czlonka).
Cos jeszcze trzeba dorzucic do tego? Bo w sumie to jak sie z kims
gada, to raczej ciezko wychwycic czy wszystko jest tak jak byc
powinno. Do dzisiaj nie mam pewnosci czy robie to poprawnie. Cos
doradzisz?
I jeszcze jedno pytanie. Gdy ludzie dzwonia do mnie, to po kilku
zdaniach zdaje sobie sprawe ze czesto to ja bezwiednie przejmuje
incjatywe. Pal licho gdy jest to dotychczasowy pracodawca/kierownik
ktory chce zebym wpadl do pracy, ale co w przypadku gdy umawiam sie na
rozmowe rekrutacyjna? Bardzo czesto ludzie, ktorzy _do_mnie_ dzwonia,
pod koniec rozmowy nie wiedza co maja powiedziec i zapada niezreczna
cisza. Czesto to ja musze konczyc rozmowe, bo inaczej to bysmy sobie
tak pewnie dlugo pomedytowali (rzadko sie spotykam z tym, ze to
dzwoniacy kontroluje do konca rozmowe dotyczaca umowienia sie na
spotkanie rekrutacyjne).
Co ja robie zle?
--
pozdrawiam
Bremse
-
46. Data: 2005-04-28 21:30:21
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał w wiadomości
news:05i271hvbmiejj7b22gnju91l2gkeooifj@4ax.com...
> pod koniec rozmowy nie wiedza co maja powiedziec i zapada niezreczna
> cisza. Czesto to ja musze konczyc rozmowe, bo inaczej to bysmy sobie
> tak pewnie dlugo pomedytowali (rzadko sie spotykam z tym, ze to
> dzwoniacy kontroluje do konca rozmowe dotyczaca umowienia sie na
> spotkanie rekrutacyjne).
> Co ja robie zle?
Zapewne nic, tylko oni sa nieprofesjonalni. Jesli zapada cisza, a nie masz
wiecej pytan czy propozycji, to podsumowujesz krotko to, co zostalo
ustalone, prosisz o potwierdzenie i konczysz " a zatem widzimy sie wtedy a
wtedy/ide robic to a to/czekam na to a to", czekasz na potakniecie i milym
tonem do widzenia/do uslyszenia, jesli rozmowca nie przejal w tym czasie
inicjatywy pozegnawczej.
I.
-
47. Data: 2005-04-28 21:41:57
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>
>>Co dziesiąty kandydat (zwykle kandydatka) na telemarketera ma przez
>>telefon w trakcie zapraszania na rozmowę głos wyraźny i zrozumiały.
> Rozumiem, ze nalezy mowic glosno i wyraznie. Nie bezposrednio do
> sluchawki (coby
A tu chodziło po prostu, żeby wyraźnie usłyszeć, co kandydat(ka) mówi.
> Cos doradzisz?
Jak zostaniesz u mnie telemarketerką ;), to ubierzesz sobie słuchawki
na pałąku z doczepionym mikrofonem i stawisz sobie odpowiednio.
A poważnie - jeżeli masz problem z wymową, to polecam ćwiczenia dla
studentów szkół aktorskich. Jak rozmawiasz przez telefon, to wyobraź
sobie, że jesteś ekspertem, który udziela informacji zgubionemu
klientowi, który wymaga opieki i jasnego, obrazowego przedstawienia
problemu.
> I jeszcze jedno pytanie. Gdy ludzie dzwonia do mnie, to po kilku
> zdaniach zdaje sobie sprawe ze czesto to ja bezwiednie przejmuje
> incjatywe. Pal licho gdy jest to dotychczasowy pracodawca/kierownik
> ktory chce zebym wpadl do pracy, ale co w przypadku gdy umawiam sie
> na rozmowe rekrutacyjna?
A skąd mam wiedzieć, jak to robisz?
> Bardzo czesto ludzie, ktorzy _do_mnie_ dzwonia, pod koniec rozmowy
> nie wiedza co maja powiedziec i zapada niezreczna cisza.
A to juz błąd. Nie powinieneś doprowadzać rozmówcy do zakłopotania.
Chyba, że robisz to celowo...
> Co ja robie zle?
Bo ja wiem? Nie rozmawiałem z Tobą. Raczej ze mną to by Ci się nie
udało ;).
J.K.
--
====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/
-
48. Data: 2005-04-28 22:07:37
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: "T.Omasz" <t...@f...pl>
Dnia Thu, 28 Apr 2005 22:08:06 +0200, Jan Kowalski
<J...@n...pisz.tu> napisał:
> LM napisany w sposób uzasadniający aplikowanie na dane stanowisko.
Znowu mnie ktoś trollem okrzyknie, ale co mi tam. Zostawione zdanie jest
samo w sobie ciekawe.
Ty, zdaje się, stoisz na stanowisku, że kandydat ma w LM bardziej
przekonać pracodawcę do siebie niż przekonywać o własnych motywacjach?
Czyli z opcji:
1) Chcę pracować w schronisku dla psów, bo kocham zwierzaki, jestem
wrażliwy na ich krzywdę i zawsze się nimi interesowałem
2) Warto mnie przyjąc do pracy w schronisku, bo studiuję zootechnikę, mam
3-miesieczne doswiadczenie (wolontariat), jestem dyspozycyjny (akceptuję
ruchome godziny pracy)
wybierasz drugą?
Jeszcze inaczej: List motywacyjny ma motywować czytelnika czy przekonywać
o motywacji autora?
--
Wystarczy wiedzieć, dokąd podjechać trza, stamtąd już widać szary
spłowiały mur
Po dachu chodzą straże, przed bramą wielki tłum
O, daje DJ Logic starą murzyńską treść - o tak
O, trzeba sporo kwasu żeby ogarnąć sens
<prywatnie pisz do mnie na serwer pocztowy gazeta.pl>
-
49. Data: 2005-04-29 07:34:43
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@o...pl>
Użytkownik "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał w wiadomości
news:05i271hvbmiejj7b22gnju91l2gkeooifj@4ax.com...
[...]
> Co ja robie zle?
a dlaczego przejmowanie inicjatywy ma być złe?
jak mawiała moja znajoma o swoich rozwydrzonych klientach: "szturmem ich!"
:)
-
50. Data: 2005-04-29 07:38:18
Temat: Re: Tragiczna pomyłka?
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@o...pl>
Użytkownik "Jan Kowalski" <J...@n...pisz.tu> napisał w wiadomości
news:1063421437.20050428220806@nie.pisz.tu...
> Wioski? prawie 90% kandydatów nie myśli, prawie 10% kandydatów to
> prawdopodobne "wpadki" firmy przy podpisaniu umowy o pracę, prawie 1%
> osób, na jakie warto postawić.
Potwierdzam. I dodam jeszcze: prawie 100% kandydatów jest wściekła na tych
cholernych HRów, że im pracy nie dali.
Ludzie, na Boga! Nauczcie się szanować pracę to ją dostaniecie!
pozdrawiam
m.