-
71. Data: 2005-11-25 14:20:38
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: "Aleksander Galicki" <n...@n...com>
>> I dlatego psychologia dzis to klebek,
>> czesto przeczacych sobie nawzajem, teorii, czesc z ktorych ma jakas
>> nieokreslona wartosc, a czesc to juz zwyczajne wymysly i nonsensy.
>Z pewnością. Jednak jak dotąd nie zakwestionowano prawidłowości metod
>projekcyjnych, wręcz przeciwnie, są one wykorzystywane jako użyteczne w
>psychologii, psychiatrii, kryminologii, marketingu, badaniach
>socjologicznych, reklamie etc.
Astrologia tez jest do dzis powszechnie uzywana. A poza tym: "prawidłowośc
metod" jest poniekad kwestionowana i to od dawna. Prosze popatrzec:
http://www.psychology4all.com/Graphology.htm
tu
pisze sie: "Majority of scientists classify Graphology as a pseudo-science."
http://www.psychology.org/links/Resources/Pseudoscie
nce/
tu grafologia jest na wysokim 4-tym miejscu.
No i na koniec. www.britannica.com na haslo pseudoscience wymienia grafologie
jako jeden z przykladow - razem m.i. z numerologia i astrologia.
(http://www.britannica.com/ebi/arti cle-206939)
Nie jest to dowod na to, ze grafologia jest pseudonauka, ale pokazuje
ze "kwestionowanie" jest dosc powszechne. Dlaczego wobec silnej krytyki (i
braku decydujacych dowodow na sensownosc tej teorii) grafologia nadal jest
popularna w niektorych kregach okolo-psychologicznych? A no wlasnie dlatego,
ze psychologia nie doczekala sie mechanizmow weryfikacji psychologicznych
teorii.
A.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
72. Data: 2005-11-25 15:32:24
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: kondi <k...@g...pl>
Aleksander Galicki napisał(a):
>>>I dlatego psychologia dzis to klebek,
>>>czesto przeczacych sobie nawzajem, teorii, czesc z ktorych ma jakas
>>>nieokreslona wartosc, a czesc to juz zwyczajne wymysly i nonsensy.
>>
>>Z pewnością. Jednak jak dotąd nie zakwestionowano prawidłowości metod
>>projekcyjnych, wręcz przeciwnie, są one wykorzystywane jako użyteczne w
>>psychologii, psychiatrii, kryminologii, marketingu, badaniach
>>socjologicznych, reklamie etc.
>
>
> Astrologia tez jest do dzis powszechnie uzywana. A poza tym: "prawidłowośc
> metod" jest poniekad kwestionowana i to od dawna. Prosze popatrzec:
a na takim uj katedre astrologii zlikwidowano calkiem niedawno hihi,
znaczy jak na historie uczelni nie pamietam doklandie ale czy nie w 18
wieku dopiero? choc moge sie myslic wiec prosze o poprawienie mnie
-
73. Data: 2005-11-25 16:26:28
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Immona napisał(a):
>> Pierwsza polska sesja terapeutyczna odbyła się... na golasa. Terapeuci
>> i pacjenci - wszsycy do rosołu. Początki są zawsze trudne...
>
>
> Dla mnie jest to cokolwiek zalosne, jesli ludzie musza sobie robic az
> sesje psychoterapeutyczna, zeby sie w grupie rozebrac na golasa.
> Wiekszosc znanych mi osob lubiacych sie rozbierac nie potrzebuje do tego
> pretekstu w postaci sesji psychoterapeutycznej. Rownie to zalosne, jesli
> maja takie zahamowania, ze zaledwie rozebranie sie powoduje u nich
> pożądany wstrzas (jesli taki byl cel).
Nie pamiętam dokładnie jaki był cel, gdzieś w biografii Eichelbergera
powinien być zapis. Chyba chodziło o większą naturalność, ale na pewno
nie o wstrząs i nie o indywidualne preferencje seksualne.
pozdr.
m.
-
74. Data: 2005-11-25 16:31:22
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Aleksander Galicki napisał(a):
> Nie jest to dowod na to, ze grafologia jest pseudonauka, ale pokazuje
> ze "kwestionowanie" jest dosc powszechne.
