Hmmmm....
chodzi mi jeszcze taki patent po głowie.
1. dokument ktory dostałem jest wypowiedzeniem bo mówi o wyrzuceniu z
pracy,
jest tam załączona informacja gdzie mogę się odwoływać
no i się odwołam
2. zwolnienie lekarskie wyślę pocztą za potwierdzeniem odbioru
i do pracy już nie zajże nawet po szklankę.

3. ponieważ dokument ten jest zformułowany niezgodnie z jakimi
kolwiek zasadami
odwołanie się będzie skuteczne.


Ja w tym czasie będe mógł zająć się czym innym i nie będe
musiał chodzić do pracy
a za ten czas do wyroku sądu czy jak to nazwać muszą mi chyba
zapłacić prawda?
przywrócą mnie do pracy i wtedy dam swoje wymówienie.
innymi słowy dostanę kase za jakis miesiąc albo i więcej.

Druugi scenariusz jest taki:
idę jutro do pracy oddaje zwolnienie i składam wymówienie
zwolnienie jest do soboty włącznie i tu kolejna kwestia

czy będąc na zwolnieniu lekarskim mogę składać wymówienie??
z datą wykonawczą po zwolnieniu lekarskim,?

za to bede wiedział czy mają chęć wystawiać poprawiony świstek w
poniedziałek.
Pozdrawiam
i przepraszam za chaos w mych wynurzeniach .
Piotrek