eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzansa na pracę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 11. Data: 2006-09-26 13:38:12
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    Ola wrote:
    > Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    >> Ola wrote:
    >>> Możecie mi podpowiedzieć jak szukać jakiś zleceń w necie i czy nie
    >>> orienujecie się, czy dużo jest ofert takiej pracy?
    >> Duzo tez zalezy jakie studia masz ukonczopne oraz co potrafisz.
    >>
    > mam skończone studia ekonomiczne na wydziale "finanse i bankowość", biegle
    > obsługuję komputer (office, internet), znam angielski.

    Te studia raczej na wiele sie nie przydadza, jest jedynie kwestia
    posiadania wyzszego wyksztalcenia. Angielski - jesli jest na dosc
    wysokim poziomie, to do tego bym zaczal. Mozna albo w jakiejs szkole,
    albo samemu udzielac korepetycji, albo samemu otworzyc szkole, wszystko
    zalezy od poziomu oraz mozliwosci w danym miescie.

    > Cały czas się
    > doszkalam w różnyc programach komputerowych, ale niestety na to nie mam
    > papierów..

    Papiery nie sa najwazniejsze, choc czasem pomagaja.



    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl
    nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
    http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia


  • 12. Data: 2006-09-26 13:42:06
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: "Any User" <a...@m...com>

    >> Nie zrozumiałaś mnie. Mi nie chodzilo o kwestię poświęcenia wobec Twoich
    >> dzieci. Mi chodziło o kwestię poświęcenia wobec pracodawcy, u którego
    >> mogłabyś (i powinnaś) zacząć na szeregowym stanowisku, po czym piąć się
    >> po
    >> szczeblach kariery.
    >>
    >> Ale tutaj wszystko zależy właśnie od poświęcenia. Jak oczekujesz, że po
    >> 8,
    >> czy nawet 12 godzinach będziesz sobie jakby nigdy nic zmykać do domu, to
    >> daleko się nie wespniesz.
    >>
    > Widzę, że w ogóle mnie nie rozumiesz... jeśli umiesz czytać, to przeczytaj
    > jeszcze raz to co napisałam. Mam wykształcenie ekonomiczne, więc
    > zlewozmywak
    > nigdy nie będzie dla mnie nawet pierwszym stopniem w karierze. Poza tym tu
    > są takie realia, że się nie awansuje... jak staniesz na zlewozmywaku to
    > będziesz tak już zawsze... ewentualnie awansujesz na kelnerkę, jak jesteś
    > młodą długonogą blondynką. Dlatego napisałam o pracy w swoim zawodzie, a o
    > taką tu trudno... więc nie mów mi nic o poświęceniu...

    Jakoś tak zauważyłem, że masz wykształcenie wyższe.

    Ale czy ja pisałem o wykształceniu? Ja pisałem tylko o poświęceniu wobec
    pracodawcy. A wykształcenie jest nieistotne. Możesz mi wierzyć, ja mam
    skończone technikum, a przeszedłem już kilka stopni kariery, począwszy od
    programisty...

    Oczywiście w ramach tego poświęcenia nie należy popadać w skrajności - żaden
    zlewozmywak nie wchodzi w grę. Ale porozglądaj się wokoło, może znajdziesz
    ciekawą firmę, w której możesz zacząć od wolontariatu, a potem Cię zatrudnią
    itd...


  • 13. Data: 2006-09-26 13:56:30
    Temat: Re: Szansa na prac
    Od: "Andrew" <...@...c>

    Zal mi Ciebie czlowieczku, przepraszam za wyrazenie, zapier...alajacy po
    12h na dobe w robocie jak szczur by cos w zyciu osiagnac.
    Wierz mi jednak, ze i tak ktos pracujacy nawet 6h moze dojsc o wiele wyzej.
    Chocbys caly swoj czas poswiecil i tak pewnych rzeczy jak wiedza, znajmosci
    czy zwykly lut szczescia nie przeskoczysz.
    Mimo wszystko zdrowka zycze :)

    p.s. Ola rodzina jest najwazniejsza. Trzymam kciuki za Twoja przyszla prace
    i zycze pomyslnosci w poszukiwaniach.

