Użytkownik "Maciek Marchewczyk" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a9ried$sm9$1@news.tpi.pl...
> > > szukam pracy, najchetniej dorywczej/w niepelnym wymiarze godzin [...]

> > ... a takze mieszkam gdzies miedzy Szczecinem i Bieszczadami ...
> > MM

Z doświadczenia: nie warto pytać o miejsce zamieszkania - osoba tak mało
rozgarnięta i zapominająca o podaniu adresu nie będzie dobrym pracownikiem.
Inna sprawa że od dłuższego czasu wypatruję interesujących ofert (ludzi) z
perspektywy mojego zakładu w kilku rejonach (np. Tarnów) i
- albo tam nie używają internetu do poszukiwania pracy,
- albo nie ma w tym rejonie osób zdolnych do przedstawienia skąd są.
A ponadto - jak już pojawi się rodzynek to jest to osoba z branży
informatyczno-internetowej (99% ogłaszajacych się tu). Znacznie łatwiej
znaleźć kogoś ogłaszając się w jakmś serwisie np. pracuj.pl... I
przynajmniej nie dostajesz odpowiedzi w stylu: "Powiedz co robisz, może się
załapię" jak tu.

> >
> Ha - na powyzsze, jakis balwan napisal na priva, ze jestem nieprecyzyjny i
> kazal podac adres i telefon. Tak jakbym to ja czegos szukal! Odeslalem go
> umiarkowanie grzecznie, na co mi zagrozil, znow na priva, ze bedac
> udzialowcem i w radzie nadzorczej (?) grupy 30 spolek zalatwi mnie tak, ze
u
> nich na pewno pracy nie znajde :-)))

To się nazywa zaangażowanie! :-)))

> Gdyby ktos chcial wiedziec o kogo chodzi, to podrzucam garsc informacji:
> gosc maniacko broni i wciska wszystkim piramidki czy inne Amway'e, z
dlugimi
> i metnymi wywodami filozoficznymi na poparcie ...

- Pracuję jako "normalny" dyrektor w "normalnej" firmie i mam też do
czynienia z MLM.
- Zarabianiem "normalne" pieniądze w firmie MLM i mam też do czynienia z
"normalną" pracą.
Obie wersje odpowiedzi są prawidłowe :-))). Wybór należy do "czytacza"
(zależy czy woli normalne niezłe stanowisko, czy normalne niezłe pieniądze).
Nazwy firmy nie przytaczam bo nie o reklamę chodzi - chcę tylko pokazać, że
o ile w każdym miejscu i o każdej godzinie można spotkać ludzi normalnych,
dziwnych, nawiedzonych itp., o tyle wyśmiewanie się na podstawie potocznych
informacji z
różnych sposobów zarabiania nie jest w dobrym guście. Tak jak porównywanie
piramidki (w domyśle finansowej - oszukańczej) do firmy (nie mojej)
bazującej na sprzedaży bezpośredniej. Myślę że nie zostanę zaliczony do
"maniaków"?

> Alez mnie nastraszyl ten wilczy bilet ... chyba pojde sie upic z zalu, ze
> nie znajde pracy ktorej nie szukam, w firmie ktora mnie nie obchodzi i u
> goscia ktory nie potrafi zaadresowac maila do wlasciwej osoby, a w ogole
> wyglada na niezlego megalomana :-))) ... [...]

No to jesteś stracony. I co teraz poczniesz - zasiłek? :-))))

> Maciek Marchewczyk

Marek Pawłowski