eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjemoja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcariiRe: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
    From: "Rajmund" <r...@n...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: moja historia - jak informatyk z poznania pracuje i zyje w szwajcarii
    Date: Wed, 19 Aug 2009 09:32:38 +0200
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 178
    Message-ID: <h6g9v2$5n$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    References: <1...@d...googlegroups.com>
    <h692rd$2bq5$2@news.mm.pl>
    <2...@n...googlegroups.com>
    <h698qm$2dt4$1@news.mm.pl>
    <b...@z...googlegroups.com>
    <h6bmco$48c$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <h6bvba$ofo$2@news.dialog.net.pl>
    <h6c198$soc$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <h6c6c7$sno$1@news.dialog.net.pl>
    <h6dmh5$onb$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <h6em49$g52$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: cjl109.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1250667298 183 83.31.61.109 (19 Aug 2009 07:34:58
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Aug 2009 07:34:58 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:232065
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w
    wiadomości news:h6em49$g52$1@news.dialog.net.pl...
    > W wiadomości news:h6dmh5$onb$1@atlantis.news.neostrada.pl Rajmund
    > <r...@n...pl> pisze:
    >>>>> Gdybyś się bez sensu nie rozmnożył nie mając odpowiedniego
    >>>>> zaplecza materialnego to by tak nie było.
    >>>>> Sam jesteś sobie winien.
    >>>> Błąd.
    >>> Bzdura.
    >> Kolejny błąd.
    > Kolejna bzdura.

    Katastrofa.

    >>>> Kiedy człowiek osiąga odpowiedni status materialny, aby się
    >>>> rozmnożyć,
    >>>> to często bywa za późno.
    >>> Trudno.
    >> Tak najłatwiej.
    > Po co szukać trudności tam, gdzie ich nie ma?
    >>> Po co bieda ma rodzić biedę? Sudan ci się marzy?
    >> Gdzie Sudan, a gdzie Polska?
    > To tylko przykład był.

    Podajesz przykłady skrajnie patologiczne, co widać poniżej.

    >>> Masz niżej jako dowód tekst niejakiego Adama. Nawet jeśli jakims
    >>> cudem
    >>> zdoła zapewnić swoim dzieciom odpowiedni status materialny to i tak
    >>> pokpi sprawę dając swym dzieciom ojca-idiotę.
    >> Ojciec idiota nie przesądza o umysłowości dziecka.
    >> Geny dziedziczy również po matce, dziadu, babci... ;-)
    > Nie to chciałem powiedzieć. Bywało nieraz, że dureń spłodził geniusza,
    > czego uczy nas historia (notabene bycie geniuszem w jakiejś
    > dziedzinie
    > nie gwarantuje nie bycia ogólnie durniem).
    > Niemniej dzieci (w sensie wieku) bywają w swej nieswiadomości okrutne
    > i często ciężko się żyje dziecku, które ma rodzica (rodziców) mądrych
    > inaczej.


    Fakt. Nikt sobie nie wybiera rodziców, ani środowiska, w którym będzie
    dorastał.
    Znam pewne małżeństwo (matka kobiety była sąsiadką moich rodziców)
    ociężałych umysłowo (poznali się w szkole specjalnej) i mają dwoje już
    dorosłych dzieci. O dziwo zawsze były zadbane, pokończyły szkoły,
    pracują. I są normalnymi ludźmi.
    Ale nie takie przypadki są omawiane.

    >> Nie każdy musi być naukowcem, przedsiębiorcą, dyrektorem...ktoś np
    >> musi sprzątać ulice, naprawiać samochody, układać cegły...wykonywać
    >> inne
    >> prace, które nie wymagają wyższego wykształcenia i ponadprzeciętnego
    >> IQ.
    > Czy ty stoisz na stanowisku, że murarz nie może być rozsądnym, mądrym
    > człowiekiem???

    Mądrym owszem, jak najbardziej.
    Mieszasz pojęcia wrodzonej inteligencji, nabytej kultury, tzw. mądrości
    życiowej i wykształcenia.

    >> Tak jest zorganizowane społeczeństwo i jak widać, biologia sobie z
    >> tym jakoś radzi.
    > Jakoś tak, owszem...

    Dobór naturalny wciąż ma miejsce.

    >>>> Po prostu, natura jest nieubłagana. Najlepszy wiek na rozmnażanie
    >>>> to
    >>>> 22-30 lat.
    >>> A 21,5 albo 30,5 to już nie?
    >> Nie bądź aptekarsko dokładny.
    > Czemu?

    Inaczej podałbym wiek z dokładnością do dziesiątych części, np 21,0 ;-)
    Możesz poruszać się z dokładnością do 1 roku.

    > Zresztą rzuciłeś konkretne, dokładne liczby - ja zrobiłem to samo.


