Darek <...@...com> wrote:
> Tak. Pan Leszek Miller to wybitny specjalista. Dziekujmy Bogu za takiego
> przywodce, ktory naj krasz ocalil. Niezapominajmy tez o Panu Andrzeju
> Lepperze. Nawet bym nie smial porowywnac geniuszu Pana Andrzeja do jakiegos
> mlokosa po studiach.

Aleś wymieszał - prezesa prywatnej firmy, prezesa państwowej firmy i
polityków wybranych w wyborach...

> Mowilem ogolnie, nie o Kostrzewie. Ale co tam. Tak czytam te posty i po

Ogólnie to możesz mówić o dupie Maryni. Co innego mówić o prezesie prywatnej
firmy, co innego o nieudolnym prezesie upadającej państwowej firmy
zgarniającym publiczną kasę, co innego o politykach...

> prostu wydaje mi sie ze jest grupa ludzi w Polsce, ktorym calkiem dobrze sie
> wiedzie w obecnych czasach i wszelkie zmiany w kraju sa im nie na reke. No
> bo np. dzisiaj pracawca to juz wielkie panisko. 600zl w ratach bedzie placil
> pracownikowi, bo przeciez z czegos musi postawic kolejny dom z basenem.

Naczytałeś się broszurek LPRu i Samoobrony. Szefowie, których znam
szanują pracowników, bo tylko odpowiednio traktowany pracownik dobrze
pracuje. Ty byś najchętniej takich rozkułaczył i zabrał dom z basenem, nie?
Bo to nie może tak być, żeby ktoś miał więcej...

> P.S. Tylko mi nie mow ze kazdy moze byc pracodawca.

Każdy może być pracodawcą.

P.