eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRe: paragraf 52Re: paragraf 52
  • Data: 2007-08-07 12:44:10
    Temat: Re: paragraf 52
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomosci news:f99oi1$q3q$1@inews.gazeta.pl Gienek
    <g...@s...pl> pisze:

    >> No to na dzien dobry standard - kontrole: skarbówka, sanepid, PIP (ja np.
    >> pojechalem gnojowi po BHB i dokumentacji). I co jakis czas powtórka.
    >> Jesli sa mozliwosci mozna spróbowac mediów, stymulowania kiepskiego
    >> PR, wszystko zalezy od konkretnej sytuacji, charakteru
    >> przedsiebiorstwa itp. Na dluzsza mete rygorystyczna kontrola
    >> przestrzegania przepisów gdzie sie tylko da (to wlasnie chetnie
    >> stosuje), intensywna dzialalnosc ZZ. Trzeba troche pomyslowosci.
    > Niestety w firmach których pracowalem nie bylo ZZ.
    Trzeba bylo zalozyc. W moim "zasadniczym" miejscu pracy tez nie bylo, wiec
    zalozylem.

    > Pracownik który
    > zaczynal zadyme byl bardzo szybko zwalniany niejednokrotnie
    > dyscyplinarnie. Jesli ktos dobrze szuka to powód do zwolnienia zawsze
    > mozna znalezc. Potem pozostaja trwajace wiecznosc procesy. Niestety w
    > czasie trwania tych procesów trzeba cos jesc.
    Kazda dzialalnosc wymaga zdobycia wiedzy, informacji, rozpoznania warunków
    tego dzialania, przygotowania gruntu, zabezpieczenia sobie wyjscia
    awaryjnego, najlepiej wiecej niz jednego. Nie od razu Kraków zbudowano,
    trzeba sie odpowiednio przygotowac. Na dzien dobry troche znajomosci prawa
    pracy, aby sie w prostych sprawach nie dac w konia robic, i krótki kurs
    odwagi osobistej i szacunku do siebie, aby ze znajomosci prawa pracy nie bac
    sie skorzystac.

    > Dziecku nie powiem
    > "Kochanie przez najblizsze 4 lata bedziesz jesc kartofle ze slonina i
    > chodzic w starych szmatach poniewaz twój tatus jest odwazny i
    > postanowil dokopac wyzyskiwaczowi i pokazac, ze nie pozwoli po sobie
    > pojechac".
    Przeciez dziecko to sie robi (znaczy: powazny czlowiek robi) kiedy
    zabezpieczone sa materialne podstawy bytu rodziny i to lacznie z rezerwami
    pozwalajacymi przezyc jakis sensowny czas w razie katastrofy
    zawodowo-zatrudnieniowej.
    Inaczej postepuje tylko gówniarz.
    Zreszta - czy nie gorsze, jak kiedys dziecko przyjdzie i powie: "tata, a
    Maciek w szkole powiedzial, ze jego tata powiedzial, ze ty jestes tchórz i
    wlazidupa".

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1