eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjełamanie regulaminu pracy przez pracodawce › Re: łamanie regulaminu pracy przez pracodawce
  • Data: 2007-03-14 20:26:38
    Temat: Re: łamanie regulaminu pracy przez pracodawce
    Od: " Nixe" <n...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    X-No-Archive:yes
    W wiadomości <news:1173891796.811610.226490@d57g2000hsg.googlegro
    ups.com>
    glosnetu <g...@p...onet.pl> pisze:

    > A zdawalo sie, ze autorowi postu zalezy na rozwiazaniu przez kogos
    > problemu

    Podałam najprostszy sposób, a Ty go z marszu zanegowałeś, bo "instytucje
    państwowe nie wchodzą sobie w drogę". Może i nie wchodzą, ale to jest
    ewidentne łamanie prawa, a w takim wypadku składa się pozew w sądzie. A może
    sądy też wyciszają takie sprawy?
    Swoją drogą kompletnie nie wiemy, co tak dokładnie kryje się za nazwą
    "placówka państwowa".

    > a nie prostym podrzuceniu tematu do PIP, gdzie
    > najprawdopodobniej zostanie olany.

    Dopóki tego nie sprawdzi, to nie będzie wiedział.

    > Skarge do NIKu zglosic moze dosyc zamkniety krag uprawnionych
    > podmiotow.

    Dlatego napisałam - w ostateczności.

    > Naglosnienie sprawy w prasie pomaga, ale autor wylatuje z roboty z
    > powodow opisanych nizej, a chyba nie o to mu chodzilo?

    Zawsze i wszędzie zgłoszenie przekrętów pracodawcy do PIP'u może pociągać za
    sobą takie samo ryzyko - zwolnienia pracownika.
    [niżej sam mu radzisz zmianę pracy, więc rezultat będzie identyczny]

    >> BTW - czy na zasadzie "nie wchodzimy sobie w drogę" sanepid jako
    >> instytucja państwowa przymknie oko na epidemię salmonelli w
    >> pipowskiej stołówce? ;-)

    > owszem, przymknie oko. Sprawa zostanie zalatwiona po cichu. W
    > najgorszym razie "nagorliwy" inspektor wyleci z roboty.

    A potruci ludzie, którzy ledwo uszli z życiem będą siedzieć cichutko i nikt
    się niczego nie dowie?
    Widzę, że masz jakieś gorzkie doświadczenia z korupcją i kolesiostwem, ale
    to nie znaczy, że takie panują normy.
    I nie wyobrażam sobie, by sprawa epidemii poważnej choroby była umorzona w
    sytuacji, gdy zagrożone zostało ludzkie życie.

    > Najprawdopodobniej z powodu reorganizacji czy tez za surfowanie po
    > necie w godzinach pracy wbrew regulaminowi pracy. Powod sie znajdzie,
    > w zgodzie z prawem.

    Ale tak może być wszędzie, nie tylko w placówkach państwowych.
    Co nie oznacza, że sprawą nie zajmą się sądy.

    > Reasumujac - autorowi watku rekomendowalbym rozejrzenie sie za nowa
    > praca, a nie donkiszoterie.

    To nie jest rozwiązanie istniejącego problemu, tylko zwykły dupochron.
    Choć oczywiście też sugerowałabym znalezienie sobie takiej tylnej furtki w
    momencie, gdy podejmie się kroki w celu zaskarżenia swego pracodawcy do
    odpowiednich organów.

    --
    Nixe

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1