-
21. Data: 2007-07-30 18:02:02
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:f8l72g$hf7$1@inews.gazeta.pl Gienek
<g...@s...pl> pisze:
>> Niekoniecznie. Istnieją sytuacje (co prawda dość specyficzne) kiedy
>> pracodawca ma prawo na stałe przydzielić pracownikami nadgodziny.
> Jakie to sytuacje?
Np. nauczyciel zatrudniony w pełnym czasie pracy.
--
Jotte
-
22. Data: 2007-07-31 05:54:47
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: Gienek <g...@s...pl>
> Np. nauczyciel zatrudniony w pełnym czasie pracy.
Może i nauczyciele mogą pracować przy zwiększonej ilości godzin pracy (w co
wątpię bo prawie żaden nauczyciel nie pracuje 8h) ale na pewno nie
pracownicy fizyczni wkręcający śrubki. Przynajmniej nie ciągle.
-
23. Data: 2007-07-31 06:07:30
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: Any User <t...@t...pl>
> Może i nauczyciele mogą pracować przy zwiększonej ilości godzin pracy (w co
> wątpię bo prawie żaden nauczyciel nie pracuje 8h) ale na pewno nie
> pracownicy fizyczni wkręcający śrubki. Przynajmniej nie ciągle.
Zdziwiłbyś się.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
24. Data: 2007-07-31 06:41:48
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Jolanta Pers pisze:
> Immona <c...@n...gmailu> napisał(a):
>
>> Moja reflekcja bedzie pewnie dosc bezuzyteczna w odniesieniu do tej
>> konkretnej sytuacji, ale "wysiadywanie godzin" oznacza po prostu
>> niezadowalajaca pensje podstawowa.
>
> Ale tu nie ma czegoś takiego jak "zadowalająca pensja podstawowa". Mamy do
> czynienia z ludźmi, którzy mają dostęp do teoretycznie nieograniczonej ilości
> pracy = pieniędzy. Ograniczają ich tylko czas, siły i chęci. To nie jest
> przypadek ludzi, których zadowoliłaby kwota X. Oni chcą mieć możliwość
> zarobienia dowolnie dużo, przynajmniej teoretycznie.
>
Odpowiedz mi tylko jaki to ma sens, co z tego, ze zarobie bardzo duzo,
jesli nie bede mogl tego wydac na przyjemnosci?
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
25. Data: 2007-07-31 07:16:32
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:f8mins$5sp$1@inews.gazeta.pl Gienek
<g...@s...pl> pisze:
>> Np. nauczyciel zatrudniony w pełnym czasie pracy.
> Może i nauczyciele mogą pracować przy zwiększonej ilości godzin pracy (w
> co wątpię bo prawie żaden nauczyciel nie pracuje 8h) ale na pewno nie
> pracownicy fizyczni wkręcający śrubki. Przynajmniej nie ciągle.
Toteż napisałem, ze to są specyficzne sytuacje. Chociaż tak naprawdę, to nie
wiem czy takie znowu specyficzne zważywszy, że nauczycieli jest ~600k.
Pełnozatrudnionemu (czyli zatrudnionemu na pełnym etacie) nauczycielowi
dyrektor może przydzielić na stałe do 4 nadgodzin tygodniowo (dotyczy to
części dydaktycznej etatu) bez jego zgody. Więcej (do 9) za jego pisemną
zgodą. Niestety nadgodziny nauczycielskie nie są rozliczane wg KP, tzn. są
płatne jak zwykłe godziny pracy, bez dodatku za pracę w godzinach
nadliczbowych.
--
Jotte
-
26. Data: 2007-07-31 07:30:21
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl> napisał(a):
> Odpowiedz mi tylko jaki to ma sens, co z tego, ze zarobie bardzo duzo,
> jesli nie bede mogl tego wydac na przyjemnosci?
Ależ kto Ci broni wydać na cokolwiek?
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2007-07-31 07:32:57
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Gienek <g...@s...pl> napisał(a):
> Może i nauczyciele mogą pracować przy zwiększonej ilości godzin pracy (w co
> wątpię bo prawie żaden nauczyciel nie pracuje 8h) ale na pewno nie
> pracownicy fizyczni wkręcający śrubki. Przynajmniej nie ciągle.
Dla formalności: to nie są pracownicy fizyczni i w rzeczywistości nie
wkręcają żadnych śrubek. Śrubka to tylko taki przykład jednostki
rozliczeniowej.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
28. Data: 2007-07-31 08:05:36
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Jolanta Pers pisze:
> Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> Odpowiedz mi tylko jaki to ma sens, co z tego, ze zarobie bardzo duzo,
>> jesli nie bede mogl tego wydac na przyjemnosci?
>
> Ależ kto Ci broni wydać na cokolwiek?
>
Chodzi o czas - napisalas, ze wazne dla pracownikow jest jedynie by jak
najwiecej zarobic kosztem czasu, wiec jesli on sie diametralnie skurczy,
nie zostanie ani troche czasu na cieszenie sie tymi zarobionymi
pieniedzmi. Niektorzy wpadaja w taka pulapke :)
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
29. Data: 2007-07-31 08:58:02
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl> napisał(a):
> Chodzi o czas - napisalas, ze wazne dla pracownikow jest jedynie by jak
> najwiecej zarobic kosztem czasu, wiec jesli on sie diametralnie skurczy,
> nie zostanie ani troche czasu na cieszenie sie tymi zarobionymi
> pieniedzmi. Niektorzy wpadaja w taka pulapke :)
Przepraszam, co Ci do tego, co ktoś robi ze swoim czasem? Jeśli ma ochotę
zasuwać choćby 24 h na dobę, bo chce, to niech sobie zasuwa. Może akurat
pieniądze są mu potrzebne na leczenie chorego dziecka, więc i tak nie wydałby
ich na kolorowe drinki z palemką wypijane pod palmą na Kanarach. Mnie nic do
tego.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
30. Data: 2007-07-31 09:07:16
Temat: Re: System akordowy vs. nadgodziny
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Jolanta Pers pisze:
> Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> Chodzi o czas - napisalas, ze wazne dla pracownikow jest jedynie by jak
>> najwiecej zarobic kosztem czasu, wiec jesli on sie diametralnie skurczy,
>> nie zostanie ani troche czasu na cieszenie sie tymi zarobionymi
>> pieniedzmi. Niektorzy wpadaja w taka pulapke :)
>
> Przepraszam, co Ci do tego, co ktoś robi ze swoim czasem? Jeśli ma ochotę
> zasuwać choćby 24 h na dobę, bo chce, to niech sobie zasuwa. Może akurat
> pieniądze są mu potrzebne na leczenie chorego dziecka, więc i tak nie wydałby
> ich na kolorowe drinki z palemką wypijane pod palmą na Kanarach. Mnie nic do
> tego.
>
Nie wiem, czemu mnie atakujesz, ja zwrocilem jedynie uwage, na pewien
aspekt problemu. Moze, boisz się, że któryś z Twoich pracowników
przeczyta i sie zastanowi? To na co mu potrzebne, to inny problem,
kwestia, czy w normalny sposob moze zarobic wystarczajaco na rachunki +
troche przyjemnosci. Co do choroby i zdarzen losowych, to zawsze mozna
popracowac dodatkowo, ale jest to krotkookresowe wtedy jak rozumiem, bo
jesli jest to norma, to jest to IMHO chore. I tyle.
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia