-
1. Data: 2004-04-15 17:20:23
Temat: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "Maksik" <s...@p...pl>
Witam!
Mam taki problem:
Do sierpnia 2003 pracowałem w pewnej firmie, bez pisemnej umowy o pracę
(najpierw okres próbny, potem ponad pół roku nic). Na moje prośby o
chociażby określenie się pracodawcy ile jeszcze zamierza mnie trzymać,
zbywano mnie w sposób mniej lub bardziej uprzejmy. Kiedy zapowiedziałem że
sobie idę do innej firmy, usłyszałem, że nie mogę odejść dopóki nie
zostanie zatrudniony i przeszkolony nowy pracownik.W innym wypadku
"spierdoli" mi tak świadectwo pracy, że już "nigdy nie będę pracował". A
co z umową? "Zastanowię się". odszedłem, dostałem świadectwo
(dyscyplinarka),nasłałem PIP, złozyłem pozew do sądu pracy (mam
nieprawomocny wyrok korzystny dla mnie, mam opinię pipu potwierdzającą
moje zarzuty).
Od jakiegoś czasu złośliwy nerwodawca uprzyjemnia mi życie różnymi
pisemkami:
1.nierozliczenie się z pracy którą mi rzekomo zlecono i za które to nie
rozliczenie się pracodawca domaga się kasy (dużo-5kPLN) w związku z
"kosztami jakie poniósł z związku z zakończeniem zaczętej przez mnie
pracy"-praca ta była zlecona innej osobie,ja tylko tej osobie pomagałem,
2. pisemko-zapytanie:dlaczego poblokowałem pliki firmy i dlaczego
zamieniełem system operacyjny na komputerze - nie będę komentował bo to
bzdury,które w przypadku próby udowodnienia mi-zostają od razu obalone.
W tej chwili toczy się postępowanie przed sądem pracy-mam wyrok czekam
tylko na uprawomocnienie się,a pracodawca skutecznie ten moment odwleka
różnymi sprzeciwami, wnioskami itp,które to sąd odrzuca po kolei.
Co powinienem zrobić aby ostatecznie zamknąć sprawę?Czy oprócz czekanie na
uprawomocnienie się wyroku mogę jeszcze coś zrobić?Pisuję systematycznie
do PIPu,bo pracodawca do tej pory nie wypełnił jej zaleceń,ale czy coś
jeszcze mogę robić?Nie odpisuję w ogóle na pisemka, bo to nie ma sensu i
szkoda mi nerwów.
Proszę o pomoc i pozdrawiam.
-
2. Data: 2004-04-15 17:41:17
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...USUN.pl>
Maksik wrote:
> Pisuję systematycznie
> do PIPu,bo pracodawca do tej pory nie wypełnił jej zaleceń,ale czy coś
> jeszcze mogę robić?
Możesz jeszcze podać nazwę tej firmy i nazwisko właściciela, żeby można
było ich unikać.
--
Stach Tlen: stachobywatelpl, GG: 1811474
Jabber: stach at jabber atman pl
-
3. Data: 2004-04-16 06:02:26
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "fotech" <f...@p...onet.pl>
> Do sierpnia 2003 pracowałem w pewnej firmie, bez pisemnej umowy o pracę
> (najpierw okres próbny, potem ponad pół roku nic). Na moje prośby o
> chociażby określenie się pracodawcy ile jeszcze zamierza mnie trzymać,
> zbywano mnie w sposób mniej lub bardziej uprzejmy. Kiedy zapowiedziałem że
> sobie idę do innej firmy, usłyszałem, że nie mogę odejść dopóki nie
> zostanie zatrudniony i przeszkolony nowy pracownik.W innym wypadku
> "spierdoli" mi tak świadectwo pracy, że już "nigdy nie będę pracował". A
> co z umową? "Zastanowię się". odszedłem, dostałem świadectwo
Piszesz, jak wiekszosc ludzi tu, o tym, co dla Ciebie wygodne.
Skoro nie miales umowy o prace przez pół roku, to akceptowales przestepstwo,
jakie wykonuje pracodawca. Jesli jednak nie miales umowy, to jak mozna mowic
o swiadectwie pracy? Pisz tylko prawde i cala prawde, to bedzie mozna cos
ewentualnie doradzac.
Ludzie dobrzy, nie pracujcie bez umow o prace i u podejrzanych ludzi, bo
tylko tak mozna naprawic ten czarny rynek, jesli sie na to zgadzacie, to nie
miejcie pretensji.
Wojtek
-
4. Data: 2004-04-16 06:23:40
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "Magda" <m...@i...pl>
>Jesli jednak nie miales umowy, to jak mozna mowic
> o swiadectwie pracy? Pisz tylko prawde i cala prawde, to bedzie mozna cos
> ewentualnie doradzac.
Myśle, że chodzi tutaj o świadectwo pracy za przepracowane 3 miesiące,
którego zapewne Maksik nie dostał ostatniego dnia trwania umowy.
-
5. Data: 2004-04-16 06:29:28
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "libra" <l...@o...pl>
Użytkownik "Magda" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c5nu2d$a9o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Myśle, że chodzi tutaj o świadectwo pracy za przepracowane 3 miesiące,
> którego zapewne Maksik nie dostał ostatniego dnia trwania umowy.
