-
1. Data: 2003-10-14 09:08:42
Temat: Telepraca (???)
Od: "Siemion" <k...@W...pl>
witam,
we wczorajszej GW dwie strony poświęcono tematowi telepracy...
a jak to się ma do polskiej rzeczywistości?
zapewne jest wiele osób posiadających doświadczenie w różnych dziedzinach,
komputer i stały dostęp do internetu - tylko jak to wykorzystać?
pozdrawiam Grupowiczów
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-10-14 10:37:43
Temat: Re: Telepraca (???)
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On 14 Oct 2003 11:08:42 +0200
"Siemion" <k...@W...pl> wrote:
> we wczorajszej GW dwie strony po?wi?cono tematowi telepracy...
> a jak to si? ma do polskiej rzeczywisto?ci?
>
> zapewne jest wiele osób posiadaj?cych do?wiadczenie w ró?nych
> dziedzinach, komputer i sta?y dost?p do internetu - tylko jak to
> wykorzystaae?
trzeba po pierwsze umiec robic cos, co mozna robic zdalnie tj. na swoim
komputerze w domu, a wyniki podsylac za pomoca internetu.
takie prace to np. tlumacze, dziennikarze, publicysci, programisci,
graficy.
potem trzeba znalezc sobie pracodawce i dogadac sie z nim w sprawie
wspolpracy.
w Polsce nie ma jeszcze (o ile mi wiadomo) firm tak zorganizowanych, ze
niemal wszyscy pracownicy robia swoje z domu, spotykaja sie raz w
tygodniu na zebraniu, a w firmie siedzi tylko recepcjonistka i ci, co
musza sie z klientami spotykac.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
3. Data: 2003-10-14 10:50:15
Temat: Re: Telepraca (???)
Od: "Siemion" <k...@W...pl>
> w Polsce nie ma jeszcze (o ile mi wiadomo) firm tak zorganizowanych, ze
> niemal wszyscy pracownicy robia swoje z domu, spotykaja sie raz w
> tygodniu na zebraniu, a w firmie siedzi tylko recepcjonistka i ci, co
> musza sie z klientami spotykac.
no właśnie - czemu tak się dzieje?
przecież to same korzyści dla obu stron...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2003-10-14 11:44:36
Temat: Re: Telepraca (???)
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On 14 Oct 2003 12:50:15 +0200
"Siemion" <k...@W...pl> wrote:
> > w Polsce nie ma jeszcze (o ile mi wiadomo) firm tak zorganizowanych,
> > ze niemal wszyscy pracownicy robia swoje z domu, spotykaja sie raz w
> > tygodniu na zebraniu, a w firmie siedzi tylko recepcjonistka i ci,
> > co musza sie z klientami spotykac.
>
> no w?a?nie - czemu tak si? dzieje?
> przecie? to same korzy?ci dla obu stron...
z conajmniej paru wzgledow.
po pierwsze, trzeba miec w pelni zintegrowany system informatyczny -
kazdy z pracownikow musi umiec go obslugiwac.
trzeba tez sie zatroszczyc o bezpieczenstwo takiego systemu - skoro
zdalnie pracownicy maja miec dostep do wenetrznych baz danych firmy etc.
to nie moga sie laczyc polaczeniem nieszyfrowanym. rozwiazania zas typu
VPN na karty etc. kosztuja.
po drugie, musza byc wdrozone odpowiednie procedury. np. obieg
dokumentow musi w firmie byc JAWNY, wykluczone sa sytuacje typu "a pani
stasia miala gdzies to pismo, ale nie wiem, gdzie go wsadzila".
po trzecie, pracownicy musza umiec sobie SAMI radzic ze swoim domowym
komputerem - rzczy typu "a bo ten raport co go mialam na dysku, to sie
skasowal niechacy" nie wchodza w gre.
to wszystko co powyzej daje sie zrobic, ale przelicza sie na pieniadze.
