eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenie dałam rady...Re: nie dałam rady...
  • Data: 2004-12-10 00:07:12
    Temat: Re: nie dałam rady...
    Od: "Jotte" <t...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:cpaabg$3u6$2@inews.gazeta.pl Mo
    <l...@g...nie-smiec> pisze:

    > ...dojeżdżać. Niby nic, siedzi się w autobusie, nic nie robi, można
    > spać, odpoczywać, czytać... A jednak kiedy nadszedł weekend, to nie ma
    > wesela, dla panny biała sala - dom, partner, przyjaciele domagają się
    > uwagi, zmęczony umysł pragnie rozrywki, a ciało domaga się snu i
    > niestety wygrywa, bo tylko na to wystarcza energii...
    > Żeby jeszcze praca była tego warta! Nie jest zła, ale... hm, oczekuję
    > czegoś więcej od zajęcia, które powinno mnie absorbować przez większą
    > część nieprzespanego życia. ;-) A tu - po pierwszym m-cu urok nowości
    > opada, po następnym jego miejsce całkowicie zastępuje rutyna. No, może
    > powinnam się tym zadowolić, ale póki co, szukam czegoś rozwijającego.
    > I przede wszystkim podziwiam wszystkich, którzy dojeżdżają (wątek "Jak
    > daleko dojeżdżacie do pracy?", który sie niedawno przewijał,

    Widzisz - są różne podejścia. Co dla jednego jest nie do zniesienia, dla
    innego jest fajne. W jednym z moich miejsc pracy (branża informatyczna) sam
    zaproponowałem, że zajmę się działką pracy "w terenie" (dojazdy do
    kilkudziesięciu km). Ja to po prostu lubię, lubię jeździć samochodem po
    trasach, unikam w ten sposób monotonii, spotykam się z coraz nowymi ludźmi,
    ciągle nowe zagadnienia, mam też spory luz czasowy. Uzgodniłem przyzwoite
    warunki dodatku za eksploatację auta (jeżdżę własnym) i paliwo (tu jestem do
    przodu - inst. gazowa).
    Z kolei do innej pracy - góra 10 min. autem lub rowerem, ale zawsze w tych
    samych godzinach, te same ulice, powtarzalność sytuacji i czynności. Kasa
    nędzna, choć z miesiąca na miesiąc pewna i taka sama (idzie na rachunki).
    Ale wolę tę ruchomą robotę.
    Wszystkie zajęcia udaje mi się jakoś bezkonfliktowo godzić z życiem
    osobistym.
    Rozumiem Twoje zniechęcenie, ale może jakbyś dojeżdżała i wracała nie
    autobusem, lecz własnym autem słuchając sobie radia i mogąc się gdziekolwiek
    zatrzymać, pojechać inną drogą, coś zobaczyć - byłoby inaczej?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1