eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjekoniec zlotej ery dla pracodowacow?Re: koniec zlotej ery dla pracodowacow?
  • Data: 2006-01-22 21:30:11
    Temat: Re: koniec zlotej ery dla pracodowacow?
    Od: Kira Falernowa <k...@w...mi.stad> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2006-01-22, the_foe <t...@W...pl> wrote:

    > eh, widac ze nie otarles sie w ogole o ekonomie.

    Ja bym jednak proponowala zaczac ta plec odrozniac, bo kiedys faceta
    rozbierzesz i bedziesz zagwostke mial co z tym zrobic dalej...

    > JAkie mie znaczenie kto wydaje pieniadze?

    Ma znaczenie *jak* je wydaje. Kto - bez roznicy.

    > W sensie praktycznym nie znaczenia czy za 1 mld zl kupiono
    > koparki czy chleby.

    Owszem, ma.

    > Jesli kupiono chleb to oznacza ze piekarze maja kase i kupuja
    > nowe piece by piec lepiej i szybciej bo gospodarka mowi "wiecej
    > chleba".

    Im masz wyzsza wyplate, tym wiecej kupujesz chleba? Znaczy jak
    zarabiasz 1000 to kupujesz jeden dziennie, a jak 5000 to piec
    dziennie? To probujesz powiedziec? :)

    Ten chleb i tak zostanie kupiony, i tak. Roznica polega na tym,
    czy te pieniadze od reki zostana wydane na chleb, czy sobie przed
    tym momentem troche popracuja.

    > A stricte wzrost gospodarczy jest mylacy, przeciez to tylko
    > wzrost wielkosci produkcji i nie zalezy on tylko od inwestycji,
    > ale przede wszytkim od presji rynku wewnetrznego.

    Nom. A teraz mi powiedz jeszcze, skad ta presja sie bierze
    - wedlug Twojej wersji ekonomii rzecz jasna?

    > nie ma czegos takiego jak "koncowego odbieracza pieniedzy".

    Wyobraz sobie, ze jest cos takiego jak "inwestor" i jest cos
    takiego jak "konsument".

    > A pieniadz pracuje zawsze neizlaeznie od tego co kupujesz.

    Bynajmniej. Jest pewna pula produktow, ktore zostana kupione
    tak czy inaczej: chleb, mydlo, papier toaletowy. Sa tez takie
    uslugi - woda, prad, gaz. Na to zawsze czlowiek pieniadze
    wyda, o ile posiada jakiekolwiek. Ale tez produktow z tej
    puli nikt nie kupuje drastycznie wiecej, jesli ma sporo wiecej
    pieniedzy - bo nie sa w wiekszych ilosciach potrzebne.

    Konsumpcja tych produktow rynku nie napedza.

    Rynek napedzany jest przez produkty "zbyteczne" - czyli mowiac
    krotko takie, ktore nie sa niezbedne do zycia, ale bardzo to
    zycie uprzyjemniaja. A te produkty sa kupowane wtedy, kiedy juz
    masz na tyle pieniedzy, zeby zaspokoic podstawowe potrzeby i ci
    jeszcze troche zostaje.

    Tyle, ze taki stan bedzie mial miejsce dopiero, kiedy zamiast
    kupic chleb - pieniadz stworzy nowe, dobrze platne stanowiska
    w tym drugim sektorze rynku. Konsument chleba ich nie stworzy
    - przedsiebiorca owszem.


    Kira
    (przyznaje, twoja ekonomia jest prostsza... ale nie o to idzie)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1