    Użytkownik "Any User" <a...@m...com> napisał w wiadomości
    news:efb99h$2age$1@news2.ipartners.pl...
    >> nie za nic. Kosztem moich dzieci. A dzieci są dla mnie najważniejsze,
    >> więc
    >> idąc do pracy chcę mieć pewność, że to dla ich dobra. A nie można
    >> powiedzieć, że stanie przy garach przez 12 lub więcej godzin to szczyt
    >> marzeń, bo ani ja nie będę zadowolona, ani dzieci bo nie będę miała dla
    >> nich
    >> prawie wcale czasu...
    >> więc nie za nic...
    >
    > Nie zrozumiałaś mnie. Mi nie chodzilo o kwestię poświęcenia wobec Twoich
    > dzieci. Mi chodziło o kwestię poświęcenia wobec pracodawcy, u którego
    > mogłabyś (i powinnaś) zacząć na szeregowym stanowisku, po czym piąć się po
    > szczeblach kariery.
    >
    > Ale tutaj wszystko zależy właśnie od poświęcenia. Jak oczekujesz, że po 8,
    > czy nawet 12 godzinach będziesz sobie jakby nigdy nic zmykać do domu, to
    > daleko się nie wespniesz.
    >



  • 14. Data: 2006-09-26 14:02:25
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: "Jackare" <j...@i...pl>

    Olu,
    Szukaj pracy w instytucjach publicznych (urzędy, miejskie, skarbowe,
    sekretariaty szkół), bankach, itp miejscach gdzie pracuje się raczej w
    ułożonej strukturze czasowej.
    Masz jeden atut - Ty już masz dzieci, więc nie "uciekniesz" pracodawcy. Ty
    masz już dzieci więc masz motywację do tego aby dbać o pracę którą
    dostaniesz. Może i nie masz doświadczenia, ale chęć do pracy i motywację
    masz większą niż inni. Chcieć znaczy móc.
    Przedstawiaj to jako atuty na rozmowach
    Nie słuchaj bzdur o zasłużeniu sobie na dobrą pracę- to czysty układ
    handlowy w którym nikt nikomu nie robi łaski (Ty dajesz swój czas i
    umiejętności- pracodawca daje Tobie pieniądze). Feudalizm skończył się jakiś
    czas temu i nikt nikomu nie musi być wdzięczny. Angażować to się można gdy
    się widzi ze warto się w coś zaangażować, w każdym innym przypadku bierz to
    na chłodno i z wyrachowaniem.
    --
    Jackare



  • 15. Data: 2006-09-26 14:35:32
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Michał <s...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Any User" <a...@m...com> napisał w wiadomości
    news:efb99h$2age$1@news2.ipartners.pl...
    > > nie za nic. Kosztem moich dzieci. A dzieci są dla mnie najważniejsze,
    więc
    > > idąc do pracy chcę mieć pewność, że to dla ich dobra. A nie można
    > > powiedzieć, że stanie przy garach przez 12 lub więcej godzin to szczyt
    > > marzeń, bo ani ja nie będę zadowolona, ani dzieci bo nie będę miała dla
    > > nich
    > > prawie wcale czasu...
    > > więc nie za nic...
    >
    > Nie zrozumiałaś mnie. Mi nie chodzilo o kwestię poświęcenia wobec Twoich
    > dzieci. Mi chodziło o kwestię poświęcenia wobec pracodawcy, u którego
    > mogłabyś (i powinnaś) zacząć na szeregowym stanowisku, po czym piąć się po
    > szczeblach kariery.

    Z jakiej choinki sie człowieku urwałeś ..?? U takich pacodawców
    "prywaciarzy" u których zarabia się 600 zł pierwszym szczeblem jest kariery
    jest praca za 600, drugim urząd pracy ...


  • 16. Data: 2006-09-26 14:44:52
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: "Ola " <o...@N...gazeta.pl>

    Michał <s...@p...onet.pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Any User" <a...@m...com> napisał w wiadomości
    > news:efb99h$2age$1@news2.ipartners.pl...
    > > > nie za nic. Kosztem moich dzieci. A dzieci są dla mnie najważniejsze,
    > więc
    > > > idąc do pracy chcę mieć pewność, że to dla ich dobra. A nie można
    > > > powiedzieć, że stanie przy garach przez 12 lub więcej godzin to szczyt
    > > > marzeń, bo ani ja nie będę zadowolona, ani dzieci bo nie będę miała dla
    > > > nich
    > > > prawie wcale czasu...
    > > > więc nie za nic...
    > >
    > > Nie zrozumiałaś mnie. Mi nie chodzilo o kwestię poświęcenia wobec Twoich
    > > dzieci. Mi chodziło o kwestię poświęcenia wobec pracodawcy, u którego
    > > mogłabyś (i powinnaś) zacząć na szeregowym stanowisku, po czym piąć się
    po
    > > szczeblach kariery.
    >
    > Z jakiej choinki sie człowieku urwałeś ..?? U takich pacodawców
    > "prywaciarzy" u których zarabia się 600 zł pierwszym szczeblem jest
    kariery
    > jest praca za 600, drugim urząd pracy ...
    >
    dokładnie... ostatnio spotkałam w UP kobietę po 40tce.. przyszła się
    zarejetrować.. powiedziała, że całe życie pracowała przy garac.. tylko to
    umie robić...

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2006-09-26 15:21:27
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Srokus <s...@b...pl>

    Any User napisał(a):

    > Ale tutaj wszystko zależy właśnie od poświęcenia.

