-
41. Data: 2009-07-23 17:46:16
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik <t...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h3msst$grm$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> Co byście zrobili w takiej sytuacji: pracujecie w firmie na najwyższym w
> hierarchi stanowisku inżynieryjnym i macie przedstawić swoją dalszę
> oczekiwaną
> ścieżkę kariery. Wyżej zaczynają się już tylko funkcje zarządzające a
> "papierkologia" i użeranie się z ludźmi to nie to co chce się robić w
> życiu.
> Firma oczekuje od pracowników ciągłego rozwoju (co z jednej strony jest
> bardzo
> fajne i motywujące) ale też staje się problemem gdy nie ma już gdzie iść
> do
> przodu. Jak to jest rozwiązywane w Waszych firmach, albo co w podobnej
> sytuacji zrobiliście?
Ja bym napisal, zeby skserowali poprzednie kwity i przy pomocy korektora
zmienili daty na biezace.
Ewentualnie napisal, ze w moim pojeciu rozwoju miesci sie technologia, a nie
urzedolenie, wiec wnioskuje o sciezke indywidualna i awans na czlonka
zarzadu.
sz.
-
42. Data: 2009-07-23 19:05:50
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:h3qkpp$o9d$2@inews.gazeta.pl Krzysztof Stachlewski
<s...@f...pl> pisze:
> Na rozmowie kwalifikacyjnej nie możesz powiedzieć, że pracujesz dla
> pieniędzy.
Może. Wszystko może powiedzieć, co mu się tylko spodoba.
> Rekruterzy oczekują innych odpowiedzi, w przeciwnym wypadku
> uznają, że jesteś źle zmotywowany.
M.in. dlatego nikt szanujący się nie chodzi na te tzw. rozmowy
klasyfikacyjne.
A jeśli już ktoś się zdecyduje spróbować, to niech chociaż idzie jako
równorzędny oferent, a nie starający się i próbujący się przypodobać
gównianemu rekruterzynie petent.
--
Jotte
-
43. Data: 2009-07-23 22:17:16
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: "Piotr D." <p...@n...lubie.reklam.cn>
Jotte wrote:
>
> A jeśli już ktoś się zdecyduje spróbować, to niech chociaż idzie jako
> równorzędny oferent, a nie starający się i próbujący się przypodobać
> gównianemu rekruterzynie petent.
>
To bardzo słuszna uwaga dla kandydatów, traktując rozmowę kwalifikacyjną
jak negocjacje biznesowe (w końcu praca to jest biznes a nie poświęcanie
się dla idei) zyskuje się zdecydowanie więcej niż żałosnym włazidupstwem.
pozdrawiam
Piotr
-
44. Data: 2009-07-23 22:27:22
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: "Piotr D." <p...@n...lubie.reklam.cn>
Krzysztof Stachlewski wrote:
> Na rozmowie kwalifikacyjnej nie możesz powiedzieć, że pracujesz dla
> pieniędzy.
> Rekruterzy oczekują innych odpowiedzi, w przeciwnym wypadku
> uznają, że jesteś źle zmotywowany.
Ciekawy jestem jakie są "poprawne" odpowiedzi wg. rekrutujących :-)
pozdrawiam
Piotr
-
45. Data: 2009-07-23 22:33:27
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: "Piotr D." <p...@n...lubie.reklam.cn>
Ghost wrote:
> przeciez
> bzdura jest awansowanie wszystkich powyzej pewnego progu na managerow,
> managerem, a takze inzynierem trzeba sie po prostu urodzic wpychanie ich na
> sile w cudza skore to glupota.
Niestety nadal w wielu firmach to powszechna praktyka - ktoś pracuje
odpowiednią ilość lat więc musi zostać menedżerem, niezależnie czy ma do
tego jakiekolwiek predyspozycje (lub nawet chęci).
-
46. Data: 2009-07-24 08:19:54
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Piotr D." <p...@n...lubie.reklam.cn> napisał w wiadomości
news:h4aofp$1dmo$1@news2.ipartners.pl...
> Ghost wrote:
>> przeciez
>> bzdura jest awansowanie wszystkich powyzej pewnego progu na managerow,
>> managerem, a takze inzynierem trzeba sie po prostu urodzic wpychanie ich
>> na
>> sile w cudza skore to glupota.
>
> Niestety nadal w wielu firmach to powszechna praktyka - ktoś pracuje
> odpowiednią ilość lat więc musi zostać menedżerem, niezależnie czy ma do
> tego jakiekolwiek predyspozycje (lub nawet chęci).
Ba, nieraz tak jest nawet w USiech, koles ma dobre wyniki sprzedazy to jest
ciagle awansowany, az do dyrektora sprzedazy - po czym okazuje sie, ze
zupelnie sobie nie radzi jako dyrektor, a sprzedaz spada bo nie ma juz
supersprzedawcy na stanowisku sprzedawcy.
-
47. Data: 2009-08-01 20:22:00
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: PaweĹ Dyda <p...@g...pl.lovespam.invalid>
Dnia piątek, 17 lipca 2009 21:49 ugodziła mię strzała
<h3qkkh$o9d$1@inews.gazeta.pl>
wystrzelona przez Krzysztof Stachlewski:
[...]
> Co nowego, innowacyjnego zostało w polskich laboratoriach wymyślone?
Zawieszenie Audi TT.
Pozdrawiam,
Paweł.
-
48. Data: 2009-08-02 11:04:52
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>
Ghost wrote:
>> Ja sie w praktyce przekonalem, ze nie chce byc managerem po czym
>> wyjechalem za granice. Polecam. Jest ciagly rozwoj i nie trzeba isc w
>> managerke zeby zarabiac przyzwoite pieniadze.
>> Dlaczego nie szukalem pracy w innej firmie w PL? Bo wiedzialem, ze w
>> nieodleglej przyszlosci stane przed tym samym dylematem. Taki
>> specyficzny kraj...
>
> A czym sie rozni PL od niePL w kwestii rzeczonego dylematu?
można zarabiać dobre pieniądze za umiejętności (i ich praktyczne
wykorzystanie), nie tylko za zarządzanie.
B.
--
Remove -trap- when replying. Usun -trap- gdy odpisujesz.
-
49. Data: 2009-08-06 15:27:52
Temat: Re: Sciezka rozwoju inżyniera
Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>
Paweł Dyda pisze:
> Dnia piątek, 17 lipca 2009 21:49 ugodziła mię strzała
> <h3qkkh$o9d$1@inews.gazeta.pl>
> wystrzelona przez Krzysztof Stachlewski:
>
> [...]
>> Co nowego, innowacyjnego zostało w polskich laboratoriach wymyślone?
>
> Zawieszenie Audi TT.
Mmmmm... Nooo rewelacja. :-) Dobrze wiedzieć.
Stach
--
http://stachlewski.info