eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSkąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 41. Data: 2008-04-22 19:16:05
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>


    Użytkownik "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:fuknqr$67t$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Kolega jednak pisze o firmie
    > kilkunastoosobowej, potem 50-cio osobowej, polskiej.
    Nim przyszedłem, firma liczyła z 12 - 13 osób, nie więcej. W większości byli to
    ludzie, którzy pracowali tam po 5 lat i dłużej, najświeżsi mieli za sobą 2 letni
    staż w firmie. Wśród nich był nawet gość z tytułem doktora. Zgrana paczka
    fachowców.
    Jak się potem okazało, byłem pierwszym z całej masy, jaką szef potem przyjął. A
    przyjmował - takie jest moje zdanie - praktycznie każdego. A że rynek pracy jest
    jaki jest obecnie i o fachowców z doświadczeniem trudno, to większość nowo
    przyjętych to byli studenci. W szczytowym momencie było jakieś 45 osób w
    fiermiw, ale część odeszła - niestety tych lepszych. Teraz jest jakieś 35 - 40
    osób

    > Taka firma to zazwyczaj
    > ręcznie (i nieudolnie) sterowany pierdolnik,
    A jak inaczej sterować, jak nie ręcznie?

    > gdzie są duże możliwości
    > działania - spokojnie można pójść do prezesa a nawet zainicjować zebranie
    > zainteresowanych stron i wszystko dokładnie wyjaśnić.
    Po pierwsze nie lubię chodzić z problemami na samą górę. Jak już pisałem, wg
    mnie dorośli ludzie problemy rozwiązują między sobą. Dlatego łudziłem się, ze
    jak spór wyniknąl między mną a kierownikiem, to tak samo uda się go zarzegnać. O
    naiwności ...


  • 42. Data: 2008-04-22 19:20:14
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>


    Użytkownik "Tomek Renik" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:op.t90mlbewgmbbag@dhcp-192-168-2-38.local.ies.c
    o.pl...
    > w jakim trybie ?
    > jaka podstawa prawna kodeksu pracy ? (o ile na umowe o prace pracowałeś)...
    Ostatecznie dogadalismy się, że podpisujemy rozwiązanie za porozumieniem stron,
    do końca maja wykorzystuję należny urlop za ten rok i zaległy za poprzedni, a za
    czerwiec firma mi zapłaci bez konieczności świadczenia pracy.


  • 43. Data: 2008-04-22 22:26:04
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: "Bronek Kozicki" <b...@s...net>

    jaQbek <j...@s...eu> wrote:
    > Użytkownik "Bronek Kozicki" <b...@s...net> napisał w
    > wiadomości news:0V7Pj.8899$tX6.7452@en-nntp-02.am2.easynews.com
    ...
    >> jeżeli już nie pracujesz, to umów się kiedyś prywatnie do prezesa i
    >> mu powiedz. Firma będzie w kłopocie, może lepiej żeby o tym ta
    >> konkretna osoba wiedziała z góry.
    > Co rozumiesz przez "Firma będzie w kłopocie"

    no wiesz, klient sobie pójdzie albo co gorsze będzie chciał się
    procesować ... chociaż sądząc po tym co napisałeś później (wyciąłem), to
    może byłoby lepsze.

    > i co ja niby miałbym
    > miec z tego, że komukolwiek otworzę oczy?

    niewiele, tyle co nic. Skoro Twoje nazwisko pojawiło się w projekcie i
    znane jest klientowi, to chyba zależy Ci na kontekście? Bardziej
    liczyłem na to że zrobisz tak przez zwykłą przyzwoitość. Firmie nie
    jesteś nic winien, ale dobre kontakty (z firmą - czyli prezesem, a nie
    kierowniczkiem) mogą się przydać na przyszłość.


    B.



  • 44. Data: 2008-04-23 06:04:39
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@z...pl>

    Dnia Tue, 22 Apr 2008 21:20:14 +0200, jaQbek napisał(a):

    > Ostatecznie dogadalismy się, że podpisujemy rozwiązanie za porozumieniem stron,
    > do końca maja wykorzystuję należny urlop za ten rok i zaległy za poprzedni, a za
    > czerwiec firma mi zapłaci bez konieczności świadczenia pracy.

    O! a jakbyś się na to nie zgodził ?