Kolego, zanim zaczniesz krytykować - poczytaj wątek. Jest mowa o teście
drzewa Kocha, jego genezie, sposobie formowania tezy badawczej etc.
Grafologia ma tu tyle do tego, że teoria płaszczyzny (grafologiczna)
Pulvera posłużyła Kochowi do sformułowania pól rysunku drzewa.
A że w międzyczasie wywiązał się wątek poboczny na temat, czy filozof
albo poeta albo kierowca rajdowy albo sosjer może być jednocześnie
dobrym grafologiem to insza inszość.
Nie musisz mi nic udowadniać w kwestii grafologii, bo ani mnie ona ziębi
ani grzeje. Szkoda Twojego czasu.
Do Twoich argumentów dodam jeszcze jeden: grafologia, jako metoda
rekrutacyjna jest zaliczana do najmniej skutecznych.
pozdr.
m.
-
75. Data: 2005-11-25 16:51:37
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: "Aleksander Galicki" <t...@N...gazeta.pl>
Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> napisał(a):
> Aleksander Galicki napisał(a):
> > Nie jest to dowod na to, ze grafologia jest pseudonauka, ale pokazuje
> > ze "kwestionowanie" jest dosc powszechne.
> Kolego, zanim zaczniesz krytykować - poczytaj wątek. Jest mowa o teście
> drzewa Kocha, jego genezie, sposobie formowania tezy badawczej etc.
Alez ja uwaznie czytam. Przeczytalem m.i. "a test drzewa bezpośrednio wynika
z teorii grafologii Maxa Pulver'a". No wiec jesli test "wynika" z teorii, a
teoria jest pseudonaukowa, to jaki jest test? Pytanie retoryczne - nie musisz
odpowiadac :-)
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
76. Data: 2005-11-25 18:13:08
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Aleksander Galicki napisał(a):
> Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> napisał(a):
>
>
>>Aleksander Galicki napisał(a):
>>
>>>Nie jest to dowod na to, ze grafologia jest pseudonauka, ale pokazuje
>>>ze "kwestionowanie" jest dosc powszechne.
>>
>>Kolego, zanim zaczniesz krytykować - poczytaj wątek. Jest mowa o teście
>>drzewa Kocha, jego genezie, sposobie formowania tezy badawczej etc.
>
>
> Alez ja uwaznie czytam. Przeczytalem m.i. "a test drzewa bezpośrednio wynika
> z teorii grafologii Maxa Pulver'a". No wiec jesli test "wynika" z teorii, a
> teoria jest pseudonaukowa, to jaki jest test? Pytanie retoryczne - nie musisz
> odpowiadac :-)
"Teoria jest pseudonaukowa" niecierpiącym sprzeciwu głosem zagrzmiał
Aleksandet Galicki - programista i integrator systemów informatycznych.
Do pełnego obalenia psychologii i psychiatrii brakuje nam jeszcze opinii
ornitologa, kierowcy Jelcza, technika żywienia zbiorowego, seksera i
kombatanta ZBOWiD. Bo któż inny może coś powiedzieć na temat psychologii?
Pytanie retoryczne. Nie musisz odpowiadać.
pozdr.
m.
EOT.
-
77. Data: 2005-11-26 09:27:25
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: "Aleksander Galicki" <t...@N...gazeta.pl>
Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> napisał(a):
> >>>Nie jest to dowod na to, ze grafologia jest pseudonauka, ale pokazuje
> >>>ze "kwestionowanie" jest dosc powszechne.
> >>
> >>Kolego, zanim zaczniesz krytykować - poczytaj wątek. Jest mowa o teście
> >>drzewa Kocha, jego genezie, sposobie formowania tezy badawczej etc.
> >
> >
> > Alez ja uwaznie czytam. Przeczytalem m.i. "a test drzewa bezpośrednio
wynika
> > z teorii grafologii Maxa Pulver'a". No wiec jesli test "wynika" z teorii,
a
> > teoria jest pseudonaukowa, to jaki jest test? Pytanie retoryczne - nie
musisz
>
> > odpowiadac :-)
> "Teoria jest pseudonaukowa" niecierpiącym sprzeciwu głosem zagrzmiał
> Aleksandet Galicki - programista i integrator systemów informatycznych.