Cytat z Maksika:
"Do sierpnia 2003 pracowałem w pewnej firmie, bez pisemnej umowy
o pracę (najpierw okres próbny, potem ponad pół roku nic)."
Jak sama widzisz napisał wyraźnie, że pracował bez umowy.
Wobec powyższego nie widzę powodu by koledze współczuć.
Z własnej woli dał się wciągnąć w bagno a teraz, jak mu się stała
krzywda to głośno krzyczy i woła o pomoc.
Ja Ci pomogę Maksiku. Poczytaj sobie na początek kodeks pracy,
poczytaj sobie o obowiązkach pracodawcy i pracownika, poczytaj sobie
o konsekwencjach pracy bez umowy a później płacz, że byłeś głupi...
bez odbioru.
L.
-
6. Data: 2004-04-16 06:47:21
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "Magda" <m...@i...pl>
Rzeczywiście, nie doczytałam dokładnie.
Zwracam honor;-)
-
7. Data: 2004-04-16 15:19:53
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "Maksik" <s...@p...pl>
Użytkownik "fotech" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c5nt1j$ti$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Piszesz, jak wiekszosc ludzi tu, o tym, co dla Ciebie wygodne.
> Skoro nie miales umowy o prace przez pół roku, to akceptowales
przestepstwo,
> jakie wykonuje pracodawca.
Nie obraź się ale jest to dla mnie bełkot.
> Jesli jednak nie miales umowy, to jak mozna mowic
> o swiadectwie pracy? Pisz tylko prawde i cala prawde, to bedzie mozna
cos
> ewentualnie doradzac.
Ale co mam ci napisać? Dostałem świadectwo pracy za cały faktyczny okres
pracy: ten z umową i ten bez umowy, a na świadectwie jest że to mnie
zwolniono z powodu opuszczenia stanowiska pracy.
> Ludzie dobrzy, nie pracujcie bez umow o prace i u podejrzanych ludzi, bo
> tylko tak mozna naprawic ten czarny rynek, jesli sie na to zgadzacie, to
nie
> miejcie pretensji.
To była praca biurowa w firmie, która kontroluje inne firmy czy postępują
zgodnie z prawem:). Może to dlatego zaufałem temu podejrzanemu
człowiekowi.
-
8. Data: 2004-04-16 15:20:46
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "Maksik" <s...@p...pl>
Użytkownik "Magda" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c5nu2d$a9o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Myśle, że chodzi tutaj o świadectwo pracy za przepracowane 3 miesiące,
> którego zapewne Maksik nie dostał ostatniego dnia trwania umowy.
Chodzi tu o świadectwo pracy za CAŁY OKRES PRACY, czyli 3 miechy próby i
pół roku bezumowia.
-
9. Data: 2004-04-16 15:32:49
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "Maksik" <s...@p...pl>
> Cytat z Maksika:
> "Do sierpnia 2003 pracowałem w pewnej firmie, bez pisemnej umowy
> o pracę (najpierw okres próbny, potem ponad pół roku nic)."
>
> Jak sama widzisz napisał wyraźnie, że pracował bez umowy.
> Wobec powyższego nie widzę powodu by koledze współczuć.
> Z własnej woli dał się wciągnąć w bagno a teraz, jak mu się stała
> krzywda to głośno krzyczy i woła o pomoc.
Po twojej wypowiedzi wnoszę, że pracujesz w normalnej firmie, gdzier
respektują prawa pracowników.
Wyjaśniając: pracowałem w firmie po okresie próbnym po dogadaniu się, że
pracodawca umowę ze mną podpisze (mieli 7 dni na podpisanie), potem
pracodawca mnie zwodził, często wyjeżdżał, miał ważniejsze sprawy, a że
jest to człowiek tzw. społecznego zaufania, nie miałem podstaw podejrzewać
go o takie numery. Jak po pewnym czasie powiedziałem, że odchodzę,
zaszantażował mnie, że mi wystawi spierdolone św. pracy, ale umowy i tak
nie chciał ze mną podpisać.
> Ja Ci pomogę Maksiku. Poczytaj sobie na początek kodeks pracy,
> poczytaj sobie o obowiązkach pracodawcy i pracownika, poczytaj sobie
> o konsekwencjach pracy bez umowy a później płacz, że byłeś głupi...
> bez odbioru.
Podejrzewam, że KP znam lepiej od ciebie. Jestem po pisaniu pozwu,
rozprawie w sądzie pracy, pisaniu skargi do PIP i obowiązki swoje i
pracodawcy znam dobrze, więc twoja "pomoc" na nic się zda. I nie płaczę,
żeś głupi.
-
10. Data: 2004-04-16 16:01:26
Temat: Re: Roszczenia byłego pracodawcy (długie)
Od: "andrzej" <b...@o...pl>
Użytkownik "Maksik" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:c5oti5$p2h$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie obraź się ale jest to dla mnie bełkot.
Nie obraź się, ale jeżeli jest dokładnie tak jak piszesz to i ty i twój
pracodawca bełkoczecie.
>Dostałem świadectwo pracy za cały faktyczny okres pracy: ten z umową i ten
bez umowy, a na świadectwie jest że to mnie
> zwolniono z powodu opuszczenia stanowiska pracy.
Jak mogł cie zwolnić jeżeli wogóle cie nie przyjmował?
andrzej