eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjena praktyki - przyjmę Warszawa › Re: na praktyki - przyjmę Warszawa -zbiorczo
  • Data: 2002-04-12 18:57:13
    Temat: Re: na praktyki - przyjmę Warszawa -zbiorczo
    Od: Łukasz Skorupka <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:65ca.00000d4b.3cb70171@newsgate.onet.pl...


    > 1. myślę, że w firmie nie będzie jeden spedytor
    > 2. w małej firmie nie bedzie księgowej - tańsze będzie biuro księgowe
    > 3. z tego co pisze marko - on sam jest pracownik produkcyjny
    > ALE ponad wszelką wątpliwość - spedytor musi zarobic na wszystkich -
    > OCZYWIŚCIE pamiętamy, że sektretarka to nie tylko podaje kawę, ale
    pewnie
    > odbiera i łączy telefony, może przygotowuje oferty, może zamawia
    matweriały
    > biurowe itd itp, ale dopóki nie robi w "core business" poty niby
    spedytor
    > musi na nią zarobić.
    >
    Wiem co masz na mysli ale upieram sie ze tej firmie tak samo sie nie
    powiedzie bez ksiegowej jak i bez spedytorow. Ale twoje intencje
    rozumiem. Kwestia nazewnictwa.

    > > Znow niby racja ale najbardziej konkurencyjn to sa chyba Chiny.
    > (ciach)
    > Szanowny Panie Łukaszu - prosze bez demagogii i tanich chwytów.
    > Na szczęście dla wszystkich ten etap rozwoju mamy już za sobą - i
    właśnie
    > dlatego go bronię tego KAPITALIZMU (z którym jak do tej pory
    najdłużej łaczy się
    > również pojęcie DEMOKRACJI)
    >
    I dobrze tyle z4e jak ktos chce miec lojalnego pracownika to z
    podejsciem "masz k. robic bo od tego tu k.. jestes go raczej nie
    znajdzie. I nawet wynagrodzenie nie ma tu nic do rzeczy.

    > > chcialbys zyc w takim swiecie jak proponujesz, zwlasszcza jakby
    interes
    > > nie wypalil i trzeba by bylo pracy u kogos poszukac.(ciach)
    >
    > A co do tego czy przyjdzie mi kiedyś pracować jako pracownik?
    > Jestem do tej pory.

    Czy ty czasem HR nie pracujesz?

    > A zaczynałem za komuny w kopalni -pod ziemią. Szkoły też
    > pokończyłem trudne - dzienne i te dzisiejsze - łatwe zaoczne. Nie ma
    porównania.
    > I uczę się każdego dnia i może dlatego nie boję się, ani pracodawców,
    ani
    > pracowników.

    Szkoly sa takie jakie sa jak ktos chce to sie nauczy a jak nie to u
    mnie na PW nie ma wiekszych roblemow zeby sie przeslizgnac. Jednak
    zdaje sie ze to ci drudzy tworza opinie o reszcie a szkoda bo znam pare
    osob ktorym sie chce.

    > Nie propaguję ani krwiożerczego kapitalizmu ani chińskiego modelu.
    Ale wiem i
    > widzę ile trudu trzeba włożyć w naukę nowego pracownika (który albo
    jest
    > beznadziejny albo odejdzie do konkurencji) i nie ma znaczenia ile
    zarabia,
    > zawsze jest ktoś kto da więcej lub udaje, że da więcej.

    No coz jak dasz stawke minimalna to konkurencji nie bedzie trudno.

    > I podejrzewam że zdecydowana większość sfrustrowanych pracowników
    przeliczyła
    > się u nowego pracodawcy.
    > Wydaje mi się, że jesli człowiek jasno pisze kogo chce, że nie szuka
    "z
    > kontaktami i doswiadczeniem", to jest to dobra propozycja i nie ma
    powodu, żeby
    > przypisywać mu chęć oszustwa i kombinacji.

    A czy ja cos takiego powiedzialem. Ale przyznam szczerze ze raczej bym
    nie liczyl na dalsza prace u niego. Ale jakby firma byla ciekawa i z
    mojej branzy to kto wie moze bym poszedl.

    > Bo jeśli tak, to byłyby już takie propozycje - już może druga,
    trzecia....
    > A ja nie znalazłem. Więc wszelkie zarzuty są wyssane z palca i to
    mnie skłoniło
    > do napisania moich postów.

    Moim zdaniem nie wszystkie ale na tym polega urok dyskusji.

    > pozdrófka
    > PRAWOmyslny
    >
    pozrd. Lukasz



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1