>
> Do pełnego obalenia psychologii i psychiatrii brakuje nam jeszcze opinii
> ornitologa, kierowcy Jelcza, technika żywienia zbiorowego, seksera i
> kombatanta ZBOWiD. Bo któż inny może coś powiedzieć na temat psychologii?
>
> Pytanie retoryczne. Nie musisz odpowiadać.
Ojej, alez odpowiem - o psychologii moze sie wypowiadac wylacznie dyplomowany
polski psycholog. A o tescie Kocha - tylko ten fra... znaczy psycholog, co
kupil troszke wiedzy tajemnej od PTP. Poprawnie odpowiedzialem?
No i gdy wytrzesz piane z buzi i przeczytasz moje wypowiedzi jeszcze raz to
masz szanse zauwazyc, ze ja przytoczylem informacje z dwoch portali o
psychologii i informacje z Britannica.com - czyli sami psychologowie (ci
bardziej krytyczni wobec magii), i nie tylko oni, uwazaja grafologie za
pseudonauke. No ale oczywiscie ich zdanie sie nie liczy, bowiem liczy sie
tylko PTP, nie?
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
78. Data: 2005-11-27 19:03:06
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: ewa <e...@n...pl>
Aleksander Galicki napisał(a):
> Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> napisał(a):
>
>
>>>>>Nie jest to dowod na to, ze grafologia jest pseudonauka, ale pokazuje
>>>>>ze "kwestionowanie" jest dosc powszechne.
>>>>
>>>>Kolego, zanim zaczniesz krytykować - poczytaj wątek. Jest mowa o teście
>>>>drzewa Kocha, jego genezie, sposobie formowania tezy badawczej etc.
>>>
>>>
>>>Alez ja uwaznie czytam. Przeczytalem m.i. "a test drzewa bezpośrednio
>
> wynika
>
>>>z teorii grafologii Maxa Pulver'a". No wiec jesli test "wynika" z teorii,
>
> a
>
>>>teoria jest pseudonaukowa, to jaki jest test? Pytanie retoryczne - nie
>
> musisz
>
>>
>>
>>>odpowiadac :-)
>>
>>"Teoria jest pseudonaukowa" niecierpiącym sprzeciwu głosem zagrzmiał
>>Aleksandet Galicki - programista i integrator systemów informatycznych.
>>
>>Do pełnego obalenia psychologii i psychiatrii brakuje nam jeszcze opinii
>>ornitologa, kierowcy Jelcza, technika żywienia zbiorowego, seksera i
>>kombatanta ZBOWiD. Bo któż inny może coś powiedzieć na temat psychologii?
>>
>>Pytanie retoryczne. Nie musisz odpowiadać.
>
>
> Ojej, alez odpowiem - o psychologii moze sie wypowiadac wylacznie dyplomowany
> polski psycholog. A o tescie Kocha - tylko ten fra... znaczy psycholog, co
> kupil troszke wiedzy tajemnej od PTP. Poprawnie odpowiedzialem?
> No i gdy wytrzesz piane z buzi i przeczytasz moje wypowiedzi jeszcze raz to
> masz szanse zauwazyc, ze ja przytoczylem informacje z dwoch portali o
> psychologii i informacje z Britannica.com - czyli sami psychologowie (ci
> bardziej krytyczni wobec magii), i nie tylko oni, uwazaja grafologie za
> pseudonauke. No ale oczywiscie ich zdanie sie nie liczy, bowiem liczy sie
> tylko PTP, nie?
>
>
> A.
>
czegos nie rozumiem-
czemu mieszacie do tego ptp?
jaki on ma niby związek z testem kocha wiekszy niż np. wechsler?
pozdr
E.
-
79. Data: 2005-11-28 12:29:48
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał:
> A to, czy ktoś zdrowy sam sobie zrobi w domu test tylko dla siebie, zje
> trujące grzyby czy zainstaluje trojana - jego sprawa. On na tym ucierpi.
Co do trojanów, to jako inżynier informatyki dwóch specjalności ;)
się nie zgodzę - zainstalowanie trojana na komputerze podłączonym
do Internetu, może spowodować:
1. Zarażanie innych komputerów.
2. Poważne obciążenie infrastruktury informatycznej (a więc realne straty
finansowe).