ale, to jest pryszcz. najtrudniejsza czesc wiaze sie ze zmiana
zarzadzania na kazdym szczeblu.
zeby taki system byl efektywny, to wszyscy musza pracowac ZADANIAMI -
tj. kazdy pracownik musi wiedziec, co ma zrobic, na kiedy i z czego
bedzie rozliczony - bo nie ma juz szefa, co bedzie stal za plecami i
sprawdzal, czy sie ktos nie obija.
to z kolei wymaga zmiany podejscia do pracownikow, zmiany mentalnosci
managerow i co wazniejsze zmiany mentalnosci samych pracownikow.
ludzie latami przyzwyczajeni do "robienia" 'czegos" albo udawania
robienia, chodzenia na ploty, kawki, przyzwyczajeni do pilnowania i
pokazywania palcem, co maja zrobic, nie beda sie umieli przestawic.
nagle nie stana sie w pelni samodzielnymi, dobrze zmotywowanymi do
pracy...
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
5. Data: 2003-10-14 15:45:51
Temat: Re: Telepraca (???)
Od: Tomasz Onyszko <T...@n...w2k.pl>
Nina M. Miller wrote:
> On 14 Oct 2003 12:50:15 +0200
> "Siemion" <k...@W...pl> wrote:
>
(...)
do tego wszystkiego co Nina napisala (a z czym sie zgadzam) nalezy dodac
jeszcze zmiane mentalnosci pracodawcow ktorzy nie wyobrazaja sobie ze
pracownik nie pokaze sie w firie na 8 godzin :(
--
Tomasz Onyszko - T...@w...pl
http://www.w2k.pl/
-
6. Data: 2003-10-14 23:42:01
Temat: Re: Telepraca (???)
Od: Robert Drozd <r...@y...iq.ANONIMY-TO-ZERA.pl>
Stało się to 14 Oct 2003 11:08:42 +0200, gdy "Siemion"
<k...@W...pl> napisał:
>witam,
>
>we wczorajszej GW dwie strony poświęcono tematowi telepracy...
>a jak to się ma do polskiej rzeczywistości?
Z GW dowiedziałem się z wielkim smutkiem, ze zmarł Robert Szymczak,
gość, który parę lat temu rozpoczął kampanię na rzecz telepracy w
Polsce, organizował konferencje, prowadził stronę
http://www.telepraca-polska.pl
Szymczak robił bardzo dużo, tym większym szokiem jest to, że był on
prawie całkowiecie sparaliżowany (zanik mięśni) i w ostatnich latach
mógł poruszać tylko głową i ręką. Do obsługi komputera to wystarczyło.
Podobnym szokiem było dla mnie parę dni temu, gdy zorientowałem się, ze
paru aktywnych uczestników polskiej grupy na temat programu TheBat
- gdzie dyskutuje się rozmaite tricki, makra, mało znane funkcje
programu - to osoby niewidome. Używają (polskich) screenreaderów i sobie
radzą znakomicie.
Jeśli ludzie, tak niesprawiedliwie potraktowani przez los mogą robić
takie rzeczy (tak, w POLSKIEJ rzeczywistości) to jak my możemy szukać w
tej rzeczywistości wymówek, dla nierobienia czegoś????!
Co do meritum:
sądzę, że telepraca będzie coraz bardziej u nas popularna, szczególnie
gdy po 1 stycznia połowa specjalistów w tym kraju przejdzie na
samozatrudnienie (19% tax). Niektórzy wykorzystają to, że jeśli nie ma
stosunku pracy (i obowiązku bycia 8 godzin w biurze), to zasady
współpracy można ułożyć inaczej. Głowna bariera to brak zaufania, ale
rachunek kosztów też przemawia do zarządów firm. Z barierą
infrastruktury jest lepiej niż pare lat temu, bo o szybki dostęp do
sieci jest już znacznie łatwiej, z telefonami też nie ma już wielkich
kłopotów.
pzdr
Robert