eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjerekrutacje i tandetaRe: rekrutacje i tandeta
  • Data: 2006-04-05 07:46:04
    Temat: Re: rekrutacje i tandeta
    Od: "GM" <g...@w...nospam.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisał w wiadomości
    news:06040504024090@polnews.pl...
    > Ludzie gadajacy naprawde dobrze po angielsku maja teraz fajne perspektywy
    > w UK.
    > Moga nawet nic poza tym nie umiec - byle nie byli fajtlapa - i sa
    > potrzebni w
    > firmach posilkujacych sie tania polska sila robocza ledwo mowiaca po
    > angielsku,
    > zeby posredniczyc miedzy kierownictwem a pracujacymi Polakami i w
    > branzach,
    > gdzie pracuje duzo Polakow, moga wskoczyc bardzo szybko na stanowisko
    > kierownicze nizszego czy sredniego szczebla, jak sie tylko okaze, ze sa
    > sensowni. A to sa juz lepsze zarobki niz te, dla ktorych tylu Polakow i
    > tak
    > jest gotowych wyjechac.
    > Dlatego osoby o przecietnych kwalifikacjach i bieglym angielskim jest
    > teraz
    > znalezc znacznie trudniej niz wysoko wykwalifikowane z bieglym
    > angielskim - tym
    > ostatnim polski rynek moze jeszcze cos ciekawego zaoferowac, a tamtym
    > rzadko.

    Jest w tym sporo racji. Bedac swiezo po studiach uciekałbym do UK byc moze.
    Ale powiem ze to zalezy od miasta. W duzych miastach coraz wiecej ludzi woli
    scieżke telemarketer>handliowiec>kierownik zespolu w dobrej firmie niz
    budowa>budowa>budowa albo mycie garów>robienie kanapek>nalewanie piwa.
    Zalzezy od osoby i wieku - jak zaraz po studiach to mozna liczc na powazna
    prace po 5 latach. Jak pozniej i z "angielskim komunikatywnym" to juz
    zostaje sie w tej knajpie lub na budowie.

    Niemniej jednak trudniej tam zrobic kariere niz u "siebie" a miejmy na
    dzieje ze u nas sie poprawi z biegiem czasu. Na pewno u nas latwiej po 2-3
    latach myslec o hipotecznym, samochodzie, przedszkolu dla dzieciaka itp. No
    ale zalezy od miejsca i osoby.

    > Moze zadawaliscie pytania, z ktorych kandydaci wnioskowali, ze jest to
    > firma
    > frazeologiczna :). Byl tu taki watek, w ktorym ludzie pisali, jak sie
    > odnosza
    > do pytania "dlaczego chcesz pracowac w tej firmie", gdy firma i stanowisko
    > naprawde nie daja innych powodow do tego pragnienia, niz zwyczajna chec
    > zarabiania na zycie. Jesli ktos zadaje ksiazkowe pytania, kandydat moze
    > wywnioskowac, ze tu sie oczekuje ksiazkowych wypowiedzi.

    Kiedy u "mnie" jest inaczej. Spokojnie z reaksem, kawa herbata. Gdzies to
    wyzej opisalem. Chyba nie jest trudno dowiedziec sie przy podstawowym
    stanowisku czy z taka osoba bedzie sie dobrze pracowalo czy tez nie :D
    Wiecej pracy to kosztuje zanim osoba przaestanie mowic o swojej kreatywnosci
    i pragnieniu rozwoju i zanim dowiem sie ze key account byl tylko
    telemarketerem :)))

    Pozdro
    GM


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1