3. Blokowanie usług na dowolnie wybranych przez kontrolującego trojana
serwisach (znowu, wymierne
straty finansowe, a może nawet ludzkie - jeśli są to serwisy i usługi
odpowiedzialne
za bezpieczeństwo).
Natomiast szarlatani są i będą, niezależnie od tego, czy mają dostęp do
jakichś testów,
czy nie. To, że ktoś chce sobie zaszkodzić, idąc do szarlatana, zamiast do
profesjonalnego
terapeuty, to tylko i wyłącznie jego problem (chyba, że ten szarlatan
legitymuje się lewymi
dyplomami - ale to już sprawa dla prokuratury. Jeśli ktoś chce prywatny
zbudować most - też nie
widzę problemu, żeby zaprojektował mu go koleś po czterech klasach
podstawówki. Obiekcje miałbym
tylko w tedy, gdy ten most byłby do publicznego użytku. Również nie widzę
problemu, kiedy
ktoś chce zamówić wykonanie sklepu internetowego u licealisty za 100zł -
pozostaje
mi w takim wypadku tylko życzyć mu szczęśćia. :)
Ale ja to w ogóle dziwny jestem i uważam, że człowiek sam najlepiej wie, co
jest
dla niego dobre - jestem za legalizacją wszystkich narkotyków, również
"twardych",
chociaż nigdy żadnych nie próbowałem i nie zamierzam. Nie rozumiem tylko,
dlaczego
państwo kupę kasy zarabia bez zażenowania na alkoholu i papierosach, a zyski
z trawki
i heroiny oddaje przestępcom. Skoro można pomóc ewolucji, to dlaczego tego
nie zrobić,
łatając przy okazji dziurę budżetową, a część kasy z akcyzy, która powinna
być w tym
wypadku bardzo wysoka, przeznaczać na profilaktykę i leczenie uzależnień?
ch.
-
80. Data: 2005-11-28 14:42:24
Temat: Re: Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...
Od: "drewnokocur" <e...@n...pl>
> Bzdura, nie jestem chemikiem a wiem co to tablica Mendelejewa, nie jestem
> wojskowym w wiem jak się konsrwuje broń i uzbraja. Mylisz pojęcia. Brak
> wykształcenia nie daje prawa do blokowania informacji. Inną sprawą jest
> kompetencja i wiedza akademicka. Oczywiste jest jeśli będę chciał się
> przetestować psych testami pójde do kompetentnej osoby. Z kierunkowym
> doświadczeniem.
> Racja, ale problem co by było gdyby... można do wszystkiego stosować.
Zakaz
> sprzedawania leków bo ktoś może zjeść kilogram aspiryny. Co Nas obchodzi
że
> jakiś domorosły psycholog zacznie stawiać diagnozy? Jeśli mi test zrobi
> psycholog to nad wynikiem-diagnozą mogę się zastanowić.
Istnieje kwestia, której nikt tu nie poruszył, a która wszelkie porównania
do programistów i chemików czyni bezpodstawnymi.
Psycholog to zawód społecznego zaufania i jako taki jest szczególnie
obowiązany dbać o opinię. Jeśli środowisko psychologiczne udostępni
narzędzia stworzone przez psychologów dla psychologów w oparciu o czasem
bardzo rozbudowane teorie psychologiczne metodami statystycznymi
wyspecjalizowanymi dla badań psychologicznych- jesli takowe narzędzia
udostępni to ich niewłaściwe rozpowszechnianie i zastosowanie może w istotny
sposób wpłynąć na opinię o psychologach.
Wszyscy wiemy jak bardzo modyfikuje się informacja po przekazaniu jej kilka
czy kilkanaście razy.
Jeśli ktoś powie, że ktoś powiedział, że ktoś..... dał komuś test taki i
taki i powiedział, że wyszło to i to, na końcu łańcuszka zgubi się, czy to
był psycholog czy nie, a skoro test psychologiczny to pewnie był. O tym, jak
bardzo zmodyfikuje się interpretacja aż strach pomyśleć.
więc chociażby metodą, aby dmuchać na zimne- nie można wypuścić tychże
testów do ogólnej dostępności.
Jeśli kogoś ten argument nie przekonuje to dochodzą regulacje prawne-
kwestia praw autorskich chociażby, a z drugiej strony ustawa o zawodzie
psychologa, która lada dzień wchodzi w życie.
pozdr. E.