eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjelist motywacyjnyRe: list motywacyjny
  • Data: 2002-05-23 05:56:35
    Temat: Re: list motywacyjny
    Od: "fotech" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Kurcze, mam wrazenie, ze nie rozumiecie idei listu motywacyjnego. LM jest
    po
    > to, zeby pracodawca dowiedzial sie czegos na temat motywow dzialania
    > przyszlego pracownika, tego, co chcialby zrobic, jakie ma dla niego
    > propozycje (KONKRETNE! - mniej wazne, czy znajda zastosowanie w przyszlej
    > pracy, czy zostana odrzucone - pracodawca widzi, ze kandydat usiadl i
    > pomysla troche nad tym dlaczego chce pracowac w tej a nie innej firmie, ze
    w
    > ogole chce konkretnie w tej firmie pracowac, i co chcialby zrobic dla
    firmy,
    > a co chcialby zrobic dla siebie pracujac w firmie).

    Nie cytuje całego, ale w pełni sie zgadzam z tym co napisałeś. Problem z
    listem motywacyjnym mają ludzie bez doświadczenia zawodowego, ale bo ludzie,
    ktorych dotychczasowa praca nie polegala na współdziałaniu z innymi ludzmi w
    firmie, i nie umieją o swojej osobowości zawodowej pisac.
    Tak się złożyło, że w kwietniu pracowałem w firmie, gdzie musiałem się
    zapoznać z ponad 200 aplikacjami na niezłe stanowisko szefa zakupów, i
    brednie, jakie ludzie wypisuja w listach przekraczaja dobry ton.
    Ludzie pisza listy tylko dlatego, że to jest wymagane, i nie biorą pod uwagę
    charakteru pracy, jaka mają wykonywać, i nie umieją jednoczesnie nawiązać w
    nim do tego , co z robili w poprzednich miejscach pracy, co byłoby pomocne w
    tej, o którą się ubiegają.
    Podobnie większość zaproszonych na rozmowe przyszłych szefów nie umie na
    dzien dobry zdefiniować, co ich zdaniem robi dział, ktoróm chcieliby
    kierować...
    Tak ludziska nie można ! Albo można, jak się ubiegasz o stanowisko
    robotnicze o niskim stopniu skomplikowania. Większośc ludzi oczekuje, że jak
    pójdzie do pracy, to tam mu krok po kroku powiedzą, co i jak ma robić, a
    tymczasem pracodawca ładuje kasę po to, żeby powiedzieć JAKI CHCE EFEKT, a
    oczekuje , ze narzędzie w postaci pracowanika sobie "wczyta" program i zrobi
    tak, jak samo uzna, że to jest optymalnie.
    To własnie jest KREATYWNOSC, ktorą wszyscy się chwalą w swoich listach, a w
    większości wypadków nawet nie umie podać definicji.

    PS. Na 100 zaproszonych przyszlych szefow zakupów 20 na pytanie "czy brał
    Pan(i) kiedys łapówke od kontrahenta" bez wahania odpowiedzialo "TAK", z
    pozostałych 80 wyksztalconych doświadczonych ekonomistów na pytanie "ile to
    jest 15 % z 60"
    - 10 zażadało kalkulatora
    - 3 odmówiło udzielenia odpowiedzi na takie pytanie
    - 50 nie umiało odpowiedziec, albo wynik był błedny
    - reszta sobie poradziła z tym złożonym zagadnieniem ekonomicznym

    To nie żart niestety ...

    Mam nadzieję, ze Pracodawcy nie czytaja grupy.
    Wojtek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1