    Niczego nie rzuciłem. ;-)

    >>> Zresztą poruszasz tu wyłacznie kryterium biologiczne, dziś już w
    >>> dużym stopniu rozmyte i wcale nie najważniejsze. Wg niego to się
    >>> szczury
    >>> mnożą. Ja piszę o ludziach.
    >> Biologii nie oszukasz, choć być może ulegasz iluzji, że to
    >> nieistotne.
    > Mechanizmy biologiczne działają na globalna skalę raczej w obszarze
    > czasowym przekraczającym jedno czy dwa pokolenia danej populacji
    > (pomijam np. zjawiska wojny, epidemii, pandemii, chociaż biorąc po
    > uwagę, że zachodzą one w świecie materii ożywionej, są de facto
    > zjawiskami biologicznymi).

    Zgadza się. I to się nazywa dobór naturalny. Wciąż podlegamy ewolucji
    jako gatunek, a suma IQ wszystkich ludzi na Ziemi jest stała. :)))

    Ale nie o to mi chodziło.
    O to, że zachowania i motywacje życiowe ludzi są pochodną ich
    biologicznych instynktów. Konkretnie potrzeby założenia "gniazdka" i
    rozmnożenia się.

    >> Usiłujesz być taki nowoczesny?
    > Czy ja wiem?
    > Staram się nadążać za biegiem rozwoju świata.

    I nadążasz?

    > Ty nie?

    Z wiekiem coraz mniej mi na tym zależy.

    >> Kryteria biologiczne przesądzają o wielu sprawach w twoim życiu, z
    >> czego nawet nie zdajesz sobie sprawy.
    > Skąd wiesz, czy nie zdaję? Prorok? Kolejny jasnowidz?

    Domyślam się. Zakładam, że jesteś człowiekiem, a skoro tak, to podlegasz
    takim samym prawom, co inni.

    >> Spoglądając w lusterko każdego dnia rano, nie zauważysz tego.
    > Staram się nie patrzyć.

    Ale zdarza ci się spojrzeć?

    > Ale są tacy, co patrzą, bo myślą, że tam cuda jakieś widać.

    I co? Zobaczyłeś? ;-)
    Np., że twoja twarz przybiera dziwne kształty, przemieszczają się oczy,
    nos...
    Jeśli tak, to poważna sprawa. Nie wystarczy się wyspać.
    Jesteś ubezpieczony?

    >>>> Ludzie w tym wieku do majętnych nie należą.
    >>>> Jak to zmienić?
    >>> Becikowym. ;)
    >> Kpisz sobie.
    > Niezwykła spostrzegawczość. Szczególnie po emotikonie. ;)

    No właśnie. Emotikonem zasugerowałeś żart.
    Ale to nie było śmieszne, bo becikowe to kpina.

    >> O tym, że sensownym było mieć dziecko wcześniej, ludzie uświadamiają
    >> sobie po latach, gdy już osiągną odpowiedni status i "zaplecze", jak
    >> to nazwałeś.
    >> Ale bywa za późno. Nie zawsze, ale często tak bywa.
    > Różne rzeczy bywają. Bywa i tak, że grzmocą się tumany bez żadnych
    > nowoczesnych zabezpieczeń, grają w ruletkę watykańską, potem stoja
    > przed ołtarzem(sic!) bezrobotny tatuś z dobrze juz zaokrągloną mamusią
    > i
    > wracają do pokoju u rodziców/teściów. Albo małżonkowie obarczeni
    > >kredytem mieszkaniowym na lat niewiele mniej niż sami mają, robia
    > bachora, ale dumny zapłodniciel nie umie i nie jest w stanie utrzymać
    > własnej rodziny, przyjmuje bezwstydnie pomoc od rodziców/teściów,
    > żyje
    > na garnuchu, a w pracy się płaszczy i łeb pochyla, bo jak podskoczy
    > to
    > go zwyczajnie wyleją a tu rata 1400 miesięcznie...
    > Tak, różnie bywa.

    Przytoczyłeś przypadki skrajnie beznadziejne.
    Dodaj do tego i inne czynniki, jak alkohol, narkotyki, molestowanie
    nieletnich, kazirodztwo...

    Dziecko wypowiadającego sie na tym forum Michała (Adama?) było jego
    świadomym wyborem.
    Nie przelewa mu się, ale dąży do poprawienia swojego statusu.
    A pomoc rodziców nie jest wstydem. Rodzice często sami oferują pomoc,
    jeśli nie finansową, bo nie zawsze ich na to stać, to przy wychowaniu
    dziecka, bo żłobek też kosztuje całkiem sporo.
    Społeczeństwo ogólnie jest niezamożne. I gdyby każdy kalkulował tak jak
    ty, to pogłowie Polaków znacząco i systematycznie by spadało. Chyba i
    tak już zaczęło spadać.

    R.




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1