    Poświęcić to sobie możesz jajka na Wielkanoc.`

    Srokus


  • 18. Data: 2006-09-26 16:39:22
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: "Ola " <o...@N...gazeta.pl>

    Michał Zaborowski <michal.zaborowski@_nospam_wp.pl> napisał(a):

    > Napisz pi * oko gdzie jest ta miejscowość - może region
    > przynajmniej...
    >

    Zakopane... czyli zakopana mieścina na końcu wszystkiego :(
    Pozdrawiam i dziękuję za rady :)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2006-09-26 17:00:36
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: ktos <b...@k...onet.pl>

    Ola napisał(a):
    > Chyba wpadam w jakiegoś doła...
    > ale od początku.. jeszcze na studiach (ekonomicznych) urodziłam dziecko więc
    > nocy za 600 zł przy garach) mogę racze tylko pomażyć. I teraz się
    > zastanawiam co zrobić. Bo z jednej strony nie uśmiecha mi się charować cały

    Przed wysłaniem CV do potencjalnego pracodawcy radze włączyc korektę
    pisowni bo te maŻenia i Charówki podważają wartość dyplomu z wyróżnieniem.


  • 20. Data: 2006-09-26 17:22:34
    Temat: Re: Szansa na pracę
    Od: Michał Zaborowski <michal.zaborowski@_nospam_wp.pl>

    To jeszcze parę groszy odemnie...

    Dnia 2006-09-26 14:46, Użytkownik Ola napisał :
    [...]

    > chyba pozotaje mi szukać jakiejś pracy w domu, ale możecie mi poradzić jak
    > zacząć? nie chcę się bawić w jakieś "czytanie maili" i "wypełnianie ankiet".
    >
    Im większe pieniądze w stosunku do wkładu pracy tym większa szansa na
    przekręt.

    > Nie chciałabym się naciąć też na jakąś nieuczciwą firmę od całupnictwa.
    >
    Oj, to nie musi być wcale chałupnictwo. Nieuczciwość jest dość
    powszechna. Mam na to swoją teorię, ale to zupełnie inna kwestia.

    Ogólnie - nie zaczniesz się nie dowiesz. Przyjmij jakieś założenia.
    Dla przykładu - daj sobie dwa miesiące, jak nie wyjdzie to zostawiasz.
    Bez warunkowo, bez żadnego "jeszcze dwa tygodnie".

    > Możecie mi podpowiedzieć jak szukać jakiś zleceń w necie i czy nie
    > orienujecie się, czy dużo jest ofert takiej pracy?
    >
    Za mało informacji podałaś, ale na podstawie tego co podałaś... Ja
    bym się zabrał za korepetycje z matematyki. Na początek nie jest to
    dużo, ale zawsze coś. Można np. sfinansować kurs nauczycielski. I iść
    uczyć w szkole. Zawsze to jakieś rozwiązanie. Jak się uczy dzieci to
    się z rodzicami spotyka - można coś przy okazji złapać - nie mówię o
    sprzątaniu, ale zawsze może się trafić ktoś, kto nie ma zaufania do
    księgowej. Zwykle dziaciaki mają problem jak rodzice nie mają czasu -
    bo np. pochłania ich kariera. Jak rodzice mają pieniądze na korki...

    Warto rozejrzeć się za wprowadzaniem danych. Tyle, że tu trzeba
    pojechać po papierową wersję... Dlatego napisałem, że mało danych -
    jak miasto jest przy ruchliwej trasie zawsze jest szansa, że papier
    sam przyjedzie.

    Można też przepisywać prace magisterskie do komputera. Ale też
    trzeba mieć jakąś szkołę mniej lub bardziej "wyższą" w okolicy.
    Im mniej wyższa tym lepiej - w tej sytuacji.

    W sumie to sporo firm szuka odpowiedzialnego, godnego zaufania,
    sumiennego pracownika. Z wykształceniem ekonomicznym zwłaszcza.
    Odejście od zlewu ma zawsze ten plus, że się z ludźmi rozmawia.
    Może ktoś w rodzinie będzie coś wiedział? Wiem, że czasem trzeba
    się przełamać, ale wtedy nie jest się "z nikąd" tylo z polecenia.
    Zwykle powinno wystarczyć, żeby zacząć...

    W razie czego można znaleźć żłobek gdzieś po drodze do pracy.
    Może też do przeczkola wcześniej dziecko wezmą... Trzeba iść
    porozmawiać. Ogólnie przedszkole (ale dobre) wpływa pozytywnie
    na rozwój dziecka - wiem, bo mam dwójkę.

    Napisz pi * oko gdzie jest ta miejscowość - może region
    przynajmniej...

    No i powodzenia!

    --
    Pozdrawiam,
    Michał Zaborowski (TeXXaS)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1