eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjetest projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"Re: test projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"
  • Data: 2005-06-28 18:00:29
    Temat: Re: test projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
    wiadomości news:d9rp9u$at1$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@S...op.pl> napisał w wiadomości
    > news:MPG.1d2b7f481f2c787f98a0ef@news.task.gda.pl...
    >> > czy kto? mi może powiedziec o nim co? więcej?
    >>
    >> http://www.krzysiekpp.prv.pl/koch.doc
    >>
    >> --
    > Wypracowanie mocno po łebkach traktuje zagadnienie, ale niech będzie.
    >
    > Moim zdaniem to, że zamieściłeś link jest niertropne i wręcz głupie, bo to
    > nie zabawka dla dzieci albo ciekawostka z dziedziny psychologii. Po to PTP
    > każe przy zakupie dowolnego, prostszego testu każe udkumentować fakt bycia
    > psychologiem, żeby postronii nie korzystali z testów ponad miarę. Kilka
    > osób
    > z tego wątku prawie na pewno zechce samemu się "zinterpretować". Obyś im
    > w
    > ten sposób nie zrobił krzywdy, umożliwiając im odnalezienie
    > nieistniejących
    > traum, elementów rysunku świadczących o zbyt silnej więzi z matką i
    > dowodów
    > potwierdzających, że są do dupy, nieekspansywni, egoistyczni itd.

    O, to rekruter mowi im to, jak to u nich znajdzie? :)

    Mi sie nie chcialo googlac ani isc do biblioteki, ale przypuszczam, ze ta
    ksiazka o drzewie Kocha napisana przez samego Kocha lezy w odpowiednich
    bibliotekach, gdzie na progu nie stoi selekcjoner.

    Czy nie uwazasz, ze to jest duza slabosc tych testow, to, ze staja sie malo
    uzyteczne w momencie, gdy ktos zna ich zasady? Wydaje mi sie, ze takie testy
    moga byc dobrym narzedziem terapeutycznej diagnozy w sytuacji, gdy ktos
    wspolpracuje i nie sabotuje ani nie stara sie oklamywac, bo wyniki testu
    maja byc wiedza, ktora pomoze terapeucie im pomoc, a na tym nam zalezy. Jak
    powiedzialam o rysowaniu drzewa kolegom informatykom, to wiekszosc zasmiala
    sie i pokazali napredce, jak by narysowali. Byly to drzewka zdaje sie te od
    chorob psychicznych, tzn. minimalistyczne i wrecz kubistyczne - pien=kreska,
    korona=badyle, koleczko lub chmurka albo wrecz sam krzaczek z badyli. Ja
    natomiast znam te osoby i wiem, ze sa dojrzale i zdrowe emocjonalnie.
    Rysujac drzewo, ktore Ci wysylalam na priva jakis czas temu, zanim Cie
    opadnieto z prosbami o interpretacje, podeszlam do tego zadania powaznie i
    pozytywnie, bo wiedzialam o co chodzi i chcialam wspolpracowac. Przypuszczam
    jednak, ze gdyby znienacka mnie zaskoczono takim zadaniem w procesie
    rekrutacyjnym lub zwiazanym z ewaluacja pracownika, uznajac to zadanie za
    infantylne i dziwaczne rowniez bym dokonala jakiegos sabotazu, polegajacego
    na minimalistycznym machnieciu kilku kresek na "odwal sie". Mysle, ze
    problem proby zaklamania jest jeszcze wiekszy tam, gdzie zadawane sa
    pytania - owszem, sa skale klamstwa, ale jesli sie dowiesz z nich, ze ktos
    naklamal, to czy sie jeszcze dowiesz, jak? A jesli ktos nie klamie
    swiadomie, tylko opisuje to, jak chcialby siebie widziec, bo nie kazdy ma
    wlasciwe rozeznanie tego, jaki rzeczywiscie jest w niektorych aspektach, a
    poniewaz ten wyidealizowany obraz siebie moze byc spojny, wynikiem testu
    moze byc ten falszywy obraz, a nie prawda? Jest dla mnie troche za duzo
    niepewnosci w stosowaniu testow i mysle, ze rekrutujac opieralabym sie
    raczej na testach twardych umiejetnosci plus rozmowa.

    > Jedną z pułapek testu drzewa jest to, że niektóre formy rysunkowe można
    > interpretować na kilka sposobów i zadaniem psychologa jest odnaleźć
    > właściwy. Np. cieniowanie z lewej strony pnia - melancholia, chwilowe
    > gorsze
    > samopoczucie ale też skłonność do masturbacji.
    >

    A czy nie widzisz problemu etycznego w tym, ze w sytuacji, gdy prawnie
    zabronione jest zadawanie pytan nie zwiazanych z praca i wlazacych w ludzka
    intymnosc robi sie test, ktory te intymne i zupelnie nie zwiazane z praca
    informacje moze ujawnic? Czy to nie jest podstepne wyciaganie od kandydata -
    ktory nie jest zorientowany, co o sobie mowi wykonujac taki test -
    informacji, zapytany o ktore w normalny sposob mialby prawo odmowic?

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1