> zastanawiam sie jak w prawny sposób mozna cos takiego wyegzekwowac od
> pracownika, jesli np. nie odda komóry. Do sadu pracy?

NIE! Na policje -zglosic kradziez i juz! W czym problem? Czlowiek JUZ NIE
PRACUJE, a telefon UKRADL - sa dowody (swiadkowie i td). Mysle, ze nawet jak
sie nie da udowodnic, to i tak bedzie mial zamazane papiery. Czy warto: ta
nokia kosztuje 300 zl.

do góry

Jakie glupoty niektorzy tu pisza.
Firma powinna oficjalnie przekazac komorke. Jezeli tego nie zrobila to nie moze
wymagac oficjalnego
oddania.
Jezeli "gdzies" taka komorka zaginie to moze uruchomic policje do szukania, ale to
firma i policja
musza wlasnie szukac i udowodnic, gdzie ta komorka jest. Samo korzystanie wczesniej z
tej komorki
nie moze byc automatycznie uznaniem winnego.

Gdyby dokument przekazania byl a nie byloby dokumentu oddania to automatycznie mozna
obciazyc
pracownika bez sledztwa.

Placenie za rozmowy "prywatne" moze byc tylko po wczesniejszym podpisaniu
odpowiedniego "cyrografu",
gdzie byly okreslone np. od jakiej kwoty trzeba zwracac lub dzwonienie na jakie
numery jest rozmowa
prywatna..

mat

do góry