    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
    rozkoduj mój @ na tiny.pl: http://tiny.pl/p7bb
    http://grupy.3mam.net


  • 45. Data: 2008-04-23 07:45:38
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>


    Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <a...@z...pl>
    napisał w wiadomości news:fumji1$1f7$1@achot.icm.edu.pl...
    > Dnia Tue, 22 Apr 2008 21:20:14 +0200, jaQbek napisał(a):
    >
    >> Ostatecznie dogadalismy się, że podpisujemy rozwiązanie za porozumieniem
    >> stron,
    >> do końca maja wykorzystuję należny urlop za ten rok i zaległy za poprzedni, a
    >> za
    >> czerwiec firma mi zapłaci bez konieczności świadczenia pracy.
    >
    > O! a jakbyś się na to nie zgodził ?
    Rozwiązanie z winy pracownika, miesiąc wypowiedzenia w trakcie którego mam
    wykorzystać zaległy urlop


  • 46. Data: 2008-04-23 09:05:31
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: "Jackare" <1...@p...pl>


    >> Wewnątrz mam kompletnie inne zdanie.Dzięcioł potrzebuje często mojej
    >> pomocy bo wiedza jego jest mierna.
    > Jakbym widział mojego kierownika. Tylko on zrobił coś jeszcze. Znalazł w
    > firmie osobę, która siedzi tam latami, ale jest kompetentna. I przykleił
    > się do niej, i prawdopodobnie wypromował jako "kierownik zajebistego
    > architekta"
    >
    a tu macie panowie i panie taki przypadek udokumentowany, a raczej
    narysowany klinicznie :)))
    http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/0,74783.html?i=78
    To normalny stan w firmach gdzie do koryta dorwali się karierowicze i nie ma
    stałej analizy stanowisk pracy

    --
    Jackare


  • 47. Data: 2008-04-23 09:12:03
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: Mecenas <m...@o...pl>

    Masz dwa wyjścia:
    1. założyć własną firmę jak podpowiadają forumowicze
    2. być takim samym jak ten ON. ;)

    Trzeciego wyścia nie ma, chyba że drzwiami.


    Pozdrawiam

    Michał ( trochę na etacie - sprawa ZUS i resztę własna działalność)


  • 48. Data: 2008-04-23 12:08:44
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "jaQbek" <j...@s...eu> napisał w wiadomości
    news:fuldhl$qd4$1@inews.gazeta.pl...

    > > Taka firma to zazwyczaj
    > > ręcznie (i nieudolnie) sterowany pierdolnik,
    > A jak inaczej sterować, jak nie ręcznie?

    chodziło mi o sytuację, gdy szef zajmuje się pierdołami i próbuje kontrolować
    sprawy o których wydaje mu się, że ma pojęcie

    > Po pierwsze nie lubię chodzić z problemami na samą górę. Jak już pisałem,
    > wg mnie dorośli ludzie problemy rozwiązują między sobą.

    Bardzo dobrze napisałeś. Dorośli ludzie, czyli dorosły człowiek z dorosłym
    człowiekiem. Jeśli z jednej strony jest gnojek (który cały czas uderza wyżej,
    choć nie musi), to nie działa. Jeśli dorośli z jakichś powodów się nienawidzą,
    to też nie działa. Pójście na samą górę czasem jest konieczne, szczególnie, że
    nie jest to aż tak wysoko, jak uważasz.

    e.


  • 49. Data: 2008-04-23 14:43:15
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>


    Użytkownik "Jackare" <1...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:fumui0$23c$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > a tu macie panowie i panie taki przypadek udokumentowany, a raczej narysowany
    > klinicznie :)))
    > http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/0,74783.html?i=78
    > To normalny stan w firmach gdzie do koryta dorwali się karierowicze i nie ma
    > stałej analizy stanowisk pracy
    Dzięki, zaraz MU to wyślę :)


  • 50. Data: 2008-04-23 15:04:45
    Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>


    Użytkownik "Jackare" <1...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:fumui0$23c$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > a tu macie panowie i panie taki przypadek udokumentowany, a raczej narysowany
    > klinicznie :)))
    > http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/0,74783.html?i=78
    > To normalny stan w firmach gdzie do koryta dorwali się karierowicze i nie ma
    > stałej analizy stanowisk pracy
    Dzięki, juz wysłałem mojemu byłemu kierownikowi. Zresztą tak nie liczę na to, ze
    wnioski wyciągnie:)

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1